Od poniedziałku rusza rekrutacja do nowych obiektów Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni. Na siedzibę firmy trzeba będzie poczekać do zakończenia trwającej rozbudowy PPNT w 2012 roku, ale parkowy projekt można zacząć realizować już teraz - w ramach ePPNT.
2011-06-20 22:12
Ja rozumiem, że jesteście niedorajdami życiowymi i każdy taki twór jak PPN-T to jest dla was kosmos. Przez takie budowle macie zaburzenia emocjonalne o innych nie wspomnę.
Wybaczcie, ale przecież nie musicie mieszkać w pięknej Gdyni i aż dziwię się, że umiecie posługiwać się kompem, macie komórę, ktoś to też wymyślił? Dlaczego nie Polak, dlaczego nie Gdynianin, a może jednak? Mógłbym wiele n temat Finów, ale po co i tak do waszych ograniczonych móżdżków to nie trafi:)
WaSZYM jedynym przykładem jest Miś, po prostu reszta to dla was niedościgniony kosmos.
Jak widzę to po wpisach określenie zaburzenia emocjonalne to tak delikatnie i to w mocnym przybliżeniu opisać można kategorie diagnostyczne, które obejmują subiektywny niepokój interlokutora nie zakłócający jego proste postrzegania rzeczywistości. Wstawanie transport robota, żarcie, ... tzw. wg Maslova podst.bezp.czynności egzystencjalne. W niedziele kościółek może jakiś rowerek, piwo ,..
Inne wymagające trochę psychicznego wysiłku to wielkie stany lękowe, zaburzenia nastroju, natręctwa myślowe i czynności przymusowe, obrażanie innych oraz fobie. Symptomy tych zaburzeńdziś stał się ten wspaniały artykuł, a zwłaszcza próba zmiany świadomości, aż dziwię się że mamy do czynienia z dorosłymi. Ja mogę rozumieć, że przed twórcami innowacji to na przykład możecie poczuć się w niższości, skrępowani, wycofani a nawet w pewnym sensie "wykluczeni" społeczne, i ogarnia was lęk smutek, melancholia.
Fakt, widać jaki jest wasz stosunek do nowoczesnych rozwiązań u normalnych ludzi jest to całkowity aplauz nawet moja babcia widzi to odpowiednio no ale u ludzi gdzie występują zaburzenia jest postrzegania świata zachwiane a nie wyważone. Przewaga depresji u nieudaczników i totalnych głąbów zaczyna się dopiero wraz z nastaniem okresu dojrzewania. Warto zauważyć, że początek niektórych zaburzeń emocjonalnych jest właściwy dla danej fazy rozwojowej, to znaczy zaburzenie rozpoczyna się w określonym wieku. Na przykład fobie zwierzęce pojawiają się niemal zawsze we wczesnym okresie przedszkolnym, natomiast lęk przestrzeni rzadko jest spotykany przed późnym okresem dorastania lub wczesnym okresem dorosłości. A fobia przed innowacjami, techniką i technologią głównie u nieuków i matołów.
Ja mogę zrozumieć wasze reaktywne przywiązania-zaburzenie widoczne jest w uwielbieniu waszej "nowostarej" starówki, biało zielonego klubiku i jego głównego kibica, golfa 2,...
Inne nowe wyzwania mogą już zakłócać zdolności postrzegania do nawiązania relacji z innymi dlatego odnoszenie się do jedynego filmu, który utkwił głęboko w waszej podświadomości. Prosty a nawet PROSTACKI, to miód na wasz móżdżek.
Reszta to lęki i fobie, a zwłaszcza lęk separacyjny- bo wszystkiego się boicie a tym bardziej chwili gdzie ogarnia was przerażenie na myśl, że coś strasznego może się przytrafić gdy młodzi prężni wykształceni inżynierowie wezmą sprawy we własne ręce. Czy nie znamy z historii czasów gdzie robotnicy niszczyli maszyny, "bo odbierały im chleb". Proszę nie wpadajcie w panikę, w waszym "wolnym" czas zupełnie inaczej płynie i tam nie musi to nastąpić. Żyjcie sobie w błogiej nieświadomości i nie pakujcie się z buciorami do naszego Parku. Oczywiście jeśli dojrzejecie mentalnie i percepcyjnie, zapraszamy.
Po co się tyle tu trudzicie na tym forum a w nocy będziecie miewali koszmary nocne, wystąpią jeszcze bóle głowy, bóle żołądka, mdłości i inne dolegliwości;
Ja chcę was przed tym przestrzec, bo strach z nieufności przeradza się w fobie wówczas, gdy zachwiane zostają jego proporcje co do rzeczywistego zagrożenia, jakie stanowi dany obiekt. A ten obiekt wygląda naprawdę okazale i może także budzić zazdrość i zawiść sąsiadów:))
Chyba mniej stresujących wydarzeń życiowych będziecie mieli jednak na zmywaku, nawet z niskiego poczucia własnej wartości, pesymistycznego nastawienia do życia. Jak strach przed czymś nowym może deprymować człowieka?
Jest dla was jeszcze jedno wyjście, lekarze i terapeuci, którzy zalecą wam psychoterapię jako pierwszy krok w leczeniu zaburzeń emocjonalnych. W skarjnych przypadkach defetyzmu przepiszą wam lęki, a w depresji stosuje się terapię farmakologiczną. Fobie w stosunku do Gdyni daje się z powodzeniem przezwyciężyć za pomocą terapii behawioralnej, zwłaszcza za pośrednictwem modelowania. A modelowanie będzie obecne w nowym PPN-T. Tak czy inaczej wszystkie drogi prowadzą do innowacyjnego tworzenia, konstruowania i modelowania nawet naszej osobowości.
2012-11-29 21:02
Tu masz racje koleżko, mnie tez trochę napawa lekiem wbicie sie w to miejsce, chodź kusi. Moze moze, ludzie niektórzy chcieli by miec wszystko na talerzu a nawet jak bys pod nos podłożył to nie..... ludzie nie lubią wysiłku, w szczególności wymuszonego....
2011-06-21 15:39
żyłka pierdząca bezstronnemu pękła...
2011-06-21 13:20
Rozumiem święte oburzenie wyrażone kobylastym postem mieszaniny wody i żółci. Scena w której Ryszard Ochódzki tłumaczy Janowi Hochwanderowi ideę Misia ("to jest krzemowa dolina na miarę naszych możliwości... wy wiecie co my tą doliną?...") idealnie pokrywa się ze sposobem myślenia gdyńskich edwardów gierków.
Kiedyś szło to mniej więcej tak: za składki emerytalne obecnie pracujących wybudujemy fabrykę gwoździ, która wicie rozumicie wygeneruje nam zyski na zobowiązania emerytalne przyszłych pokoleń i oczywiście mowy nie ma, że fabryka będzie nierentowna. Obecnie w Gdyni - potrzebujemy innowacyjności, bo to ładnie i fajnie być innowacyjnym, a w ogóle najfajniej można się tą innowacyjnością chwalić wszem i wobec, a zwłaszcza cyklicznie przy kolejnych wyborach. Że przy okazji trzeba jakoś wydrzeć z kieszeni mieszkańca pieniądze, które ten mieszkaniec mógł zużyć na RZECZYWIŚCIE potrzebne tworzenie, kształcenie i modelowanie, względnie mógł wesprzeć bezpośrednio innego, zdolnego, z pominięciem samorządowca, Unii Europejskiej czy innego pierdzistołka - to już nieważne (a raczej bardzo ważne, właśnie dla pierdzistołków :). Ważne, że mamy piękny, nowoczesny szklany biurowiec z całym stadem najtęższych mózgów przy której Siergiej Brin jest nic nie znaczącym niedorajdą życiowym.
A że de facto w Redłowie stoi szklana Nowa Huta... ponad 87% elektoratu tego nie łapie i o to chodzi :))
2011-06-21 12:27
Zapomniałeś napisać o moczeniach nocnych...
2011-06-21 06:48
a stworzonych do wykonywania polecen miliony. Więc się nie dziw.
2011-06-21 07:57
Tak tu piszą bo konieczność i potrzeba powstawania tego typu instytucji jest oczywista, w Gdyni, w Gdańsku, w Rzeszowie i gdziekolwiek w Polsce. Natomiast radosna twórczość i poziom Pana Bezsromnego .... no cóż, stand-up na polsacie:/
2011-06-20 22:15
Takie parki naukowo technologiczne to zalążki przyszłych technopolii, jak ktoś tego nie widzi(samorząd) to za kilkanaście lat zostanie głęboko w tyle.
A dla tych co psioczą, poczytajcie sobie o syntezatorze mowy IVONA, który został uznany za najlepszy na świecie, nie uważam że to tylko i wyłącznie zasługa gdyńskiego parku NT, ale sam fakt że ta firma tam się znajduje daje niejaki prestiż, i reklamę, a o to głównie chodzi,aby jak najlepszych inwestorów i pracowników tam ściągnąć.
2012-11-29 21:00
wlasnie szukam informacji narazie mało wiem bo dopiero sie wdrażam :) dość pompatycznie napisali na stronie parku szukam opini ludzi
2011-06-22 05:45
chcialem wjechac wczoraj do gdanska ul.Slowackiego!!!!!!!ludzie to jest16 wiek.co wy robiliscie przez ostatnie 50 lat????? nienawisc i lenistwo to wasza domena.I TYLE
2011-06-20 20:09
Wynalazków z tego nie będzie, nauki uprawiać nikt tam nie będzie, bezrobocie się nie zmniejszy, ludzie z zagranicy nie wrócą. Mydlą nam oczy jakimiś parkami naukowo-technologicznymi zwanymi 'dolinami krzemowymi'. Żal d*** ściska. Jedźcie na zachód zobaczyć jakie pieniądze pompuje się w naukę. Gdzie my chcemy budować elektrownie atomowe. Ani uranu nie mamy, a jak mamy to nie wiemy gdzie, nie umiemy przerobić wypalonego paliwa, nie mamy kadr. Wszystko musimy kupić z zachodu lub od Rosjan. A tymczasem Wy tu się cieszycie, że Wam postawią szklane pudełko z pokoikami i laboratorium biotechnologicznym.
2011-06-21 19:49
2011-06-20 20:22
Pomorski PNT, a dlaczego nie Gdyński PNT albo PNT w Gdyni ??? Ha, ha, ha !
Bo ten przymiotnik albo nazwa własna nikomu nic nie mówi, a Pomorze bywa rozpoznawalne. Kompleksy gdyńskie się kłaniają.
2011-06-21 19:47
gwoli przypomnienia
2011-06-20 16:11
Ona taka krzemowa, jak ja czekoladowa : )))
2011-06-20 23:51
zostań więc gdańsko dziekciowa
2011-06-20 15:01
.............
2011-06-20 20:23
za nimi genialni odkrywcy miski i łyżki
a następnie odkrywca tego, że spać można na leżąco.
I ty możesz zostać wielkim odkrywcą garażowym.
2011-06-20 23:37
2011-06-20 15:57
Gdybyś dokładnie czytał artykuł nawet nie znając historii Gdyni i topografii to wiedziałbyś, że właśnie PPN-T mieści się w byłych garażach.
Tylko dlaczego Ty martwisz się a nawet w jakimś sensie chcesz zdołować inteligentnych, pomysłowych, innowacyjnych,... zwłaszcza młodych ludzi , nawet z Twojego W.Gdańska. Czy nie zastanawiałeś się, że Ci z inną świadomością będą mieli w niedalekiej Gdyni szanse?
To także sprawi inne postrzeganie regionu, które jest niezmiernej wagi jaką jest kształtowanie osobowości dynamicznego i nowoczesnego miasta .
2011-06-20 12:02
"Dolina Krzemowa" - jedną juz zrobili koło lotniska w Rębiechowie. miejsca tam dostatek na rozwój takiego przedsięwziecia. czy może Mr.Rat znowu kopiuje inicjatywy od Mr. Pudding??
2011-06-20 23:35
2011-06-20 13:20
o to mnie zaskoczyłeś, nie wiedziałem, że koło Rębiechowo już od 2001 roku coś takiego zrealizowali?
Widać to wice prezyd. Michał Guć to splagiatował.
2011-06-20 23:01
8 godzin w brudnych wagonach.
2011-06-20 22:17
No tak, nie ma sensu podejmować takich czy innych inwestycji. Kij z uczelniami, laboratoriami z całym drogim zapleczem. Skoro kwiat internetowej inteligencji orzekł, że "najlepsze wynalazki powstają w garażach" zabudujmy blaszanymi garażami kilka hektarów, staniemy się naukową potęgą przez duże "P"...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Menedżer z branży stoczniowej. Prezes Mostostalu Pomorze. Ukończył Wydział Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim, doktor nauk ekonomicznych. Pracował w Stoczni Gdynia pełniąc funkcję m.in.: doradcy zarządu, dyrektora biura zarządu, pełnomocnika zarządu ds. restrukturyzacji stoczni oraz członka zarządu. W 2005 roku był doradcą Sekretarza Generalnego CESA z siedzibą w Brukseli. W latach 2002-2004 wykładał na Uniwersytecie Gdańskim i w Sopockiej Szkole Wyższej w okresie 2003-2009. Potem...
Filmy
