• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

LPP i Jysk wycofują się z Rosji

Michał Sielski
5 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Czy powinniśmy odesłać "naszych" Ukraińców?
Do tej pory Rosja była dla LPP drugim rynkiem pod względem przychodów, ale po agresji na Ukrainę firma zdecydowała się, że będzie rozwijać działalność głównie w Polsce i innych krajach Europy. Do tej pory Rosja była dla LPP drugim rynkiem pod względem przychodów, ale po agresji na Ukrainę firma zdecydowała się, że będzie rozwijać działalność głównie w Polsce i innych krajach Europy.

Kolejne duże firmy stawiają względy humanitarne (i zapewne także wizerunkowe) nad krótkotrwałymi korzyściami finansowymi i wycofują się z Rosji. Do największych marek świata dołączyła właśnie LPP i mający siedzibę operacyjną w Gdańsku Jysk.



Czy przestałaś/eś kupować rosyjskie produkty po agresji Rosji na Ukrainę?

Cały świat nakłada sankcje ekonomiczne na Rosję, ale swoje do bojkotu dokładają też konsumenci i firmy handlujące za wschodnią granicą. Właściciel marek Reserved, Croop, House, Sinsay czy Mohito, czyli gdańska firma LPP podjęła właśnie decyzję o wycofaniu się z Rosji, gdzie ma prawie 500 sklepów i potężne centrum dystrybucyjne. Rosja jest drugim największym rynkiem dla LPP pod względem przychodów.

"Zarząd LPP SA, uwzględniając ograniczenia nałożone na Rosję przez UE, podjął decyzję o zawieszeniu działalności operacyjnej w Rosji, w tym w szczególności: zatrzymaniu rozwoju marek LPP w Rosji oraz zatrzymaniu dostarczenia towarów handlowych do Rosji. Wyżej opisane działania będą wdrażane sukcesywnie, przy uwzględnieniu ograniczeń operacyjnych" - czytamy w komunikacie LPP.
LPP ma obecnie ponad 2 tys. salonów na całym świecie: od Gdańska, przez Pragę, Hamburg i Budapeszt, po Szanghaj. Zatrudnia 27 tys. osób. W raporcie za III kwartał 2021 roku czytamy, że aż 57 proc. przychodów zawdzięcza sprzedaży zagranicą. Najwięcej w Rosji i Ukrainie.

Już wcześniej LPP zdecydowało się na pełen odpis wartości wszystkich ukraińskich aktywów o wartości ok. 270 mln zł. To praktycznie założenie, że cały majątek z Ukrainy poszedł na straty. Mimo to firma uspokaja akcjonariuszy, że jej działalność nie jest zagrożona, bo ma sporą poduszkę finansową: 1,6 mld zł na kontach, a do tego dochodzi jeszcze 0,7 mld zł dostępne w liniach kredytowych.

Jysk: nie możemy działać w Rosji



Z potężnego rynku w Rosji rezygnuje też sieć Jysk, która ma siedzibę operacyjną w Gdańsku.

- Od początku skupiamy się na bezpieczeństwie naszych ukraińskich pracowników. Dlatego nasze działania rozpoczęliśmy od tymczasowego zamknięcia wszystkich naszych 86 sklepów na Ukrainie. Obecna sytuacja w Rosji zdecydowanie uniemożliwia nam prowadzenie biznesu, dlatego zdecydowaliśmy się tymczasowo zamknąć wszystkie nasze 13 sklepów w tym kraju - mówi Rune Jungberg Pedersen, dyrektor ds. komunikacji i CSR Jysk.
Wcześniej wstrzymano dostawy do Rosji z Centrum Dystrybucji Radomsko, zdecydowano o niepodpisywaniu nowych umów najmu i zaprzestaniu wszelkich działań marketingowych w Rosji.

Największe firmy świata mówią "nie" Rosji



Rosyjska agresja spowodowała, że z tego kraju wyniosły się już największe firmy świata. Lista liczy już ponad 70 podmiotów i stale się powiększa.

Sklepy stacjonarne lub internetowe zamknęły w Rosji m.in. Ikea, Adidas, Apple, Audi, BMW. Paczek nie dostarcza DHL i UPS, a największe marki zrywają kontrakty reklamowe z rosyjskimi klubami i reprezentacjami.

Wiele firm, także motoryzacyjnych, odmawia dostawy do Rosji nie tylko gotowych produktów, ale też najmniejszych komponentów. Nawet znana erotyczna strona OnlyFans zablokowała konta użytkowniczek z Rosji i Białorusi.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (186)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Roman

Członek zarządów Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń Ergo Hestia SA i Sopockiego Towarzystwa...

Najczęściej czytane