- 1 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (221 opinii)
- 2 4500 zł dla każdego? Płaca minimalna będzie rosła (161 opinii)
- 3 Będzie bon energetyczny i zamrożone ceny (60 opinii)
- 4 Stocznie docenione na targach w Singapurze (66 opinii)
- 5 Unimot rozbuduje bazę w Gdańsku (58 opinii)
- 6 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (62 opinie)
Okręty podwodne nie spełniają wymagań, ale i tak kupimy je od Niemców?
Projekt modernizacji polskiej floty i pozyskania niemieckich okrętów podwodnych wzbudził duże kontrowersje. Portal Trojmiasto.pl jako pierwszy poinformował o prowadzonych przez Ministerstwo Obrony Narodowej rozmowach na temat zakupu okrętów typu U-212A od Niemców. Okazało się jednak, że okręty te nie spełniają obowiązkowych wymagań taktyczno-technicznych. MON, zamiast odrzucić całkowicie tę ofertę postanowił... zmienić wymagania wobec dostawcy.
W lipcu 2013 poinformowaliśmy, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje pozyskać dwa okręty podwodne U-212A wyprodukowane przez niemiecki koncern ThyssenKrupp Marine Systems. Pomysł MON-u od początku budził poważne wątpliwości polskich ekspertów do spraw uzbrojenia.
Ministerstwo Obrony Narodowej nie chciało jednak ujawnić, z czego wynika ta decyzja, jak ma się ona do programu rozwoju Marynarki Wojennej RP i czy zamówienia na takie okręty nie powinny trafić do polskich stoczni. MON poinformował jedynie, że procedura ta ma charakter poufny.
Rąbka tajemnicy uchylił jednak gen. Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej. - Planowane postępowanie na dostawę okrętów podwodnych nowego typu nie będzie prowadzone w celu zawarcia umowy leasingowej - stwierdził Skrzypczak. - Przedmiotowe okręty zostaną pozyskane zgodnie z ustawą z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych. Odnosząc się do kwestii uczestnictwa polskiego przemysłu, w tym krajowych stoczni, zarówno w budowie, jak i w późniejszym serwisowaniu okrętów podwodnych Marynarki Wojennej RP, wyjaśniam, że o udzielenie zamówienia będą mogli ubiegać się wykonawcy, którzy będą spełniali warunki udziału w postępowaniu oraz nie będą podlegali wykluczeniu. Ponadto okręty podwodne, które mogą być zaoferowane stronie polskiej, będą musiały odpowiadać kryteriom postawionym przez Sztab Generalny WP w wymaganiach operacyjnych.
W międzyczasie jednak do MON wpłynęła opinia od ekspertów Marynarki Wojennej RP. Stwierdzili oni jednoznacznie, że U-212A nie są idealnymi okrętami podwodnymi dla polskiej marynarki. Nie posiadają uzbrojenia rakietowego, nie są wyposażone w nowoczesne systemy ratownictwa i nie spełniają wymagań dotyczących układu napędowego.
Polski resort obrony zamiast odrzucić ofertę wyraził zgodę na powołanie grupy specjalistycznej do weryfikacji wymagań operacyjnych na okręt podwodny 212A. - Zakłada się, że najpóźniej do 8 listopada 2013 zostanie zakończony proces weryfikacji przedmiotowego wymagania operacyjnego - informuje gen. Skrzypczak. - Po jego zatwierdzeniu dokonana zostanie weryfikacja dokumentów fazy analityczno-koncepcyjnej systemu pozyskiwania, eksploatacji i wycofania sprzętu wojskowego, takich jak: wstępne założenia taktyczno-techniczne i pełne studium wykonalności na pozyskanie okrętu podwodnego nowego typu.
Jak twierdzą eksperci do spraw uzbrojenia, oznacza to zmianę danych technicznych tak, aby U-212A pasował do nowych specyfikacji Sztabu Generalnego WP. Według naszych informacji negocjacje pomiędzy MON a ThyssenKrupp Marine Systems są w toku, a umowa może zostać podpisana już w lutym 2014 roku.
Miejsca
Opinie (230) 4 zablokowane
-
2013-11-09 11:18
Kto słyszał, żeby media w ostatniej dekadzie za cokolwiek krytykowały Niemców? (2)
Ani chybi sekretarz stanu pogroził palcem, że te pieniądze mają wędrować do Wielkiego Wielkiego Brata, a nie do Średniego Wielkiego Brata. Poza tym obowiązkowo coś trzeba odpalić Starszemu Bratu.
- 16 1
-
2013-11-09 18:44
trzeba sojusznikom zmodernizowac budzet w koncu.
- 0 0
-
2013-11-10 14:35
Wszyscy krytykujecie Niemców ale starego grata kupujecie z Niemiec...
- 0 0
-
2013-11-09 11:19
moze dajcie odrodzic sie polskiej smw? (4)
ale nie, przetarg wazniejszy od interesow panstwa (podwójnych - polskie wojo będiz emiało dobry sprzet, serwis itp tanio, po 2 - stocznia nie upadnie itp
- 3 5
-
2013-11-09 11:24
(3)
kto i co wział za ten i inne przekręty? za sprzedaż polskich fabryl lotniczych, upadek fabryk czołgów, próby udoopienia bumaru, oddanie produkcji bwp za granicę, komu zależy na zniszczeniu polskiej myśli technicznej, ? zagranica lobbue a skundleni polacy sie skur... i biorą kasę sprzedając przetargi
- 5 2
-
2013-11-09 11:31
rozumiem ze twoja rodzina tez kradnie ? (2)
bo napisales ze polacy to zlodzieje ?
- 1 0
-
2013-11-09 12:18
u nas jak za granica - nie każdy polak to złodziej, ale każdy złodziej to POLAK!!!!
- 3 0
-
2013-11-10 14:40
Eeee taaam, od czasu do czasu coś pożyczą i zapomną oddać.
- 0 0
-
2013-11-09 11:20
Dla nie wtajemniczonych USA nie produkują klasycznych OP
- 8 1
-
2013-11-09 11:23
Uboot z polska banderą.
- 6 0
-
2013-11-09 11:26
do 8 listopada, to do wczoraj
fajnie kupować złom, cała nasza armia to złomowisko, po co nam to, i tak sie nie obronimy w razie ataku.tak jak kiedyś ,konie przeciw czołgom.żenada
- 14 2
-
2013-11-09 11:26
Poszukując rozumu (1)
Niemieckie op, bez względu na szum informacyjny, są i tak najlepszą opcją. Pływają pod banderami ok. 20 krajów, czy nam się podoba czy nie i bardzo dobrze sie sprawdzają. Typ "209" jest od 30 lat hitem na świecie. Bałtyk to specyficzne morze i ofert i tak nie będzie więcej. Do wyboru są jeszcze szwedzkie (drogie), norweskie (jeszcze droższe). Poza tym kupowanie prototypów w ogóle nie wchodzi w grę (bajońsko drogie). Reszta jest kwestią negocjacji.
- 5 11
-
2013-11-09 11:42
Na świecie jest 194 krajów a ty piszesz o 20 i pewnie i to jest wyssane z palca.
- 0 0
-
2013-11-09 11:27
łodz podwodna (3)
Od kiedy okręt podwodny jest łodzią podwodna
- 4 0
-
2013-11-09 11:33
u nas będą łodzie podwodne - wiosłowe i bez peryskopów z głową sternika nad powierzchnią
- 10 0
-
2013-11-09 16:08
Łódź podwodna jest niefachową nazwą okrętu podwodnego
np. "Żółta łódź podwodna" i jako taka może być używana w niespecjalistycznych tekstach.
- 0 0
-
2013-11-09 22:38
nazwa łódź podwodna wzięła się z terminologii radzieckiej
- 0 0
-
2013-11-09 11:34
No i bardzo dobrze
Dostosowują wyssane z palca wymagania do realiów rynkowych. I chcą pozyskać jednostkę sprawdzoną. Polskie stocznie nigdy nie zbudowały okrętu podwodnego, absolutne zero doświadczenia w tym zakresie - projektowego, badawczego, technologicznego, wykonawczego... Budujmy trałowce, a U-booty zostawmy specjalistom :) Ambicje kończą się po wielu latach brakiem realizacji i utopionymi pieniędzmi, a w tym przypadku te "pieniądze" miałyby się także potrafić z powrotem wynurzać :)
- 8 5
-
2013-11-09 11:39
MON w rękach kmiotów.
Polecam wyciągnac z bałtyku zatopione szwabskie stateczki i te kmioty niech je rewitalizują zamiast siedziec w biurach i nam szkodzic!
- 14 1
-
2013-11-09 11:42
Nic nie spełnia wymagań, a wszystko bierzemy od obcych za pol darmo... bo nasz kraj to złomowisko. (6)
Niemieckie Uboty niespelniajace wymagan... uzywane tramwaje dortmundy z 1979, ktore sie Helmutom znudzily 20 lat temu... psujace sie F-16 z Ameryki.
Wszystko w tym "kraju" szajsowate i rozlatujace sie.- 28 2
-
2013-11-09 15:13
(1)
zapomniałeś o Leopardach z nadwyżki niepotrzebnej Niemcom
- 4 0
-
2013-11-09 15:46
mylisz się
Akurat leopardy to pierwsza liga. Abramsy przy nich to ubodzy krewni.
- 0 2
-
2013-11-09 15:43
a dreamlinery
które są bardzo usterkowe??
- 1 0
-
2013-11-10 04:07
Jakie "psujące się" F-16?!? (1)
Latają tak intensywnie, jak nic nigdy dotąd w naszych siłach powietrznych nie latało. Niektóre egzemplarze mają już (przez 6 lat) wylatane 1000 godzin lub zbliżają się do tej liczby. M.in dzięki wysokiej sprawności - a dużo trudniej jest zapewnić sprawność nowoczesnego samolotu, gdzie byle pierdoła zapala kontrolkę i trzeba samolot odstawić, niż w takim prymitywnym MiG-21 sprzed 50 lat. Przypomnę dla porównania, że nasze MiG-23 i Su-20 i -22, które były wycofywane po 17-20 latach służby, miały "nalatane" po 1000-1600 godzin. Jak pisałem, 1000h niektóre eFy wylatały już po 6 latach - i paru pilotów także. I co jeszcze - w MiG i Su trzeba było po drodze robić remont główny płatowca i ze 3 remonty silnika (co ok. 300 godzin). Resurs eFek to ok. 8000 h i to przy wyższych dopuszczalnych przeciążeniach... A taki silnik z Boeinga 767 potrafi przepracować 30,000 godzin. Poziom i kultura techniczna samolotów amerykańskich to inna bajka. Czasami przekombinują lub za bardzo dmuchają na zimne z pierdołami, które w innych typach nawet nie zostałyby wykryte - Dreamliner. Ale proponuję poczytać jak Rosjanie męczą się z usterkami swojej "światowej" propozycji średniego samolotu pasażerskiego SSJ-100 (Suchoj Super Jet 100).
- 4 0
-
2013-11-10 19:52
no suchoj to peszek, ile już chyb ze dwa się rozbiły na "prezentacji"?
- 0 0
-
2014-10-30 19:04
Lepsze Kobbeny z 1960 ? :D
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.