• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drastycznie rosną zaległości alimentacyjne. Na Pomorzu średnio 52,7 tys. zł

VIK
6 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (262)
Na koniec listopada br. kwota zaległych zobowiązań z tytułu alimentów wzrosła o ponad 40 proc. względem roku ubiegłego i wyniosła niemal 13,4 mld zł - to najwyższa kwota od początku gromadzenia tych danych. Na koniec listopada br. kwota zaległych zobowiązań z tytułu alimentów wzrosła o ponad 40 proc. względem roku ubiegłego i wyniosła niemal 13,4 mld zł - to najwyższa kwota od początku gromadzenia tych danych.

Kwota zaległości alimentacyjnych w ciągu roku urosła aż o blisko 4 mld zł i aktualnie wynosi rekordowe prawie 13,4 mld zł. W woj. pomorskim mamy prawie 22 tys. tzw. alimenciarzy, średnie zadłużenie wynosi 52,7 tys. zł - wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor.



Czy powinno się zaostrzyć przepisy dotyczące spłaty długów alimentacyjnych?

Ze względu na galopujące ceny priorytetem dla wielu niealimentowanych polskich rodzin będą podstawowe zakupy świąteczne, a nie prezenty. W wyjątkowo trudnej sytuacji znajdują się rodziny pozbawione alimentów. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor, wśród opiekunów dzieci, którzy mają zasądzone alimenty, w związku z wysoką inflacją i ogólnie panującą drożyzną prawie 41 proc. respondentów doświadczyło dodatkowych trudności w ich ściąganiu.

- Sytuacja finansowa niealimentowanych rodzin już i tak nie wygląda dobrze. Wśród osób biorących udział w badaniu prawie połowa żyje na średnim poziomie, a aż 38 proc. skromnie. Wysoka inflacja i w tej grupie społecznej zbiera swoje żniwo, nie dziwi więc pogłębiający się problem ze ściągalnością świadczeń na dzieci. Zbliżające się święta i rodzinna atmosfera mogą jednak skłonić rodziców unikających płacenia do uregulowania chociaż części należności lub spotkania ze swoimi pociechami - komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

W okolicach Wigilii na taki gest decyduje się 19 proc. ojców i matek. Porównywalna liczba chętnych na dodatkowe świadczenia jest związana np. z urodzinami dziecka (20 proc.). Mikołajki znalazły się prawie na końcu zestawienia, mobilizując zaledwie 7 proc. dłużników alimentacyjnych. Aż 67,2 proc. rodziców samodzielnie wychowujących potomstwo nie dostało dodatkowego wsparcia. Niestety przybywa też osób niepłacących swoim dzieciom zasądzonych alimentów, bo drożyzna trafia do litanii wymówek dłużników alimentacyjnych, dzięki czemu jest im jeszcze łatwiej nie wywiązać się z tego obowiązku.

Nie płacił alimentów. Wpadł po 13 latach Nie płacił alimentów. Wpadł po 13 latach

Skalę problemu doskonale obrazują dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. Na koniec listopada br. kwota zaległych zobowiązań z tytułu alimentów wzrosła o ponad 40 proc. względem roku ubiegłego i wyniosła niemal 13,4 mld zł - to najwyższa kwota od początku gromadzenia tych danych. Przybyło ponad 41 tys. osób niepłacących alimentów i jest ich w sumie 278 624. Średnia zaległość alimentacyjna przekracza już 48 tys. zł na osobę.


- Przyczyn tak drastycznego wzrostu można upatrywać - w równie drastycznym - wzroście cen życia. Kryzys gospodarczy i inflacja sprawiły, że wielu rodziców nie wywiązuje się z obowiązku alimentacyjnego. Oszczędzanie na najbliższych nie jest jednak żadnym rozwiązaniem, a rodzic, który sprawuje opiekę nad dzieckiem, ma prawo do żądania świadczeń. W odzyskaniu zaległej kwoty może pomóc wpis do Rejestru Dłużników. Zgłosić dłużnika do BIG może każda osoba, która ma wyrok sądowy z klauzulą wykonalności. Wpis, w ramach prowadzonej przez BIG InfoMonitor akcji "Odzyskuj Alimenty", kosztuje symboliczną złotówkę, a może okazać się skutecznym sposobem na skłonienie dłużnika do łożenia na dziecko - mówi Sławomir Grzelczak.

Wśród niepłacących na swoje dzieci rodziców zdecydowaną przewagę mają mężczyźni. W rejestrze jest ich bowiem ponad 262 tys., w porównaniu do 16 tys. kobiet. Z danych wynika także, że najwięcej ojców-dłużników (91 650) jest w wieku od 45 do 54 lat. W przypadku matek granica wieku jest nieco niższa, bo największe problemy ze spłatą zobowiązania mają te między 35 a 44 r.ż.

Jeżeli na problem spojrzymy z perspektywy miejsca zamieszkania dłużników, to zdecydowanymi rekordzistami są ci z woj. mazowieckiego. Ich łączny dług wynosi ponad 1,7 mld zł. W kontrze stoi woj. opolskie, gdzie suma niezapłaconych świadczeń jest najniższa - 279 mln zł, co wynika bezpośrednio z faktu, że jest tam najmniej niepłacących rodziców, bo niewiele ponad 6 tys. Na Pomorzu mamy prawie 22 tys. niepłacących alimentów w terminie. Są oni zadłużeni na 1,16 mld zł. Średnio wychodzi 52,7 tys. zł.
VIK

Opinie (262) ponad 20 zablokowanych

  • Karac za niepłacenie tak samo jak za uniemożliwianie kontaktów (5)

    • 40 3

    • Trybunał zniósł kary jak dziecko nie chce iść z ojcem (3)

      • 7 2

      • To w takim razie (2)

        Niech i alimenty zniesie, takie bzdury to tylko w tym kraju

        • 8 2

        • Chcesz zmusić dziecko do kontaktów z ojcem? (1)

          Bardzo często ci ojcowie byli nieobecni podczas trwania związku z mamą dziecka/dzieci i nie mają z nimi więzi. Nie dziwne, że dziecko/dzieci nie chcą spędzać czasu z obcym człowiekiem.

          • 7 11

          • Człowiek tyrał za granicą. Mieszkał w pokoju z obcymi, żeby było na rachunki i godne życie dla żony i dzieci. A ty wyjeżdżasz z argumentem, że był nieobecny w życiu dziecka. Żenada

            • 12 1

    • i za unikanie kontaktow z dzieckiem

      • 0 0

  • Problem zadłużenia leży trochę w samej naturze alimentów (6)

    Orzeczona kwota X jest stała i wymagalna. A w życiu bywa różnie i czasem są mniejsze dochody, czasem większe wydatki, wypadki losowe itp. Dopóki członkowie rodziny żyja razem to łatwiej można rowziązać ten problem bo razem można coś oszczędzić, odłożyć jakiś wydatek, znaleźć tańszą alternatywę itd., wszystko po to żeby przetrwać jakiś gorszy okres. Tymczasem orzeczone alimenty są constans i ciężko jest je nie tylko zmienić (jeśli zmieniły się dochody) ale często nawet trudno wynegocjować z druga stroną jakiś rozsądny i do przyjęcia kompromis w trudnych sytuacjach. Przy orzekaniu sąd wychodzi z założenia że dochody mozna mieć tylko wyższe niż te w czasie rozprawy. A nie każdy ma tak dobrze jak sędziowie gdzie jakaś tuleja za nic nierobienie dostawała przez 2 lata 75% dobrej pensji.

    • 29 21

    • (2)

      ale Ty wiesz, ze dziecko chce jesc tyle samo, niezaleznie od tego ze tatusiowi sie zmniejszyły dochody?

      • 10 11

      • jeść tak, ale sa inne wydatki które można odłożyć, zmniejszyć lub z nich zrezygnować

        Jak w rodzinie jest jakiś przejściowy kryzys finansowy to można przełożyć jakiś remont, zrezygnować z wyjazdu, nie kupowac nowego sprzętu AGD jeśli stary jeszcze działa, zrezygnować lub odłożyć na później zakup nowej kiecki czy nowej pary butów itp. , o to mi chodzi.
        A przy płaceniu alimentów nikt nie pyta czy w tym miesiącu nie masz jakiegoś problemu finansowego i jak nie zaplacisz wyznaczonej kwoty co do złotówki to od razu stajesz się dłużnikiem i "alimenciarzem". Pół biedy jeśli druga strona jest normalna i można się z nią porozumieć ale jeśli strony są na wojennej ścieżce to nie ma lepszej okazji żeby dokopać drugiemu rodzicowi

        • 6 0

      • Dziecko jest jedno...

        A płodzących dwóch.To 50%na rodzica.Często matki okradają swoje dzieci.Zamiast od ojca na żarcie itp. To lecą PCV na szkit przyklejać.

        • 2 2

    • Nie do końca, można się starać o zmianę kwot jeśli sytuacja życiowa uległa pogorszeniu. (1)

      • 6 1

      • Rozprawa za półtora roku. Policz ile to już będzie zaległości z odsetkami....druga sprawa dla sądu nie liczy się ile faktycznie zarabiasz tylko ile możesz zarobić!

        • 10 1

    • Chyba pomylili Ci się sędziowie.

      • 2 0

  • Ciekawe statystyki...najwiecej w duzych bogatych województwach a najmniej na ścianie wschodniej i Podkarpaciu. (3)

    Widac gdzie żyją porządni ludzie...

    • 19 9

    • Albo gdzie żyje ich mniej

      Patola pisowska do miast przybyła

      • 1 3

    • trzeba by było zestawić liczbę alimenciarzy z liczbą mieszkańców by wiedzieć, które województwo jest "gorsze". Poza tym utrzymanie dziecka w np. Warszawie kosztuje dużo więcej niż na podkarpackiej wsi, stąd się domyślam że w mazowieckim największe zadłużenie na osobę.

      • 2 0

    • POłowa ściany wschodniej pracuję za granicą, nie mają problemów z alimentami.

      • 0 1

  • Alimenciarze to najgorszy sort, jak można nie łożyć na swoje dziecko, jego rozwój, książki, ubrania itd. i usprawiedliwiać się (1)

    niskim dochodem?
    Przerażające, współczuję takim dzieciom, żyją w poczuciu bycia nieważnym w oczach rodzica.

    • 34 32

    • Normalnie

      Jak się dziecka nie chciało np.

      • 2 3

  • Problem sie zaczyna od tego ze ojcowie przegrywja proces o opieke. (9)

    I sąd robi z ojca bankomat

    A matka nastawia dziecko przeciw ojcu i papa. Usadzony do konca

    • 69 20

    • (2)

      Ojcowie wcale nie walczą o dzieci w sądach, wolą zostawić opiekę matce. Im się po prostu nie chce zajmować dziećmi.

      • 20 30

      • Skąd masz te dane ? (1)

        Kilkadziesiąt razy walczyłem w sądzie to mało? Na moją prośbę poradnia psych-pedag. celem ustalenia jak przedstawiał się mój kontakt z dzieckiem. Lekarze wydali opinię pozytywną dla mnie a moja była robiła wyrzuty i awantury podczas tej wizyty. Na końcu i tak przegrałem bo to nie poprawne społecznie aby ojciec dostał opiekę nad dzieckiem. Dziś córka jest pełnoletnia i sama ma rodzinę, od obowiązku płacenia nigdy się nie uchylałem bo to moje dziecko.Nie mierz wszystkich jedną miarą

        • 15 0

        • Ja miałem OZSS dwa razy i też nic to nie dało. Po pięciu latach w sądach się poddałem.

          • 5 0

    • Coś jeszcze robi ta zła matka? (1)

      • 1 6

      • Ojej zła matka teraz i taka biedna !

        • 2 0

    • (2)

      Pokaz mi ojca który chciałby mieć dziecko przy sobie. Pracuje w sądzie rodzinnym i uwierz mi ze większość tatusiow nie chce na codzień zajmować się małym dzieckiem.

      • 6 10

      • No ja chciałem, gdzie wtedy byłaś?

        • 9 0

      • Są tacy - socjopaci. Odebrać dziecko na złość matce aby nie płacić alimentów. Potem dziecko buja się do wieczora w placówkach, świetlicach albo u kolejnych panienek psychotatusia. Gdański sąd pseudorodzinny to patologia krzywdząca matki i dzieci

        • 4 3

    • Ojcowie sami robia z siebie bankomat

      juz w malarnstwie czy zwiazku. Migaja sie ood obowiazkow, a przy ustalaniu kontaktow sa zdzieni

      • 0 0

  • może dlatego tylu facetów chodzi na manifestacje za legalizacją aborcji?

    • 16 1

  • mężczynza nie ma żadnych praw

    mogę go wyrzucić z domu na podstawie fałszywego oskarżenia,
    kobiety prawie zawsze wygrywają w sondach rodzinnych

    No i potem się dziwią że osiął się uparł i nie płaci ;-)

    • 38 14

  • (1)

    Ścigać. Bo póki co za alimenciarzy płacimy ja i ty w podatkach. Bo jak alimenciarz nie płaci to często alimenty wypłaca Fundusz Alimentacyjny.

    • 21 11

    • zlikwidować Fundusz Alimentacyjny

      co mnie interesuje, że typ nie płaci alimentów

      • 8 0

  • (3)

    Państwo wymyśliło system że pozbawia mężczynę praw jeżeli tylko kobieta tego chce a potem mężczyna ma robić za dostarczyciela kasy. Ups coś nie wyszło ? Zlikwidować fundusz alimentacyjny i zobaczymy ile partnerek zacznie się dogadywać z ojcami. Pomijająć kilka procent patologi wydaje się że w większości przypadków kobiety mają trochę na sumieniu. No ale przemoc przecież ma płeć ? Zapraszam do miniusowania i do wyrafinowanego psychicznego dręczenia.

    • 44 12

    • Kilka procent? Hahahahaha

      • 4 0

    • Dogadywać się czy być zdanym na łaskę byłego? (1)

      • 5 0

      • Idąc tokiem rozumowania, niedługo dziecko cię pozwie bo nie będzie chciało być na łasce matki ;) d***e!

        • 0 0

  • ja place regularnie a jestem traktowany przez sady jak pies (1)

    placz i plac !!!! sady pod sad i tyle - to prawo alimentacyjne jest dziurawe i tylko z korzyscia dla matek a matki i tak robia co chca, nie daj dzieci itd. dramat polsko

    • 32 7

    • a dlaczego sąd , a mają rację ,bo jak sam nie płacisz to pies jesteś (nie obrażając piesków )

      • 2 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Tomasz Basiński

W latach 1987 – 1990 kształcił się w sopockim Policealnym Studium Zawodowym w specjalności Oprogramowanie Maszyn Cyfrowych. W 1992 roku ukończył z wynikiem bardzo dobrym Wydział Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku Organizacja i Zarządzanie. Brał udział w wielu specjalistycznych kursach marketingu i sprzedaży organizowanych przez renomowane instytucje. Doświadczenie w zarządzaniu zdobywał od 1992 roku. Był współorganizatorem biura Fundacji Centrum Informacji Gospodarczej przy...

Najczęściej czytane