• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Decyzja o lokalizacji elektrowni atomowej najpóźniej w lipcu

Wioletta Kakowska-Mehring
24 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ruiny elektrowni atomowej w Żarnowcu. Ruiny elektrowni atomowej w Żarnowcu.

Jeszcze w czerwcu, a najpóźniej do końca lipca, główny inwestor, czyli Polska Grupa Energetyczna, ma przedstawić tzw. krótką listę, czyli potencjalne miejsca lokalizacji pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Dwie główne i jedną rezerwową.


Ranking lokalizacji elektrowni atomowej przygotowany dla resortu gospodarki. Ranking lokalizacji elektrowni atomowej przygotowany dla resortu gospodarki.

Czy wziąłbyś udział w spotkaniu na temat elektrowni atomowej?


W połowie marca resort gospodarki ogłosił wyniki analiz technicznych przeprowadzonych przez Energoprojekt-Warszawa dla 27 zaproponowanych lokalizacji. Aż cztery są w województwie pomorskim i co najważniejsze - pierwsze miejsce na tej liście zajął Żarnowiec. Czy to oznacza, że "decyzję mamy już w kieszeni" ? Otóż wcale nie - co starali się uświadomić organizatorzy konferencji naukowej pod tytułem "Elektrownia Jądrowa w województwie pomorskim"przygotowanej w ramach XXIV Kongresu Techników Polskich - zespołu problemowego "Bezpieczeństwo energetyczne Pomorza", powołanego przez Pomorską Radę NOT.

Tuż za Żarnowcem uplasował się Klempicz w województwie wielkopolskim. Trzecie miejsce w rankingu należy do Kopania w zachodniopomorskim, a czwarte do Nowego Miasta na Mazowszu. Wśród rozpatrywanych lokalizacji pomorskich oprócz Żarnowca znalazł się także Tczew, który w rankingu zajął 7. pozycję. Tuż obok, na 8. miejscu, znalazło się Choczewo, z kolei na 18. umieszczono lokalizację określaną jako Lubiatowo/Kopalino. W sumie wszystkie lokalizacje pomorskie znalazły się bardzo wysoko w rankingu.

- Żarnowiec ma wiele zalet, oprócz... jednej wady. Dotyczy ona ograniczeń hydrologicznych. Trudno o chłodzenie otwarte w oparciu o jezioro. Do tego w lokalizacji nadmorskiej sprawność wytwarzania jest wyższa - stwierdził na spotkaniu Władysław Kiełbasa z Państwowej Agencji Atomistyki. - Należy jednak pamiętać, że badane lokalizacje to tak naprawdę jedynie punkty na mapie. A o Żarnowcu wiemy wszystko. Wykluczamy element zaskoczenia. Do tego - co nie jest bez znaczenia - ludzie z Żarnowca już się przyzwyczaili do myśli o tym sąsiedztwie.

O zaletach nadmorskiej lokalizacji mówił także prof. Waldemar Kamrat, prorektor ds. kształcenia i rozwoju Politechniki Gdańskiej, który przedstawił ciekawą koncepcję zlokalizowania elektrowni w oparciu o... trzy pomorskie lokalizacje rozpatrywane przez ekspertów, czyli Żarnowiec, Choczewo i Lubiatowo/Kopalino. - Mówmy o elektrowni jądrowej Żarnowiec jako nazwie własnej. Lokalizacja może być zdecentralizowana, rozproszona. Część biurowo-szkoleniowa może być w Żarnowcu, w Choczewie część pomocnicza, natomiast część reaktorowa moim zdaniem powinna być nad morzem. Warunkiem jest oczywiście to, że Polska wejdzie w technologię elektrowni jądrowej o mocy powyżej tysiąca megawatów. Uważam, że wówczas lokalizacja nadmorska ma sens z racji bezpośredniego dostępu do wody, który przy takiej mocy jest konieczny - stwierdził prof. Kamrat.

Przy opracowaniu rankingu szczególny nacisk położono na kwestie poszanowania środowiska naturalnego, uwarunkowania krajowego systemu elektroenergetycznego oraz założenia polityki energetycznej Polski do 2030 r. Pod uwagę wzięto kryteria takie jak warunki bezpieczeństwa, sejsmologię, czynniki hydrologiczne i ludnościowe, czyli przede wszystkim poparcie lokalnej społeczności. Jak ocenili eksperci obecni na gdańskiej konferencji, właśnie sprawa poparcia lokalnej społeczności jest szczególnie istotna.

- Edukacja w tej sprawie jest bardzo ważna. Posłowie już przeszli ścieżkę edukacyjną, są "za", i dlatego prace nad ustawami jądrowymi przebiegają sprawnie - ocenił Zbigniew Kozak, poseł PiS. - Jednak, aby rozpocząć edukację, trzeba wiedzieć, gdzie powstanie elektrownia. Niestety, jest trochę trudny czas na te rozmowy. Kiedyś energetykę jądrową w Polsce zatrzymał Czarnobyl. Dziś, po tym co się wydarzyło w Japonii, znów w społeczeństwie pojawiły się obawy.

I to się potwierdza. Tuż po katastrofie w Japonii zadaliśmy naszym czytelnikom pytanie "Czy chcesz, aby na Pomorzu powstała elektrownia atomowa? 55 proc. osób odpowiedziało, że "tak", bo nie obawiają się i uważają, że to szansa dla regionu. 8 proc. stwierdziło, że kiedyś się nie bało, ale po awarii w Japonii ma wątpliwości. 3 proc. przyznało, że po awarii w japońskiej elektrowni jest przeciw. Z kolei aż 34 proc. czytelników stwierdziło, że nigdy nie byli zwolennikami powstania elektrowni atomowej.

- Moim zdaniem kampania informacyjna jest opóźniona - ocenił Władysław Kiełbasa. - Nie można czekać, aż ludzie wszystkiego dowiedzą się z mediów. Potrzebne są spotkania osobiste mieszkańców z ekspertami. Dialog musi być prowadzony na wielu poziomach. To źle, że wykonawca jeszcze nie wybrał firmy, która ma się zająć kampanią społeczną. Wprawdzie usłyszeliśmy na tym spotkaniu, że ma się to stać w ciągu miesiąca, ale moim zdaniem to i tak za późno.

- W tej chwili jest największe prawdopodobieństwo, że elektrownia powstanie. Boję się jednak, aby dyskusja nie została rozmydlona i aby znów wszystko nie zaczęło się opóźniać - ocenił prof. Zdzisław Celiński, przewodniczący Komitetu Energetyki Jądrowej SEP. - Oczywiści najlepiej nie czekać tylko rozmawiać, jednak... W latach osiemdziesiątych sam jeździłem na takie spotkania z mieszkańcami. Niestety, wówczas na rozmowach się skończyło.

- Na Pomorzu prowadziliśmy badania. Są optymistyczne - twierdzi Piotr Stankiewicz z Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Im bliżej realizacji tej inwestycji, tym poparcie jest większe. To nie znaczy, że ludzie są przekonani do elektrowni. Oni są gotowi do dyskusji i prowadzenia dialogu. I na marginesie chciałby ostrzec wszystkich ekspertów zabierających głos w sprawie energii jądrowej. Jeśli Państwo chcą prowadzić dialog społeczny, to proszę nie nazywać adwersarzy oszołomami. A takie określenia czasem padają z mównicy - zwrócił uwagę zebranym Piotr Stankiewicz.

Dlatego - jak ocenili uczestnicy konferencji - ważna jest praca środowisk lokalnych. Po to, aby dyskusja o energii, przede wszystkim tej atomowej, nie toczyła się na ulicach, na Pomorzu powołano ostatnio Forum Dialogu i Współpracy Województwa Pomorskiego "Energia i Samorządność". W dyskusjach i w pracach organizacji może uczestniczyć każdy. Wystarczy złożyć pisemną deklarację. Sekretariat działa w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym.

- Po to, aby toczyła się rzeczowa dyskusja, zorganizowano też tę konferencję - powiedział Waldemar Dunajewski, prezes Oddziału Gdańskiego Stowarzyszenia Elektryków Polskich. - Od zawsze byłem daleki od mówienia ludziom, że to jest bezpieczne. To jest bezpieczne, o ile dołoży się starań już na etapie planowania, przez projektowanie, budowę, po opracowanie procedur. Dlatego dyskusja w tej chwili jest tak bardzo ważna.

W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął rządowy "pakiet atomowy". To nowelizacja ustawy Prawo atomowe oraz tzw. ustawy inwestycyjnej, które mają od strony prawnej umożliwić budowę w Polsce elektrowni jądrowych. Wcześniej Sejm głosował nad poprawkami do obu projektów, które w miniony czwartek zarekomendowała zajmująca się "pakietem" komisja nadzwyczajna i przyjął wszystkie. Projekty trafią teraz do Senatu. Według planów rządu, obie ustawy miałyby wejść w życie od 1 lipca tego roku. Z kolei pierwszy blok pierwszej elektrowni jądrowej miałby ruszyć przed końcem 2020 r. Choć coraz częściej mówi się już o 2022 r. Do 2030 r. miałyby powstać dwie elektrownie o mocy po ok. 3 tys. MW każda. Na inwestora rząd wybrał Polską Grupę Energetyczną. To jednak, czy PGE będzie budować, też nie jest jeszcze przesądzone.

Opinie (210) 7 zablokowanych

  • Właśnie CERN szuka ludzi do pracy w pomorskim - ciekawe dlaczego?

    Czyżby decyzja została już podjęta?

    • 0 0

  • Szwajcaria Kaszubska (4)

    Dzisiaj Szwajcaria zapowiedziała, że do 2034 r. wyłączy wszystkie swoje reaktory atomowe. Angela Merkel potwierdza, że rezygnacja z elektrowni atomowych jest możliwa bez gospodarczych perturbacji. Cały cywilizowany świat żegna się z przestarzałą i niebezpieczną technologią. Tylko jaskiniowcy w rodzaju Korei Północnej, Iranu, Rosji i Turcji zamierzają nadal rozwijać technikę atomową.

    • 4 1

    • Angela Merkel to jakiś nadczłowiek? Megawaty elektrowni wiatrowych to kropla w morzu potrzeb. (3)

      Jakby co, Niemcy będą importować prąd z Francji. Wprzódy Słońce miejscu stanie, nim ta zrezygnuje. Dla zielonkawych, Francja nie istnieje! Zawsze o niej milczą. Szwajcaria nie ma przemysłu. Tylko czekoladę, zegarki, narty i ser.

      "cywilizowany świat" "jaskiniowcy" - prostackie sztuczki. O!

      • 0 3

      • Szwajcaria ma bardzo dobrze rozwinięty przemysł maszynowy i zbrojeniowy. O tym się niechętnie mówi, ale szwajcarskie aparaty odgrywały sporą rolę w niemieckiej machinie zbrojeniowej ostatniej wojny.
        A produkowanie precyzyjnych zegarków mechanicznych też świadczy o wysokiej kulturze technicznej.

        • 1 0

      • pad koniec 2010 w Hiszpanii 16% z wiatru, w Niemczech 9,7% - to jest zaprawdę b. duża kropla.

        • 2 0

      • Jak na razie to w zimę często się zdarza, ze Francuzi importują prąd z Niemiec. Ogrzewania maja głównie elektryczne bo z EJ ciepła się nie używa i w zimę im nie wystarcza. To jest następne duże manko EJ.

        • 3 0

  • Nic nie jest na wieczność - oprócz odpady jądrowe! (38)

    1. Wydobywanie Uranu to toksyczny biznes. Ten biznes przynosi ze sobą poważne problemy zdrowotne i ekologiczne. Widać jest tez n.p. w byłym DDR /Wismut AG jak trudna jest odnowa dziedzictwa wydobywania Uranu. Koszta renaturyzacji wynoszą aktualnie 7 miliardów Euro, za to płacą wszyscy podatnicy. Szacowane jest, ze źródła Uranu na całym świecie wystarcza jeszcze na około 30 lat.

    2. Odpady jądrowe. Czy wiesz ile jest wiecznych repozytoriów odpadów jądrowych na świecie? Odpowiedz brzmi: zero! A góra śmieci rośnie z dnia na dzień. Odpady nie tylko promieniują tak jak n.p. Pluton 239 przez 24.000 lat ale są również toksyczne. Dostana się one do wody gruntowej lub do powietrza oznacza to kataklizm dla ludzi. Z elektrowni atomowych w samych Niemczech dochodzi rocznie kilka nowych ton odpadów z rdzenia. Eksport śmieci atomowych jest zabroniony co oznacza, ze muszą być składowane we własnym kraju.

    3. Rak z elektrowni atomowych, szczególnie dzieci żyją niebezpieczne. Wyniki badania niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Ochrony przed Promieniowaniem pod nazwa KiKK wskazują na to, ze w pobliżu elektrowni jądrowych małe dzieci maja znacznie większe ryzyko zachorowania na białaczkę oraz inne choroby raka. Wszystko wskazuje na to, że promieniowanie jest przyczynowo odpowiedzialne.

    4. Ręka w rękę - energia jądrowa i bomba atomowa. Cywilna i wojskowa technologia jądrowa są ze sobą powiązane. W wielu krajach pod przykrywką cywilnego użytku realizowane są programy broni jądrowej.

    • 19 5

    • Sponsorowane przez...? (34)

      Kto Ci płaci za to oszołomstwo???
      Pewnie jesteś za wiatrakami albo geotermia??

      • 2 10

      • Fakty mowia (33)

        Może podzieli się Pan z nami choć kilkoma faktami które podkreśla pozytywny wpływ elektrowni atomowych na zdrowie ludzi i naszego środowiska?

        • 10 0

        • (32)

          A gdzie ja napisałem ze taki wpływ pozytywny ma??
          Proszę w takim razie wskazać alternatywę dla zlikwidowania na pomorzu deficytu energetycznego - coś realnego obecnie o odpowiedniej mocy.

          • 2 4

          • Alternatyw jest ogrom - odnawialne źródła (7)

            wiatraki wielkie, wiatraki małe i wiatraki malutkie - tylko one dadzą prawidłową energię, jeszcze ewntualnie fotoogniwa i elektrownie wodne, a do tego taniej i zdrowo.

            • 6 0

            • (5)

              Wiatraki generujące taką energię jak 3000MW elektrownia zajmą ok. 500 tys. hektarów.

              • 2 7

              • (4)

                Zapomniał Pan wspomnieć, ze na tej powierzchni mogą paść się zwierzęta, można uprawiać rolnictwo, mogą rosnąć lasy.

                • 4 0

              • (3)

                Chyba nie zdaje Pan sobie sprawy, co ta liczba oznacza. Bardziej obrazowo mówiąc, to ok. 1/3 województwa pomorskiego. Nie mówiąc już o tym, że tego nie stawia się tam, gdzie jest miejsce, tylko tam, gdzie odpowiednio wieje.

                • 2 2

              • (2)

                Przyznaje, ze z powierzchnia to się coś Panu pomyliło:

                n.p. 400 wiatraków Enercon E-126 (7,5) MW = 3000 MW można postawić na powierzchni ok. 200 km^2

                Szwedzi budują właśnie park 2000 do 4500 MW: na powierzchni 450 km^2 powstają 1101 wiatraki typu E-101 i E-126.

                Aktualny rozwój budowy może Pan sprawdzić pod:

                • 3 0

              • (1)

                www.svevind.se/Projects

                • 3 0

              • 3000 MW jest to oczywiście moc zainstalowana - liczy się około 2000 godzin/anno czasu użytku/anno na wiatrak. Czyli około razy cztery powierzchnie 200 km^2 = 800 km^2 żeby dorównać EJ z mocą 3000MW. Odpowiada do 4,3% powierzchni Pomorza a 0,25% Polski - wiatr wieje nie tylko na pomorzu.

                Przy tych wielkościach liczy się około 1 milion euro za instalowany MW wiatraka, potrzebne są 12.000 zainstalowanych MW = 12 miliardów Euro, wiatr jest za darmo.

                Koszta EJ w Polsce ocenia prof. Andrzej Strupczewski z Instytutu Energii Atomowej PolAtom na 4,68 miliardów euro za 1000 MW. Wnioskując z tego 3000 MW kosztować będą ok. 14,04 miliardów euro, nie wliczone jest w to, ze uran będzie drożeć, nie wspominając, ze koszta składowania śmieci są na "wieczność" .

                • 3 0

            • Dokladnie C.J. - zgadzam sie

              Odrazu widac, ze pisal to humanista, ktory sie na wszystkim zna. he,he,he Zbyszek nie masz pojecia jaka moc daje wiatraczek a jaka EJ.

              • 1 5

          • (22)

            Jedne regiony maja deficyt a inne nadmiar, tak już zawsze było.. Pomorze jest sprzężone z innymi regionami przez linie 400 kV. Poza tym istnieje siec europejska która powinna być dalej stabilizowana (n.p. przez podłączenie do Norweskich elektrowni szczytowo-pompowych, zobacz “NorGer”,"NORD.LINK" etc.). Lekiem na takie różnice w zapotrzebowaniu mocy jest decentralizacja.. ale co nagle to po diable! Racjonalizacja i oszczędzanie energii również nikomu nie zaszkodzi.

            Elektrownia Atomowa nigdy nie jest alternatywą. Elektrownia musi mieć prawo się zepsuć przewrócić lub wybuchnąć tak, aby nie grozić kataklizmem całemu regionowi i jego mieszkańcom..

            • 10 1

            • Akurat mieszkam w Norwegii.Prad obecnie kupje sie od Dani i Szwecji bo za malo opadow wiec ograniczenia w produkcji pradu. Prad (14)

              w Norwegii podrozal w ciagu jednego roku o 30%

              • 3 2

              • (13)

                Mimo tego Norwegia eksportuje prąd n.p. do Niemiec. Jeżeli mowie o elektrowniach szczytowo-pompowych nie mam na myśli produkcji prądu - wiec niestety nie całkiem mnie Pan zrozumiał.

                • 7 0

              • To Pan mnie nie zrozumial. Elektrownie wodne nie rozwiazuja problemow czego dowodem jest obecna sytuacja w Norwegii. (12)

                Trzeba rowniez wziac pod uwage uksztaltowanie terenu w przypadku generalnie elektrowni wodnych. Norwegia pokryta jest w wiekszosci gorami. W Polsce praktycznie ich nie ma.
                Jesli nie atom, nie wodne, nie wiatrowe (bo kilkadziesiat% Polski trzeba by zabudowac wiatrakami aby uzyskac moc taka jak z jednej EJ), nie weglowe to co?
                Nie jestem przekonany co do EJ ale ...

                • 2 4

              • (11)

                Elektrownie szczytowo-pompowe, szczególnie w Norwegii są jak najbardziej dużą częścią rozwiązania problemów stabilizacji i akumulowania EE sieci europejskiej. W kręgach fachowych już od dłuższego czasu dyskutuje się o tym, ze Norwegia może się stać baterią europy. Największą i najrozsądniejszą szansą na czystą energie dla Europy jest program "DeserTec" w pobliżu regionów równikowych, tam gdzie energii jest w bród. Rozwiązanie problemu czystej energii w Polsce znajduje się wiec poza jej granicami.

                Emisja dwutlenku węgla będzie w przyszłości najprawdopodobniej nadal wzrastać i przyniesie ze sobą wiele problemów tez demograficznych szczególnie na terenach równikowych. Pytanie jest kiedy zdołamy to wyhamować. Czekanie do wyczerpania się źródeł paliw kopalnianych skończy się najprawdopodobniej nie najlepiej. Wiara w EJ skończyła się już w dwóch przypadkach katastrofalnie, pomijając mnóstwo mniejszych awarii.

                • 6 0

              • Kolego nie przekonales mnie. Patrz link (10)

                • 0 4

              • Jeszcze raz (9)

                • 0 4

              • OK again (8)

                (...) NORWEGIA - W ciągu najbliższych dni, odbiorcy energii elektrycznej otrzymają rachunki. Dla wielu będzie to prawdziwy szok. W tym roku zapłacimy więcej, nawet o ponad 80 proc. To skutek podwyżki cen prądu, który w ostatnich miesiącach wzrósł gwałtownie – donosi Norsk Telegrambyrå (NTB).

                Zmiany cen w okresie zimowym spowodowane zostały niskim poziomem wody w zbiornikach, jak również srogą zimą, która uczyniła ogromne zapotrzebowanie na energię elektryczną.

                Zarówno Rada Konsumentów i dostawcy energii zachęcają klientów, by zbyt wysokie rachunki rozłożyli na raty. Podkreślają oni, że dla wielu będzie to wzrost nawet, o kilka tysięcy koron w porównaniu z rokiem ubiegłym. (...)
                portal MojaNorwegia.pl

                • 1 4

              • (7)

                Tak, energia drożeje wszędzie - na całym świecie! Wiec naprawdę nie wiem co artykuł który Pan cytuje ma wspólnego z naszym tematem?

                • 5 1

              • Prosze popatrzec wyzej. (6)

                Nie jestem zwolennikiem EJ ale nie ma innej alternatywy dla Polski. Elektrownie wodne wymagaja odpowiedniego uksztaltowania terenu - a sa zwolennicy budowania el.wod. w Polsce. Ten wycinek artykulu wyjasnia Rafalowi Krajewskiemu, ze nawet w takiej bogatej Norwegii tez sa problemy z en.elek. uzyskiwanej z elektrowni wodnych. No more comments.

                • 1 3

              • (5)

                Dla informacji szanowny Panie "mgr inz": elektrownie szczytowo-pompowe nie maja nic wspólnego z produkcja energii pierwotnej lecz tylko z jej akumulacja.

                B. dobrze rozbudowana, stabilna europejska siec energetyczna jest kluczem do wydatnego zasilania wszystkich członków. I jak już wspominałem: rozwiązanie problemu czystej energii w Polsce znajduje się głównie poza jej granicami w regionach bliskich równika.

                Każdy kto legitymuje EJ w Polsce lub gdziekolwiek, nie jest świadomy lub nie docenia "stworzenia świata". Ziemia do nas nie należy, my ja tylko pożyczyliśmy.

                • 5 2

              • Szanowny Panie inzynierze Krajewski. (4)

                Szanowny Panie inzynierze Krajewski. To co Pan proponuje to czysta utopia. Zaden kraj europejski nie bedzie uzaleznial sie od dostaw energii elektrycznej ze strefy rownikowej - bo energia elektryczna jest towarem strategicznym o czym Pan chyba zapomnial. Wystarczy wspomniec o przykrecaniu przez Rosjan "kurka" z gazem podczas rozgrywek polityczno - ekonomicznych.
                Norwegia sama kupuje energie elektryczna bo nie jest w stanie pokryc zapotrzebowania przemyslu, ktory sie rozwija w tym kraju - dlatego przywolywac sytuacje w Norwegii jest conajmniej niefortunne.
                Dla zrozumienia moze pisac DUZYMI LITERAMI? - dla Polski w obecnej sytuacji nie ma innej alternatywy poza EJ - niestety. Weglowe nie bo limity emisji, wodne nie bo nie ma odpowiedniego uksztaltowania terenu, wiatrowe tez nie bo nie zabudujemy 50% obszaru Polski wiatrakami, , panele solarne taz nie - obecnie (mala sprawnosc ukladu), moze gazowe kiedys za 30 lat.
                I wiem drogi Panie jak dzialaja elektrownie szczytowo pompowe - nie musi sie Pan wysilac.
                A co do stworzenia swiata - kazdy ma prawo do swojego swiatopogladu. Proponuje Panu nie korzystac z prady i wylaczyc komputer. Zapotrzebowanie na prad w Polsce wzroslo i bedzie rosnac - i to jest problem, poniewaz bedziemy zmuszeni do kupowania coraz wiekszej ilosci pradu na gieldach w innych krajach (drozej) jezeli nie rozwiazemy deficytu en.elek. w ciagu kilku najblizszych lat.

                • 2 3

              • Szanowny Panie magistrze inżynierze, (3)

                z przykrością stwierdzam, ze nadal Pan nie zrozumiał jaka miałem intencje wspominając o elektrowniach szczytowo-pompowych w Norwegi i ich znaczeniu w stabilizacji sieci europejskiej. Sam Fakt, ze Pan wie jak taka elektrownia działa najwyraźniej nie wystarczy.

                Uzależnienie jest nieuniknione:
                po pierwsze – z moich informacji wynika, ze ani wydobywanie Uranu ani skomplikowany proces jego przetwarzania nie odbędzie się w Polsce,
                po drugie – wątpię, ze jest ktoś w Polsce kto potrafi zbudować EJ, ergo: jeszcze więcej technologi i know-how musi być importowane,
                po trzecie – Rosia jest złym przykładem, z mojego punktu widzenia jest to państwo zbójeckie. Porównujmy się proszę z krajami bardziej cywilizowanymi.

                Na koniec trzeba by jeszcze wspomnieć, ze tez zasoby uranu na świecie się skończą: przy tempie dzisiejszego zużycia do ok. 2040 (International Energy Agency, IEA ). Co do reszty: ropa do 2035, gaz prawdopodobnie 2040 a węgiel maksymalnie 2100 (International Energy Agency, IEA).

                Dla Francuza i innych ekspertów to eksport EJ do Polski będzie niezłym interesem. Na prawdę jest według Pana warto dla kilka marnych procent prądu z EJ w Polsce na tak krotka metę ponosić tak duże ryzyko? Nie wspominając, ze na śmieciach będziemy siedzieć my w Polsce i setki następnych pokoleń. Naprawdę w to wątpię, ze Pan tego chce.

                Tak, Polska potrzebuje więcej energii, Włochy potrzebują więcej energii, większość krajów rozwiniętych potrzebuje więcej energii a kraje rozwijające się potrzebują jeszcze więcej energii. Czy coś zauważyliśmy? Taką mam nadzieje –rozpędzamy się coraz bardziej a przed nami przepaść. Zbliżamy się do granicy. Granicy rośnięcia, rozpędzania się oraz dzikiego kapitalizmu. Czy zdążymy wyhamować? Co do tego przy niektórych osobach jeszcze nie jestem do końca przekonany.

                „stworzenie świata“ jest głównym aksjomatem argumentacji przeciwko EJ, z którego wszystkie argumenty się wyłaniają - pro człowiek oraz pro jego źródło czyli natura i przyroda itd. Zdrowie ludzi i jego środowiska na wieki jest bowiem bezcenne.

                Moze zastanowi się Pan na jakim aksjomacie bazuje Pana argumentacja? Bardzo by mnie interesował wynik tych przemyśleń.

                Pozdrawiam serdecznie R.K.

                • 4 1

              • Nie ma to jak inżynier, filozof i polityk w jednym:)

                • 1 0

              • Milo mi bylo z Panem wymienic poglady. Jednak nie jestem do konca przekonany. Pozdrawiam mgr inz (1)

                • 2 0

              • Również dziękuje

                • 2 0

            • (6)

              Zrozum, że jesteśmy praktycznie otoczeni atomówkami. Co Lubliniakowi z tego, że nie wybudujemy elektrowni, jak on ma pod bokiem dwie Ukraińskie? Jak daleko jest z Temelina na Śląsk? Wszyscy dookoła mają i korzystają, więc argument a co jak "wybuchnie" (swoją drogą to bardzo po inżyniersku, szczególnie w przypadku EJ) jest po prostu śmieszny, jakby skażenie uznawało granice administracyjne.

              • 1 5

              • (3)

                ze regiony przygraniczne są zagrożone to jest faktem, ale nie jest to niestety logicznym wnioskiem.. logicznym wnioskiem dla mnie jest pertraktacja z danymi krajami o zaniechanie budowy EJ przy granicach Polski i zamkniecie EJ które są czynne.

                Niestety taka jest rzecz natury, ze awarie są i zawsze będą. Elektrownie węglowe i gazowe wybuchały, widzieliśmy to ostatnio n.p. w elektrowni Dolna Odra. Widzieliśmy to tez w elektrowniach atomowych. I mam nadzieje, ze się mylę, jeżeli powiem, ze to były nie ostatnie.

                Najlepiej jak Panowie wybiorą się sami przekonać się osobiście na miejsca dwóch największych awarii EJ i porozmawiają z mieszkańcami pobliskich miejscowości o sensie EJ.

                • 4 1

              • (2)

                Poważnie o tych pertraktacjach? Na jakim świecie Pan żyjesz, jedziemy z delegacją i mówimy, proszę, zamknijcie EJ, bo my się boimy. A oni nam na to : "ależ tak, oczywiście, drodzy Polacy już zamykamy"? Żaden kraj nie zamknie EJ, jeżeli nie będzie miał w tym interesu, Niemcy mają taki, że promują swoje "zielone" technologie, więc dla picu zamkną 2 z 17, żeby Polacy przypadkiem nie zbudowali swojej, tylko kupili ich technologię, lub od razu prąd wyprodukowany z ruskiego gazu ciągniętego na potęgę Nordstreamem, za który nie będzie haraczu od CO2.

                • 1 5

              • (1)

                Tak, dokładnie tak a nie inaczej. A konkretnie to trzeba zarządac ubezpieczenia w razie katastrofy. Żadna ubezpieczalnia na tym świecie jeszcze nie ubezpieczyła EJ na ten wypadek - ponieważ jest to niemożliwe - zobacz koszta katastrofy w Japonii!

                Z tego tez również względu EJ jest w rzeczywistości po prostu za droga! Ten Fakt musi wpłynąć w prawo europejskie - albo odpowiednio ubezpieczamy albo zamykamy. Ale żeby takie prawo powstało obywatele muszą się niestety zaangażować. Zaangażują się tylko jeżeli ich środowisko nie jest im obojętne.

                W Niemczech z 17 EJ są aktualnie tylko 4 w sieci - bo tam wychodzą 100 tys. na ulice. Siemens ogłosił, ze nie będzie dalej prowadzić technologii EJ - bo się to nie opłaca i produkuje tylko negatywna prasę. Zielone technologie są jedyna przyszłością jaka mamy, które będą budowane na całym świecie wiec czas się za to zabrać tez w Polsce. Budować EJ w Polsce jest wyłącznie polityczną zachcianka.

                • 2 0

              • A czym poprzemy te żądania?

                • 1 0

              • chyba jest róznica mieszkać 40 km od elektrowni (1)

                a 140 km? Nie widzisz różnych skutków ewentualnego wybuchu elektrowni znajdującej się daleko, od tej która znajduje się blisko?

                • 2 0

              • To jest klasyczny syndrom "nie w moim ogródku". Gdzieś trzeba to postawić.

                • 1 1

          • No i załatwiłeś gościa:)

            • 2 3

    • Chlopie nadajesz jak pokrecony. Podaj wiarygodne zrodla bo za duzo tych liczb. Sadze, ze to wszystko wyssales z kciuka lub (2)

      skopiowales z Wiki.

      • 0 6

      • (1)

        Proszę uprzejmie szanowny Panie:

        1.a renaturyzacja po kopalniach Uranu w byłym DDR: http://dipbt.bundestag.de/dip21/btd/16/100/1610077.pdf
        1.b źródła Uranu przy cenie 40$/kg: http://www.bgr.bund.de/DE/Themen/Energie/Downloads/Energierohstoffe_2009_Teil2.pdf?__blob=publicationFile&v=2

        3. wyniki badan KiKK:

        • 5 0

        • 3. wyniki badan KiKK:

          • 0 0

  • Szwajcaria porzuca atom. Wszystkie elektrownie zostaną zamknięte

    Rząd Szwajcarii podjął decyzję o powolnym wycofywaniu się z energii atomowej - poinformowała na konferencji prasowej minister energetyki Doris Leuthard. Nie będą budowane żadne nowe elektrownie, a najpóźniej za 50 lat nie będzie żadnych siłowni jądrowych w tym kraju.

    • 3 0

  • Elektrownie jadrowe....

    Jak długo Tusek i jego nie-rząd będą niszczyli Polskę ? Na Zachodzie odchodzą od budowy elektrowni atomowych a durnota w Polsce daje wolną rękę obcym kapitałom, którzy chcą sie pozbyć swego produktu. A co z odpadami ? Czy będziemy wywozić je do Niemiec czy Izraela ? Do tej pory to robią Niemcy , gdzie swoje chemiczne odpady składują na terenie Polski / między innymi w Porcie Północnym / i zatruwają środowisko? Ktoś z Urzędu Miasta Gdańska wydał takie zezwolenie a niewielu mieszkańców Gdańska wie o tym . Przy spalaniu trujących chemikaliów jest straszny fetor a pracujący obok mają tak zatrutą skóre ,że dermatolog nie może sobie z tym poradzić. Kiedy prawdziwi Polacy oprzytomnieją i wybiorą na swoich posło mądrych ludzi ?

    • 4 0

  • Niemcy, Szwajcaria, Austria, Portugalia i inne nowoczesne kraje nie budują elektrowni atomowych (7)

    Rumunia, Bułgaria, Polska - kraje bardziej zacofane chcą budować:) W krajach nowoczesnych dba się żeby wydany pieniądz był efektywnie spożytkowany. Leczenie ludzi którzy będą mieszkać w pobliżu el. jądrowych lub w pobliżu wysoko promieniotwórczych odpadów - to duże pieniądze. Elektrowni jądrowej nie wyłączysz - produkuje nieustannie i pół darmo MUSISZ oddawać innym krajom . Taka elektrownia po okresie eksploatacji jeszcze wiele dziesiątek lat musi być "dokarmiana". A uran Polska ma? Nie - nowa zależność od innych krajów. Kwestia bezpieczeństwa oczywiście to problem nie do rozwiązania:) Wystarczy poczytać trochę opracowań obcojęzycznych to można się dowiedzieć więcej niż z tv:)

    • 9 5

    • co za bzdury

      owszem, Polska ma zasoby uranu, jeszcze nie eksploatowane ale mamy!!!!!!!!

      • 0 2

    • Portugalia była najbiedniejszym krajem Unii Europejskiej, gdy ta liczyła 15 członków. (2)

      Francja dla ciebie nie istnieje? Największy konsument energii w tej części płaskiego świata i najwięcej atomówek. Coś musi zasilać TGV.

      Szwajcaria nie ma przemysłu, tylko ser, zegarki, czekoladę i narty.

      Niemcy? Jakby co, będą importować prąd z Francji.

      Austria? Przyda się jej atomówka. Dom Fritzla ponoć miał wysokie zużycie prądu.

      • 0 0

      • Francja ma najwięcej EJ w Europie (1)

        i jest największym producentem CO2 do atmosfery. Troszkę się to kłóci z opinią o "ekologiczności" elektrowni jądrowych.

        • 2 0

        • A możesz mi powiedzieć, jaki jest związek między EJ, a emisją CO2? Bo równie dobrze ja mogę stwierdzić, że emitują najwięcej CO2, bo jedzą żabie udka.

          • 1 1

    • Francja, Finlandia aktualnie budują elektrownie atomowe. Portugalia to trzeci świat.

      Niemcy mają mózgi wyprane przez lewaków i zielonych i zapaskudzili sobie całą Meklemburgię wiatrakami. Szwajcaria, Austria, Norwegia mają bardzo tani prąd z hydroelektrowni w rejonach górskich (duże spadki wód)

      • 1 1

    • (1)

      A Francja to w jednym rzędzie zacofania z Rumunią, Polską i Bułgarią?:)

      • 3 3

      • Tak, pod tym względem Francja jest tuz za USA w jednym rzędzie zacofania z Rumunią, Polską i Bułgarią.

        • 3 2

  • Elektrownie atomowe sa szkodliwe, gdyz zmniejszaja ilosc CO2 emitowanego (9)

    do atmosfery, a co za tym idzie moga powodowac oziebianie sie klimatu na polkuli polnocnej. Nie jest to w naszym interesie - bardziej powinno nam zalezec, zeby na terenie Polski istnialy warunki zblizone do srodziemnomorskich niz do tych ktore panuja na polnocy. Na oziebianie klimatu moga tez np. wplynac erupcje wulkanow (obecnie Islandia).

    • 24 65

    • Idź się lecz na nogi bo na głowę już zapóźno!!! (1)

      Po pierwsze przemysł generuje tyle CO2, że nie zabraknie go nigdy, dlatego państwa kupują pozwolenia na emisję dużych ilości CO2 za grube pieniądze, a Ty tu wyjeżdżasz z takim tekstem, idź do szkoły i się doucz a nie pisz bzdur bo się ośmieszasz!!!

      • 7 3

      • znasz takie pojecie jak "lobby" ??

        • 2 0

    • ja jestem przeciwko atmówce, ze względu tylko na to w jaki sposób budują drogi, nie godnie z norami (3)

      tu może być powtórka z Żarnowca, stawiajcie na wiatraki!

      • 16 7

      • Na koniec się okaże, że ukradną pręty paliwowe a wstawia zwykły grafit z ołówków.

        • 3 1

      • Przykre: Polska to biedny i nedzny kraj gdzie ukradna wszystko :( materialy budowlane na elektrownie, autostrady itd

        • 8 2

      • Ułańska fantazja

        I nie trzymanie się regulaminów to dodatkowy czynnik ryzyka w Polsce.

        • 10 1

    • andżela pomachaj glową to Ci przejdzie myślówka

      • 2 3

    • to tak wyglądają prace magisterskie na prywatnych uczelniach!

      teraz już wiem :)

      • 4 3

    • Brawo - wreszcie głos rozsądku

      • 6 5

  • atomowa

    Tylko oszołomy mogą snuć plany na taki temat,kraje cywilizowane odchodzą od budowy takich elektrowni.

    • 2 1

  • NIE dla atomu

    Zakładam stronę na FB przeciwko atomowi. Dołączycie?

    • 3 1

  • pstrz czernobyl i Japonia (1)

    A JAK WASZYM ZDANIEM WYGLĄDA 20- LETNI SAMOCHÓD???
    A ODPADY BĘDZIECIE TRZYMAĆ U SIEBIE W MIESZKANIACH??
    JEST TYLE INNYCH MOŻLIWOŚCI, chyba że ma się dostanie kasę od monopolisty z Paryża
    wystawiałem na słoneczko 1 maja dziecko - to takie bezpieczne........
    a nowe samochody się nie psują i są bezawaryjne sto lat ??? obudźcie się

    • 3 2

    • Owszem jest możliwość: Importować prąd z Francji. Która będzie budować jeszcze więcej atomówek.

      Wszystko w promieniu kilku tysięcy kilometrów od Francji będzie na jej garnuszku. O!

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Podleśny

Sprawował funkcję Prezesa ATENY w latach 2007-2014. Doskonale zna branżę ubezpieczeniową - wcześniej pracował w Zarządzie Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń Ergo Hestia SA, uczestniczył także w rozwoju STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi Sp. z o.o. Jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Gdańskiej. Ukończył również wiele prestiżowych, międzynarodowych kursów z dziedziny ubezpieczeń i zarządzania.

Najczęściej czytane