• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak osiwiałem przez remont. Tragedia w kilku aktach

Ignacy
24 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać. Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać.

Mam 30 lat i osiwiałem. Jestem pewny, że znam przyczynę przyprószonych nagle bielą włosów. Miesiąc temu zacząłem remont w mieszkaniu. Z każdym kolejnym tygodniem, zamiast zbliżać się do końca prac, przekraczam kolejne, piekielne kręgi. Streszczę swoją historię w kilku aktach, jak na prawdziwą tragedię przystało - pisze w liście do redakcji pan Ignacy z Gdyni.



Jak wspominasz remont w swoim mieszkaniu?

Akt pierwszy - przygotowania



Jest lipiec 2020 roku. W mojej głowie (na czubku której rosną jeszcze ciemne włosy) rodzi się myśl, że może warto w końcu zrobić remont proszącej się o renowację łazienki. Zabieram się za poszukiwania odpowiedniej ekipy. Najpierw z polecenia, od znajomych. Potem - sugerując się opiniami w sieci. Każda rozmowa przebiega mniej więcej w ten sam sposób:

- Ja w sprawie remontu łazienki...
- I kiedy ten remont?
- No, w najbliższym czasie, może w przyszłym miesiącu?
- Panie, ja tu mam terminy na połowę przyszłego roku! Jest pandemia. Wszyscy teraz remontują. I proszę pamiętać, że robota będzie trwała ponad miesiąc. Radziłbym się na ten czas wyprowadzić z domu. Poza tym ceny materiałów rosną, więc jeżeli sobie pan założył kwotę, to trzeba dodać do niej jakieś 50 proc.

W myślach do kwoty pod hasłem "finanse na remont" doliczam kwotę wynajmu pokoju albo kawalerki. I dodatkowe koszty remontu. Na mojej głowie pojawia się pierwszy siwy włos.

Planujesz remont? Ekipy remontowe w Trójmieście



Akt drugi - wyprowadzka i rozkuwanie



Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać. Ceny usług remontowych drożeją, ale na niektórych rzeczach nie warto (i trudno) oszczędzać.
Jest marzec 2021 roku. Udało mi się znaleźć ekipę remontową. Szukam pokoju na wynajem, do którego zabiorę psa, kwiatki i trochę rzeczy osobistych. Na czas remontu.

Myślę pozytywnie. Życie studenckie, welcome to! Pełen zapału szukam kwatery. I znów: najpierw z polecenia, od znajomych. Potem - w sieci. I znów, rozmowy przebiegają praktycznie w ten sam sposób:

- Ja w sprawie pokoju na wynajem...
- Rozumiem, na jaki czas?
- Na jakiś miesiąc, na czas remontu.
- Przykro mi, ale nas interesuje tylko najem długoterminowy.

Po kilku tygodniach poszukiwań wreszcie znajduję pokój. Jest drogo. Klimat: wczesny Gierek. Do pracy dojeżdżam ponad godzinę. Sąsiedzi lubią głośne imprezy. Mój pies nie. Na mojej głowie pojawia się kolejny siwy włos. Godzę się z losem.

Skąd wziąć sprawdzoną ekipę remontową? Skąd wziąć sprawdzoną ekipę remontową?

Akt trzeci - nie mamy pańskiej toalety i co nam pan zrobi?



Jest sierpień 2021 roku. Rozwałka w mojej kawalerce trwa w najlepsze. Roboty koordynuję z pracy.

Między obowiązkami, przerwami na posiłki i wizytami w toalecie zamawiam materiały, opłacam kolejne zaliczki, robię zakupy w internecie. Lawiruję między terminami, godzę się na to, że na zabudowę łazienki poczekam 12 tygodni, na wykonanie prostej szafki koło czterech.

Żeby remont nie stał się memem, warto wybrać dobrą ekipę. Żeby remont nie stał się memem, warto wybrać dobrą ekipę.
- Niech pan się cieszy z tego miesiąca, udało się panu wepchnąć w lukę, my to na meble już zbieramy zamówienia na drugą połowę grudnia - mówi w pierwszej połowie września uprzejma pani ze sklepu meblowego.
Więc się cieszę. I zamawiam toaletę. Taką z internetu - na stronie popularnego marketu budowlanego jest jeszcze kilka sztuk. Płacę. Jestem zadowolony, bo remont zaczyna się układać. Do czasu gdy zadzwonił telefon.

- Dzwonię ze sklepu budowlanego. Składał pan zamówienie o takim i takim numerze, zapłacił pan tyle i tyle, a my tej toalety jednak nie mamy.
- Ale na stronie była...
- Ale jej jednak nie ma.
- Ale ja już zapłaciłem...
- Zwrócimy pieniądze w ciągu dwóch tygodni.
- Ja tego tak nie zostawię, tak nie można...
- Niech pan mnie nie straszy. Pracuję tu 13 lat i nie z takimi klientami miałam do czynienia.

Warto nadzorować prace ekipy budowlanej. Warto nadzorować prace ekipy budowlanej.
Na mojej głowie pojawia się kolejny siwy włos. Nie daję za wygraną. Toaleta musi być. Dzwonię do konkurencji. Upewniam się telefonicznie, że sprzęt jest na stanie. Zamawiam. Płacę. Telefon.

- Dzwonię ze sklepu budowlanego. Składał pan zamówienie... okazało się, że zestaw jest niekompletny.
- Ale ja zapłaciłem...
- Zwrócimy pieniądze w ciągu dwóch tygodni.

Akt czwarty - zrezygnowanie



Przestaję liczyć siwe włosy na głowie. Przestaję liczyć topniejące fundusze remontowe "bo to podrożało, a tego nie ma i trzeba wziąć inne". Remont się przedłuża. Jest koniec września 2021 roku. Trzymam się myśli, że już za tydzień wprowadzam się na stare-nowe śmieci.

Czytaj też:

Ikea ma problem z terminowymi dostawami



Wierzę, że będę miał ładną łazienkę. Staram się nie myśleć, że mam lekki portfel i siwą głowę. Na własnej skórze przekonałem się, dlaczego remont mieszkania znalazł się w czołówce wymienianych w badaniach najbardziej stresujących przeżyć dorosłego człowieka.
Ignacy

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (545) ponad 20 zablokowanych

  • remonty dla każdego

    to sa dopiero partacze i pobieracze zaliczek

    • 10 1

  • W PRLu to były ciężkie remonty. Materiały

    i narzędzia? Zapomnij. Dziś średnio sprawny człowiek popatrzy na jutubie i zrobi sam.

    • 17 2

  • (2)

    Najlepsze ekipy budowlane są w Polsce konserwatywnej, szczegolnie Podlasie, Podkarpacie. Widać to po jakości domów z ogrodami i idealnym porządkiem

    • 18 6

    • trochę po Polsce jeżdzę i oceniam, że najlepiej to wygląda w Wielkopolsce (1)

      • 3 8

      • Tak było kiedys

        Lepiej robic dobrze i szanowac. A remonty sobie odpuscic.

        • 0 1

  • Da się wywnioskować, (2)

    że nas siwiejący bohater opisujący remont to raczej typowy " pracownik umysłowy" z pokolenia milenialsów przekonany, że absolutnie wszystko na świecie da się załatwić przez internet albo przez fajną apkę w smartfonie - niestety życie pokazuje, że często jest inaczej.
    Ja też pracuję umysłowo, ale na szczęście zaczynałem od samego dołu i liznąłem tu i tam nieco pracy fizycznej. Jak byłem młody nie bałem się ciężkiej pracy. Dzięki temu dziś takie tematy jak jakieś drobne remonty albo naprawy w mieszkaniu nie są dla mnie szczególnym problemem (poza brakiem czasu na takie sprawy). Podejrzewam, że gdybym miał podczas remontu łazienki takie przygody jak opisujący je bohater, zamiast siedzieć i pisać artykuły do lokalnego portalu, sam zakasał bym rękawy i wziął się do roboty - mimo, że z wykształcenia nie jestem budowlańcem i nie zajmuję się tym na co dzień. Niestety młode pokolenie nie potrafi wyjść nawet pół kroku poza to czego się nauczyli, a sami absolutnie nie chcą niczego sami się nauczyć.

    • 34 15

    • mam dokładnie tak samo

      • 1 3

    • Czy to źle, że ktoś oczekuje normalnej, rzetelnej pracy, za co zamierza zapłacić? Nie fuszerek, cwaniaczenia itp.? Nie znamy powodów, dla których Autor nie robi sam - i nic nam do tych powodów. Może jest niepełnosprawny, a może po prostu mu się nie chce. Facet opisał fakt - wy***ane w kosmos koszty ekip remontowych, które oferują usługi niewspółmierne do cen

      • 16 1

  • Pamiętam jak była pierwsza posucha fachowców

    o wejściu do uni. Wtedy kleiłem pierwszy raz 4 kafle przed sklepem mojej teściowej. Nagle klepie mnie gość - panie z nieba pan spadles bo szukam kafelkarza. Minę miał słabą jak wytłumaczyłem co i jak...

    • 33 0

  • Mam takiego jednego znajomego (1)

    młodego fantastę - co kupił stare mieszkanie za kasę od rodziców i planował wyremontować je za ok 5 tyś - wszelkie tłumaczenie, że to raczej nierealne w dzisiejszych czasach i przy dzisiejszych cenach nie docierały, bo przecież przeczytał artykuł w necie, że ktoś tak właśnie zrobił niedawno i on też tak chce.
    Chłopak zderzył się z rzeczywistością, jak okazało się, że założony budżet wystarczy ledwie na montaż upatrzonego kibla.
    Sam niestety totalnie nic nie potrafi zrobić (poza instalowaniem nowych apek na smartfonie i młodzieńczymi planami lotu w kosmos). Z tego co wiem, to chłopak siedzi nadal z dziewczyną u mamy na garnuszku a remont mieszkania czeka na lepsze czasy.

    • 25 5

    • no to ten mlody to jakas ofiara losu

      • 5 3

  • Podstawowa zasada

    Nic na gębę wszystko na piśmie.

    • 19 0

  • Ja polecam uslugi budowlano-remontowe Boguslaw Lecina (2)

    Może nie najtaniej ale jako tako.

    • 8 10

    • Antek Sam Sobie Radź

      Najlepsza firma

      • 5 1

    • Jerzy Kręcina ze Szczecina

      nie jest może najlepiej,ale za to dość drogo.

      • 2 0

  • (7)

    Wszystko fajnie ale poważnie pytam: jak znaleźć w dzisiejszych czasach sprawdzoną ekipę remontową, która nie zawinie się po pierwszej zaliczce? Oczywiście najprostsza odpowiedź: popytaj znajomych. Ale w praktyce to nie takie proste. Jednemu jeden fachowiec wykona poprawną pracę a innemu ten sam fachowiec robotę spartoli i co wtedy? Są też rozwiązania typu "wykończenie pod klucz" ale gdzie tu teraz znaleźć rzetelną firmę która nie zaśpiewa Bóg wie ile argumentując: no wie pan, teraz wszystko w górę poszło. Szkoda tylko, że poza szybującymi cenami nasze zarobki nie idą tak pięknie w górę.

    • 20 0

    • ja wiem jak znaleźć, ale wiadomo, że nie powiem. Nawet jakbyś mi zapłacił za tą wiedzę.

      Bo potem wszyscy tak zaczną kombinować i nie będę miał fachowców.

      • 1 3

    • Jezeli jesteś facetem to się sam naucz. Jeżeli masz dużo pieniędzy to po prostu ich nie żałuj. Jeżeli jesteś kobietą to poproś swojego mężczyznę albo takowego znajdź. prace, które nie są bardzo fizyczne, panie też mogą z powodzeniem wykonać.

      • 2 6

    • (3)

      My zdecydowaliśmy się na Zapp, bo właśnie baliśmy się, że nam pan Zdzisiu czy Kaziu coś sp... a my tylko będziemy płacić i przeklinać... Może nie byli najtańsi, ale super nam zrobili łazienki i podłogi. Potem było tylko gorzej... kuchnia to droga przez mękę i trochę nowych siwych włosów...

      • 1 1

      • (2)

        Kuchnię sami robiliście czy też ta firma wam ogarniała? Jaki koszt wam wyszedł i przy jakim metrażu? (o ile to nie tajemnica :)) - pytam orientacyjnie, wiadomo że ceny i tak idą obecnie w górę.

        • 1 0

        • (1)

          Co do ceny za metr, to wszystko zależy od materiałów- my wzięliśmy ze średniej półki (kilka rzeczy z wyższej), do tego były do zrobienia dwie łazienki i trochę przeróbek, podłogi, malowanie... Zapp ma kalkulator na swojej stronie, są bardzo przejrzyści. Wybraliśmy wstępnie materiały, wyszło nam za drogo, to zmieniliśmy m.in. kafle na tańsze. Na plus - jest umowa, faktury, nic na gębę. Zrobili wszystko w terminie: 7 tygodni łącznie z logistyką zamówień, pracami, wywozem gruzu i sprzątaniem. Dla mnie to ogromny plus, bo kompletnie się nie znam na budowlance, oboje pracujemy i ciężko byłoby nam jeszcze ogarniać urządzanie. No i wszystko zrobili super! Za to kuchnię robiło nam inna firma, Bairi z Oliwy i to było zderzenie z rzeczywistością... Kuchnię robili 2 miesiące (!), zamienili mieszkanie w warsztat, wszystko się przeciągało, co chwilę trzeba było coś kupować i dowozić, zamieniać sprzęty kuchenne (bo czegoś jednak nie było), pobrudzili świeże ściany i podłogi, zostawili po sobie wszystkie śmieci po całym montażu i taki bajzel, że byliśmy załamani. Na plus- kuchnia jest solidnie zrobiona, dopasowana i wszystko dobrze działa, ale... Pierwsza firma zrobiła wszystko pod linijkę i bez zawracania nam głowy, a potem było tylko gorzej...

          • 1 0

          • Dzięki za odpowiedź :)

            • 0 0

    • Nie płać żadnych zaliczek

      Jak ktoś chce zaliczkę to od razu na drzewo, mówię tu o wykończeniowcach, w przypadku ,stolarzy i innych fachowców co wykonują usługę z materiałem to zaliczka jest zrozumiała.

      • 1 0

  • Ja tam place ile chca, ale osobiscie pilnuje. I dlatego, mam zrobione w terminie i nez usterek. Nie targuje sie, ale wymagam tez.

    • 23 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Grzegorz Słupski

Od 1995 roku prezes zarządu ARGO w Gdańsku. Jest doktorem nauk ekonomicznych, stopień uzyskany na Uniwersytecie Gdańskim; wcześniej studiował matematykę i ekonomię na Uniwersytecie Gdańskim. Był nauczycielem akademickim na Uniwersytecie Gdańskim, wykładowcą wielu przedmiotów z zakresu ekonomiki usług, handlu, reklamy. ARGO jest firmą handlową działającą w Polsce i Europie Środkowo - Wschodniej od 1990 roku. Działalność handlową firma rozpoczęła w 1991 roku, początkowo jako Biuro Handlu...

Najczęściej czytane