• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jeśli myśleliście o fotowoltaice, to nie ma na co czekać

Wioletta Kakowska-Mehring
9 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Zobacz, jak się montuje panele fotowoltaiczne.


Klamka już zapadła, od 1 kwietnia 2022 roku zacznie obowiązywać nowy system rozliczeń dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych. Nowy i mniej opłacalny dla tzw. prosumenta. Co ciekawe, nie obejmie on tych, którzy zamontują i włączą do systemu swoją instalację do 31 marca przyszłego roku. Jeśli więc chcesz rozliczać się "po staremu", to czasu zostało niewiele.



Czy warto montować instalacje fotowoltaiczne?

W parlamencie zakończyły się prace nad zmianami w ustawie o odnawialnych źródłach energii. Teraz wszystko w rękach prezydenta. Nowe przepisy mają wejść w życie 2022 r. i trochę "namieszają" w fotowoltaice.

Obecnie prosument, czyli podmiot, który jednocześnie konsumuje oraz wytwarza prąd na swoje potrzeby w mikroinstalacji, może nadmiar wyprodukowanej energii oddawać do sieci energetycznej. Następnie ma prawo nieodpłatnie odebrać: 80 proc. przekazanej energii, jeśli posiada instalację o mocy do 10 kWp i 70 proc. przekazanej energii, jeśli jego instalacja dysponuje mocą od 10 do 50 kWp.

To nie prima aprilis, to zmiany w OZE w 2022 roku



Od 1 kwietnia 2022 r. zasady się zmienią i jak oceniają eksperci, będą mniej opłacalne dla właścicieli instalacji. Jest jeszcze szansa rozliczać się "po staremu". Kto do 31 marca zdąży włączyć do systemu swoją instalację, przez 15 kolejnych lat będzie mógł rozliczać produkowany prąd na obecnych zasadach.

Czytaj też:

Czy inwestycja w OZE chroni tylko planetę? Czy też twoją kieszeń?



A jakie są nowe zasady? Ustawa wprowadzi nowy system rozliczeń zwany net billing. Zgodnie z nim właściciele instalacji będą mieli sprzedawać nadwyżki energii wprowadzone do sieci po określonej cenie, a za energię pobraną będą płacić jak inni odbiorcy. Mają oni też ponosić opłaty dystrybucyjne, z 15-procentowym rabatem na opłatach zmiennych dystrybucyjnych dla energii wprowadzanej do sieci oraz zmagazynowanej tam przez osoby i podmioty niebędące przedsiębiorcami.

- Rozliczanie w systemie net billingu będzie się odbywać w okresie 12 miesięcy. Prosument ma dysponować depozytem - ewidencją środków prowadzoną miesięcznie - i z niego mógłby płacić za zużytą energię. Wartość energii zapisywana w depozycie miałaby być liczona na razie według średniej ceny miesięcznej. Od energii wprowadzonej do sieci prosument nie będzie płacić VAT ani PIT. Jednak pobierając energię z sieci, płacił będzie częściowo opłaty dystrybucyjne, opłatę OZE i kogeneracyjną oraz akcyzę i VAT - podała "Rzeczpospolita".

Ile kosztuje fotowoltaika w 2023 roku?



Rozliczenie wartościowe zamiast ilościowego



W skrócie chodzi o to, że oddawanie i pobieranie nadwyżek prądu będzie odbywało się na zasadach handlu. Zadaniem operatora będzie skupować energię po cenach hurtowych i sprzedawać po cenach detalicznych. Jak oceniają eksperci, to jest opłacalne dla operatora, ale wcale niekoniecznie dla właściciela instalacji.

- Jeżeli teraz cena prądu za MWh, którą kupujemy z opłatami i dystrybucją, wynosi w granicach 650 zł, to zakład energetyczny będzie nam płacił na podstawie cen średniorynkowych z minionego kwartału i będzie to już w granicach 250 zł. W dużym skrócie, zamiast ilościowego rozliczenia, jakie mamy dziś, będzie rozliczenie wartościowe, dużo mniej korzystne, bo to nie my ustalamy ceny - wyjaśnia Jarosław Cynar z firmy Sunny Roof.

Jak płacić mniej za prąd? Sposoby na obniżenie rachunków za energię elektryczną



Fotowoltaika i tak dalej opłacalna



Czy zatem jeszcze będzie się opłacało instalować panele? Jak najbardziej, choć nie tak jak do tej pory. Inwestycja może zwracać się dłużej, ale przy dzisiejszych cenach prądu jest nadal bardzo atrakcyjna.

- Ceny prądu tak galopują - mówi się nawet o 40-procentowym wzroście - że dalej jest to opłacalne. Przy obecnych cenach prądu instalacja domowa zwraca się mniej więcej w 5 lat, a firmowa w ciągu 4 do 6 lat w zależności od taryf i składowych rachunku. Potem nie dotyczą nas podwyżki - dodaje Jarosław Cynar.
W tej sytuacji kluczowe jest właściwe dobranie instalacji, aby była dobrze "skrojona" do potrzeb naszego gospodarstwa domowego. Należy o tym pamiętać szczególnie w momencie, w którym z racji zmiany przepisów w najbliższych miesiącach czekać nas może szaleństwo na tym rynku. Eksperci boją się, że skutkiem zakłócenia równowagi między zapotrzebowaniem i podażą może być spadek jakości montowanych w tym okresie instalacji. Dlatego kluczowy jest wybór doświadczonego i profesjonalnego wykonawcy.

Kto może zainwestować we własną małą elektrownię?



- O fotowoltaice powinien pomyśleć każdy, kto ma dach, trochę przestrzeni i płaci rachunki za prąd. Jedynym wykluczeniem jest dach pokryty azbestem i strzechą, na wszystkich pozostałych, i płaskich, i skośnych, z blachodachówki czy dachówki ceramicznej można montować instalację. Zamawiając profesjonalną ekipę, klient nie powinien obawiać się o swoje poszycie dachowe, ze względu na to, że na każdy rodzaj dachu jest dedykowany system montowania, który gwarantuje, że dach pozostanie szczelny - mówi Tomasz Krupski z firmy Sunny Roof.
- Problem polega wyłączenie na tym, żeby dach był odpowiednio ukierunkowany do stron świata, żeby ta instalacja była jak najbardziej efektywna i wydajna. To oznacza, że interesują nas dachy skierowane na południe bądź elewacje wschodnio-zachodnie. Sam montaż jest prosty i zajmuje od jednego do trzech dni - mówi Michał Czobański z firmy Eco Synergia.

Firmy w trójmieście zajmujące się fotowoltaiką



A co jeśli położenie naszego domu jest niekorzystne? Na to też jest rozwiązanie.

- Jeżeli dach nie spełnia warunków, to instalacje można zamontować na gruncie. Wówczas staram się znaleźć jak najbardziej dogodne, czyli niezacienione miejsce na działce - dodaje Michał Czobański.
Jak mówią eksperci, kluczowy jest materiał i wykonanie. A cena jest bardzo skorelowana z jakością. Najważniejsze są dobre falowniki, bo panel jaki nie użyjemy, taki będzie dobry. Falownik - inaczej inwerter solarny lub inwerter fotowoltaiczny - to urządzenie będące obok paneli fotowoltaicznych sercem instalacji PV. Jego zadaniem jest przetwarzanie prądu stałego produkowanego przez moduły PV na prąd zmienny.

- Miernikiem jakości jest długość gwarancji, jaką producent daje na swoje urządzenia. Im dłuższa, tym lepiej, bo świadczy to o tym, że producent jest pewny swojej jakości - dodaje Tomasz Krupski.

Miejsca

Opinie (146) 6 zablokowanych

  • Nie ma to jak jedną decyzją rozwalić cały rynek (9)

    • 10 4

    • Opinia wyróżniona

      jest troche problem z magazynowaniem (8)

      musieli wreszcie to zrobić. W innym wypadku musieliby wybudować magazyny energii których sprawność pozostawia wiele do życzenia lub sieć gazowni które można szybko wygaszać po to by zwiększyć elastyczność systemu. Kotła na węgiel nie da się z dnia na dzień wyłączyć, a takie przedsięwzięcie trwa co najmniej miesiąc. Wtedy latem nie ma co robić z energią z paneli. Można oczywiście piec wygasić w kwietniu, tylko co wtedy jak lato nie będzie słoneczne? Zabraknie energii. Stąd te gazownie by się przydały.

      • 14 11

      • Bzdura. (1)

        Mamy puste magazyny, energię musimy kupować od innych i nawet wczoraj kupiliśmy.

        • 6 7

        • Jakie magazyny?

          Mamy tylko jedna elektrownie szczytowo pompowa która w zasadzie stanowi 99% magazynów. A dla takiego kraju jak Polska nie zapewni energii nawet na jedną noc. Dlatego musieliśmy kupować. Pomyśl logicznie. Gdybyśmy mieli tyle magazynów ile myślisz to nie musielibyśmy nic kupować.

          • 2 0

      • Właśnie sieć pozwala na lepsze rozprowadzenie nadwyżki (1)

        Zgadzam się, że obecna wycena magazynu jest niekorzystna dla operatora. Wymyślona przez ekspercika z bożej łaski.

        • 2 3

        • Rozprowadzane, nie magazynowane

          To co oddasz latem nie jest nigdzie magazynowane

          • 2 0

      • Tak, powinni wybudować magazyny - oni, a nie zwalać na konsumenta (1)

        Wbrew pozorom istnieje zupełnie sporo metod magazynowania energii, tylko to trzeba zainwestować. Ale lepiej przerzucić na konsumenta.

        • 6 3

        • Jacy oni? Przecież to nie organizacja dobroczynna

          Płaci zawsze konsument

          • 1 0

      • (1)

        Nie ma problemu z magazynowaniem tylko kasa się nie zgadza misiu, bo elektrownie nie mają przychodu około 10 baniek dziennie, czyli tracą tyle dziennie przez Januszy fotowoltaiki. Tym samym nie ma kasy na nową teslę dla prezesa i premie dla kolesi z popisu.

        • 2 4

        • Ale pier...isz

          To powiedz mi jakie magazyny mają jakąkolwiek rozsądną sprawność? Jak coś się opłaca to kasa się znajdzie. Z jaskini wyszedłeś?

          • 1 0

  • pospieszę się z instalacją do kwietnia (1)

    a ci troglodyci pisowscy 3 mce później znowu coś wymyślą, bo zabraknie kasy na rozdawnictwo dla plebsu, propagandę i sponsorowanie kubic. poza tym "węgla mamy na 200 lat", więc po co dotować jakieś odnawialne źródła energii? za globalne ocieplenie też przecie człowiek nie odpowiada, słyszałem jak jeden autorytet mówił

    • 6 5

    • prawo nie działa wstecz, ustawa ci gwarantuje ze jeśli w tym okresie podpiszesz to działasz na starych zasadach do 2035 r.

      • 1 0

  • Dwa kilometry do najbliższego sąsiada, wysoki żywopłot na działce i stawia się wiatrak oraz panele bez zgłaszania.

    • 7 0

  • Fotowoltaika w Polsce? Śmiech na sali. (1)

    Kraj w którym nasłonecznienie mamy przez 66 dni w roku, z czego większość przypada oczywiście na lato, gdy zimą potrzebujemy najwięcej energii. Dalej dawajcie się ciągnąć za lejce pseudoekologii. Nie znam nikogo, komu instalacja już się zwróciła (znam takie od 11 lat). Do tego ciągłe problemy z zarządzaniem i obsługa instalacji, użeranie się z koncernami energetycznymi, kalkulowanie, kontrolowanie, porównywanie, kombinowanie jak to bardziej zoptymalizować i czy zaraz jakiś nowy przepis nie zdemoluje nam całego misternego planu. Szkoda życia. Pomijając fakt, że obecna technologia produkcji paneli to już przeżytek.

    • 23 11

    • to chyba nikogo nie znasz. Mi po 2 latach zwróciło się 25% inwestycji. Więc wychodzi 8 lat na całość. Ale ja mam dużą. Kumpel ma małą bo tylko 3,5 kWp to jemu wyszło 10 lat. Problemów z tym nie ma żadnych. Bezobsługowe. A kalkulujesz raz, potem masz to w d..ie. Tu nie chodzi o ekologię tylko rachunek ekonomiczny.

      • 4 3

  • A co mnie to Dalej będę pali paletami

    Dajcie spokój za 5 lat was tak urządzą z tymi panelami podatek od podatku będzie Mati już o to zadba. Pamiętacie jedno polska węglem stoi i nie ma nic lepszego niż węgiel, A rząd wam nic nie zrobi bo większość elektoratu PiS to ludzie palący wszystkim

    • 18 1

  • Złodziejska banda

    Trują o ekologii a później podwyższają ceny mimo tego że mamy deficyt energetyczy pisowskie popaprańce

    • 7 3

  • Chodzi o to że...

    Trzeba było zahamować rozwój fotowoltaiki w polsce bo nasza infrastruktura energetyczna z czasów wczesnej komuny nie jest przystosowana do tego i nie daje rady. Ot cała prawda.

    • 16 0

  • Mam dom, garaż i myślałem o samochodzie elektrycznym (2)

    Ale okazuje się, że żeby bylo to naprawdę ekologiczne, musiałbym kupić niezwykle długi kabel, żeby przy wyjeżdzie codziennie rano do pracy, móc ładować samochód słońcem.

    • 12 3

    • można bez kabla

      Instalujesz sobie na dachu samochodu panele i jedziesz. Żeby była dobra wydajność to taki panel powinien być na szerokość auta a długi na jakieś 50 metrów :P Czyli trza uważać na zakrętach i na nierównościach :)

      • 18 1

    • A ile km masz do pracy?

      bo samochodem elektrycznym możesz przejechać setki km na jednym ładowaniu

      • 0 0

  • To

    To jest naganianie klientów to wcale nie jest tak słodko . Fotowoltalika to biznes na fali teraz i firm od groma bo chcą wykorzystać swoje pięć minut i skroić klienta póki chętny . Do końca nich nie powie gdzie potem z reklamacją bo dziś jest ta firma a jutro jej nie ma plus jeszcze jakie to są koszty utylizacji i dużo innych rzeczy bo liczy się tylko tu i teraz by klient podpisał umowę potem arvi we derczi.

    • 7 1

  • Zainstalowałem panele równo rok temu, 4.5kW

    Pierwsze 3 miesiące efektów nie było, dzień krótki, pochmurny, śnieg. Od marca zaczelo pięknie gromadzić energię. W kwietniu rachunek był juz o polowe niższy. Od czerwca rachunki po 43zl za 2 miesiące. Prądu w magazynie energii zmagazynowane juz tyle ze min do marca wystarczy. Koszt instalacji 21tys, minus 5k dopłaty, minus ulga termomodernizacyjna. Realnie może wyszło 13tys. Rachunki były wcześniej po Ok 300zl m-c, teraz 22zl

    • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Jan Zarębski

Działalność gospodarczą rozpoczął już na początku lat 80. Stworzył firmy takie jak Lonzę i Natę,...

Najczęściej czytane