• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bary mleczne naciągnęły budżet na setki tysięcy złotych

Robert Kiewlicz
18 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Właściciele kilkunastu barów na Pomorzu oszukiwali fiskusa oraz klientów i manipulowali przy marżach sprzedawanych przez siebie posiłków. 
Właściciele kilkunastu barów na Pomorzu oszukiwali fiskusa oraz klientów i manipulowali przy marżach sprzedawanych przez siebie posiłków.

Firmy prowadzące bary mleczne na terenie Pomorza wyłudziły dotacje z budżetu w łącznej kwocie ok. 2 mln zł. Nieprawidłowości ujawnili kontrolerzy Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku. Na tym nie koniec. Kolejne kontrole są w toku.


Co skłania cię do stołowania się w barach mlecznych?


Właściciele kilkunastu barów na Pomorzu dostali 40-proc. dotację do wydawanych u siebie posiłków. Warunkiem było jednak, że bar sam nie naliczy marży wyższej niż 30 proc. Przepisy te miały pomagać firmom prowadzącym lokale z posiłkami tańszymi, tak aby korzystać z nich mogły osoby niezamożne. Dotacje pochodziły z budżetu państwa, a ich kwoty często opiewały na setki tysięcy złotych. Okazało się jednak, że firmy prowadzące bary oszukiwały fiskusa oraz klientów i manipulowały przy marżach sprzedawanych przez siebie posiłków.

- Proceder wygląda następująco. Bary mleczne wykazują we wniosku o dotację tylko wybrane produkty - składniki potrawy, których marża nie przekracza 30 proc. - tłumaczy Andrzej Bartyska, rzecznik prasowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku. - Z kolei z kart kalkulacyjnych poszczególnych potraw wynika, że oprócz wykazanych we wniosku składników do każdego posiłku wchodzą przyprawy, które mimo że znajdują się w wykazie produktów mogących podlegać dotacji, nie są przez podatników wykazywane we wnioskach o dotacje. Działanie jest celowe, gdyż na te składniki potraw stosuje się bardzo wysokie marże. Przykładowo w przypadku przypraw marża ustalana jest nawet w wysokości 1151 proc. (kostka rosołowa), 2200 proc. (sól), 1017 proc. (pieprz).

Czytaj więcej o barach mlecznych w Trójmieście: Bary mleczne mają się dobrze

Dzięki temu zabiegowi finalna cena netto porcji potrawy wcale nie wynosi 30 proc., czego wymaga Rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie stawek, szczegółowego sposobu i trybu udzielania i rozliczania dotacji przedmiotowych do posiłków sprzedawanych w barach mlecznych, ale jest kilkunastokrotnie wyższa i sięga nawet 500 proc. W rezultacie ceny posiłków w takim barze w żaden sposób nie odbiegają od cen stosowanych w podobnych, ale nie dotowanych przez państwo lokalach gastronomicznych. Pozostaje to w sprzeczności z intencją ustawodawcy, który, decydując się na dofinansowanie barów mlecznych, miał w zamyśle stworzenie lokali z posiłkami tańszymi, osiągalnymi dla określonych, niezamożnych grup socjalnych (studenci, emeryci, osoby niepełnosprawne).

- Stanowi też ewidentne wyłudzenie dotacji budżetowej w kwotach, które osiągają wielkość setek tysięcy złotych - dodaje Bartyska. - W dwóch sprawach, zakończonych w 2012 roku, stwierdziliśmy wyłudzone dotacje na łączną kwotę ponad 750 tysięcy złotych, a zbliżające się do końca w bieżącym roku kolejne postępowania powinny przynieść ustalenia na poziomie 980 tysięcy złotych. Prowadzone przez nas postępowania zostały zakończone. Na podstawie wyników kontroli Dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku wydał decyzje nakazujące zwrot pobranych dotacji. O dokonanych ustaleniach został zawiadomiony również rzecznik dyscypliny finansów publicznych, który przeprowadzi własne postępowanie.

Zobacz w naszym katalogu spis tego typu lokali w Trójmieście - bary mleczne

Na tym nie koniec. Obecnie trwają jeszcze dwie kontrole dotyczące firm prowadzących bary mleczne. UKS w Gdańsku przekazał też wszystkim urzędom kontroli skarbowej z terenu naszego województwa metodykę kontroli wydatkowania pieniędzy, które pochodzą z podatków wpłaconych do budżetu państwa. Można się spodziewać, że w najbliższym czasie zostaną ujawnione kolejne nieuczciwe bary mleczne.

Miejsca

Opinie (101) 9 zablokowanych

  • Gdy polski "biznesmen" zaczyna kręcić biznes (1)

    to wlaściwie każda najgłupsza nawet kontrola znajdzie podobne rzeczy. Od toalety dworcowej po fundusze inwestycyjne. Pazerność, chamstwo naiwna głupota, chciwość, wręcz - zlodziejstwo. A spytać ktoregoś dlaczego tak postępuje, to odpowiada zwykle - "to nie działalnośc charytatywna". Coraz częściej żal że komuna minęła. Nawiasem: ta sól z narzutem to też pewnie z akcji zimowej?

    • 4 0

    • Dokładnie, miałem kontakt z dotacjami i od kiedy od 2012 roku powycinali 3/4 pozycji z listy dotowanych surowców powstał bezsensowny misz masz i w ogóle cała dotacja przestała mieć sens. Pewnie to był pierwszy krok aby zniechęcić bary do jej pobierania teraz prawdopodobnie przysza pora na kolejny. To całe rozporządzenie jest bez sensu bo teoretycznie bar powinien codziennie zmieniać ceny sprzedaży bo ceny surowców ciągle się zmieniaja, szczególnie owoców i warzyw. Zrobione jest to tak jak zwykle aby urzędnik w razie czego zawsze miał haka na podatnika.

      • 0 0

  • dotacje

    To teraz urzędy skarbowe bedą z kolei musiały oddać 19% bo pieniadze wysyła barom Izba Skarbowa ze oddzielnego "budżetu" na pomoce społeczne a urząd traktuje to jako normalny dochód i bierze swoje. Dobre:)

    • 1 0

  • wyrwać ludziom co się jeszcze da

    W barach mlecznych tylko do nielicznych surowców są dotacje dlatego potrawy nie są do końca takie tanie ale jednak tańsze. Jeśli np. przyprawy nie są dotowane można na nie nałożyć dowolną marżę nawet 1000% bo ileż też tej przyprawy jest w potrawie - na pewno nie tyle aby zasadniczo podnieść jej cenę. Robi się szum wokół dotacji aby po prostu je zlikwidować bo Rostowski szuka pieniędzy na gwałtu rety. Jestem przekonana że jeśli ktoś zna się choć trochę na dotacjach udzielanych do barów dokładnie wie że nie ma tutaj mowy o przekrętach bo jest do tego rozporządzenie , a kontrole dotyczące dotacji są co najmniej raz do roku. Teraz kiedy nie ma w Państwie pieniędzy najlepiej zrobić z przedsiębiorcy złodzieja który okrada biednych. To są chwyty poniżej pasa. Najgorsze jest to że my dajemy się na to nabrać i jeszcze znajdą się tacy co o tej wielkiej aferze napiszą i zarobią kasę.

    • 5 0

  • Pracownik skarbówki wybrał się do baru mlecznego

    zobaczył jakie tam są wysokie ceny i postanowił skontrolować ;D

    • 2 1

  • 1000 procent marży na przyprawach ! (4)

    Skandal, ale sie obłowili, normalnie chyba milionerami zostali. Gratuluje Urzędowi Kontroli Skarbowej za wykrycie tej gigantycznej malwersacji finansowej. Czy podejrzani już siedzą w więzieniu?

    • 75 19

    • No masz czego gratulować

      Jak zwykłe spóźnieni kontrolerzy i tak nie podadzą gdzie były przekręty. Tylko napiszą ze 90% barów coś tam coś.

      • 0 1

    • Chyba ta sól była wypadowa (1)

      • 2 0

      • Z makro elementami :)))

        • 3 0

    • pewnie!

      za szykanowanie bohaterów narodowych (wszak każdy oszust nim jest) należy wsadzić do pierdla wszystkich, którzy szykanują naszych bohaterów, a bohaterskich bojowników z reżimem trzeba udekorować krzyżem walecznych i/lub Virtuti Militari jeśli nie Orderem Orła Białego.

      • 8 3

  • Spółdzielnia socjalna promyk (6)

    Napiszcie o barze mlecznym przy ul.Morskiej. Największy przekręt w 3city !!!!

    • 47 5

    • g

      dotacje z pefronu , UE wszystko poszło się wietrzyć a teraz bedzie funcjonować dalej bar pod egidą Caritasu na tym samym sprzęcie kupionym za symbolicznego zeta. NIECH ŻYJE WOLNA POLSKA!!!!!! PIERWSZY MILOIN MOŻNA UKRAŚĆ!!!! ae ja

      • 1 0

    • Jaki przekręt? To był dobry mleczak z przystępnymi cenami, nie wiem czemu go zamknęli i z chęcią bym się dowiedział więcej szczegółów.

      • 2 0

    • Sto lat temu o tym pisali, wiec nie jestes na bieżąco.

      • 2 0

    • Twój pseudonim mówi wszystko

      • 1 4

    • bar na morskiej nie dostawał dotacji

      • 5 2

    • KMAR NA ŻABIANCE

      Ceny jak w restauracji a je się jak na dworcu

      • 38 9

  • BAr (16)

    W barach mlecznych wcale nie jest tanio ;/
    za ziemniaki ,kotlet , mielony ,sos i surówkę placi się około 15 zł ...
    W restaturacji za 17 zł można zjeść dobry i duży obiad....

    • 134 14

    • W restauracji??? (9)

      Tiaa... może podasz adres restauracji (nie baru czy fast-foodu) z obiadem za 17 zł? - wybiorę się z rodziną. I zdefiniuj restaurację - chyba że nabrałeś się na promowaną nazwę i myślisz o kanapce i frytkach w Restauracji McDonald's :) Dania obiadowe w restauracjach zaczynają się od 25-30zł.

      • 20 17

      • Cenniki (3)

        Moon Gdynia - od 12:00 do 15:00 obiad za 18 zeta plus zupa w pakiecie. La Spezia Gdynia - obiad (zestaw dnia = zupa plus mega duze drugie danie) - 14.90 zeta. Luna Gdynia - np piers z kurczaka z grilla, fryty lub ziemniaki, surowka - 16 zeta. Wynieniac dalej? Widac, ze stolujesz sie po Makach - i fakt - tam jest drozej!!!!!

        • 23 3

        • kowal (2)

          zaden z wymienionych lokali nie jest restauracja...

          • 2 0

          • moon nie jest restauracja ??

            • 1 1

          • moon

            • 1 1

      • maxxpizza na zaspie (3)

        18,50 obiad ktory spokojnie starcza na 2 osoby

        • 12 13

        • (2)

          I według Ciebie jest to Restauracja?

          • 19 1

          • mozesz isc do szeratona albo innego hiltona (1)

            na schabowego go nie stac a wymysla o restauracjach. 20 zł za danie restauracji sredniej klasy to standard.

            • 2 5

            • mówicie o Bistro a Restauracja

              to zupełnie co innego.

              Dzieci facebooka.. żenada

              • 5 1

      • nie wszystkie restauracje sa na dlugiej...jest cala masa rozsianych po miescie ktore maja nawet oferty obiadowe czy sniadaniowe.

        • 1 0

    • 15 zł? w jakim mleczaku tyle zapłaciłeś? Podaj adres, bo jestem ciekawy, który mleczak jest taki drogi, o ile się orientuję, to taki zestaw jaki podałeś jest dużo tańszy.

      • 3 2

    • Bar wzięty!

      Wolę chromolę - do baru wchodzę, widzę co jest w menu, widzę jak jest nakładane, jem i po piętnastu minutach syty wychodzę. W restauracji 10 minut czekam na kelnera, 15-20 minut na podanie,10 minut na rachunek.
      Nie wiem,czy danie wyjęto z garnka czy zostało po poprzednim kliencie, czy kelner nie splunął, żeby waga się zgadzała. Do restauracji mogę iść w niedzielę, gdy się nudzę.

      • 21 1

    • A tam. Zależy od baru. W moim osiedlowym za ziemniaczki, pieczeń rzymską, surówkę i kompocik płaci się jakieś 12 zł. A jeśli jedzenie jest droższe, to pewnie to jeden z tych barów, o którym piszą w artykule. Poza tym, lubię mleczaki, bo nie czeka się pół godziny na zamówienie, potrawy są świeże i "domowe". Bo w ilu restauracjach można zjeść gołąbki albo kotlet jajeczny?

      • 7 0

    • taaa 3 euro to dużo

      • 0 10

    • o tym właśnie jest ten art.

      • 3 0

    • fakt

      w zwykłym barze nieraz jest taniej.

      Mimo wszystko wolę bar mleczny, większy przemiał ludzi i jedzenie świeże.

      • 20 0

  • Po zjedzeniu posiłku (5)

    w barze (może niedomyte talerze?!) miałem wiele dni nieprzyjemną infekcję jamy ustnej. Dopiero lekarz pomógł. NIGDY WIĘCEJ jedzenia w barach....

    • 6 11

    • myj codziennie zęby- zapobiegniesz infekcji (4)

      • 11 3

      • Odp: (2)

        1. dla ścisłości - myję zęby po KAŻDYM posiłku 2. na ogół jadam sztućcami a nie rękami (szczególnie poza domem) Pozdrawiam zatroskanych o moje zdrowie

        • 1 7

        • To myj zęby rzadziej...

          ... myjąc po każdym posiłku pasta niszczy florę bakteryjną jamy ustnej i stąd łatwo o różne infekcje.

          • 4 0

        • No to jakiś trefny jesteś po prostu!

          • 2 0

      • dokładnie

        myj ręce to nie będziesz chorował, nie zwalaj winy na talerze

        • 6 0

  • Remontowa (1)

    Powinni jeszcze przejsc sie po barach w remontowce razem z sanepidem.

    • 3 0

    • Sanepid przychodzi dwa razy w miesiącu dla twojej informacji

      • 1 0

  • proszę rozszyfrować co zamówił klient ze zdjęcia (3)

    moim zdaniem rzyg , dodatkowo mozzarella ze skwarkami i extra porcja margaryny. Wasze typy?

    • 9 2

    • To tylko pyszna jajeczniczka z 3 jaj na masełku po lewej, po prawej chyba tez jajecznica na boczusiu albo jakas pasta z pomidorkiem i szczypiorkiem. Do tego masełko i chyba kawa zbożowa, brakuje mi tu bułki. Krótko mówiąc pyszne sniadanko dla normalnego człowieka. A wegetarianom proponuje wpasc do mnie zjesc trawe w ogrodku, bo nie chce mi sie kosic

      • 1 0

    • Moim zdaniem bez eufemizmów to dosłownie:

      Kurza miesiączka z trzech 3 niezapłodnionych jaj, usmażonych na tłuszczu.
      Schłodzony i uformowany tłuszcz zrobiony z zawiesiny wodno - białkowej odessany mechanicznie z wymion krowy. Czyli tak zwane mleko przeznaczone do wykarmienia dziecka krowy.
      Ów mleko z cukrem buraczanym plus sproszkowanymi ziarnami kakaowca.
      Dwa ugotowane na twardo niezapłodnione jaja tzw. kurzej ''mieszaczki''
      Pasta z warzywna.

      • 7 1

    • moim zdaniem rzyg , dodatkowo mozzarella ze skwarkami i kakao z extra porcją margaryny

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Kinga Stawicka

Dyrektor Sprzedaży Krajowej w firmie Marcopol Sp. z o.o. Producent Śrub - wiodącego producenta i...

Najczęściej czytane