• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sylwester w maju, czyli mieszkańcy Trójmiasta świętują luzowanie obostrzeń

Jakub Jakubowski
16 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Goście w ogródku Ministerstwa Wódki i Śledzia zasiedli już kilka minut po północy 15 maja. Goście w ogródku Ministerstwa Wódki i Śledzia zasiedli już kilka minut po północy 15 maja.

Tysiące ludzi spędzających czas w stoczni i innych modnych trójmiejskich miejscówkach, tętniące życiem do późnych godzin nocnych knajpy, kolejki do ogródków gastronomicznych i powszechna euforia - tak Trójmiasto obchodziło częściowe otwarcie branży gastronomicznej będące efektem poluzowania przez rząd obostrzeń pandemicznych. Nasi reporterzy byli na mieście, dziękujemy też naszym czytelnikom, którzy dzielili się swoimi spostrzeżeniami, zdjęciami i filmami w Raporcie Trójmiasta.



Czy spodziewałe(a)ś się takiego szturmu na restauracje i imprezy?

Siedem miesięcy zamknięcia w domach wystarczy - tak stwierdziło tysiące mieszkańców Trójmiasta. Wyjście z domu miało wymiar niemal symboliczny, ludzie tańczyli na ulicach, spontanicznie wpadali sobie w ramiona, śpiewali, krzyczeli, niektórzy nawet odpalali fajerwerki.

- Atmosfera jak w Sylwestra, dawno nie widziałam na ulicy tylu szczerze radosnych ludzi. Ale nie była to radość powierzchowna, taka chwilowa. To było swoiste ujście emocji i ulga po zrzuceniu kajdanów. Widziałam nawet ludzi symbolicznie palących maseczki. Nie ma się co dziwić, że po tylu miesiącach zamknięcia, życia w niepewności i izolacji, ludzie wychodzą, by przypomnieć sobie, że życie społeczne, przebywanie wśród innych ludzi, nawiązywanie relacji jest jednym z fundamentów człowieczeństwa - mówi Monika, studentka zarządzania spotkana na otwarciu Ulicy Elektryków.
  • 100cznia podczas otwarcia z soboty na niedzielę.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.
  • 100cznia w tym roku się powiększyła i stawia na szereg proekologicznych inicjatyw.

Stocznia oblężona



O hucznym otwarciu Ulicy Elektryków pisaliśmy dzisiaj rano . Takiej atmosfery nie było w tym miejscu chyba nigdy, a kolejki do wejścia ustawiały się tam do późnych godzin nocnych. Organizatorzy wpuszczali ludzi rotacyjnie, by nie dopuścić do przekroczenia dozwolonego limitu osób, ale imprezowiczom to nie przeszkadzało. Zarówno w środku, jak i w długiej kolejce panowała euforyczna atmosfera.

Podobnie było po sąsiedzku, w 100czni, gdzie już w południe zaczęli zbierać się złaknieni rozrywki fani tego miejsca. W tym roku 100cznia mocniej stawia na ekologię, a miejscowy ogródek mocno się zazielenił. Całość podlewana będzie zbieraną wcześniej deszczówką, a już niedługo w skład potraw serwowanych w 100czni wejdą warzywa uprawiane w 100czniowej szklarni. Podczas otwarcia goście mogli zapoznać się z szeregiem nowych inicjatyw, jak reaktywowana Layup Galeria, kreatywna przestrzeń, której wyróżnikiem jest sztuka uliczna, sklep Kup'Sę, oferujący obrania vintage z drugiej ręki, czy boisko do koszykówki. Nie zabrakło foodtrucków, lodów rzemieślniczych i oczywiście muzyki serwowanej przez świetnych DJ-ów.

  • Ogródek restauracji Cały Gaweł w Sopocie
  • Kolejka do ogródka Całego Gawła
  • Ogródek gdyńskiej Muszli zajęty był od samego otwarcia.
  • Ogródek gdyńskiej Muszli zajęty był od samego otwarcia.
  • Ogródek gdyńskiej Muszli zajęty był od samego otwarcia.
  • Ogródek gdyńskiej Muszli zajęty był od samego otwarcia.

Kolejki do restauracji



Od samego rana w sobotę drzwi dla gości otworzyły też restauracje, które przyszykowały ogródki, tarasy. Niektóre z nich otworzyły się już minutę po północy. Każdy zachęcał do wizyty, w ofertach specjalne ogródkowe menu, niektórzy kusili muzyką na żywo, atrakcjami dla dzieci, ale tak naprawdę dodatkowe zachęty nie były potrzebne.

- To już dziś! Gastro feta. Lećcie do ulubionych knajp - pijcie, bawcie się i zamawiajcie kotleta! Nasz ogródek dziś pęka w szwach od samego rana - tak do wizyty nie tylko u siebie zachęcał właściciel Całego Gawła w Sopocie.
Do tego lokalu, ale też do wielu innych, ustawiały się kolejki, a ludzi nie odstraszył nawet padający deszcz i często konieczność długiego oczekiwania na zamówienie.

- Pomimo pogody wszystkie miejsca od rana mamy zajęte. Ludzie cierpliwie czekają w kolejce, widać, że są stęsknieni życia towarzyskiego, rozmów, spędzania czasu wspólnie w swoich ulubionych miejscach. Przygotowaliśmy specjalnie na otwarcie nasze klasyki z menu oraz kilka nowości. Pracujemy na pełnych obrotach, nie ustrzegliśmy się przed drobnymi wpadkami, które szybko eliminujemy, ale z drugiej strony spotykaliśmy się z serdecznością i zrozumieniem naszych gości - mówiła wczoraj Martyna Rosiek z restauracji Muszla w Gdyni.
  • Ogródek restauracji Krew i Woda może przyjąć 12 gości.
  • Restauracja Pieterwas Krew i Woda przygotowała specjalne, ogródkowe menu.

Pogoda nie była przeszkodą



Życiem tętniły popularne w Trójmieście miejscówki. W Gdyni oblegany był nie tylko Bulwar Nadmorski, ale również ulice StarowiejskaAbrahama, gdzie znajdują się takie lokale, jak
AleBrowar, Czerwony Piec, Mora Bistro, Desdemona czy Pieterwas Krew i Woda.

- Nasz ogródek, z uwagi na obowiązujące obostrzenia, ma ograniczoną liczbę miejsc do 12. Choć pogoda nas w ten pierwszy weekend wolności nie rozpieszcza, to praktycznie cały czas wszystkie miejsca mamy zajęte. Goście przychodzą głównie na smaki, za którymi tęsknili, tj. zupa tajska, tuńczyk z grilla, macka kalmara. Ale też na nowości sezonowe, np. chłodnik. Rezerwacji na stoliki w ogródku nie przyjmujemy, ale goście już rezerwują stoliki na 28 maja i dni kolejne, kiedy będziemy mogli ich przyjąć w środku. Przetrwanie tych siedmiu miesięcy nie było łatwe. Udało się dzięki wielkiej determinacji naszej i naszej załogi oraz wsparciu gości. Czekamy już wszyscy na 28 maja i na powrót do pracy na pełnych obrotach - mówi Marta Pieterwas, współwłaścicielka restauracji Krew i Woda.

"Monciak" jak w sezonie



W Sopocie od razu zapełniły się ogródki na popularnym "Monciaku", o czym informowali nasi czytelnicy w Raporcie.

Nie brakowało też spacerowiczów, ulicznych artystów, a w powietrzu unosił się aromat potraw konsumowanych w ogródkach. "Monciak" oraz boczne uliczki żyły do późnych godzin nocnych, wielu ludzi spędzało czas w ogródkach takich lokali jak: Cafe Ferber, Spatif, Wiśniewski, Prosty Temat, Błękitny Pudel, Tapas de Rucola, czy BOTO. Spragnieni zabawy ludzie bawili się i tańczyli na ulicy, było radośnie i kulturalnie.



  • Chillout Sopot to przestrzeń na świeżym powietrzu w Sopocie Kamiennym Potoku.
  • Na "Monciaku" i okolicach życie w ogródkach tętniło do późnych godzin nocnych. Nz. Tapas de Rucola
  • Na "Monciaku" i okolicach życie w ogródkach tętniło do późnych godzin nocnych. Nz. Cafe Ferber
  • Na "Monciaku" i okolicach życie w ogródkach tętniło do późnych godzin nocnych. Nz. Błękitny Pudel
  • Na "Monciaku" i okolicach życie w ogródkach tętniło do późnych godzin nocnych. Nz. ogródek Spatifu.
  • Na "Monciaku" i okolicach życie w ogródkach tętniło do późnych godzin nocnych.
  • Na "Monciaku" i okolicach życie w ogródkach tętniło do późnych godzin nocnych. Nz. Prosty Temat.
Goście chętnie też odwiedzali lokale przy plaży oraz poza głównym, sopockim szlakiem imprezowym. Prawie 300 osób zebrało się w ogrodzie klubu HAH - w tle leciała muzyka, był grill i klimat do spokojnych rozmów. Działo się też w Kamiennym Potoku, gdzie funkcjonuje strefa Chillout Sopot - muzyka na żywo grana przez DJ-a, koncert, burgery i inne przysmaki, prosecco van, strefa relaksu i wiele innych atrakcji czekało na gości tego ogródka.

  • Kolejka do wejścia na Ulicę Elektryków. Stan na godz. 21.
  • Ulica Lawendowa w Gdańsku
  • Ulica Piwna w Gdańsku

W Gdańsku ludzi przybywało z każdą godziną



Największa fala ludzka przewinęła się jednak przez Gdańsk. Działo się nie tylko na Elektryków i 100czni, ale też na popularnej Lawendowej. Ludzi było tak dużo, że w pubie Pułapka... zabrakło piwa.

- Nie wiemy, co napisać. Kto z nami był, ten wie. WOW! Przepraszamy, nie otworzymy jutro, w poniedziałek też nie. Nie mamy piwa - piszą na swoim Facebooku właściciele Pułapki.


  • Ogródki restauracyjne na Wyspie Spichrzów są przeszklone i zapewniają komfort podczas niekorzystnej pogody.
  • Ogródek Cafe Mon Balzac na Wyspie Spichrzów
Także Wyspa Spichrzów cieszyła się dużym zainteresowaniem. Większość lokali w tym miejscu dysponuje przeszklonymi tarasami, co jest sporym atutem i zachętą dla gości, zwłaszcza w czasie takiej pogody, jak w ten weekend. Ulice PiwnaChlebnicka, Szeroka, Długi Targ, Długie Pobrzeże, Ołowianka - tam, gdzie były ogródki, tam byli goście. Ludzi, zwłaszcza młodych przybywało z każdą godziną, wielu z nich w lokalach na Głównym Mieście robiło rozgrzewkę przed imprezą na Ulicy Elektryków czy 100czni.

- Na mieście był prawdziwy armagedon, tłumy większe niż podczas Jarmarku Dominikańskiego, dawno czegoś takiego nie widziałem. Wyglądało to tak, jakby 80 procent wszystkich młodych ludzi w Gdańsku wyszło wczoraj z domów - mówi Rafał, nasz czytelnik, który wybrał się wczoraj do kilku barów w centrum Gdańska. - Gigantyczne kolejki po drinka, bez szans na miejsce siedzące, plus kłopoty z zamówieniem taksówki. Po godz. 1 w nocy nie było możliwości zamówienia jej z Targu Węglowego, czy z okolic Forum Gdańsk w centrum. Przez 30 min się nie udało, w końcu poszedłem pieszo na ul. Armii Krajowej i tam udało się złapać taxi, ale premium, więc za dużo wyższą cenę. Tak czy tak, było warto!

Tłumy w lokalach w całym Gdańsku (27 opinii)

Nie tylko na Wyspie Spichrzów, ale wszędzie w centrum Gdańska
Nie tylko na Wyspie Spichrzów, ale wszędzie w centrum Gdańska

Taksówki kursowały non stop



Słowa Rafała, potwierdzają kierowcy taksówek, którzy kursowali po całym Trójmieście i w końcu, po wielu chudych miesiącach mogli liczyć na godziwy zarobek.

- To był ciężki, intensywny dyżur, ale na pewno o wiele przyjemniejszy niż w normalny dzień imprezowy. Pracowałem prawie 24 godziny, z przerwą na trzygodzinną regenerację. Praktycznie nie miałem przestoju w zamówieniach, jeden kurs kończyłem, drugi już czekał. Tak jak zazwyczaj kursy nie są dalekie, tak teraz nie brakowało przejazdów z Gdańska do Gdyni, a nawet do Redy. Pracę skończyłem dzisiaj o 9 rano. Ludzie bardzo serdecznie, radośni, komunikatywni, nie było zbyt wielu pijanych - mówi Aleksander, kierowca Ubera.
A Ci, którzy z alkoholem nieco przesadzili, dziś również nie narzekają.

- Po tych siedmiu miesiącach zamknięcia pubów, co miały trwać 2 tygodnie, to i kac jest przyjemniejszy - pisze na swoim facebookowym profilu Sylwek, fotograf z Gdańska.

  • Policja apeluje o rozsądek i zapowiada kontrole.
  • Policyjna kontrola na terenach postoczniowych.

Policja ostrzega i apeluje



Entuzjazm i radość ludzi jest wielka, ale nieco gaszą je służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Mimo poluzowania obostrzeń, policja przez cały weekend prowadzi kontrole. Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, w sobotę policyjne kontrole objęły m.in. rejon Starego Miasta w Gdańsku, pas nadmorski oraz lokale gastronomiczne. Policyjne działania prowadzone były też w Sopocie. Tam, jak informują policjanci nie odnotowano żadnych niepokojących zdarzeń w związku z otwarciem lokali gastronomicznych. Policjanci więcej pracy mieli w Gdańsku.

- Od wczoraj nie nosimy maseczek na świeżym powietrzu, jednak nadal obowiązują obostrzenia takie jak, chociażby zachowanie dystansu. Niestety wiele osób nie przestrzega tego obowiązku. Wczoraj wieczorem gdańscy policjanci interweniowali na terenach postoczniowych, gdzie w otwartych ogródkach gastronomicznych pojawiły się tłumy nieodpowiedzialnych osób. Funkcjonariusze, aby zapewnić bezpieczeństwo, częściowo wstrzymali ruch samochodów. Policjanci zabezpieczają monitoringi oraz analizują zgromadzony materiał multimedialny i wyciągną konsekwencję wobec osób naruszających panujące obostrzenia - mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policja przestrzega, że każda osoba, która narusza obowiązujące przepisy sanitarne, może zostać ukarana mandatem w wysokości 500 zł, funkcjonariusze mogą skierować do sądu wniosek o jej ukaranie. O rażącym łamaniu przepisów mundurowi poinformują też inspektora sanitarnego, gdzie kara administracyjna nałożona przez tę instytucję może wynieść nawet 30 tys. zł. Kontrole trwają i prowadzone są także w dniu dzisiejszym.

Miejsca

Opinie (264) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • hulaj dusza bez maseczki

    krzywonos dawno juz oglosil ze wirus pokonany !

    • 0 0

  • lepiej nosić maseczke w przestrzeni publicznej skoro jeszcze żyjemy i nas dotychczas ochroniła (3)

    ustawa jest super i można z niej skorzystać , oby przy tym pamiętać o zdrowiu i wirusie który wraz z ustawą nie odleciał do np. Anglii która boryka się z kolejnymi problemami Covida.

    • 19 26

    • Jakie problemy

      Od kilku dni mozna w lokalach pic browar a masek na dworzu nie bylo nigdy

      • 0 0

    • Umysłowo zatrzymałeś się w średniowieczu.

      Czarownice też były w tej bajce?

      • 2 0

    • Maseczka cię ochroniła na ulicy?!

      Ty w to naprawdę wierzysz? Po raz kolejny się przekonuję, że dla niektórych maseczka działa jak amulet.

      • 9 1

  • my qua my

    nocą w stoczni " piaskują",wiatr pył niesie, bawiący na zewnątrz się inhalują ?

    • 0 0

  • Na Lawendowej darcie japy pod oknami do 2 w nocy. Tak trudno zrobić browara, bez wydzierania się i głośnych śpiewów? (7)

    Super, że obostrzenia są zdjęte, ale po co drzeć się tak, żeby słyszęli Cię 2 ulice dalej? Wokół mieszkają ludzie i nie wszyscy chcą tego słuchać.

    • 185 19

    • Również popieram, można się cieszyć, ale tego wycia i bicia po mordzie o 2 w nocy zupełnie nie rozumiem - tutaj doświadczenia obok Piwnej podobne.

      • 0 0

    • A to Polska właśnie! Tacy jesteśmy. Impreza bez narobienia trzody, to nie impreza! Polska to wciąż dziki (2)

      i prymitywny kraj!

      • 15 6

      • (1)

        Nie Polska,prymitywni są niektórzy ludzie z tzw społeczeństwa,oni są mentalnie upośledzeni.

        • 8 0

        • Niektórzy? Niektórzy to zdrowy rozsądek zachowują. Przy takich zachowaniach to czuję, że tę zapowiadaną czwartą fale to szybciej niż jesień rozpoczniemy.

          • 6 0

    • żeby samice słyszały ;)

      • 20 2

    • (1)

      rurkowcy mają słabe głowy, wypiją dwa - trzy radlery i włącza się tryb ułana

      • 47 6

      • + tzw. nieśmiertelność... ;(

        • 28 2

  • W Sopocie tak świętowali, że były bójki, tłukące się szkło, śmieci czy wymiociny tu i ówdzie. Do tego (2)

    wydzieranie się jakby kogoś ze skóry obdzierali. Oto młodego Polaka świętowanie. W niedzielę rano wstałem i poszedłem pobiegać na plażę, po drodze widziałem skutki zdjęcia obostrzeń. To tak wygląda ta radość?? Wierzyć się nie chce!!

    • 11 0

    • Pomyślcie sobie co będzie jak oficjalnie odwołają stan epidemiczny w Polsce. To chyba trzeba na 2 tygodnie na wieś wyjechać :-D :-D :-D. Przekazy historyczne mówią o dzikich orgiach na ulicach na koniec pandemii, może i tu się powtórzy.

      W porównaniu do innych miast w 3city i tak jest w miarę spokojnie, ale wycie co noc na Głównym jest stale w repertuarze i tylko deszcz zatrzymuje wrzaski.

      • 1 0

    • Fakt, to była agresywna dzicz a nie spokojni młodzi świętujący.

      • 2 0

  • A za tydzień znowu ślubna zdrowia będzie przeciążoną. Oj ludzie gdzie macie rozum

    • 0 2

  • (3)

    barany siedziały w domu a teraz ogrodzenie otwarte to wychodzą, dla mnie się nic nie zmieniło, jak chciałem to sobie ze znajomymi popiłem i pojadłem, bez jaśniewielmożnego przyzwolenia Mateuszka Kłamczuszka, jak wy hegemonię tej zjechanej partii chcecie złamać jak jednym wystąpieniem telewizyjnym Was za ryłko trzyma? dziecięca czerwona partyzantka co nie obali nawet 0,7l na łeb :v

    • 53 26

    • Ilość wódki na łeb (1)

      To dopiero miarodajne kryterium. Naprawdę w cv można wpisać.

      • 3 2

      • to ironia mordo!

        • 0 0

    • Hahahha dobre, barany w zagrodzie :)))

      • 9 1

  • (2)

    No i co, przeżyli? Przeżyli. Nie można było tak od razu?

    • 8 6

    • Zobaczymy czy za 3 tyg beda zyc (1)

      Ptasi możdżku

      • 1 5

      • Na pewno dłużej niż ty pożyją, marudzący tetryku.

        • 4 3

  • Puste mózgownice

    Czy w dzisiejszych czasach ludzie są zdolni do samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków?

    • 1 2

  • (16)

    Oby nie było 4 fali. Ręce opadają

    • 92 84

    • Siedź w piwnicy (7)

      i nie wychodź a daj normalnym ludziom żyć.

      • 28 15

      • Tysiące pod respiratorami, codziennie pół tysiąca umiera na covid, (5)

        wg twojej logiki to "Ci normalni co chcieli żyć"?

        Nie odzywaj się.Przynajmniej masz szanse robić dobre wrażenie.

        • 11 28

        • Codziennie ludzie giną na drogach a jednak nie przeszkadza ci to korzystać z samochodu i ryzykować życie innych. (3)

          Coś wybiórcza ta twoja troska o innych żałosny hipokryto.

          • 14 9

          • (2)

            Korzystanie z samochodu to nie jest jakaś radosna improwizacja - po to są przepisy, prawa jazdy, przeglądy, sygnalizacja świetlna - aby ludzie jednak nie ginęli. Obecne ograniczenia też czemuś służą.

            • 4 7

            • A jednak giną w wypadkach i to w tysiącach. (1)

              I tak od lat, nikt nic z tym nie robi. Po prostu się z tym pogodziliśmy. Pogodź się więc też z Covidem

              • 6 1

              • Po co się specjalnie podkladać?

                Jasne że można np. być w tych 5% na które szczepionka akurat nie zadziała - ale u 95% zadziała - dlatego warto się zaszczepić. Tak niewiele potrzeba - wystarczy jeszcze nie pakować się w tłum a tam gdzie trzeba mieć tą maskę. Tylko tyle.

                • 0 1

        • Lecz się

          Dobrze radzę.

          • 11 7

      • nienormalnym

        • 1 1

    • Nie będzie bo przyszło lato.

      O tej porze roku grupa zawsze się cofa i tak jest i tym razem. To naturalny proces od wieków, nic nowego.

      • 16 1

    • Nikogo wasze fale i fobie nie obchodza

      Nie dam się zamknąć w więzieniu domowym, bo jakiś emeryt na oglądał się tv i panikuje.

      • 21 8

    • 4 fala będzie i tak. Dokładnie wtedy kiedy Niedzielski ja oglosi

      • 25 2

    • Sr.ali

      Nie fali... skończcie się bać czegoś, czego nie ma :)

      • 16 8

    • Jak tam w piwnicy? (1)

      Nie kończą się wam dwutygodniowe zapasy od roku?

      • 39 25

      • Mieszkam na poddaszu

        • 12 10

    • Będzie jesienią

      jak rok temu, dwa lata temu i x lat temu, jedyna różnica jest taka, że teraz w TV lecą trumny z Lampedusy czy tam ciała z Gangesu - ale tego już pandemicy nie ogarną, bo oni nie potrafią zinterpretować nawet najprostszych statystyk.
      Szwedzi rok temu rozebrali ostatni szpital tymczasowy bo nie było chorych - natomiast Janusze i Grażyny czekają już na tą mityczną falę chorych (bo nie widać jej nigdzie w żadnych statystykach) ponad rok i będą tak czekać do us...j śmierci hihihi :)

      • 24 6

    • Krzysiek

      Będzie bo zbyt łatwo sobie pozwalamy na tworzenie fikcji i ograniczanie wolności

      • 19 13

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy...

Najczęściej czytane