• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pandemia a zobowiązania. Rozwiązania dla firm w kryzysie

11 maja 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Dowiedz się, jak postępować w przypadku utraty zdolności do spłaty zobowiązań i w jaki sposób wyjść z kryzysu i zabezpieczyć majątek.

Dowiedz się, jak postępować w przypadku utraty zdolności do spłaty zobowiązań i w jaki sposób wyjść z kryzysu i zabezpieczyć majątek.

W dobie panującej pandemii oraz rządowych obostrzeń ingerujących w sferę gospodarczą wiele firm traci płynność finansową i popada w długi. Skutki kryzysu są dotkliwe w zasadzie dla większości branży. O tym, jak należy postępować w przypadku utraty zdolności do spłaty zobowiązań, opowiedzą prawnicy - adwokat Justyna Nowak-Trojanowska oraz doradca restrukturyzacyjny Filip Kozik.



Przedsiębiorca, załóżmy z branży gastronomicznej, prowadzi kilka lokali w Trójmieście. Wraz z zaistnieniem pandemii obroty zmniejszają się o 70-80 proc. i powstają zatory płatnicze. Nieopłacone czynsze, kontrahenci, wynagrodzenia oraz składki na ZUS. Co dalej?

Filip Kozik: - W pierwszej kolejności przedsiębiorca powinien postawić sobie dwa pytanie. Po pierwsze, czy problemy płatnicze wynikają z całkowitej utraty zdolności do spłaty zobowiązań, czy występuje jedynie zagrożenie, że do tego dojdzie. Po drugie, czy chce ratować biznes przed upadkiem, a może woli ogłosić upadłość i w dalszej perspektywie uwolnić się od zobowiązań? Wiele zależy też od tego, w jakiej formie prawnej prowadzone jest przedsiębiorstwo. Decyzję o ogłoszeniu bankructwa zdecydowanie łatwiej podjąć, gdy firma funkcjonuje w ramach spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Tym bardziej że terminowy wniosek o ogłoszenie upadłości spółki z o.o. może zabezpieczać majątek prywatny członka zarządu przed odpowiedzialnością za długi spółki. W przypadku spółki osobowej lub jednoosobowej działalności gospodarczej upadłość często oznacza utratę całego majątku, również prywatnego. Upadłość firmy to ostateczność, która jednak chroni przed jeszcze większymi problemami. Na szczęście są też inne rozwiązania.

W jaki sposób wyjść z kryzysu i zabezpieczyć majątek?

Filip Kozik: - Przedsiębiorca z długami, którego celem jest zachowanie firmy, a także i prywatnego majątku, może skorzystać z restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Wiąże się to z zawarciem tzw. układu z wierzycielami, a w przypadku postępowania sanacyjnego oznacza również przeprowadzenie działań mających na celu "uzdrowienie przedsiębiorstwa". Poprzez układ należy rozumieć zmianę zasad dalszego regulowania długów. Może to oznaczać m.in. umorzenie części zobowiązań, karencję w spłatach czy rozłożenie zadłużenia na stosowne raty, a także konwersję wierzytelności na udziały lub akcje. Możliwości jest jednak więcej. Przy okazji postępowania restrukturyzacyjnego dłużnik zyskuje też inne korzyści. Jego majątek podlega ochronie i, w zależności od rodzaju procedury, wierzyciele mają ograniczone możliwości prowadzenia egzekucji.

Warto podkreślić, że część przedsiębiorców wątpi w tego typu rozwiązanie. Z reguły pytają, dlaczego wierzyciele mieliby wyrazić zgodę na takie ustępstwa? Należy pamiętać, że zdecydowana większość firm nie posiada aktywów, które pokryłyby wszystkie zobowiązania. Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z firmami, które zatrudniały kilkadziesiąt lub kilkaset osób, a nie posiadały nawet jednego komputera, bo wszystko leasingowały. Gdyby doszło do postępowania egzekucyjnego lub upadłości, przy założeniu, że dłużnik posiada jakiś majątek, to większość wierzycieli albo nie odzyska nic, albo jedynie ułamek tego, co jest im należne. Stąd wynika ich skłonność do zagłosowania za przyjęciem układu i restrukturyzacją swojego dłużnika.

Gdy firma jest w tragicznym stanie, a przedsiębiorca nie widzi innej możliwości niż bankructwo, jakie powinny być jego pierwsze kroki?

Justyna Nowak-Trojanowska: - O ile restrukturyzacja firmy jest właściwym rozwiązaniem, gdy firma ma szansę generowania zysku na poziomie operacyjnym, o tyle w innym przypadku nie ma innego wyjścia aniżeli decyzja o upadłości. Ustawodawca przewidział obowiązek złożenia stosownego wniosku w terminie 30 kolejnych dni od momentu zaistnienia stanu niewypłacalności. Dotyczy to zarówno małych działalności gospodarczych, jak i dużych spółek prawa handlowego. Bierność w tego typu sytuacji i niepodjęcie żadnych działań może skutkować dodatkowymi konsekwencjami oraz odpowiedzialnością, np. podatkową, karną czy odszkodowawczą. Jak wskazał mój przedmówca, terminowe złożenie wniosku o upadłość spółki z o.o. może też zapobiec utracie majątku prywatnego przez członka zarządu. Najgorszym rozwiązaniem będzie brak odpowiedniej reakcji i niepodjęcie działań zmierzających do ograniczenia skutków kryzysu. Pierwszym krokiem powinna być zatem konsultacja ze specjalistą, a następnie złożenie stosownego wniosku o ogłoszenie upadłości, zachowując termin ustawowy.

Czy ogłoszenie upadłości jest zależne od spełnienia konkretnych warunków? Jeśli tak, to jakich?

Justyna Nowak-Trojanowska: - Ogłoszenie upadłości firmy wiąże się z koniecznością spełnienia trzech warunków. Pierwszy to stan niewypłacalności, czyli utrata zdolności do spłaty wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Drugi to tzw. wielość wierzycieli. Dłużnik musi posiadać zobowiązania do dwóch różnych podmiotów. Ostatnim warunkiem jest majątek konkretnej wartości. Musi on wystarczyć na częściową spłatę zobowiązań oraz zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego. Jeśli przedsiębiorca nie spełnia jednego z tych warunków, to jego wniosek będzie podlegał oddaleniu. Warto jednak pamiętać, że obowiązkiem dłużnika-przedsiębiorcy jest terminowe złożenie wniosku, a nie uzyskanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości firmy. W naszej codziennej praktyce często mamy do czynienia z klientami, którzy pełnią funkcję w zarządzie spółki bez majątku i potrzebują pomocy w kontekście terminowego zgłoszenia wniosku o upadłość, aby zabezpieczyć ich prywatne interesy. Z góry są świadomi tego, że wniosek będzie oddalony, a firma dalej będzie funkcjonować. Należy mieć na uwadze, że to nie w gestii przedsiębiorcy leży ocena wartości jego majątku i w przypadku jego braku mimo wszystko powinno dojść do złożenia wniosku.

Warto wspomnieć, że świadomość prawna przedsiębiorców rośnie i coraz częściej potrafią oni podejmować odpowiednie kroki w dobie kryzysu. Dla tych, którzy prowadzili działalność gospodarczą jeszcze rok lub dwa lata temu, ważną informacją jest to, że oni także mogą skorzystać z oddłużenia. Nowa upadłość konsumencka, która została znowelizowana w znaczący sposób w marcu 2020 r., umożliwia uzyskanie oddłużenia konsumentom, którzy posiadają długi wynikające z wcześniej prowadzonej działalności gospodarczej.

Więcej na ten temat na stronie www.upadlosc-kancelaria.pl

Miejsca

Opinie (7)

  • hm... (3)

    Wnoszący coś artykuł. Szkoda, że obecne problemy firm nie wynikają z ich niegospodarności, a z okoliczności całkowicie od nich niezależnych. Wcale nie dziwię się coraz głośniejszym strajkom.

    • 4 0

    • (2)

      Czy prowadząc własną firmę nie powinno się zabezpieczać jej finansowo na okres przynajmniej kilku miesięcy bez dochodu?

      • 1 0

      • (1)

        Czy Pan/Pani kiedykolwiek prowadził/a działalność gospodarczą? Podejrzewam, że jeśli odpowiedź brzmiałaby: TAK, to nie padłoby tego typu pytanie.

        • 1 1

        • Czemu nie?

          • 0 0

  • Ciekawy

    Ciekawy artykuł dla przedsiębiorcy. W aktualnym czasie musimy sobie sami radzić bo nie ma liczyć na rząd!

    • 2 2

  • Pandemia zaskoczyła biznes to oczywiste. Ale że medycyna nie wie co oprócz maseczek może nam zaproponować to już nie halo. (1)

    Przecież grube miliardy idą na naukę i co z tego mamy ? (I nie usuwaj moderatorze tylko przeczytaj do końca. To nie hejt tylko prawda). I nie mówię tu o sprzęcie, łóżkach, respiratorach tylko o nauce : co wymyśliły te setki uniwesytetów i instytutów za te miliardy na taką nieoczekiwaną sytuację oprócz propozycji noszenia maseczek? Nic.

    • 4 1

    • No cóż, jeśli nie wie się nic na dany temat, to ciężko zadawać sensowne pytania.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane