• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

ARP nie będzie uczestniczyć w realizacji biznesplanu dla stoczni i upomina się o pożyczkę

Robert Kiewlicz
13 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 16:56 (13 lutego 2014)
Firma Gdańsk Shipyard Group ma 75 proc. udziałów w Stoczni Gdańsk. Reszta należy do Agencji Rozwoju Przemysłu, czyli Skarbu Państwa. Firma Gdańsk Shipyard Group ma 75 proc. udziałów w Stoczni Gdańsk. Reszta należy do Agencji Rozwoju Przemysłu, czyli Skarbu Państwa.

W czwartek, już po raz kolejny, doszło do rozmów pomiędzy udziałowcami Stoczni Gdańsk - Gdańsk Shipyard Group i Agencją Rozwoju Przemysłu. Termin spotkania był już dwukrotnie przekładany na wniosek Agencji. ARP przedstawiło na nim swoje stanowisko dotyczące biznesplanu dla gdańskiej stoczni. Agencja stwierdziła, że nie może uczestniczyć na zasadach komercyjnych w realizacji przedstawionego biznesplanu. W najbliższym czasie do SG zostanie też przesłane pismo w sprawie narastających odsetek od niespłaconej pożyczki.


Czy jest szansa na to, że Stocznia Gdańsk wyjdzie z kłopotów?


W trakcie dzisiejszego spotkania przedstawiciele ARP przekazali stronie ukraińskiej wnioski z oceny "Biznesplanu Stoczni Gdańsk 2013/2023". SG przekazała ARP biznesplan w grudniu 2013 roku. Biznesplan zakłada: dokapitalizowanie stoczni przez większościowego akcjonariusza kwotą 80 mln zł, sprzedaż gruntów nieoperacyjnych za kwotę 100 mln zł, zaniechanie przez ARP realizacji "Opcji Put" (odkupienie od ARP przez większościowego akcjonariusza ok. 15 proc. akcji stoczni) i odroczenie spłaty pożyczki udzielonej w ramach pomocy publicznej w wysokości 103,3 mln zł na lata 2019-2025.

Wcześniej ARP zleciła renomowanym firmom polskim i zagranicznym wykonanie Testu Prywatnego Wierzyciela i Testu Prywatnego Inwestora. Wyniki przeprowadzonego TPW i TPI wskazują, że zaproponowane rozwiązania nie mają charakteru rynkowego i żaden prywatny inwestor nie zdecydowałby się na udział w realizacji tego biznesplanu na zaproponowanych zasadach. Zaangażowanie się ARP w realizację biznesplanu nie odbywałoby się więc na zasadach komercyjnych i biorąc pod uwagę dotychczas udzielone stoczni wsparcie mogłoby być potraktowane przez Komisję Europejską jako dodatkowa, niedozwolona pomoc publiczna. W takiej sytuacji ryzyko, że Komisja Europejska może zażądać zwrotu całości udzielonej wcześniej Stoczni Gdańsk pomocy publicznej w wysokości 555 mln zł, jest bardzo wysokie. A tego Stocznia nie udźwignie.

W opinii ARP optymalnym rozwiązaniem jest zwrócenie się SG do Komisji Europejskiej o potwierdzenie, że biznesplan w takim kształcie może zostać zrealizowany bez ryzyka uznania działań w nim opisanych za niedozwoloną pomoc publiczną. Podczas spotkania ARP zarekomendowała Stoczni Gdańsk wystąpienie do KE. Jednocześnie niezbędne będzie utrzymanie wszystkich zabezpieczeń ARP na majątku stoczni na niezmiennym poziomie. Tylko w takiej sytuacji możliwe będzie wstrzymanie się przez ARP od natychmiastowego żądania zwrotu pożyczki i realizacji Opcji Put.

Z przyczyn formalnych do Stoczni Gdańsk zostanie przesłane także pismo w sprawie narastających odsetek od niespłaconej pożyczki. Zdaniem ARP radykalną i szybką poprawę sytuacji Stoczni może zapewnić jedynie kapitałowe zaangażowanie w Stocznię nowego inwestora.

Stocznia Gdańsk jest w trudnej sytuacji finansowej. Stocznia pilnie potrzebuje pieniędzy. W październiku 2013 Siergiej Taruta (główny udziałowiec GSG) szacował, że aby ustabilizować sytuację, zakład potrzebuje 180 mln zł. Pracownicy od kilku miesięcy otrzymują pensje w ratach. Część z nich odeszła z pracy lub skorzystała z programu dobrowolnych odejść. Jednocześnie władze stoczni prowadzą rozmowy z norweską Grupą Kleven na temat współpracy.

Zarząd Grupy Kleven nie chce komentować informacji dotyczących rozmów dotyczących Stoczni Gdańsk. Norwegowie twierdzą jednak, że ze strony ich spółki jest duże zapotrzebowanie na wykonawców wielkogabarytowych konstrukcji stalowych. Stocznie wchodzące w skład Grupy Kleven rozpoczęły realizację kontraktu o wartości ok. 8 mld koron norweskich (1 mld euro). Chodzi o budowę 14 różnego typu jednostek w latach 2014 - 2016.

W ostatnim czasie w stoczniach zatrudniono dodatkowych pracowników. Obecnie pracuje tak ok. 500 spawaczy i monterów z Polski. Norwegowie chcą jak najszybciej znaleźć partnera w Polsce. Miałby on zająć się produkcją mniej przetworzonych konstrukcji stalowych oraz ich częściowym wyposażeniem.

Sami przedstawiciele Stoczni Gdańsk twierdzą, że mimo trudnej sytuacji finansowej zakładu, Gdańsk Shipyard Group uzyskała w ostatnim czasie rentowne kontrakty na wieże wiatrowe i konstrukcje stalowe na pierwszy kwartał tego roku z opcją ich przedłużenia do połowy roku 2014.

- Spotkanie z ARP nie wniosło nic nowego do sprawy - komentuje Jacek Łęski, rzecznik GSG. - My kontynuujemy założone wcześniej działania.

Nieoficjalnie mówi się, że już od kilku miesięcy Stocznia Gdańsk działa jedynie dzięki dofinansowaniu przez głównego akcjonariusza - Siergieja Tarutę, który wciąż liczy na rozwiązanie trudnej sytuacji.

W plany pomocy gdańskiej stoczni chcą się także włączyć władze Gdańska. Sam prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, chce pomóc w przekwalifikowaniu gruntów nieoperacyjnych, w tym działek na froncie wyspy. Są też plany dotyczące budowy nowego mostu w miejsce obecnego mostu pontonowego zobacz na mapie Gdańska prowadzącego do Stoczni Gdańsk.

Spółka Gdańsk Shipyard Group poinformowała też o nadspodziewanie pomyślnych wynikach finansowych grupy za rok 2013. Mimo trudności finansowych Stoczni Gdańsk udało się zmniejszyć przewidywaną stratę z 26 mln do 2,8 mln zł. Koszty stałe stoczni udało się zredukować o 20 proc. Głównym powodem miało być wygaśnięcie zobowiązań stoczni związanych z utrzymywaniem wysokiego zatrudnienia i koniecznością produkcji okrętowej.

Zobacz jak wyglądało wodowanie statku "Syn Antares", który przez cztery lata stał na pochylni w gdańskiej stoczni.

We wrześniu 2013 stoczniowcy zbuntowali się przeciwko nie wypłacaniu pieniędzy na czas.

Miejsca

Opinie (55)

  • Przełom nastąpi po wyborach (1)

    • 13 2

    • taaaa Przemek weźmie łom, będzie Przełom

      • 5 0

  • kto prezesem

    jak to kto? a buc zwany nieukiem z konrem nauta ? toż to wybitny spec od niszczenia tu męcżą się z gdanską stocznią tylke lat a on wybitny specjalista potrafi zniszczyć dobra firmę w niecały rok i przy okazji mieć troche dla siebie.

    • 18 0

  • Pora rozwalic te Bande wyprzedajaca i ograbiajaca ten kraj. DOSC skur...m w krawatach (3)

    Przemysl LEZY.
    Kopalnie LEZA.
    Stocznie Leza.
    Porty LEZA.
    Huty LEZA.
    Kolej Ledwie zipie.
    Ludzie nie maja pracy i musza robic za szmaciarzy za granica. A co to my nie mamy wlasnego kraju?????
    A co to my jacys przekleci szmaciarze i robole najtansi dla Europy???

    OOO NIEEEEEEEE,, mam dosc tych zlodzieji w bialy dzien, tych ryjow w TV , tych ryjow w portalu klamiacych z kadencji na kadencje.
    Tych mord prezydenckich kanciarzy napychajcych sobie kieszenie. Oni zyja z pieniedzy ludzi. I ludziom robia pod gore.
    MAM DOSC kut...w rozgrabiajacych ten kraj , ktory moj ojciec i wasi ojcowie odbudowywali po wojnie!!!!!!!
    Mowie wam ludzie - z nimi lepeij nie bedzie.

    • 25 9

    • Bzdury!

      Zanim wyrzucisz z siebie taki stek bzdur poczytaj sobie np o polskich portach.

      Warto!

      • 5 1

    • Weź sznur i się powieś.

      • 1 2

    • Ty tyz lezysz

      • 0 0

  • Google Future

    Czemu sie nie zapytac Google Inc albo inne koncerny medialnie. Przeciesz google inwestuje w technologji i juz planuja produkowac roboty. czemu nie zapytac takich firm?

    Pomyslcie o tym , moze to cos da. maja pieniadze, chca inwestowac. moze nie w statki ale restrukturyzowac stocznie i bede ratowac stocznie :)

    pozdrowienia

    • 5 0

  • dajcie spokój

    • 2 2

  • Towarzysz Jaworski

    Dziękujemy ci towarzyszu za taką sytyacje

    • 17 1

  • To jest koniec...

    Na przykładzie stoczni widać, że Ci co rządzili Polską w ostatnim 30 -leciu , to jedynie niszczyli i rujnowali. Nie ma w Europie kraju, który zrujnował swoją gospodarkę w takim stopniu, jak to zrobiono w Polsce.

    • 16 4

  • Przykrość...

    Tak jak Ukraińcom udało się zniszczyć stocznię i to w tak krótkim czasie tak nikomu dotychczas. Nie było by to możliwe gdyby te niszczycielskie działania nie były wspierane przez rządzących tak PiS jak i obecnych. Zastanawia też bezczynność związków zawodowych. Karol nawet nie zbiera opon by protestować w obronie stoczni. Jak Kaczyński potrzebował klakierów to Karol i jego spółka byli pierwsi.

    • 16 2

  • Komisja Europejska może zażądać zwrotu pomocy publicznej w wysokości 555 mln zł

    Może Prezydent Gdańska przyłączyłby się do Prezydenta Gdyni i razem pogonili by naszych "europosłów" by lepiej reprezentowali nasze interesy?

    • 9 5

  • ciekawa sprawa (1)

    wczoraj był u mnie w pracy Pan który pracuje na stoczni (nie wiem której) gdy zapytałem czy jest dużo pracy? odp " jest od zaj... nie możemy się wyrobić od rana do nocy" przecież mówią że nic już tam nie ma.. " tak tak.. przed wejściem stoją ludzie z tabliczkami ,, zatrudnię do pracy,, i ciągle ludzi brakuje, ale ludziom nie chce się pracować, bo po co bo nie chce się bo zimno mokro, lepiej zasiłek brać itd. lenie śmierdzące!" ale Pan jakoś sobie radzi? jak jest ochota do pracy to sobie radzę. i kogo to w końcu słuchać??

    • 11 4

    • Franek

      Sianie propagandy od strony ludzi którzy siedzą za biurkiem to normalnie podejście psychologiczne.
      Tylko osoba o słabej osobowości będzie się tym zamartwiać
      Moje zdanie jest takie ze w dzisiejszych czasach łatwiej znalesc zajęcie człowiekowi bez wykształcenia niż z wykształceniem (Duma nie pozwala takiemu złapanie łopaty w dłoń)
      ps. Słyszałem niedawno taki cytat "Tylko 4 % społeczeństwa myśli abstrakcyjnie"(co kolwiek to znaczy - człowiekowi z ambicja powinna to zrozumiec )

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Mirosław Bieliński

Prezes firmy doradczej Stilo Horizon. Były prezes Grupy Energa. Po ukończeniu studiów...

Najczęściej czytane