• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Młodzi ludzie coraz częściej mają problemy ze spłatą zobowiązań

VIK
14 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Na początku marca w bazie danych Krajowego Rejestru Długów było notowanych już 152 tys. dłużników w wieku od 18 do 25 lat. Wśród nich jest prawie 11 tys. mieszkańców Pomorza. Na początku marca w bazie danych Krajowego Rejestru Długów było notowanych już 152 tys. dłużników w wieku od 18 do 25 lat. Wśród nich jest prawie 11 tys. mieszkańców Pomorza.

Rośnie zadłużenie ludzi młodych, czyli osób w wieku od 18 do 25 lat - alarmuje Krajowy Rejestr Długów. Nie spłacają pożyczek, nie regulują rachunków za telefon i nie płacą mandatów za "jazdę na gapę". Dług wygenerowany przez młodych mieszkańców Pomorza to aż 41,6 mln zł, a w skali kraju to kwota 535 mln zł.



Młodzi Polacy mają 535 mln złotych długu - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Kwota duża, ale nie to jest najbardziej niepokojące. Eksperci szczególną uwagę zwracają na tempo wzrostu zadłużenia. Pod koniec 2016 roku kwota długu wynosiła 309 mln złotych. Ze spłatą zobowiązań nie radziło sobie wówczas 110 tys. osób w wieku od 18 do 25 lat. Z kolei pod koniec 2017 roku liczba dłużników powiększyła się o jedną trzecią i przekraczała 146 tys. Gwałtownie wzrósł też ich dług - w ciągu 12 miesięcy wzrósł o 62 proc. i pod koniec grudnia 2017 roku sięgnął pół miliarda złotych.

Na początku marca w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej było notowanych już 152 tys. dłużników w wieku od 18 do 25 lat, których łączna wartość długu przekracza 535 mln złotych. Wśród nich jest prawie 11 tys. mieszkańców Pomorza.

Od zachcianek po niespłacone mandaty



- Wśród dłużników w tej grupie wiekowej dominują osoby, które zaciągają pożyczki na zaspokajanie drogich zachcianek, często nie licząc się z własnymi możliwościami finansowymi. Chcą przypodobać się najbliższemu otoczeniu. Dla nich niezwykle ważne jest to, aby w mediach społecznościowych pochwalić się wakacjami w ciepłych krajach, markowymi ubraniami, drogim sprzętem elektronicznym. A jeśli ich na to nie stać, sięgają po pożyczkę. Często za zakupy płacą kartą kredytową. Łatwo przychodzi im płatność, ale dużo gorzej wychodzi im spłata. Kiedy już przychodzi do windykacji, nie mają w sobie pokory, kłamią i przeklinają. Jeszcze kilka lat temu były to skrajne przypadki. Teraz coraz częściej zdarzają się takie sytuacje - mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso.
Zadłużeni młodzi Polacy mają ponad 440 tys. niespłaconych w terminie zobowiązań i są to głównie pożyczki, nieuregulowane rachunki za telefon i niezapłacone mandaty za "jazdę na gapę". Na spłatę zobowiązań osób w wieku od 18 do 25 lat czekają fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli. Ci bowiem nie byli w stanie odzyskać pieniędzy samodzielnie. Długi młodych wobec nich wynoszą razem ponad 201 mln złotych. Kolejne w kolejce są firmy pożyczkowe, wobec których łączne zadłużenie wynosi 100 mln złotych. Prawie 84 mln złotych to zaległe rachunki wobec operatorów komórkowych. Młodym Polakom zdarza się także jeździć komunikacją miejską bez biletu. Ich podróże na gapę wyceniono już w sumie na 47 mln złotych. Na liście dłużników znajdują się też nierzetelni rodzice, którzy uchylają się od łożenia na dzieci. Długi młodych z tytułu niepłacenia alimentów wynoszą 33 mln złotych.

- Świadomość młodych ludzi dotycząca zaciągania zobowiązań jest na tyle niska, że zdarzają się sytuacje, w których sami nie wiedzą, kto jest ich wierzycielem. Kiedy negocjatorzy dzwonią i informują ich, że mają dług w banku, oni twierdzą, że to niemożliwe, bo nigdy w nim nie byli. Gdy negocjator mówi, na jaki produkt została zaciągnięta pożyczka, wtedy twierdzą, że to pomyłka, bo telefon kupili na raty w sklepie elektronicznym, a nie w banku. To świadczy o tym, że sami nie wiedzą, jakie podpisują dokumenty i kto właściwie udziela im pożyczki. Myślą, że to sklep elektroniczny, a nie instytucja bankowa - dodaje Jakub Kostecki.


Miejskie życie sprzyja zadłużaniu



- Większość młodych dłużników mieszka w mieście, a przynajmniej podaje taki adres przy zaciąganiu zobowiązania. Tylko 17 proc. zadłużonych osób od 18 do 25 lat mieszka na wsi. Najwięcej pochodzi z dużej aglomeracji i tam zaciągana jest największa liczba zobowiązań. Wśród nich mogą być osoby, które opuściły rodzinną miejscowość i przeprowadziły się do dużego miasta, aby rozpocząć tam studia. W mieście żyje się dużo szybciej niż na wsi. Dominuje też konsumpcyjne podejście do życia, szczególnie wśród młodych, którzy dopiero co weszli w dorosłość. Wyznają zasadę: "chcę wszystko tu i teraz". Poza tym w miastach jest dużo większy dostęp do wszelkiego rodzaju rozrywek, których na co dzień brakowało w małej miejscowości - mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Aż 63 proc. zadłużonych młodych Polaków stanowią mężczyźni. Ich łączne zadłużenie wynosi blisko 339 mln złotych. Najwięcej niesolidnych młodych dłużników mieszka na Górnym Śląsku, gdzie 21,3 tys. osób od 18 do 25 roku życia ma długi przekraczające 84 mln złotych. Na drugim miejscu są młodzi ludzie z Wielkopolski, a ich zadłużenie wynosi 55 mln złotych. Niechlubne podium zamykają osoby z Mazowsza. W tym województwie mieszka 15,7 tys. dłużników w wieku 18-25 lat, których dług wynosi 56 mln złotych.
VIK

Opinie (253) ponad 10 zablokowanych

  • patrzac na ceny to zarobki wygladaja tak: (3)

    w netto oczywiscie:
    - 2500 - od pierwszego do pierwszego
    - 3500 - zwykle zycie , bez szału
    - 5000 i wiecej - wygodne zycie

    a ludzie tu pisza ze mlodzi nie warci wiecej niz 2000 , z takim januszowym podejsciem to nikogo rozsadnego nie zatrunicie a potem sie dziwia ze ci mlodzi to nie maja motywacji do roboty itp

    • 25 5

    • W Netto

      tyle się nie zarabia, tam mniej niż w Biedronce płacą

      • 0 0

    • Krzycz Trybson!

      Nie rozpedzalbym sie "5000 i wiecej - wygodne zycie". Przy 7k netto, chcac wygodnie zyc i nie odmawiac sobie, jezdzic fajnym autem z wzglednie mocnym silnikiem, czasami majac jakies problemy natury zdrowotnej to raczej sie zyje tez od pierwszego do pierwszego i to nawet nie posiadajac kredytu na mieszkanie.

      • 8 7

    • Dla niektórych to i 19 tys miesięcznie to za mało na zwykłe życie ;)

      • 5 2

  • (14)

    Kredyty, pożyczki, konsumpcjonizm, materializm, wszystko na pokaz, a jak przychodzi do złożenia zwykłego PIT-a do skarbówki, to nawet nie potrafią dokumentu wypełnić. Wyszło 4 tys do zwrotu na rzecz urzędu? Nawet się nie zorientował, że jednej kwoty nie wpisał, że gdyby to zrobił, miałby nawet zwrot kasy do ręki, a tak zaniósł takiego PIT-a ostatniego dnia sądząc, że wszystko dobrze mu program wyliczył, bo przecież to program, który dobrze liczy i nie ma mowy o pomyłce. Program się nie pomylił, za to on musiał spłacić wszystko zanim sprawa została wyjaśniona. Mama spłaciła, ale zanim to zrobiła to trafił do BIK-u. Przykład dwudziestoparolatka z dużego miasta. Zero znajomości podstaw, zero odpowiedzialności.

    • 8 3

    • Jak już piszesz to z głową. (11)

      bo jeśli mówisz o zwrocie podatku to jest on dla podatnika a nie urzędu dla którego może być to niedopłata. Nie ma zwrotu podatku dla urzędu bo podatek płaci podatnik urzędowi a nie odwrotnie .Sam się niestety zbłaźniłeś.

      • 2 3

      • (10)

        Powiedzmy, że kumaty człowiek zrozumie o co mi chodzi, nawet jeśli użyłam słowa potocznego, a nie tego ( niedopłaty ) jakie używane jest w księgowości. Wiem, chciałeś zabłysnąć ;)

        • 2 1

        • Spokojnie , czym jest niedopłata a czym zwrot rozumie 99% . (9)

          Skoro wyśmiewasz ,że ktoś czegoś nie dopełnił ( choć ma do tego prawo,niezależnie od wieku ) a potem sam piszesz w taki sposób , będąc prawdopodobnie urzędnikiem , ukazujesz jedynie swoją własną niekompetencję. Od osób ,które kogoś krytykują oczekiwałbym aby to robiły konstruktywnie a nie w sposób taki jak Ty. Nie chciałem zabłysnąć bo niby czym ? Wiedzą , jaka jest różnica między zwrotem a niedopłatą ? Nie żartuj. Znowu się zbłaźniłeś, szkoda słów.

          • 3 2

          • (8)

            Po pierwsze nie wyśmiewam, tylko przytaczam przykład. Po drugie: nie jestem urzędniczką - nie wiem skąd takie założenie? Księgową także nie jestem. Po trzecie: jeśli ktoś pisze "użyłam słowa" to nie jest facetem, a Ty zwracasz się do mnie jak do faceta, choć przeczytałeś moją wypowiedź. Po czwarte: złe sformułowanie myśli wcale nie musi oznaczać niekompetencji. Wiem dokładnie co to jest zwrot i co to jest niedopłata. Konstruktywna krytyka? OK- pisanie, że się ktoś zbłaźnił to też nie jest konstruktywna krytyka, więc jeśli wymagasz ode mnie, to wymagaj także od siebie. W którejś wypowiedzi pod artykułem wyzywałeś młodych od baranów. To też jest konstruktywna krytyka czy już raczej obrażanie?

            • 1 1

            • Kogo ja obrażałem ???? (7)

              Nikogo nie wyzywałem od baranów. Ogarnij się kobieto. To ,że ktoś gdzieś w jakieś wypowiedzi użył podpisu jak ja to nie oznacza ,że byłem to ja , rozumiesz ? Napisałem ,że być może jesteś urzędnikiem a nie na pewno . Jeśli też ktoś kogoś krytykuje to musi uważać w jaki sposób to robi aby się nie ośmieszać. Nie rozumiesz ,że podatnik może się pomylić, każdy człowiek ma takie prawo a Ty pisząc o tym , krytykując to szydzisz z takiej osoby. Co do tego kim jest ten człowiek to już inna bajka , bo z tego co piszesz wynika ,że to może faktycznie to ktoś kto nie zachowuje się jak trzeba ale to jest tylko Twoja ocena i ja wniosków na jej podstawie nie będę wyciągał. Może masz rację , może nie . Fakt , przeoczyłem , że jesteś kobietą ale co z tego ? Obraziałaś się ? Serio ? Więc przepraszam .Sorry ale nie docierają do Ciebie proste rzeczy , może masz ciężki czas.

              • 0 0

              • (6)

                I po co się unosisz? Styl pisania taki jak Twój więc nie wydaje mi się, żeby to był ktoś inny. Nie obraziłam się, zwróciłam uwagę, że nie czytasz dokładnie. Owszem, każdy się może pomylić, ale jeśli ktoś nie ma pojęcia co robi i nawet nie zada sobie trudu, aby się dowiedzieć jak to zrobić, bo mu się nie chce ,no to wybacz. Potępiam takie zachowanie. Nie zauważyłeś, że przyznałam Ci rację, że coś źle napisałam i wyjaśniłam, że nie wynikało to z mojej niewiedzy, tylko ze złego doboru słów? Może Ty masz ciężki czas? ;) Jeśli uważasz, że to było szydzenie, to Twój problem - opisałam w taki sposób stosunek tej osoby do sprawy, bo tak właśnie ten stosunek wyglądał.

                • 0 0

              • To co Ci się wydaje to nie moja sprawa . (5)

                Twoje wnioski kto kim wg Ciebie tutaj jest , kto co napisał ... serio nie mam czasu nad tym się dłużej zastanawiać. Wierzysz w to co chcesz :) Nie unoszę się bo niby z jakiego powodu? Myślę ,że masz problem z prawidłową oceną sytuacji , ludzkich zachować i baaaaardzo nie lubisz krytyki mylnie sądząc ,że ona jest zła. Proszę przestań z tym kto ma rację. Gdyby było tak słodko jak piszesz o przyznaniu mi tej swoje arcyważnej racji to zaraz po tym nie byłoby tej subtelnej doje...ki ,że chcę się mądrzyć. Zabolało ,że ktoś zwrócił uwagę i wszystko w temacie.

                • 0 0

              • (4)

                Uwagę można zwrócić na różne sposoby, ale pamiętaj, że sposób w jaki to robisz znacząco wpływa na to jaką wywołujesz reakcję.

                • 0 0

              • Otóż to , właśnie. (3)

                Więc skoro kogoś za jakieś zachowanie, brak wiedzy , złe podejście krytykujesz to trzeba to robić tak aby się samemu nie dyskredytować. To nie ja kogokolwiek krytykę rozpocząłem lecz Ty więc pytanie dlaczego tej zasady ,którą znasz w stosunku do siebie nie stosujesz ? Ktoś się pomylił wypelnijac PIT ( już nie ważne z jakiego powodu ) , ja krytykując Twój wpis chciałem zabłysnąć ale jedyną osobą mającą prawo do krytyki jesteś Ty bo w końcu przecież też sama mogłaś się pomylić . Sama sobie błędy wybaczasz szybko za to innym złe zamiary przypisujesz z łatwością.To się logiki nie trzyma.

                • 0 0

              • (2)

                Duża nadinterpretacja. Poza tym porównywanie błędu popełnionego z własnej głupoty i ignorancji w odniesieniu do Urzędu Skarbowego, a błędu wynikającego z doboru słów na portalu internetowym... Od mojego błędu tylko zaczęła się ta dyskusja, błąd tamtej osoby zaważył na kilku ważnych rzeczach. Takie błędy to niebo i ziemia i porównywanie ich nie ma najmniejszego sensu. Zawsze będę krytykować głupotę, swoją także jeśli coś głupiego zrobię.

                • 0 0

              • Żadna nadinterpretacja (1)

                Jak ktoś kogoś krytykuje to sam powinien być w danej dziedzinie na wysokim poziomie i nie ma znaczenia gdzie to robi jak np na forum. Krytykujesz czyjeś podejście do PITa sama w tej dziedzinie nie błyszcząc. Pomijam powód z jakiego do obu błędów doszło i konsekwencje jakie niesie. Łatwiej źdzbło w czyimś oku zobaczyć niż belkę we własnym. Chodzi mi o to ,że dziś jest mnóstwo osób ,które uwilebiają oceniać i krytykować kiedy same wcale lepsze nie są. A teraz życzę Ci miłego dnia , tak szczerze , bez uszczypliwości.

                • 0 0

              • Nie ma ludzi idealnych. Dzięki i także życzę Ci miłego dnia. :)

                • 1 0

    • (1)

      Naśmiewanie się z kogoś, że przeoczył jakąś kwotę wypełniając PITa ?
      Nie widzę w tym nic śmiesznego, zwłaszcza jak pomyłka / przeoczenie jest kosztowne

      • 2 3

      • Nie naśmiewam się, przytaczam przykład. Znam tę osobę osobiście i wiem jakie miała podejście do takich spraw. Olewka totalna ( zabieranie się za rozliczanie PIT-a ostatniego dnia nie mając o tym bladego pojęcia - początkowo w ogóle zamierzał tego nie robić ) przekonanie, że skoro program tak wyliczył to na bank jest dobrze, nie biorąc nawet pod uwagę swojej pomyłki. Ta osoba myślała, że dorosłe życie polega na imprezowaniu do rana i wydawaniu ciężko zarobionych pieniędzy matki, pomimo jakiś tam własnych zarobków. Życie ponad stan, szpan, zero szacunku dla nikogo. Za błędy się płaci, no chyba, że jest się pod parasolem ochronnym i żyje w przekonaniu, że nawet jak coś zawali to mu mamusia pomoże.

        • 2 1

  • DŁUGI

    ogólnie to wszyscy polacy mają już ponad 1 BLN PLN długu i nasi kochani rządzący nieprzerwanie nas zadłużają. 500 mln PLN przy 1 BLN, to pryszcz.

    • 1 1

  • Młodzi, wykształceni, z wielkich miast.

    Przodownicy trendów sondażowych i kształtowania opinii społecznej. Zdaje mi się, że już po nas. Nie przetrwamy.

    • 7 1

  • nigdy nie wejdę w żaden kredyt mieszkaniowy- mieszkam z mamą i się tego nie wstydzę- na razie mi jest ok (14)

    koszty są po połowie i odkładam kasę- w tej chwili mam prawie 100 000 tysięcy zł, i wolę tą kasę w coś zainwestować niż płacić banksterom krocie.

    • 27 8

    • (5)

      masz prawie sto milionów na koncie? Spadek po Kulczyku dostałeś i z mamą mieszkasz?

      • 7 3

      • naucz się czytać to po pierwsze, po drugie po co ta zazdrość? po trzecie nikt mi nie dał tych (4)

        pieniędzy uczciwie je zarobiłem ciężką pracą

        • 6 9

        • To że nie umiesz pisać, to już widać po Twoich wpisach. (3)

          Ale okazuje się, że nie umiesz także czytać. Przede wszystkim tego co sam napisałeś.

          • 7 4

          • Ty debilu (2)

            Spójrz na siebie, zanim zwrócisz chłopakowi uwagę., a t, że jesteś leszczem to wszyscy wiemy.

            • 1 6

            • (1)

              skończ najpierw podstawówkę zanim kogoś obrazisz. Może nas oświeć co to jest za kwota 100 000 tysięcy złotych?

              • 2 0

              • Napisał, że odłożył 100 000 000 więc się już nie czepiaj

                Może dostał od Wałęsy. On kiedyś chciał rozdawać po sto milionów. Tylko nie wiem co on chce kupić, że jeszcze mało ;-)

                • 2 0

    • A siedzieć matce na garbie ci nie wstyd? (4)

      Spytaj jej , czy ma ochotę dłużej utrzymywać egoistycznego pasożyta

      • 7 8

      • Następny leszcz ,który nie umie czytać

        • 1 3

      • co?

        przecież napisał, że koszty ponosi w połowie.... i to jest w porządku, mamie tez łatwiej

        • 6 2

      • To, że ktoś mieszka z rodzicami nie jest równoznaczne z tym, że rodzice go utrzymują.

        • 11 5

      • pewnie placi czynsz ... ?

        normalne chyba

        • 4 4

    • Ty się tego nie wstydzisz ale twoja matka tak że taki stary chłop dalej u jej spódnicy siedzi

      • 7 14

    • ja gdybym miał miliard złotych to bym jendak kupił sobie mieszkanie

      • 9 5

    • Popieram

      • 13 2

  • (8)

    Młodzi luzie są nastawieni na szybkie wzbogacanie się. Czyli zarobić i się nie robić , dlatego są efekty jakie widać, a niestety telewizja pomaga w pokazywanie np. Kardashinek bajecznie boagte w wieku 20 lat. Chore ale prawdziwe

    • 142 9

    • No i ta polska zawiść. Jak sąsiad ma nowe auto to ja będę mial tez nowe, droższe i lepszenicy przeciężko to takie polskie... (4)

      • 22 4

      • (1)

        Bzdury, sąsiad niech sobie ma. Tylko, że ja mam teraz odłożone ponad 200k. I w każdej chwili mogę kupić dwa razy droższe auto, niż sąsiad. Tylko po co?

        • 19 7

        • ale ta zawiść mimo wszystko funkcjonuje w naszym społeczeństwie

          przecież nikt nie pisał o tobie

          • 2 0

      • to jest zazdrość (1)

        zawiść to gdy mówisz ja nie mam, to on też nie powinien mieć- też częste:P

        • 20 0

        • zazdrość i zawiść, ukryta nienawiść.

          • 8 2

    • (2)

      młodzi to i głupi

      • 13 10

      • (1)

        Tylko ta głupota kosztuje wiele wiele lat spłacania i z żalem odmawiania sobie zbyt wiele.

        • 17 4

        • jesteś biedny bo głupi i głupi bo biedny

          • 17 2

  • Suma sumarum to mlode Polki sa temu winne.

    Poniewaz wymagaja za duzo od mlodych Polakow. Ktotzy staja na glowie aby zaspokoic chciwosc swoich wybranek i zapewnic im luksusowe zycie. Zaloze sie ze 80% zadluzonych to mlodzi mezczyzni a nie baby.

    • 10 4

  • zmien prace i wez kredyt

    Wszystko jest dla ludzi, kredyty tez. Nikt nie ma obowiazku spedzic zycie w jednej pracy ze sladowymi mozliwosciami rozwoju i podwyzek.
    Warto zmieniac prace, ja tak wlasnie zrobilem.
    Po roku nie zarabialem juz marnych 2300netto tylko 3500netto. Co pozwolilo wziac rozsądny kredyt na mieszkanie z ratą 800zl ktora nie boli.

    • 3 4

  • (1)

    Jak moja eks! Brac kredyt na mieszkanie pomimo faktu ze nie bylo takiej potrzeby. A jak sie splaci? Jakos sie splaci....ale jak?

    • 19 0

    • taka prawda

      Hasło narodowe części Polaków: jakoś to będzie. Przerażające.

      • 5 0

  • Młodzi cencie się

    Naprawdę młodzi ludzie cencie się za grosze nie ma sensu pracować. Mojej siostry syn skończył zawodówkę mechanik samochodowy - teraz zaocznie idzie do technikum. Miał kilka ofert pracy ale za grosze czyli za najniższą krajową 2100 brutto jest to około 1530 netto. Sam mu odradzałem za te kasę pracować po 2 miesiącach znalazł pracę za 3500 brutto 2500 netto. Na początek 2500 to dobrze myślę ze po skończeniu technikum koło 5.0000 będzie miał. Jak ktoś prowadzi firmę i nie stać go na dobrego pracownika to musi sam zacząć zasuwać. A w Polsce jest dużo firm które oszukują zatrudniając na najniższa krajowa a reszta pod stołem. Państwo okradają ze składek. Takich trzeba tępić bo to złodzieje i oszuści.

    • 13 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane