- 1 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (51 opinii)
- 2 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (104 opinie)
- 3 Gra Manor Lords światowym hitem (45 opinii)
- 4 Trzeci raz szukają prezesa Energi (87 opinii)
- 5 Inflacja w kwietniu ma wynieść 2,4 proc. (44 opinie)
- 6 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (45 opinii)
Klienci w sieci Vip-Republic. Sklep widmo?
Czy szykuje się kolejne wielkie oszustwo w sieci? Na celowniku - na razie internautów - jest gdański sklep internetowy vip-republic.pl. Na forach internetowych aż huczy, że sklep oferuje towar, którego nie ma, że oferuje podróbki, że większość "lajkujących" na Facebooku to klienci z... Turcji. Sklep działa od miesiąca, lada dzień pierwsi klienci powinni otrzymać zamówione towary. Czy tak się stanie? Niestety, nie mamy dla nich dobrych wiadomości. Sprawdziliśmy adres, pod którym ma działać sklep.
Sklep VIP Republic rozpoczął działalność 1 lipca. Wejście na rynek miał mocne - billboardy w dużych miastach, reklama w radiu i internecie. W sprzedaży luksusowe produkty - buty, ubrania, torebki, zegarki i elektronika drogich, markowych firm. Oczywiście wszystko dużo taniej niż u konkurencji.
- Ostatnio na billboardach w mieście widziałam masę reklam nowego sklepu o nazwie VIP Republic. Światowe marki w najlepszych cenach - brzmi dobrze. Ale czy VIP Republic na pewno oferuje oryginalny towar? - pisze na stronie podrobkowo-wielkie.blogspot.com blogerka Magda. - Nie jestem w stanie ocenić całej oferty sklepu, ale są elementy, które budzą zdumienie. Jak choćby widoczne powyżej produkty Louis Vuitton. Co ciekawe, o ile niektóre opisane są nazwą (np. Alma, chociaż warto byłoby dodać jeszcze Vernis, czyli nazwę linii), to są też produkty opisane po prostu "Torebka". Pewnie dlatego, że Louis Vuitton nigdy nie wypuścił takiego modelu. Co na to mówi przedstawicielstwo Louis Vuitton w Polsce? - zapytała Magda u źródła i otrzymała odpowiedź, że wyroby tej marki sprzedawane są wyłącznie w firmowych sklepach Louis Vuitton oraz na stronie firmy. - To by potwierdzało moje przypuszczenia. Poza tym, o ile 3000 zł za podróbkę będącą inwencją twórczą jakiegoś samodzielnego producenta to cholernie dużo, to z kolei 3500 zł za Almę (chyba GM, sądząc z proporcji) to bardzo mało. Oryginał kosztuje 1760 funtów, czyli jakieś 8800 zł - dodaje Magda. Dziś torebki próżno szukać w serwisie.
To nie jedyne uwagi internautów. Wyśledzili oni, że prawie 100 proc. lajków, czyli tzw. polubień na Facebooku pochodzi od "klientów" z Turcji. - Większość pozytywnych komentarzy na profilu FB pisane jest z fikcyjnych kont :wall:. (...) U dołu strony mają do wyboru różne języki - "tłumaczone" na szybko translatorem. Bez ładu i składu. Telefon podany na stronie; czy kogoś zaskoczę jak powiem, że cały dzień nikt nie odbiera? WSZYSTKIE zdjęcia produktów to oczywiście podj.... z asosa, extrusta czy oryginalnych stron producenta - punktuje z kolei internauta na forum SwaggerHypeClub.com.
Internautom nie spodobała się też rzekoma siedziba firmy. To zniszczona, stara kamienica komunalna. Można ją zobaczyć w sieci dzięki Street View, czyli mapom Google. Sklep działa od miesiąca, ale powołuje się na wieloletnią działalność firmy Hagla, zarejestrowanej w Białymstoku, która ma go prowadzić. "Nasza firma istnieje już ponad 20 lat, dzięki czemu dzisiaj mamy silną pozycję na krajowej i międzynarodowej arenie. W 2014 roku uruchomiliśmy sklep internetowy, natomiast w 2015 planujemy otwarcie pierwszego sklepu stacjonarnego" - czytamy na stronie sklepu.
Jak wynika z informacji z Krajowego Rejestru Sądowego w ub. roku firma Hagla zmieniła właściciela. Wówczas pojawił się gdański adres. Na stronie firma posługuje się dwoma - raz Zamiejska 13a/1 , a raz Kolejowa 13a/1 (taki adres widnieje pod regulaminem). Sprawdziliśmy oba. Próżno szukać ul. Kolejowej 13a/1. Z kolei pod adresem na Zamiejskiej udało nam się spotkać... byłego już właściciela spółki Hagla, który twierdzi, że nie prowadzi i nie prowadził sklepu internetowego. Według jego tłumaczenia kupił spółkę Hagla w listopadzie ub. roku. Miała się ona zajmować działalnością w branży budowlanej, choć według KRS zakres był dużo szerszy. Jednak sprzedał ją w maju tego roku. Nabywcę znalazł dzięki ogłoszeniu. O tym, że przez internautów powołujących się na KRS posądzany jest o oszustwa - jak twierdzi - nie wiedział.
- Pierwsze słyszę. Nic mi o tym nie wiadomo. Może ten co ode mnie kupił coś namieszał - twierdzi Tomasz Gołubowski, który jest osobą niepełnosprawną i jest przykuty do łóżka. Zgodnie z protokołem przekazania, który pokazał nam pan Tomasz, kupującym firmę był Andrzej Lipiński. Osoba według zapewnień nieznana sprzedającemu. W całej historii pojawia się jeszcze jedno nazwisko, czyli Dariusz Ciszewski. Gołubowski tego nazwiska też nie kojarzy. Sprawdziliśmy, że zgodnie z KRS to od niego spółkę kupił... Tomasz Gołubowski.
Zamawiając towar w sklepie VIP Republic musimy zapłacić w ciągu 7 dni. Sklep ma z kolei 4 tygodnie na przesłanie towaru. Długi czas oczekiwania ma wynikać z tego, że towar ściągany jest ze Stanów Zjednoczonych. Na razie klienci czekają na swoje paczki i wymieniają się informacjami na forach.
- Sklep widmo? Tak, dałam się nabrać na atrakcyjne ceny. Kilka osób prosiło mnie, abym dała znać jak przyjdą Converse. Niestety buty nie doszły, telefonów nie odbierają, na wiadomości nie odpisują. Minęło już sporo czasu i wiem, że straciłam pieniądze. Zostało oszukanych mnóstwo ludzi i póki sklep ciągle widnieje, wiszą billboardy w miastach, to niestety takich osób może być więcej - napisała na swoim blogu style-on.pl Kinga Litwińczuk.
- Nie otrzymujemy skarg na działalność sklepu internetowego VIP Republic. Z doniesień medialnych wynika jednak, że w grę wchodzić mogą podejrzenia o dopuszczenie się oszustwa, co leży w kompetencjach organów ścigania - prokuratury i policji, a nie UOKiK - wyjaśnia Paweł Ratyński z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Każdy, kto posiada takie podejrzenia tam powinien je zgłosić. Tak czyni również UOKiK, gdy analizując otrzymaną skargę, nabiera podejrzeń, że mogło dojść do oszustwa. Prezes UOKiK na podstawie Ustawy o Ochronie Konkurencji i Konsumentów wszczyna postępowanie z urzędu (nie na wniosek) w przypadku wystąpienia okoliczności wskazujących na możliwość naruszenia ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. W wyniku postępowania administracyjnego możliwe jest zobowiązanie przedsiębiorcy do zaprzestania zakwestionowanych praktyk oraz nałożenie na niego kary finansowej. Ściganie oszustwa natomiast leży w kompetencjach policji i prokuratury. Ściganie przestępstw odbywać się może na wniosek lub z urzędu - w zależności od czynu.
Opinie (114) 4 zablokowane
-
2014-08-28 12:51
Zamykać oszustów!
Większość pisze: ludzie są głupi. Czy to głupie mieć zaufanie do innych i chcieć kupić taniej? Otrząśnijcie się! Rzecz w tym, że zafajdani oszuści będą zawsze, a rolą policji jest ich ścigać i zamykać. Dla mnie skandalem jest to, że mamy tysiące poszkodowanych bez żadnej siły przebicia. Na forach huczy, policja śpi i nikt nie wie jak spowodować, żeby te gnoje trafili za kraty. Czy znajdzie się ktoś mądry, kto mógłby do tego doprowadzić? A może każdy z okradzionych wrzuci 5 zł do wspólnej skarbonki i jestem przekonany, że można by wynająć kogoś, kto znajdzie sprawców nawet na Kajmanach. NIe powinni spać spokojnie, prawda?
- 0 0
-
2014-09-16 22:23
tomek
Obejrzałem właśnie w telewizji reportaż na temat tych skurczysynów.i ten s******* na łóżku jest ewidentnie w to zarąbany.co za k*tasy
- 0 0
-
2014-09-29 11:02
pozew zbiorowy
Zbieram osoby poszkodowane !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.