• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niższe zarobki i mniej przywilejów w spółkach Skarbu Państwa

Robert Kiewlicz
18 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Resort skarbu chce, aby pensje prezesów były niższe i uzależnione od nakładu pracy, ale wciąż rynkowe. Projekt ustawy zakłada uzależnienie wysokości zasadniczego wynagrodzenia od bieżącej sytuacji spółki, jej wielkości oraz skali prowadzonej działalności.

Resort skarbu chce, aby pensje prezesów były niższe i uzależnione od nakładu pracy, ale wciąż rynkowe. Projekt ustawy zakłada uzależnienie wysokości zasadniczego wynagrodzenia od bieżącej sytuacji spółki, jej wielkości oraz skali prowadzonej działalności.

Koniec wysokich zarobków w spółkach Skarbu Państwa? Ministerstwo Skarbu Państwa skierowało pod obrady Rady Ministrów projekt ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Zarobki managerów największych państwowych spółek mają być niższe i bardziej transparentne. Nowymi przepisami zostaną objęte też spółki, w których udział Skarbu Państwa wynosi poniżej 50 proc.


Czy powinno się ograniczyć zarobki menedżerom w państwowych spółkach?


Zarobki prezesów państwowych spółek, w których Skarb Państwa posiada ponad 50 proc. udziałów, określa tzw. ustawa kominowa. Została uchwalona w 2000 roku, jeszcze za rządów AWS. Zgodnie z art. 8 ustawy kominowej płaca kadry zarządzającej w przedsiębiorstwach Skarbu Państwa nie może być wyższa niż sześciokrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w czwartym kwartale poprzedniego roku (obecnie to ponad 4 tys. zł).

Prezesi "obchodzą" jednak tę ustawę zasiadając często np. w radach nadzorczych spółek zależnych. Niektórzy zatrudnieni są też na podstawie tzw. kontraktów menedżerskich. Dodatkowo otrzymują wysokie odprawy w razie utraty stanowiska oraz odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji. Ustawy kominowej nie stosuje się też, kiedy prezes spółki wykupi na koszt własny polisę OC. Kontrakty z takim menedżerem zawierane są na zasadach dowolnych. Na takie rozwiązanie muszą jednak wyrazić zgodę akcjonariusze, czyli w tym wypadku Skarb Państwa.

Ustawa kominowa miała zostać zniesiona jeszcze w 2008 roku. Przeszła ona bez problemu przez komisje sejmowe i parlament. Trafiła jednak do prezydenta i tam utknęła. Lech Kaczyński postanowił ją bowiem zawetować. Ówczesnemu prezydentowi najbardziej nie pasowało to, że z chwilą zniesienia kominówki nastąpi zbytnie zróżnicowanie w zarobkach kadry menedżerskiej wobec szeregowych pracowników. Nowelizacja ustawy kominowej mówiła o tym, że wysokość pensji menadżerów w spółkach z udziałem Skarbu Państwa może być wyższa niż dotychczas i ma zależeć m.in. od sytuacji finansowej przedsiębiorstwa.

Obecna ustawa kominowa nie obejmuje jednak większości największych spółek z udziałem Skarbu Państwa (np. PZU, Orlen, KGHM) z racji ograniczenia obowiązywania do podmiotów, w których państwo ma większość udziałów. Proponowany przez resort skarbu projekt ustawy odnosi się do wszystkich podmiotów, które wykonują prawa z akcji w spółkach Skarbu Państwa. Wynagrodzenia mają być ustalane przez walne zgromadzenia, na których przedstawiciele Skarbu Państwa będą zobligowani do głosowania zgodnie z ustawą. Dzięki temu przepisami zostaną objęte spółki, w których udział Skarbu Państwa wynosi poniżej 50 proc. Projekt ma też dotyczyć spółek komunalnych oraz należących do samorządu.

Jak wynika z danych statystycznych zebranych przez portal money.pl, średnie zarobki menadżerów giełdowych spółek Skarbu Państwa wyniosły w 2015 roku ponad 1,5 mln złotych brutto rocznie, czyli mniej więcej 375 średnich pensji przeciętnego Polaka. Przykładowo roczne zarobki Mirosława Bielińskiego, byłego prezesa Energi i Pawła Olechnowicza, prezesa Grupy Lotos wyniosły ok. 1,4 mln zł.

- Widzimy potrzebę systemowych zmian, które zagwarantują sprawiedliwe i jednolite zasady wynagradzania. Proponowane przez nas przepisy zakładają całkowitą zmianę filozofii w kształtowaniu wysokości wynagrodzeń, opartą na czterech filarach: powszechność, jawność, sprawiedliwość i rynkowość. Likwidujemy patologie w postaci amoralnie wysokich odpraw, premii oraz wynagrodzeń oderwanych od rzeczywistych nakładów pracy - mówi Dawid Jackiewicz, minister Skarbu Państwa.
Pensje prezesów mają być niższe i uzależnione od nakładu pracy, ale wciąż rynkowe, a objęte regulacją spółki w ten sposób mają zaoszczędzić blisko 60 mln rocznie. Projekt zakłada uzależnienie wysokości zasadniczego wynagrodzenia od bieżącej sytuacji spółki, jej wielkości oraz skali prowadzonej działalności. Uporządkowane mają też zostać sprawy związane z premiami, odprawami, zakazem konkurencji i wszelkiego rodzaju przywilejami, które otrzymywali do tej pory członkowie zarządów i rad nadzorczych.

- Z przepisów jasno wynika, na jakie wynagrodzenie może liczyć prezes. Pensja będzie uzależniona od skali działalności, wartości majątku, przychodów oraz wielkości zatrudnienia. Natomiast premie nie będą zależały od widzimisię członków rady nadzorczej, jak dotychczas, ale od rzeczywistych efektów pracy, określonych w ustawie. Po raz pierwszy w przepisach znalazły się konkretne kryteria, które należy spełnić, by otrzymać premię - wyjaśnia minister Jackiewicz.

Miejsca

  • ORLEN S.A. Gdańsk, Elbląska 135; Płock Chemików 7; Warszawa Bielańska 12
  • Energa Gdańsk, al. Grunwaldzka 472

Opinie (41) 1 zablokowana

  • (1)

    poprawiło mi humor:

    http://niezalezna.pl/79204-polacy-murem-za-pis-najnowszy-sondaz-nie-pozostawia-watpliwosci

    PODBIJAĆ!

    • 6 11

    • Pis wygrało niech pis rządzi.

      Tylko niech nie łamie prawa.
      I zobaczymy ( przepraszam zobaczycie bo mnie tu nie będzie) za kilka lat jak będzie wyglądał ten kraj.
      Deficyt sięgnie sufitu i nie będzie na nic kasy. Grecja bis.
      No ale najważniejsze że przez te kilka lat będzie na wódkę z 500+.

      • 2 5

  • Problemem jest to, że pieniądze są defraudowane a nie w jaki sposób.

    "spółki skarbu państwa" - już dawno powinny zostać zlikwidowane. Po co mamy utrzymywać takie chore twory?
    "spółka skarbu państwa" brzmi jak "uczciwe przestępstwo" i de facto nim jest - bo za pieniądze podatników i bogactwo narodowe można ustawić rodzinę i kolegów z partii LEGALNIE.
    A ludzie popierają ten chory system bo sami mają nadzieję zamienić pracę w dyskoncie na zatrudnienie u polityków.

    • 3 1

  • trzeba czymś zapchac 500+

    jak w temacie

    • 5 2

  • Niższe zarobi i "fachowcy" niższych lotów. (1)

    Nawet konie dostają skrętu kich ze śmiechu.

    • 4 1

    • jak są takie fachury to niech wyp...na zachód

      tam na nich czekają z otwartymi ręcoma, Olechnowicz na prezia Shella, Exxona, jest najlepszy a co tam, OPEC już dawno chciał go na szefa taki fachura z niego galaktyczny

      • 0 0

  • Skoro prywaciarze maja wiekszosc glosow w KGHM i innych spolkach

    to dziwie sie, ze daja sie wodzic za nos pisowcom. Prywaciarze sami powinni zmieniac zarzady i rady nadzorcze wg wlasnego widzimisie nie patrzac na pisowcow.

    • 2 1

  • Bzdura (1)

    Ruch typowo dla ciemnego ludu czytającego fakt....ilu jest takich prezesów w skali kraju....spowoduje to tylko odpływ fachowców do kapitału prywatnego gdzie na takim samym stanowisku będą mieli 6x tyle. Ich miejsca zajmą oczywiście wybitni specjaliści z PiS .... pielęgniarka i stajenny

    • 6 5

    • Nie wymagaj od mytłochu myślenia.

      Na wódkę "pińcet" dali i jest dobrze.

      • 2 2

  • tylko prywatyzacja

    państwowe spółki to przechowalnia partyjnych kolesi

    • 3 0

  • Ale pewnie tylko pseudespecjalisci z PiSu dostana premie

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sebastian Ptak

Prawnik, ekspert rynku bankowego, współtwórca nowoczesnego sektora płatniczego w Polsce, Prezes...

Najczęściej czytane