• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przerwy w pracy na umowie zleceniu

Andrzej Fortuna
20 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
To, czy za przerwę przysługiwać będzie wynagrodzenie, zależeć będzie od treści zawartej umowy. To, czy za przerwę przysługiwać będzie wynagrodzenie, zależeć będzie od treści zawartej umowy.

Zasady pracy na umowę zlecenie bardzo często nie są dla pracowników jasne. Problematyczna jest m.in. kwestia przerw. To nie pierwsze pytanie, jakie otrzymaliśmy w związku z tym tematem od czytelników.



Pracuję na umowę zlecenie. Pracodawca zlecił mi remont mieszkania w Ostródzie za stawkę godz. 10 zł. Pracowałem po 16 godz. dziennie, również w sobotę i niedzielę. Czy należy mi się przerwa na posiłek? Szefowa twierdzi że tak, ale powinienem odliczyć to od czasu pracy. Wiem że odprowadza za mnie podatek i składkę do ZUS.
Na pytanie odpowiada Andrzej Fortuna - radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna.

Andrzej Fortuna, radca prawny Andrzej Fortuna, radca prawny
Do umowy o świadczenie usług wykonania remontu, potocznie zwanej umową zleceniem, zastosowanie znajdą odpowiednio przepisy ustawy Kodeks cywilny o umowie zleceniu. Przepisy nie zawierają regulacji dotyczącej tego, w jakim wymiarze i w jakich godzinach czynności mają być wykonywane, czy zleceniobiorcy przysługuje przerwa i czy za ten czas należy mu się wynagrodzenie. W oparciu o zasadę swobody umów, strony mogą to ustalić według własnego uznania. Istotne jest jednak to, aby uregulowany w ten sposób stosunek prawny, jego treść lub cel, nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) tego stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Swoboda w zakresie uregulowania wymiaru i czasu świadczenia usług nie oznacza zatem pełnej dowolności. Istotne jest bowiem to, że zgodnie z art. 304 ustawy Kodeks pracy pracodawcy i przedsiębiorcy niebędący pracodawcami obowiązani są zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy również osobom wykonującym pracę na innej podstawie niż stosunek pracy, tj. również w oparciu o umowę cywilnoprawną. Do obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy należy m. in. organizacja pracy w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy, czy zapewnienie rozwoju spójnej polityki zapobiegającej wypadkom przy pracy i chorobom zawodowym.

Czy w twojej pracy przerwy są regulowane?

W związku z powyższym, brak jednoznacznego uregulowania kwestii przerw w świadczeniu usług w przepisach prawa, czy w zawartej umowie nie oznacza, że zleceniodawca nie ma obowiązku wyrazić zgody na takie przerwy, jeżeli ich brak mógłby zagrażać bezpieczeństwu i higienie pracy. Powyższe odnosi się analogicznie do czasu wykonywania umowy - codzienne świadczenie usług w wymiarze 16 godzin dziennie niewątpliwie prowadzi do przemęczenia organizmu. To z kolei budzi uzasadnione wątpliwości co do zgodności warunków zatrudnienia z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, ponieważ takie przemęczenie organizmu może prowadzić do wypadków przy pracy. Analogicznie należy oceniać przerwę na spożycie posiłku potrzebnego do regeneracji organizmu i nabrania sił niezbędnych do dalszej pracy.

Natomiast to, czy za przerwę przysługiwać będzie wynagrodzenie, zależeć będzie od treści zawartej umowy. Zgodnie z art. 735 k.c. jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie. Natomiast jeżeli nie ma obowiązującej taryfy, a nie umówiono się o wysokość wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy. Ponieważ wiążą prawo do wynagrodzenia z wykonaną pracą, to istnienie prawa do wynagrodzenia za czas przerw zależeć będzie od konkretnych ustaleń ze zleceniodawcą. Jeżeli takich ustaleń nie było, to co do zasady każda przerwa w świadczeniu usług nie będzie traktowana jako wykonywanie umowy, a zatem co do zasady nie istnieją przeciwwskazania, aby zleceniodawca odjął ten czas od dziennego wymiaru pracy.

Wyraźnego podkreślenia wymaga, że w związku z wejściem w życie przepisów ustawy z dnia 22 lipca 2016 r. o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2016 r., poz. 1265), wysokość wynagrodzenia za świadczenie usług nie może być już dowolnie ustalana. Przepisy wprowadziły bowiem wymóg zapłaty wynagrodzenia za godzinę świadczenia usług w wysokości nie mniejszej niż wynikająca z przepisów prawa minimalna stawka godzinowa. Zgodnie z obwieszczeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 września 2016 r. w sprawie wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2017 r. - aktualnie stawka ta wynosi 13 zł za godzinę pracy. W 2018 r. stawka ta wzrośnie do wysokości 13,70 zł. Podkreślić jednak należy, że przepisy określają stawkę godzinową brutto, zatem po potrąceniu zaliczki na podatek oraz składek na ubezpieczenie społeczne minimalna wysokość otrzymanego wynagrodzenia będzie niższa.

Zgodnie z pytaniem zadanym przez czytelnika, powyżej przedstawiono rozważania przy założeniu, że praca w istocie jest wykonywana w oparciu o umowę cywilnoprawną. Należy jednak pamiętać, że to nie nazwa umowy decyduje o tym, jaki stosunek prawny łączy strony. Jeżeli praca jest wykonywana na zasadach i w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy (wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę), to - niezależnie od nazwy zawartej umowy - może oznaczać zatrudnienie w ramach stosunku pracy. Wówczas zasady wykonywania pracy oraz prawa pracownika regulować będzie Kodeks pracy, co oznacza inne reguły określania m.in. czasu pracy (w tym maksymalnego jej wymiaru, który tutaj byłby rażąco przekroczony), czy wynagrodzenia (w tym dodatku za godziny nadliczbowe). Nadto, zgodnie z art. 134 Kodeksu pracy, jeżeli dobowy wymiar czasu pracy osoby zatrudnionej na podstawie umowy o pracę wynosi co najmniej 6 godzin, pracownik ma prawo do przerwy w pracy trwającej co najmniej 15 minut, wliczanej do czasu pracy i byłaby to przerwa, za którą pracownikowi przysługiwałoby wynagrodzenie.

Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

O autorze

autor

Andrzej Fortuna

radca prawny z kancelarii Radcy Prawnego Fortuna

Kancelaria Radcy Prawnego Fortuna

Miejsca

Opinie (43)

  • (1)

    Zlecenia są opłacalne jedynie dla studentów.

    • 5 0

    • Też nie są opłacalne bo urlopu płatnego nie masz i wielu innych rzeczy

      • 0 1

  • pracowałam w pewnej pijalni kawy i czekolady w Sopocie. (5)

    Wszystkie byłyśmy na umowie zlecenie. Jak ktoś poszedł na przerwę to szef krzyczał:(

    • 31 5

    • Też pracowałam w te wakacje w mount Blanc, potwierdzam:( (2)

      • 20 0

      • (1)

        użalanie się w necie nie zastąpi pozwu
        jak faceta nie szarpie po kieszeni to ma w duszy wasze zdanie

        • 6 0

        • Dokładnie. Ustalić kontakt do jak największej ilości osób które tam pracowały i składać pozwy. Robic tak z każdym nieuczciwym pracodawca i nagłaśniać sprawę. W niektórych miejscach po kilkadziesiąt osób się zmienia w ciągu sezonu. Jak zapłacą wszystkim kary to się nauczą

          • 1 0

    • to znaczy że jest chamem i bydlakiem

      • 23 0

    • Wystarczyłoby,żeby taki cieć na mnie krzyknął,a już buty bym miał na nogach i tyle by mnie widział.Ludzie szanujcie się.

      • 34 2

  • Przerwy w pracy tj. śniadaniowa, obiadowa powinny być niepłatne. (2)

    • 4 15

    • mogę mieć bezpłatne przerwy w pracy ale o ich terminie i czasie trwania to ja bym decydowała
      mogłabym sobie w trakcie dnia wychodzić na dwie,trzy godziny i załatwiać swoje sprawy po czym wrócić i odrobić do pełnych 8 godzin bez łaski :)

      • 1 0

    • A podział wygenerowanego pracą ludzkich rąk bogactwa uczciwy.

      Gdyby wszystko było uczciwe, to prywaciarze na gacie by nawet nie mieli. Więc, lepiej nie zaczynać dyskusji o uczciwości.

      • 6 1

  • Zdziwiony

    Pytam jak ludzie z rządowej ekipy którzy rozdają po 500 zl za darmo nie zastanAwiają się że 11-zl na rękę za godzinę to jest nienormalne, utrzymanie opłat 1000 zl gdzie jest reszta kosztów ,ja nawet do lekarza neurologa za ubezpieczenie nie mogę się dostać Pani mówi że w kwietniu a ja lapa nie ruszam Ale stołki wymienione i co? Mnie nie dacie omamic przed wyborami zero głosu dla pisowwgo towarzystwa

    • 1 2

  • 15 minut przerwy (5)

    Kto w ogóle wymyślił owe 15 minut przerwy przy minimum 6 h pracy? Z czego wynika te 15 min? Ktoś się zastanawiał nad tym?
    Spróbuj w ciągu 15 min przerwy odejść od stanowiska pracy, podejść do czajnika, nalać wody, zagotować wodę, w między czasie wziąć swój kubek, wrzucić do niego herbatę, zalać herbatę. Następnie zjeść śniadanie tak by nie dostać wrzodów od szybkiego jedzenia i przełykania źle pogryzionego jedzenia, wypić gorącą herbatę i pozmywać po sobie. No i wyjście do toalety obowiązkowe, mycie rąk i ponowne wrócenie do stanowiska pacy. Ile Wam to zajmuje? Oczywiście zakładamy wariant, że nie ma kolejki do czajnika, toalety i do zlewu by pozmywać oraz że nikt w czasie żucia jedzenia nie będzie nas zagadywał.

    Szczerze? Wydaje mi się, że te 15 min przerwy wymyślił polityk, który nie wie co to jest praca cały czas. Szczególnie praca z klientem. Dajmy na to taka fryzjerka. Jedna na dziele męskim. I jedzie od klienta do klienta. A co jak akurat je i pije ciepłą kawę? Ma powiedzieć klientowi, że właśnie zaczęła przerwę 15 minutową i zostało jej jeszcze 13 minut...

    Te 15 min to bzdura. Nie da się w ciągu dnia odpocząć i zjeść w 15 minut...

    • 22 1

    • (4)

      U mnie w pracy mam 60 minut przerwy gdy pracuję 8.5 godziny.
      Praca za biurkiem. Uwierz mi, że często starcza mi na jedzenie i wymienione przez ciebie czynności około 15 minut. Pozostały czas pozostaje na paplanie.

      • 0 7

      • ... (3)

        Widocznie pijesz kawę/herbatę w ciągu godzin pracy, a na przerwie tylko zmywasz po sobie :D

        • 5 1

        • (1)

          Tak piję kawę przy biurku. Zawsze przychodzę kilka minut wcześniej i przygotowuję swój kubek. Mam też wodę w butelce. Czasem zostaje po pracy i kończę to co trzeba, czasem rezygnuje z przerwy ( nie tylko głupich piętnastu minut), bo praca jest ważniejsza. Nie czekam z wyciągnięta łapa na dodatkową kasę za te czynności. Dlatego oczekuję też czasem wyrozumiałość szefa jeśli mam chęć na dodatkową kawę. To się nazywa elastyczność- pytanie tylko czy każdy szef będzie chciał takiego prostego układu?

          • 3 1

          • a pracujesz w pieluchomajtce ?

            • 2 0

        • Dokładnie. Już samo zagotowanie wody na herbatę, zalanie jej i wypicie GORĄCEJ herbaty w ciągu 15 min mówi samo za siebie...

          • 0 1

  • Po pierwsze w umowie zlecenia NIE może padać słowo praca. Umowa zlecenia jest regulowana Kodeksem Cwyilnym a nie Kodeksem Pracy. (3)

    A teraz najważniejsze czym jest praca, jakie warunki należy spełnić by umowę określić mianem umowy o pracę. Proszę przeczytać poniższy fragment z Kodeksu Pracy:

    "...
    Kodeks Pracy
    DZIAŁ DRUGI
    Stosunek pracy

    Rozdział I
    Przepisy ogólne

    Art. 22. § 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
    § 11. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
    § 12. Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1.
    ..."

    A więc, jeśli wykonujesz określone czynności na rzecz drugiej osoby, pod jego kierownictwem (nadzorem, kontrolą, władzą, itp), w miejscu oraz czasie, który on ci z góry określił (np w jego firmie, w określonych godzinach i dniach), a za co on oferuje ci zapłatę. To punkt $11 jasno mówi, że jest to umowa o pracę !!!
    Punkt $12 mówi, że jesli spełnione są powyższe warunki to nie może być to inna umowa niż umowa o pracę !!!

    Jeśli potrafisz to udowodnić w Sądzie Pracy to zawsze wygrasz sprawę o uznanie umowy zlecenie, umową o pracę. Dostaniesz wtedy zaległą kasę za urlopy i nadgodziny, wypowiedzenie, itp.

    Zleceniodawca nie może ci wskazywać jak masz wykonywać zlecenie i kiedy robisz sobie przerwy !!! Przedmiotem umowy zlecenia jest wykonanie danej czynności a organizacja jak to zrobisz jest twoja sprawą. Oczywiście, czasem musisz się dogadać, ze zlecenio - dawcą, by na przykład ustalić, kiedy możesz gdzieś tam wejść itp. Ale nie ma on prawa narzucać ci godzin twoich czynności, jej organizacji, chyba że warunki z góry ograniczają ciebie i inaczej się nie da. Na przykład, w nocy nie można wejść na obiekt więc nie możesz wtedy wykonywać zlecenia.

    Jeśli od godziny 11:00 do godziny 12:00 postanowisz zrobić sobie przerwę na dłubanie sobie w nosie, to zleceniodawca może tylko sobie popatrzeć.

    • 28 1

    • A co jeśli pracujesz w domu? (2)

      Na rzecz pracodawcy i w wyznaczonych przez niego godzinach, bo tak akurat pracują inni pracownicy w firmie i chcąc/musząc z nimi współpracować też musisz pracować w tych właśnie godzinach. Także ze względu na kontakt z klientami. Czy tu też można powalczyć o umowę o pracę? Dodam, że pracodawca sam zaproponował i udostępnił możliwość pracy w domu.

      • 1 3

      • proponuję wizytę u radcy prawnego lub adwokata, ew. w Inspekcji Pracy

        dokładnie wyjaśnią Ci twoją sytuację i możliwości jej rozwiązania

        • 4 0

      • jak masz przydzielone nazwane stanowisko w hierarchii firmy to jak najbardziej jesteś pracownikiem zdalnym (nazwa stanowiska, grafik, udzielane wolne,uwagi i wytyczne szefa)
        ale jeśli masz umowę przez agencję pracy to ten trik nie zadziała

        • 3 0

  • (6)

    Polecam wszystkim pracującym na umowę zlecenie i o dzieło wczytać się w ostatni akapit wypowiedzi radcy prawnego. W mojej karierze zawodowej wielokrotnie pracowałem na umowy cywilnoprawne. Były w danym momencie takie a nie inne okoliczności i godziłem się na to. Jednak w kodeksie pacy, tak jak jest napisane w ostatnim akapicie powyższego artykułu, są wyszczególnione znamiona umowy o pracę. W związku z tym, że moje wcześniejsze umowy cywilnoprawne miały znamiona umowy o pracę i zmieściłem się w terminie 3 lat od ustania stosunku pracy, udałem się z tymi umowami do sądu pracy. W pozwie każdego pracodawcy zażądałem zmiany umowy cywilnoprawnej na umowę o pracę oraz wypłacenie wszystkich składników z tego wynikające. I... wygrałem 3 sprawy na 3 złożone. Wypłacono mi wszystkie nadgodziny (pracowałem najczęściej po 12 h dziennie), dodatek za przysługujący urlop, zapłacono mi zaległe składki zus oraz wystawiono mi pit, z którego się mogłem rozliczyć z US (umowy były podpisywane z taką częstotliwością, że nie przekraczałem zarobku 200 zł na jednym zleceniu, więc nie dostawałem pitu wcześniej). Ze względu, że jeden z pracodawców był bardzo niemiły w trakcie zatrudnienia postanowiłem, że po uzyskaniu wyroku zmieniającego umowę cywilnoprawną na umowę o pracę pozwałem go jeszcze w pozwie cywilnym i wygrałem dodatkowe zadośćuczynienie.
    Wszystko zrobiłem sam, bez adwokata. Kwestia poczytać przepisy i je zrozumieć. I co najważniejsze, na wszystko trzeba zbierać dowody. Lista obecności, kopia umowy, którą pracodawca co tydzień darł i podpisywał ze mną nawą umowę, zdjęcia w miejscu pracy i ubraniu służbowym, wszystkie karteczki, które pracodawca dawał z różnymi informacjami, kopia maili oraz zeznania świadków, którzy potwierdzą, że tam pracowałem (chociażby ktoś z rodziny, kto powie, że wstawałem rano do pracy i jechałem pod taki adres i co jakiś czas z tego miejsca przynosiłem pieniądze oraz różne rzeczy opowiadałem co się wydarzyło w pracy).
    Polecam każdemu walczyć o swoje. Dziś pracujesz dając się wykorzystywać, bo masz taką a nie inną sytuację. Ale jutro idziesz walczyć o swoje i wygrywasz. Kwestia zbierać dowody i nic się nie odzywać.
    Dopóki będziemy (my pracownicy) dawać się kopać w d*pę, dopóty pracodawcy będą to wykorzystywać.
    Obecnie pracuję na umowę o pracę, ale u tego samego pracodawcy przez pierwsze 3 miesiące pracowałem na umowę zlecenie wykonując dokładnie to samo co teraz. Wg prawa pracodawca powinien dać mi umowę o pracę zwaną umową próbną, a nie zlecenie. Gdy skończę pracę u niego to też złożę w sądzie pracy by te 3 pierwsze miesiące zamienić na umowę o pracę i mieć z tego należne nadgodziny i za urlop.

    • 39 7

    • (2)

      Typowe podejście na starcie, przyjmuję to co mi dają, nie zawalczę na początku->czytaj biorę pracę bo nie mam innego wyjścia, po jakimś czasie łapię coś nowego i zaczynają się roszczenia zasadne czy nie. Tak, jestem pracodawcą i to wcale nie krwiopijcą, ale od pewnego czasu zacząłem sprawdzać referencje, gdyż "udało" mi się zatrudnić takie roszczeniowe kwiatki (osoby już z pokolenia lat 90-ych), że mi czasem szczęka opada. Dobre podejście jak powyżej "zbieraj na niego" wszystko co się da, bo może akurat uda się coś później ugrać, gdy coś w pracy pójdzie po nie mojej myśli i zdecyduję się odejść.

      • 4 6

      • pracownik roszczeniowy bo chce przestrzegać prawa
        urząd skarbowy też jest rozczeniowy bo chce podatki i bada czy nie dochodzi do nadużyć
        wszyscy roszczeniowi są
        Są firmy które sprawdzają dla pracownika czy firma ma na koncie wyroki z zakresu łamania praw pracowników i czy uczciwie płaci podatki, więc nie tylko ty sprawdzisz ;)

        • 3 0

      • Na uczciwego pracodawcę nic nie znajdziesz, więc możesz spać spokojnie, no chyba, że...

        • 6 1

    • Brawo. Nie wolno dać się dy**ć

      Ze swojej strony dodam, że przed sądem pracy nie trzeba mieć adwokata i jeżeli są dowody to sąd pracy zawsze staje po stronie pokrzywdzonych pracowników

      • 9 1

    • Ostatni twój akapit. Jeśli zatrudnający będzie wobec ciebie w piorządku, to daruj mu te 3 miesiące. (1)

      • 3 8

      • Dając mi umowę zlecenie zamiast umowy próbnej już jest wobec mnie nie w porządku.

        • 13 2

  • praca na zlecenie (1)

    Pracuje na zlecenie pracy ,ale nie mam wolnego dnie w miesiącu. A mi się wydaje ze chociaż 2 dni powinny się należeć.

    • 3 3

    • na zleceniu nie masz prawa do urlopu :/

      • 1 0

  • (3)

    Takie stawki jak 10zł /h jeszcze istnieja ?

    • 19 1

    • to ja mam tak... (1)

      131 zł na godzinę...pracując na statku...12 godzin dziennie przez 6 tygodni...po 6 tyg wolnego...czyli 65, 5zł

      • 2 0

      • Nie 12 godzin dziennie a 24. Bo tyle jesteś na statku.

        Co z tego że w firmie pracujesz 12 godzin, jak i tak nie możesz z niej wyjść? I nie widzisz się z rodziną, nie bywasz w domu.

        Tak że masz jeszcze mniej na godzinę.

        • 5 0

    • Niewolnicy godzą się na takie stawki to istnieją,ja poniżej 25zł netto/h nie opłaca mi się butów zakładać.

      • 7 4

  • (1)

    Oczywiście że w umowie powinno być wszystko.

    Przerwa 2 minuty na WC powinna się wliczać do czasu pracy, ale półgodzinna przerwa na obiad na umowie zleceniu już nie (chyba że jest w umowie).

    • 10 18

    • Jeśli jest 10 chętnych na jedno miejsce pracy

      To żadne umowy ani kodeksy was nie uratują, zostaniecie wydy*ani tak lub inaczej.
      A gdy pracowników brakuje to nagle okazuje się, że można im zaoferować coś bez żadnych umów/przepisów/carskich prikazów.

      • 10 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów...

Najczęściej czytane