• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oszuści naciągają młodych przedsiębiorców

Rafał Borowski
7 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Treść pisma, które otrzymał pocztą nasz czytelnik. Treść pisma, które otrzymał pocztą nasz czytelnik.

Wezwanie do zapłaty 295 zł za wpis do prywatnego i bezwartościowego Centralnego Rejestru Działalności Gospodarczych i Firm otrzymał pocztą pan Paweł z Gdańska, który niedawno otworzył swoją pierwszą firmę. Autorami pisma są oszuści, którzy liczą na nieuwagę bądź nieznajomość przepisów wśród młodych przedsiębiorców. Naciągacze podszywają się pod państwową Centralną Ewidencję i Informację o Działalności Gospodarczej, w której umieszczenie wpisu jest całkowicie bezpłatne.



Czy kiedykolwiek otrzymałeś pismo urzędowe, które wydało ci się sfałszowane?

Nasz czytelnik - pan Paweł z Gdańska - założył pod koniec stycznia działalność gospodarczą. To jego pierwsza przygoda z biznesem w życiu. Wkrótce po dopełnieniu wszelkich formalności, świeżo upieczony przedsiębiorca otrzymał pocztą pismo dotyczące wpisu jego danych do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.

Wyjaśnijmy: obowiązek figurowania we wspomnianym rejestrze - prowadzonym przez Ministra Przedsiębiorczości i Technologii - spoczywa na wszystkich przedsiębiorcach, będących osobami fizycznymi. Jednak na stronie internetowej resortu, przez którą można dokonać rejestracji czy uzyskać zaświadczenie o wpisie, rzuca się w oczy komunikat, umieszczony na jaskrawożółtym tle.

Uwaga! Wszelkie czynności związane z wpisem do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, prowadzonej przez Ministra Przedsiębiorczości i Technologii są bezpłatne.

Wezwanie do zapłaty w bezpłatnym rejestrze



Tymczasem w liście do pana Pawła znajdowało się wezwanie do zapłaty 295 zł. Nadawca przesyłki zagroził, że niewykonanie polecenia w ściśle określonym terminie będzie skutkować wykreśleniem z rejestru. Pismo zostało opatrzone "podstawą prawną" oraz załączono do niego blankiet z numerem konta bankowego.

W związku ze złożeniem wniosku (...) dokonano wpisu firmy do CEIDG. Na podstawie art. 2 ustawy z dnia (...) utworzono Centralny Rejestr Działalności Gospodarczych i i Firm (CRDGiF). Rejestr jest na bieżąco aktualizowanym zbiorem informacji o podmiotach gospodarczych, prowadzonym w systemie informatycznym w postaci centralnej bazy danych. Brak terminowej płatności spowoduje brak wpisu do CRDGiF (...) Ogłoszenie wpisu w CRDGiF wymaga uregulowania fakultatywnej opłaty zgodnie z regulaminem CRDGiF (...) w wysokości 295 zł w terminie do 29.01.2018 r. - napisano w liście do czytelnika.

Łudząco podobne nazwy



To grubymi nićmi szyta próba wyłudzenia. Nadawcami listu są oszuści, którzy nie mają nic wspólnego z państwowym rejestrem CEIDG. To wyłącznie oferta handlowa umieszczenia danych przedsiębiorcy w bezwartościowym, prywatnym rejestrze CRDGiF.

Obie nazwy są łudząco podobne, a naciągacze liczą na nieuwagę odbiorcy.

Zapewne chcą również wykorzystać nie tylko ewentualną nieznajomość przepisów przez adresata, ale i dość powszechną w społeczeństwie obawę przed wszelakimi pismami urzędowymi. Wielu ludzi już na sam widok artykułów i paragrafów będzie przecież wolało zapłacić i po prostu mieć święty spokój.

Warto zwrócić uwagę na sformułowanie "fakultatywna opłata", które oznacza, że jest ona dobrowolna. W ten sposób nadawcy pisma próbują zapewne uchylić się od ewentualnej odpowiedzialności karnej.

W jaki sposób oszuści uzyskują dane przedsiębiorców? Nic prostszego. Wyszukują je w... CEIDG, gdyż umieszczone w nim adresy są jawne.

Czytelnik nie dał się nabrać



Na szczęście nasz czytelnik nie dał się nabrać na podstęp oszustów i niezwłocznie zgłosił sprawę na najbliższy komisariat policji. Jednak pan Paweł zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy odbiorcy podobnych listów mogą wykazać się podobną czujnością.

- Jak wiadomo, ta ewidencja nazywa się CEIDG, a nie CRDGIF. Po otrzymaniu listu natychmiast zgłosiłem się na komisariat policji, a policjanci oczywiście przyjęli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Proszę redakcję o pomoc - niech ta informacja dotrze do jak największej liczby osób takich jak ja, którzy dopiero zaczynają własny biznes, a już na pierwszym kroku ktoś próbuje ich naciągnąć - apeluje pan Paweł.
Warto również wspomnieć, że czytelnik zadał sobie trud i z ciekawości sprawdził, gdzie mieści się siedziba fałszywego rejestru. Co ciekawe, po wprowadzeniu do mapy internetowej frazy Aleje Jerozolimskie 96 w Warszawie okazuje się, że pod tym adresem znajduje się... niewielka budka pod centrum handlowym.

Policja prosi o zgłaszanie podobnych przypadków



O skomentowanie wezwania do zapłaty poprosiliśmy gdańską policję. Stróże prawa wyjaśnili, że w ostatnim czasie nie spotkali się z takimi przypadkami. Niemniej poinformowali, aby każdy, kto otrzyma podobny list, również powinien zgłosić się na komisariat. Im więcej osób będzie współpracować z organami ścigania, tym większe szanse na namierzenie i ukaranie oszustów.

- Policjanci z Gdańska nie odnotowali podobnych zgłoszeń w ostatnim czasie, niemniej jednak radzimy, aby wszelkie wezwania do zapłaty nadsyłane przez różne podmioty dokładnie weryfikować. Za oszustwo stypizowane w art. 286 Kodeksu karnego, autorom wezwania może grozić od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Miejsca

Opinie (102) 2 zablokowane

  • naciagacze (1)

    Za jaja cwaniaczków i do kamieniołomów na lata to się im odechce cudzej kasy. gonić hołotę

    • 0 1

    • Nie udawaj, że pracujesz

      Do pracy won, 16ta jeszcze nie minęła.

      • 0 0

  • agent

    Są pod ochroną, dlatego to tyle czasu działa a znalezienie jest takie proste wystarczyło by bank wezwał właściciela/li tego konta pod byle pretekstem a tam w banku by czekał oddział antyterrorystyczny i pozamiatane takie proste ale nie dostępne dla dobrej zmiany, a jakby prokurator zablokował konto i nie mogli by wypłacać to co do sądu pójdą na skargę

    • 0 0

  • Ciężko odróżnić (1)

    Ja to dostałem 3 lata temu jakieś dziwne pismo- wezwanie z Urzędu Skarbowego. Było wrzucone do skrzynki listowej, koperta wystawała z "z dziury"otwarta i pomięta jak psu z gardła,-chyba ktoś już czytał przedemną. Pieczątka nagłówkowa NACZELNIK itd. z takim samym nr pieczęci na piśmie jak i na kopercie. Dane i podpis inspektora drukowane komputerowo bez ładu i składu. Zgłosiłem na Policję. Po 2-3 tygodniach dochodzenia okazało się, że to jednak ORYGINAŁ. Takie to mamy standardy!

    • 1 0

    • wszystko jedno kto kradnie
      złodziej prywatny czy państwowy

      • 0 0

  • Uważajcie (2)

    Też to dostalam. Wiedziałam, że to oszustwo. Poza tym przy zakładaniu działalności pan w urzędzie poinformował mnie, że może przyjść takie pismo i żeby nic nigdzie nie wpłacać.

    • 0 1

    • To nie oszustwo.

      Prosze sie wczytac w tresc pisma stanowiacego oferte. Ktos, kto nie potrafi czytac ze zrozumieniem nie powinien otwierac firmy.

      • 0 0

    • To NIE JEST oszustwo. Proszę przeczytać uważnie pismo. Proszę nie oczerniać innych...

      ... bo może pani zostać oskarżona o publiczne pomówienie i zniesławienie firmy. Potem może być pozew o odszkodowanie.
      W piśmie jest wszystko jasno przedstawione. Z treści wynika, że jest to oferta, która przestaje wiązać jej adresata w przypadku nie uiszczenia opłaty w terminie.

      • 0 0

  • To nie oszuści.. .

    Prowadzą legalną działalność, prywatną bazę danych i proponują wpis do tej bazy za określoną kwote. Wykorzystują ciemnotę wiekszosci Polakow- placa tylko ci, którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem i zapytać się w urzędzie o co chodzi. Czyli wiecej niz polowa.

    • 0 0

  • Przedsiębiorco z brakiem wiedzy i odporny na wiedzę

    Jeśli nie rozróżniasz organów państwowych i rejestrów publicznych od firm i rejestrów prywatnych nie powinieneś prowadzić działalności gospodarczej, bo z takim poziomem wiedzy możesz jako przedsiębiorca stracić dorobek życia. Rząd tylko na to czeka.

    • 0 0

  • Administrator czyli sprzątaczka ???? bo nie ma imienia i nazwiska !!!!!

    Administrator czyli sprzątaczka ???? bo nie ma imienia i nazwiska !!!!!

    • 0 0

  • Serio tak można?

    Przecież to trwa od lat. Policja prosi o zgłaszanie? Od 3 lat prosi? Wieczorem siadam i sam pisze takie pisma skoro to takie proste i po numerze bankowym nie można zidentyfikować. Zagladajcie do skrzynek!!!

    • 0 0

  • polocja bezradn

    Wtak prostej sprawie policja szuka swiadkow zamiast znalezc firme i jej wlascicieli i skutecznie ukarac. swiadkowie boja sie klopotow policja i sadami i nie beda zglaszac takich faktow. do roboty panowie policjanci i sedziowie /1 szukajcie winnych i broncie oszukanych !

    • 0 0

  • ???

    tyle czasu i nic nie można zrobić naciągaczom? masakra. dostałem dziś w Poznaniu.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations....

Najczęściej czytane