- 1 Pomnik twórcy Bitcoina stanie w Gdańsku? (238 opinii)
- 2 Wyższy zasiłek pogrzebowy (65 opinii)
- 3 Wakacje składkowe przyjęte przez Sejm (13 opinii)
- 4 W Porcie Gdańsk powstał terminal dla wojska (103 opinie)
- 5 Tanio nie jest, ale bez "paragonów grozy" (217 opinii)
- 6 Dzwonią i straszą wysokimi cenami energii (162 opinie)
Firma 18-letniego licealisty wyceniona na ponad milion złotych
18-letni Mateusz Mach stworzył aplikację na komórkę, która pierwotnie miała służyć do przesyłania gestów między fanami hip-hopu. Wkrótce okazało się, że program może być świetnym narzędziem komunikacji pomiędzy osobami niesłyszącymi. Firma ucznia III LO w Gdyni jest obecnie wyceniana na ponad milion złotych, a jeden z zagranicznych funduszy właśnie zainwestował w nią ponad 400 tys. zł.
Niesłyszący zamiast hip-hopowców
Aplikacji nadano nazwę "Five App", od gestu dłoni z rozczapierzonymi palcami, czyli powszechnie znanej i przybijanej "piątki". Prace nad jej stworzeniem trwały ok. 8 miesięcy. Mach napisał kod aplikacji wspólnie z dwoma programistami, którzy zostali opłaceni przez lokalnego inwestora. Jak się później okaże, nie on jeden dostrzeże w innowacyjnym pomyśle nastolatka ogromny potencjał.
Szybko jednak okazało się, że pierwotni odbiorcy nie są w ogóle zainteresowani korzystaniem z tej aplikacji. Wydawało się, że całą praca poszła na marne. I wtedy przyszedł telefon, który tchnął w projekt nowe życie. Po rozmowie z 27-letnią Amerykanką Mach zdecydował, że aplikacja będzie przeznaczona specjalnie dla osób niesłyszących.
- Tuż po premierze aplikacji skontaktowała się z nami Cindy, głuchoniema Amerykanka, która zupełnie przez przypadek natrafiła na nasz produkt. Poinformowała nas, że nasza aplikacja jest superprzydatna w komunikacji osób niesłyszących, które łatwo i szybko mogą przesyłać sobie gesty języka migowego. Przy okazji przesłała nam bardzo cenne dla nas uwagi i sugestie, które będą bardzo pomocne w udoskonalaniu aplikacji - tłumaczył Mach w maju.
Fundusz EVIG inwestuje ponad 400 tys. zł
O projekcie Macha rozpisują się kolejne media: lokalne, ogólnopolskie, wreszcie zagraniczne. Zgłaszają się kolejne firmy i stowarzyszenia, w tym Polski Związek Głuchych. Dzięki temu młody lęborczanin ma pewność, że jego pomysł ma ogromny potencjał.
Projekt ewoluował więc w firmę, a Mateusz został jej prezesem i właścicielem. Na początku bieżącego roku spółka została wyceniona na ponad milion zł. Pod koniec stycznia, fundusz European Venture Investment Group (EVIG) postanowił zainwestować w nią ponad 400 tys. zł.
- Dzięki tej kwocie będę mógł w pełni ulepszyć moją aplikację. Zamierzam zatrudnić osiem osób, w szczytowym okresie do dziesięciu osób. Najważniejsza będzie jednak współpraca z osobami, które na co dzień obcują z osobami głuchymi, czyli tłumaczami języka migowego. Szacuję, że stworzenie nowej wersji aplikacji zajmie nam ok. pięciu miesięcy - dodaje Mach.
Nowa wersja aplikacji za ok. 5 miesięcy
Nowa wersja aplikacji ma być dostępna w dwóch wersjach. Wersja darmowa ma być wyposażona w ok. 200 znaków i animacji, wersja płatna w ok. 800. Opłaty za użytkowanie rozszerzonej wersji mają być jednak symboliczne. Machowi niezwykle zależy na tym, aby jego aplikacja służyła jak największej liczbie osób niepełnosprawnych.
- "Five App" ma być dostępna dla użytkowników na całym świecie. Zależy mi, aby ten projekt zachował swój prospołeczny charakter. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby cena za użytkowanie rozszerzonej wersji aplikacji była możliwie najniższa. Obecnie przewidujemy, że koszt zakupu rozszerzonej wersji będzie będzie wynosił 3-4 dolary. Będzie to możliwe dzięki współpracy z wieloma zagranicznymi firmami, które poniosą znaczną część kosztów funkcjonowania projektu - kończy przedsiębiorczy lęborczanin.
Aplikacją "Five App" zainteresowała się również Organizacja Narodów Zjednoczonych. Z Machem współpracuje Polka, która jest zatrudniona bezpośrednio w centrali tejże organizacji w Nowym Jorku. Dzięki współpracy z ONZ, istnieje realna szansa na to, że osoby niesłyszące od Alaski po Kamczatkę będą się komunikować między sobą właśnie za pomocą aplikacji stworzonej w Trójmieście.
Opinie (126) 6 zablokowanych
-
2016-02-03 13:52
Ale mi osiągnięcie ja też mam pare pomysłów (5)
i co ? żaden się nie łapie na dotację i nie mam tam znajomości. W polsce jest wielu zdolnych ludzi tylko nie każdemu dają na początek 400 tys.
- 5 33
-
2016-02-04 08:31
Chwali się , czy żalisz
- 0 1
-
2016-02-03 15:46
(2)
dają..? Co znaczy dają.? owszem są ludzie którzy maja układy. ..ale to mały % ja od 3 lat mam firmę w zeszłym roku sam napisałem wniosek o dotację dostałem 50 tyś. W przyszłym tygodniu składam dokumentację na 150 tys. kwestią sukcesu nie są układy tylko determinacja do odniesienia sukcesu. .
- 4 2
-
2016-02-03 15:58
(1)
oj cos nie bardzo chce mi sie wierzyc ze sam wniosek napisales i bez plecow ci kase dali.
- 2 9
-
2016-02-03 16:58
najwyraźniej trzeba mieć DOBRY biznesplan, a nie parę pomysłów...
- 6 1
-
2016-02-03 14:06
Janusz
a jak ten Twój pomysł z wożeniem drzewa do lasu?
- 9 2
-
2016-02-04 06:57
Wierzd w takie osoby, to sa tworcy polskiej tozsamodci na sejecie
To jest przyklad, ze Polacy potrafia. Widzicie POwcy nie trzeba likwidowac wszydtkiego co polskie. Trzeba to wspierac i nie dac wykupic obcokrajowcom.
- 1 3
-
2016-02-04 06:52
Uda mu sie. Polacy sa zdolni. I interesuje sie tym swiat.
- 2 0
-
2016-02-04 01:15
i tak mu się nie uda
- 2 4
-
2016-02-03 13:21
Brawo Ty :) (4)
- 172 23
-
2016-02-04 00:10
Brawo DLA ciebie
A nie brawo ty. Skoro brawa= owacje , to mówiłbyś "owacje ty"?
- 3 1
-
2016-02-03 17:03
bhawo wy lemingi
- 6 4
-
2016-02-03 13:45
błagam nie używaj tego debilnego bravo ty (...)
- 19 8
-
2016-02-03 13:26
brawo
ja
- 7 13
-
2016-02-03 19:07
j (2)
Powodzenia młody człowieku życzę zdrowia i sukcesów.I jak mniej zawistnych ludzi.
- 16 2
-
2016-02-03 23:00
Mam nadzieję, że mu się nie uda
- 1 1
-
2016-02-03 21:15
To się wzajemnie wyklucza
- 2 1
-
2016-02-03 13:45
dobre (1)
A moje życie wyceniane jest na 50 mln $ wedlug agencji Fance NYi co? Tylko wirtualna kasa... ludzie!!
- 20 34
-
2016-02-03 22:19
Te "wyceny" firm to jest bańka taka sama jak z nieruchomościami w USA.
Wycena tej firmy to wiedza która może być użyteczna a może bezużyteczna + zero sprzętu. Tego nie da się wycenić, to na razie jest pomysł. Wycenić można twoją firmę jak jesteś taksówkarzem: majątek firmy = samochód za powiedzmy 50 tys + znajomość miasta i umiejętność kierowania.- 6 2
-
2016-02-03 13:56
(4)
Ja tego zupełnie nie rozumiem. A dlaczego głusi nie mogą do siebie pisać? Nie szybciej i prościej?
- 26 7
-
2016-02-03 22:15
???
też to samo mi przyszło do głowy, i szybciej i bez specjalnej aplikacji,
- 2 2
-
2016-02-03 14:10
niektórym szczególnie tym uposledzonym od zawsze (2)
łatwiej jest migać niż pisać. Więcej emocji przekażą. Łatwiej jest też im się komunikować z "zza granicą". Tłumacz: dowolny język--miganie to bardzo dobry pomysł a smartfon to naturalna platforma
- 10 6
-
2016-02-03 16:58
język migany
nie jest ponad narodowy. Każdy kraj ma swój język migany.
- 9 1
-
2016-02-03 16:32
ale w np Rosji, UK, w Boliwi sa inne znaczenia znaków języka migowego
- 9 1
-
2016-02-03 21:08
drugi jobbs, ale jobsa juz nie ma
- 2 3
-
2016-02-03 20:52
powodzenia
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.