• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Interesy pomorskich spółek na Ukrainie na razie nie są zagrożone

Robert Kiewlicz
5 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wolą piłkę w Gdańsku niż wojnę na Ukrainie
Ukraina jest ważnym partnerem handlowym dla Polski. Zajmuje ósme miejsce wśród najważniejszych krajów, do których kierowane są polskie towary oraz 21. miejsce wśród głównych dostawców towarów do Polski. Czy konflikt ukraińsko-rosyjski mocno odbije się na interesach pomorskich firm? Ukraina jest ważnym partnerem handlowym dla Polski. Zajmuje ósme miejsce wśród najważniejszych krajów, do których kierowane są polskie towary oraz 21. miejsce wśród głównych dostawców towarów do Polski. Czy konflikt ukraińsko-rosyjski mocno odbije się na interesach pomorskich firm?

Konflikt rosyjsko-ukraiński mocno wpływa na i tak słabe gospodarki obydwu krajów. Niepokoje na Ukrainie wpływają też na decyzje inwestorów zagranicznych. Pomorskie firmy prowadzą liczne interesy na Wschodzie, z uwagą obserwują więc rozwój wydarzeń. Eksperci uważają, że w chwili obecnej Ukrainie bardziej niż działania polityczne i militarne pomóc może uzdrowienie jej gospodarki.


Siergiej Taruta, główny udziałowiec Stoczni Gdańsk, znajduje się na liście 500 najbogatszych ludzi na świecie gazety Forbes. Jego majątek wycenia się na ok. 2 mld. dolarów. Jest jednym z założycieli korporacji Industrialny Związek Donbasu (ISD). Piastuje obecnie urząd gubernatora okręgu donieckiego. Siergiej Taruta, główny udziałowiec Stoczni Gdańsk, znajduje się na liście 500 najbogatszych ludzi na świecie gazety Forbes. Jego majątek wycenia się na ok. 2 mld. dolarów. Jest jednym z założycieli korporacji Industrialny Związek Donbasu (ISD). Piastuje obecnie urząd gubernatora okręgu donieckiego.

Sytuacja gospodarcza Ukrainy jest bardzo zła. - Arsenij Jaceniuk, jeden z liderów przejmującej władze w państwie opozycji, stwierdził 24 lutego, że państwo znajduje się faktycznie w stanie bankructwa - komentuje Arkadiusz Sarna, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich. - Według wstępnych danych, w styczniu 2014 r. dochody podatkowe budżetu były niższe od zaplanowanych o ponad 4 mld hrywien (niemal 0,5 mld dolarów) i kasę państwa musiały ratować zwiększone, ponadplanowe wpłaty Narodowego Banku Ukrainy. Ukraina zalega Rosji około 2 mld dolarów za rosyjski gaz i, nie mając środków na opłacanie importu w 2014 roku, wykorzystuje obecnie głównie zapasy z magazynów. Sytuację uratować może tylko szybka zewnętrzna pomoc finansowa.

Według Jurija Kołobowa, ministra finansów w poprzedniej ekipie rządzącej, Ukraina potrzebować będzie w latach 2014-2015 pomocy makrofinansowej w wysokości około 35 mld dolarów, głównie w związku z koniecznością spłaty i obsługi w tych latach zadłużenia zagranicznego.

Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Business Centre Club większość naszych przedsiębiorców zadeklarowało, że nie planują wycofania się z lokalnego rynku w związku z napiętą sytuacją na Ukrainie. - Jednocześnie większość przedstawicieli firm obawia się dalszej eskalacji konfliktu wewnątrz Ukrainy i zagrożenia ze strony Rosji. Polska postrzegana jest jako mediator, wspierający Ukraińców politycznie, zwłaszcza na forum Unii Europejskiej i humanitarnie - twierdzi Emil Muciński, rzecznik Instytutu Interwencji Gospodarczych BCC. - Przedsiębiorcy wyrażają oczekiwanie silniejszej dyplomatycznej reakcji ze strony Brukseli, nie wyłączając sankcji gospodarczych.

Jak powinna wyglądać reakcja Polski i UE w kontekście sytuacji na Ukrainie?


Ukraina jest ważnym partnerem handlowym dla Polski. Zajmuje ósme miejsce wśród najważniejszych krajów, do których kierowane są polskie towary oraz 21. miejsce wśród głównych dostawców towarów do Polski. Na Ukrainie rynki zbytu, kontrahentów, czy własne zakłady posiada wiele pomorskich firm. W 2011 roku na Ukrainie produkcję rozpoczęła nowa fabryka spółki Plast-Box SA. Zakład znajduje się w północnej części Ukrainy, zaledwie 160 km od Kijowa, ok. 60 km od granicy białoruskiej oraz 60 km od rosyjskiej.

- Dotychczas wydarzenia na Ukrainie nie miały przełożenia na działalność naszej fabryki w Czernihowie, zdecydowaliśmy się jednak na wprowadzenie pewnych zmian w proponowanych przez nas warunkach handlowych, by jeszcze lepiej zabezpieczyć nasze interesy - mówi Grzegorz Pawlak, prezes zarządu Plast-Box SA. - Trudno ocenić, jak sytuacja rozwinie się w następnych dniach czy tygodniach. Przedsiębiorcy, z którymi się spotykam, wierzą, że sytuacja się ustabilizuje i ich firmy będą mogły kontynuować działalność w tym kraju. My również należymy do tej grupy.

Problemów jak na razie nie odczuwa też największy w Polsce zakład będący w rękach inwestorów ukraińskich - Stocznia Gdańsk. Jednak zakład też mogą czekać zmiany, a wszystko przez zaangażowanie polityczne głównego udziałowca spółki.

- Główny udziałowiec stoczni, Siergiej Taruta, nigdy nie starał się angażować w politykę. Obecnie jednak nowe władze ukraińskie złożyły mu propozycję objęcia fotela gubernatora okręgu donieckiego. Propozycję tę przyjął. W związku z nowymi obowiązkami zapewne będzie musiał przekazać komuś innemu nadzór na swoimi interesami w Polsce - mówi Jacek Łęski, rzecznik Gdańsk Shipyard Group. - Ukrainie najbardziej pomogłoby zdrowe podejście naszych polityków do ratowania gospodarki tego kraju. Lepiej pomagać w ten sposób niż później wysyłać misje humanitarne. Przydałoby się też zdrowe podejście do biznesów ukraińskich prowadzonych w Polsce.

Bacznie rozwojowi sytuacji przyglądają się też spółki z sektora TSL (transport,spedycja i logistyka). - Jeszcze w 2010 roku testowaliśmy nasze nowe połączenia na Ukrainę. Pomysł został jednak zarzucony ze względu na specyficzne warunki prowadzenia biznesu w tamtym rejonie - mówi Monika Konsor-Fąferek, dyrektor ds. marketingu PCC Intermodal. - Od tego czasu rozwijamy nasze połączenia do Moskwy. Myślę, że w dłuższej perspektywie część firm z branży transportowej może dotknąć ewentualna eskalacja konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. My nie spotykamy się z utrudnieniami.

Kryzys na Ukrainie nie ma też bezpośredniego wpływu na działalność Lotosu. - Nie posiadamy w tym kraju aktywów a głównym rynkiem zbytu na nasze paliwa czy inne produkty naftowe jest Polska. Eksport realizujemy przede wszystkim do krajów Unii Europejskiej - mówi Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos. - Niemniej jednak bacznie przyglądamy się rozwojowi sytuacji na Ukrainie i jego wpływowi m.in. na notowania cen ropy, GPW czy kursu złotego. W zależności od dalszego rozwoju wypadków mamy gotowe konkretne scenariusze działania. Ich celem jest utrzymanie stabilnej pozycji Lotosu na polskim i europejskim rynku paliw.

Szef polskiego banku centralnego, Marek Belka, stwierdził, że Polska jest gotowa wspierać Ukrainę za pośrednictwem Międzynarodowego Funduszu Walutowego (poprzez uruchomienie pożyczki o wartości 6,3 mld euro). W opinii Belki, część problemów Ukrainy bierze się z rozpaczliwie złej polityki gospodarczej co najmniej od 10 lat. Jego zdaniem, nowe władze Ukrainy mają szansę, z pomocą międzynarodową, poprawić sytuację gospodarczą Ukrainy.

Sytuację polskich firm na Ukrainie stale monitoruje resort gospodarki. - Ministerstwo Gospodarki na bieżąco analizuje sytuację na Ukrainie pod kątem zagrożeń dla interesów polskich firm działających w tym kraju. W razie potrzeby jesteśmy gotowi do udzielenia niezbędnej pomocy - twierdzi Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. - Dynamicznie zmieniająca się sytuacja polityczna oraz gospodarcza kraju może zwiększyć ryzyko wystąpienia problemów makroekonomicznych - kryzysu bilansu płatniczego czy załamania się sektora bankowego.

Resort monitoruje na bieżąco sytuację na Ukrainie m. in. poprzez podległy Wydział Promocji Handlu i Inwestycji w Kijowie. - Utrzymujemy kontakt z najważniejszymi inwestorami i eksporterami na tym rynku - dodaje Piechociński. - Niezbędne jest aktywne wspieranie polskich eksporterów m.in. przez KUKE i BGK. W przypadku zwiększenia ryzyka handlu z Ukrainą zasadne jest utrzymanie ochrony ubezpieczenia należności polskich eksporterów w stosunku do partnerów ukraińskich.

Według danych Państwowej Służby Statystyki Ukrainy polskie przedsiębiorstwa zainwestowały na terenie Ukrainy 916,4 mln dolarów. Obecnie Polska zajmuje 13. miejsce na liście największych inwestorów zagranicznych na Ukrainie. Do wybranych obszarów wzmożonego zainteresowania inwestorów zagranicznych rynkiem ukraińskim (pod warunkiem ustabilizowania się sytuacji na Ukrainie) zaliczyć należy: energetykę, inwestycje w produkcję i dystrybucję energii elektrycznej, branżę rolno-spożywczą, budownictwo.

Miejsca

Opinie (17)

  • jasne p.Kiewlicz że interesy nie są zagrożone

    w żadnym razie.buchacha. Nię ma to jak dyżurny jasnowidz lub popłuczyny dziennikarskie po prywatnych sorbonach. Potrafią w odpowiedzialny sposób poinformować i pocieszyć .

    • 3 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Kazimierz Wierzbicki

Prezes zarządu i właściciel Grupy Trefl, w skład której wchodzą spółki zajmujące się produkcją i dystrybucją puzzli, kart, gier planszowych, zabawek i mediami oraz trzy spółki sportowe. W latach 1997 - 2008 był prezesem ProkomuTrefl Sopot. W 1997 roku założone przez Kazimierza Wierzbickiego Sopockie Towarzystwo Koszykówki Trefl przekształcono w Sportową Spółkę Akcyjną.

Najczęściej czytane