• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od maja kasy fiskalne u prawnika, lekarza i ... detektywa

Robert Kiewlicz
26 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Od 1 maja 2011 m.in. lekarze i prawnicy będą zobowiązani do stosowania kas fiskalnych. Na osoby, które będą unikały tego obowiązku, czekają dotkliwe kary. Od 1 maja 2011 m.in. lekarze i prawnicy będą zobowiązani do stosowania kas fiskalnych. Na osoby, które będą unikały tego obowiązku, czekają dotkliwe kary.

Od 1 maja 2011 roku nowe grupy podatników będą musiały stosować kasy fiskalne w swojej działalności niezależnie od tego, czy płacą VAT, czy są z niego zwolnieni. Z szacunków resortu finansów wynika, że w 2011 roku będzie trzeba zainstalować aż 300 tys. nowych kas.


Czy popierasz wprowadzenie obowiązku posiadania kas fiskalnych w gabinetach lekarskich i kancelariach prawnych?


Obowiązkiem ewidencjonowania obrotu przy stosowaniu kas rejestrujących będą objęci podatnicy świadczący m.in. usługi: pośrednictwa finansowego, prawnicze i rachunkowo-księgowe, związane z badaniem rynków i opinii publicznej, w zakresie ochrony zdrowia i opieki społecznej, związane z rekreacją, kulturą i ze sportem, pogrzebowe, detektywistyczne i ochroniarskie, rzeczoznawstwa, sekretarskie i tłumaczenia.

Zakup kasy to nie jedyny obowiązek, jaki ciąży na podatniku. Zanim zaczniemy używać kasy fiskalnej, należy złożyć pisemne zgłoszenie o liczbie kas rejestrujących, które zamierzamy stosować. Obowiązkowe jest również dokonanie zgłoszenia kasy w terminie 7 dni od dnia jej fiskalizacji do naczelnika właściwego urzędu skarbowego.

Podatnik, który w obowiązującym terminie rozpocznie ewidencjonowanie sprzedaży za pomocą kasy oraz dopełni warunków wskazanych w przepisach, uzyska prawo do odliczenia do 90 proc. ceny netto zakupu kasy, nie więcej jednak niż 700 zł od jednego urządzenia.

- Jeżeli podatnik nie zainstaluje kasy fiskalnej, traci prawo do odliczenia części podatku VAT naliczonego (30 proc. kwoty podatku naliczonego) i grozi mu kara grzywny określona we właściwych przepisach kodeksu karnego-skarbowego - mówi Barbara Szalińska, rzecznik Izby Skarbowej w Gdańsku. - Kara grzywny za ww. czyn zakwalifikowany jako przestępstwo skarbowe wynosi do 240 stawek dziennych (obecnie ok. 50 zł.).

Za sprzedaż z pominięciem kasy fiskalnej albo niewydanie paragonu z kasy grozi kara grzywny do 180 stawek dziennych w przypadku zakwalifikowania czynu jako przestępstwo skarbowe.

- Stawka dzienna nie może być niższa niż jedna trzydziesta najniższego miesięcznego wynagrodzenia, które w 2011 roku wynosi 1386 zł brutto - dodaje Szalińska. - W  przypadku zakwalifikowania czynu jako wykroczenie skarbowe grozi kara grzywny, która może być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do dwudziestokrotności minimalnego wynagrodzenia.

Miejsca

Opinie (90) 3 zablokowane

  • a co z fryzjerami, kosmetyczkami itp?? (28)

    zarabiaja po 8 tys a deklaruja 2!!! jawne oszustwo i nawet sie z tym nie kryja przed klientkami.... a czlowiek placi wszystko co do zlotowki do US i sie wkurza na takie jawne bezprawie

    • 90 17

    • (7)

      aha czyliw wolisz zeby urzędasy zabrały więcej... ja jednak wolę zeby ta fryzjerka wiecej kupowała, miała dzieci i napędzała rynek.... ale nie ! Ty wolisz żeby jej pieniędze przejęły urzędasy

      • 21 36

      • a niby dlaczego ja-majac taka sama dzialalnosc gosp.- MUSZE sie rozliczac co do zlotowki! (2)

        a taka lola fruzjerka NIE??
        ja tez musze kupowac jedzenie, ubrania dla dzieci itp!i musze sie rozliczac uczciwie, a nie kantowac panstwo i innych podatnikow- bo to walsnie jest kantowanie tych placacych UCZCIWIE

        • 39 6

        • Prowadzisz małą firmę (1)

          to nie wierzę, po prostu nie wierzę, że rozliczasz się co do złotówki.
          Powód mojego braku wiary jest równie prosty. Doświadczenie.
          Nie ma szans by prowadząc usługi rozliczyć je bez kombinowania chyba że masz obrót jak mediamarkt. W innym przypadku plajta pewna.

          • 2 2

          • wiesz - pewnie rozwozi majonez po marketach i dał z siebie zrobić frajera na samozatrudnieniu i wielki "przedsiębiorca"

            • 0 0

      • wolisz, zeby oszukiwała Państwo?

        a potem narzekasz, że dziury w drodze i do dentysty trzeba chodzić prywatnie?

        • 26 1

      • (1)

        te "przejęte" pieniądze przez urzędasów wracają w postaci dróg, przedszkoli, szkół, szpitali, parków itp. A jak feyzjerka zostawi pieniądze sobie to tylko ona będzie miała lepszy samochód, mieszkanie. Ja wolę, aby wszyscy płacili uczciwie podatki

        • 14 4

        • To może fryzjerka

          powinna przemianować się na urzędniczkę. Będzie więcej dobra wspólnego.
          Od klikudziesięciu lat zbiera się podatki na drogi. Z jakim skutkiem?
          Moim skromnym zdaniem gdyby fryzjerka a nie urzędnik zajął się budową dróg byłoby ich znacznie więcej.
          Fryzjerka zostawiając sobie pieniądze poprawi sobie humor, nie będzie wydawać na leki antydepresyjne. Jak będzie miała już naprawdę dobry humor zatrudni takiego teoretyka jak Ty i jak przestaniesz gadać a zaczniesz zarabiać na jej samochód i dom otrzymasz pensję.

          • 0 3

      • moje

        tez przejmuja wiec dlaczego panie fryzjerki maja nie placic uczciwie-co to elita jakas?

        • 1 0

    • Myślenie nie boli - wqqqqqqqqqqq (4)

      Płacisz i dostajesz paragon u fryzjera !!!
      Opłać cwaniaku wynajem , ZUS , podatek dochodowy, towar (farby itp), radio i media,prąd, WODĘ , środki czystości , telefon, itp a zobaczysz ile Ci zostanie

      Za to u adwokata za samą poradę płaciłeś 100zł gdzie szło do kieszeni
      Pomyśl zanim coś napiszesz.

      • 10 16

      • czytaj UWAZNIE-napisalam,ze MAM dzialalnosc-a wiec i KOSZTY!! (3)

        jednak z tego co zarobie,musze sie UCZCIWIE rozliczyc,z nie sciemniac,jak fryzjerko-kosmetyczka na osiedlu-sama widzialam,na koniec dnia,bylam ostatnia klientka, ona sobie WYDRUKOWALA wymyslone 2 paragony fiskalne!!!!!

        ja nie dostalam zadnego,powiedziala tylkoze musza ze 2-3 dziennie druknac!
        a klientki na full caly dzien, i we 3 tam robia!!!

        to oszukiwanie i nas,bo i ja i ty potem placimy za takich!

        • 15 3

        • (2)

          A może drukowała raport dzienny? Masz pojęcia o obowiązkach wynikających z ustawy odnośnie kas fiskalnych? Po za tym trzeba było poprosić o paragon. Przecież mają obowiązek go dać.

          • 2 8

          • o rany,,, nie sadz innych wedlug siebie! umiem odroznic PARAGON od RAPORTU! (1)

            zreszta sama mowila, ze na koniec dnia pare musi podrukowac, zeby "byly"

            • 3 3

            • Ty masz jakiś kompleks fryzjera ???

              Napisz nam jaka masz działalność a zmieszamy ja tez z błotem pisząc z czego się nie rozliczasz
              Idiota ....

              • 1 2

    • Pomyśl trochę... (11)

      Na rynku usług powtarzalnych doskonale działa konkurencja.
      Ceny ustalają się na takim poziomie, przy którym fryzjerce opłaca się pracować a klient jest w stanie zapłacić.
      Jeśli fryzjerka będzie musiała płacić wyższy podatek, zmuszona zostanie do podniesienia cen (aby miesięcznie zostało jej tyle samo w portfelu). Spowoduje to zapewne odpływ części klientów - czyli de facto fryzjerka, mimo wyższych cen, zarobi mniej. A zatem - mniej wyda w okolicznych sklepach (fryzjerki raczej nie transferują dochodów do rajów podatkowych). W efekcie państwo otrzyma mniej pieniedzy z VAT-u.

      Jak to napisał ktoś poniżej - podatek dochodowy jest absolutnie najgłupszym i najbardziej szkodliwym obciążeniem, w dodatku dającym baaaardzo szerokie pole do nadużyć - a zatem powodującym "degenerację prawną" społeczeństwa.
      Dochody państwa powinny pochodzić z jednolitego podatku VAT.
      Bez względu ile ktoś zarobi - i tak te pieniądze prędzej czy później wyda, płacąc Vat, nieprawdaż?

      • 15 8

      • to jest ładna opinia, Sadyl Ty łobuzie:)

        chciałbym, żeby o Tobie gadali a nie o balcerowiczu.

        Swoją drogą to nadużycia są dopiero w odliczeniach i cholernych przekrętach w księgowości kreatywnej, stała stawka procentowa bez najmniejszych możliwości odliczeń czy ulg. Po co? Raz są raz nie ma, ja co roku z czymś w nocniku jestem bo przepis sie zmienił.
        Jestem za! 22 procent, bez ulg. 1% na ciapkowo:)

        • 2 0

      • bo akurat kobiety i faceci zrezygnuja ze strzyzenia, farnowania, itp.. (1)

        glupoty piszesz

        • 2 2

        • znakomita większość pewnie nie zrezygnuje...

          ...ale:
          1. Parę osób osiągnie "finansowy punkt krytyczny" - i stwierdzi, że woli sobie nałożyć farbę samemu (albo z pomocą sąsiadki)
          2. Część będzie chodziła do fryzjera co np. 6 tygodni a nie jak dotychczas co 4
          3. Część przejdzie do innych, tańszych fryzjerów.

          Pkt 3 wymaga rozwinięcia:
          Mimo wprowadzenia ścisłej ewidencji sprzedaży, koszty ponoszone przez różnych usługodawców mogą być różne. Pomijam sprawy oczywiste (używane materiały, koszty lokalu itd..). Istotny jest sposób rozliczenia z fiskusem.
          Fryzjerzy często płacą podatek ryczałtowy (ryczałt od przychodów ewidencjonowanych). Wprowadzenie ścisłej ewidencji MUSI spowodować podwyższenie cen - bo takie osoby będą odprowadzały wyższe podatki (zazwyczaj wykazują przed US znacznie niższe obroty, niż rzeczywiste).
          Inaczej się ma sprawa z osobami, które są na książce przychodów. Tutaj jest szeroki margines kreatywności - odpowiednio kreując koszty można podatku nie płacić wcale. I takie osoby będą uprzywilejowane, bo nie muszą przerzucać podatku na usługobiorców.
          Proste?

          • 2 0

      • A pewnie ze zarobi mniej, (7)

        ale i mniej wyda na jak to ktos wczesniej napisal na ZUS , podatek dochodowy, towar (farby itp), radio i media, prąd, WODĘ , środki czystości , telefon, itp.
        Jak ktos jest dobry w tym co robi, to taki wzrost cen mu nie zaszkodzi, a moze nawet przeciwnie. No, ale jesli ktos robi byle jak, z byle czego i za byle co, to sie nie ma co dziwic ze straci klientow. Takie jest prawo wolnego rynku, o ktore gdybys zapomnial, sami kiedys walczylismy.

        • 1 3

        • (5)

          1. Część opłat (np. ogrzewanie, ZUS) ponoszona jest w stałej wysokości, bez wzgledu na "ruch w interesie". Zatem odpływ części klientów spowoduje wzrost kosztów przypadających na jednego statystycznego klienta. Czyli - oprócz spadku zysku z powodu zmniejszenia obrotu, nastąpi równiez spadek zysku spododowany zmniejszeniem rentowności. Proste?
          2. Nawet jeśli fryzjer jest doskonały i ma 100% wyłącznie zadowolonych klientów, to ZAWSZE znaczący wzrost ceny usługi spowoduje zmniejszenie ilości klientów. Każdy klient ma swój własny przelicznik stosunku ceny do jakości - i paru stwierdzi, że może ostrzyc się gdzieś indziej - niedużo gorzej za to znacznie taniej.
          Pomijam snobów, którzy chodzą wyłącznie do najdroższych fryzjerów, dla których cena jest wskaźnikiem jakości.

          • 6 2

          • Co do ogrzewania to sie zgodze, ale ZUS??? (4)

            Mamy mniejsze obroty, mniejszy ruch w interesie zwalniamy pracownika, a tym samym placimy mniejszy ZUS.
            A co do doskonalosci fryzjera, to moze i straci kogos po takim ruchu, ale tez ktos przyjdzie nowy do niego. Ktos dla ktorego podwyzka w poprzednim zakladzie wyda sie zbyt wysoka.
            A tak z drugiej strony, to jaki wplyw na cene uslugi ma wprowadzenie kasy fiskalnej?

            • 4 4

            • Trudno dyskutować z teoretykiem... (3)

              ... bo nie sądzę, abyś miał praktyczną wiedzę o funkcjonowaniu małej firmy.
              No, ale spróbuję..:

              Ad1. Jeśli firma zatrudnia 10 fryzjerów, to przy spadku ilości klientów o 10% mozna pokusić się o zwolnienie 1 pracownika. Ale i tak nie ma gwarancji, że dochód właściciela pozostanie niezmieniony. Często jest tak, że z tych 10 fryzjerów, trzech zarabia na lokal i media, pieciu na pensje (i ZUS-y) całej dziesiątki a na zysk własciciela pracuje dwóch. Jeśli zwolni jednego - to jego zysk spadnie o połowę a nie o 10% !!!
              Jakby się ktoś czepiał - obliczenia są szacunkowe. Chodzi o oddanie idei a nie wartości bezwzględnych.
              A co w zakładach, w których pracują 2-3 osoby? Albo wręcz tylko właściciel? Raczej nie da się tak po prostu zwolnić jednego pracownika :)

              Ad2. Mozliwe, że zmiana cen oprócz odpływu dotychczasowych klientów, spowoduje przypływ innych. To tylko gdybanie...

              Ad3. Jak napisałem wcześniej - cena usługi jest kompromisem miedzy minimalnymi potrzebami usługodawcy (żeby opłacało mu się pracować) a możliwościami płatniczymi jego klientów. Zaniżając obrót (a zatem i wysokość płaconych podatków) można ustalić niższą cenę usługi.
              Przy rzetelnej ewidencji cena pójdzie w górę, aby właściciel mógł zarobić tyle, ile potrzebuje. I taki jest właśnie związek pomiędzy ewidencją sprzedaży a ceną usługi.
              Alternatywą jest "dwucennikowość" jak to się obecnie praktykuje w wielu zakładach (np. warsztaty naprawcze samochodów). Usługa jest za tyle a tyle - a jeśli chcesz na usługę fakturę, musisz dorzucić VAT.

              • 4 0

              • Ad1 mozna pololaczyc z Ad2 (2)

                i okreslic je wspolnym okresleniem jako "tylko gdybanie".
                Ad3.Mysle ze przez przypadek ustosunkowales sie do pytania o zaleznosci ceny za usluge a wprowadzenia kasy fiskalnej, cyt....Zaniżając obrót (a zatem i wysokość płaconych podatków).....
                Czy to jest wlasciwe postepowanie? Czy pomyslales, ze za takie postepowanie, kombinatorstwo jednego z drugim placi cale spoleczenstwo. Wszyscy bysmy chcieli zeby Panstwo dawalo pieniadze na to i na owo, ale skad to Panstwo ma miec na to pieniadze, przeciez nie chodzi ono codziennie do pracy? W Naszym spoleczenstwie utarla sie opinia, ze ten, ktory kombinuje, oszukuje na podatkach, wyludza zasilki........jest tym dobrym, tym ktory w zyciu umie sobie radzic. Ale czy tak byc powinno, czy on jest aby napewno tym dobrym?
                A teraz to co nazwales "dwucennikowoscia". Nie ma takiego pojecia, jest cena netto i cena brutto. Idac twoim tokiem rozumowania to dlaczego np. w jakimkolwiek sklepie przy kasie nie odliczaja Vatu kiedy nie bierze sie faktury?
                Przy transakcji pomiedzy dwoma podmiotami gosp, przedsiebiorcami, firmami operuje sie cena netto. Natomiast kiedy jedna ze stron, to przyslowiowy Kowalski operuje sie cena brutto.
                To ze wlasciciel warszatu samochodowego (twoj przyklad) nie wie o tym i potem zaczyna kombinowac to jest jego problem, a takie postepowanie kwalifikuje sie do powiadomienia odpowiedznich organow. Nieznajomosc przepisow i prawa nie zwalnia od jego przestrzegania.

                • 0 2

              • (1)

                > "Wszyscy byśmy chcieli zeby Panstwo dawalo pieniadze na to i na owo"

                Mów za siebie - ja (i wiele innych ludzi) nie chcę.
                Uważam, że Państwo nie jest od tego, żeby cokolwiek rozdawać.
                Państwo powinno finansować armię, straż graniczną, dyplomację i minimalną administrację krajową.
                Oczywiście także własne zobowiązania (nabyte emerytury, obligacje, długi zewnętrzne i wewnętrzne)
                I powinno brać tylko tyle podatków, aby wystarczyło na powyższe.

                Fundując tysiące socjalistycznych pierdół, Państwo musi brać gigantyczne daniny (podatki, akcyzy itd).
                Przypominam, że oddajemy ok. połowy tego, co zarobimy. Dzień wolności podatkowej przypada na koniec czerwca.
                A niestety jest tak, że to, co kupuje nam Państwo jest o ok. 40% droższe niż gdybyśmy to sobie kupili sami. Utrzymanie półmilionowej armii urzędasów dysponujących naszymi pieniędzmi sporo kosztuje.

                Słyszałeś o krzywej Laffera?
                Jesteśmy niestety daleko za jej szczytem - dlatego znaczna część ludzi ucieka w szarą strefę albo kombinuje z podatkami.
                To, czy okradanie złodzieja jest złodziejstwem to problem etyczny a nie księgowy. W żaden sposób nie pochwalałem postępowania większości osób unikających płacenia podatków. Pisałem tylko o konsekwencjach uszczelniania przepisów podatkowych - bez ich oceny moralnej.

                I uwierz mi, że 100% przedsiębiorców wie, co to jest cena netto/brutto - i proponując usługę "bez papiera" za cenę netto nie robią tego z niewiedzy :)

                • 1 0

              • Przykre

                prowadzić rozmowę z nawiedzonymi prawdami objawionymi.
                Najczęściej to ludzie gdzieś zatrudnieni, lepiej lub gorzej zarabiający, frustrujący się, że głupi szef lub kierownik ich nie docenia. Po 8 godzinach "pracy" powinien mieć udział w zyskach. W końcu firma na nich stoi :)
                Im się wydaje, że przedsiębiorca to złodziej z założenia.
                Z perspektywy szefa wygląda nieco inaczej.
                Zazdroszczę łatwości wywodów mędrcom od interesów. Mi samo zastanawianie się nad strategią firmy (m.in ceny) zajmuje już ponad 2 miesiące. W zasadzie myśli się cały czas ale dałem się zaskoczyć walką na ceny, stąd przemeblowanie. Wolno myślę jak to głupi szef.
                Pracuje dla mnie kilka osób. Jedni lepiej inni gorzej. Nie spotkałem się z pracującymi bardzo dobrze. Uprzedzam wpisy typu: lepiej płać. Płacę dużo powyżej średniej i dużo za dużo.
                Dlaczego o tym piszę? Moi pracownicy to nie myśliciele ale trzaskają "przemyśleniami" na lewo i prawo. Krytykują wszystko wokół i z rozmów domyślam się, że to anioły.
                Popytajcie innych szefów. Ich pracownicy to także anioły.
                Do inwentaryzacji lub przedziwnych przypadków np podbierania zleceń.
                Czytam post Innego. Mądrość i pewność bije zeń aż przyjemnie poczytać. Anioł.
                Może prowadzi firmę? Powinien, taki talent nie powinien się marnować.
                Podziwiam zdecydowanie: zwolnisz jednego i zus mniejszy czyli koszty się zrównały. Mi zwolnienie kogokolwiek przychodzi z dużo większym trudem. Głupi szef ale zdarza mi się pomyśleć o dzieciach anioła.
                Świnia szef walczy o zyski. Opłaca z nich swoich pracowników i wydaje na swoje fanaberie.
                Czy stać Jego na rzetelne płacenie podatków(piszę o usługach), bez kombinowania, szukania lewych kosztów itp. Zdecydowanie nie.
                Zresztą dlaczego miałby to robić? By pracować na granicy opłacalności? Kto w razie zachwiania rynku pomoże przetrwać trudny okres lub sfinansuje inwestycje?
                Państwo sprawdza się wyłącznie w pomysłach na podnoszeniu danin. Szara strefa, z którą walczy firma, to rezultat działań Państwa i jeśli firma oszukuje na podatkach to nie kradnie a wykazuje instynkt samozachowawczy.
                Przykre ale prawdziwe. Nie mamy kapitalizmu, wolnego rynku. Mamy głąbokrację. Rynek regulowany przez biurokratów i księgowych.
                Pozdrawiam

                • 3 0

        • "Jak ktos jest dobry w tym co robi, to taki wzrost cen mu nie zaszkodzi, a moze nawet przeciwnie"
          Nie teoretyzuj tylko bądź dobry i zakładaj firmę.
          Ludzie tylko werbalnie oczekują jakości, kierują się ceną

          • 1 0

    • Na partyzantów obok rzeźnika dają :)

      Na partyzantów obok rzeźnika dają :) Poskoczyła tez cena co 17->20 PLN za zwykłe męskie :)

      • 0 0

    • i jeszcze...

      prostytutkom w pupy powsadzać!

      • 1 0

    • nie zadzieraj z fryzjerem

      • 0 0

  • to bardziej sie im oplaci placic te "kary" niz wydawac paragony!

    to chore!

    • 30 2

  • A Kościół??? (8)

    Dlaczego księża oraz wszelkie instytucje kościelne nie mają obowiązku posiadania kas fiskalnych?? Tam się dochody liczy często w milionach, więc dlaczego tego nie opodatkować?? Płacę za ślub więc po proszę paragon za usługę... tak samo jak daje na mszę, pogrzeb itd... Państwo na pewno by na tym zyskało.

    • 140 10

    • (3)

      Pewnie dlatego, że księża są już opodatkowani, płacą tzw. podatek od dusz tzn. że płacą określoną stawkę za każdą osobę, mieszkającą na terenie danej parafii, bez względu na to czy ta osoba deklaruje się jako wierząca czy nie, czy chodzi do kościoła czy nie, czy daje na tacę czy też nie.

      • 10 23

      • nie kumam nic

        możesz jaśniej, jest taki podatek?

        • 5 3

      • ....

        tylko ze ten podatek od dusz to proposzcz placi do diecezji, diecezja do biskupa a biskup do watykanu - panstwo nic z tego nie ma

        • 1 0

      • zgadza sie

        ale proboszcz duzej parafi w duzym miescie placi okolo 1200 PLN/kwartał.... ZUS płaci za niego państwo z funduszu koscielnego

        chętnie bym sie zamienił na takie podatki...

        • 0 0

    • Wprowadzić podatek kościelny

      • 19 5

    • Co łaska ale poniżej 300zł nie schodzimy (1)

      Ślub 500zł
      Chrzest - 400zł
      pogrzeb - 400zł
      Taca - średnio 1000zł
      Przy każdym kościele znajdziemy jakąs instytucje prowadzana przez kościół to :
      - szkoła
      - piekarnia
      - firma transportowa
      - przedszkole (ognisko domowe)
      itp;

      a gdzie paragony ????

      • 24 4

      • ...!!!...

        Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaką kasę kościół zgarnia na wsi.

        Przykładowo:
        - ślub ok.1500-2000zł
        - pogrzeb 1500zł

        Ksiądz w mojej parafii chyba wyśmiałby parę, która zaproponowałaby mniej niż 1500zł za ślub!!! Wniosek: nie bierz ślubu....nie umieraj...bo Cię nie stać!!!

        • 4 2

    • Tłuszcza POwinna zająć się opodatkowanie klechów,

      by nie przeszkadzać nam spokojnie doprowadzać ten kraj do ostatecznej ruiny i upodlenia.

      • 5 3

  • niby ok.... ale ja jestem zwolennikiem likiwdacji podatkó dochodowych - co panstwo obchodzi ile zarabiam??

    VAT - ok, dlatego kasy. Ale łapy precz od moich zarobionych pieniedzy

    • 45 6

  • Dość mam płacenia podatków na wspieranie patologii! (15)

    Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki i głodem zmusić bydło rozpłodowe do podjęcia pracy. Ja nie mam zamiaru ich utrzymywać! Mają zdrowie do picia ,ale nie do pracy .Szlag mnie trafia jak widzę wielodzietnych nygusów prezentujących roszczeniową postawę. Ich jedynym osiągnięciem w życiu jest spłodzenie bachora. Bezzębne matki-alkoholiczki wraz ze swoimi zmieniającymi się konkubentami żyją z moich podatków! Od rana wiszą na klamce opieki społecznej. Mieszkają w mieszkaniach socjalnych opłacanych przez państwo, czyli nas. Ich dzieci jeżdżą na darmowe kolonie z MOPS-u ,jedzą bezpłatne obiady w szkole ,dostają za darmo paczki świąteczne ,stypendia ,podręczniki ,bilety do kina ,korzystają z wszelkich ulg ,dofinansowania ,zapomogi ,rodzinnego, zasiłków ,becikowego, dodatków itp. Ich podstawową rozrywką w życiu jest picie i prokreacja. To wszystko finansowane jest z naszych podatków. Sami niech zarabiają na swoją "wesołą gromadkę". Wara od moich składek! Nie życzę sobie utrzymywania z moich pieniędzy patologii. Gdzie dużo dzieci tam bieda i bandytyzm. Z tych dzieci nie będzie podatników i nie będą pracować na moją emeryturę. Chwasty społeczne zaczną się rozmnażać w wieku kilkunastu lat nie kończąc szkół i nie zdobywając zawodu. Wyrośnie kolejne pokolenie bezrobotnych leni na zasiłkach . Prawo pomocy społecznej mają w małym palcu. Wiedzą jakie dokumenty złożyć ,gdzie i do kiedy. Te dzieci od kołyski nauczone są żebractwa. Prowadzą pasożytniczy tryb życia i mają wrodzone skłonności do nieróbstwa. Będą żyć z funduszu alimentacyjnego i MOPS-u. Będą kulą u nogi dla społeczeństwa. Mamy już trzynaście procent bezrobotnych. Nie potrzebujemy więcej dzieci. Jest nas za dużo. Jest obecnie więcej ludzi niż miejsc pracy. Nie ma nawet wolnych miejsc w przedszkolach. Nie róbmy z Polski drugiego Bangladeszu. Nie mam zamiaru utrzymywać ze swoich podatków cudzych bachorów i płacić za czyjeś fantazje rozrodcze! Pomoc patologii to pieniądze wyrzucone w błoto ,bo tylko ich rozleniwia i zabija chęć podejmowania pracy. Wszystko co dostaną i tak wydadzą na papieroski i alkohol. Niech rozmnażają się ludzie inteligentni ,na poziomie i z kasą ,a nie margines społeczny. Nie potrzebujemy bubli genetycznych po prymitywach. Całe życie musimy do czegoś dokładać. Jak nie do górników ,hutników ,stoczniowców ,PKP ,to do rodzin z gromadą bachorów! Mam tego dość! Sami niech utrzymują swoje fermy rozrodcze! Zasiłki tylko demoralizują i są szkodliwe społecznie.

    • 110 26

    • Otóż to! (1)

      Święta racja stary święta racja!!!!

      • 14 1

      • i jeszcze krzyczą, że im mało!

        bezczelność nierobów nie zna granic!

        • 6 1

    • i zaraz się zacznie, że ciekawe jakby twoje itp...

      dobrze gadasz kolego fallusie, dość brutalnie ale taka prawda, jestem za, wyżej napisałeś, żeby znieść ulgi bo jak się robi widełki podatkowe to zaraz wygięte są na maksa przez "zaradnych" - złodziei. Nie zdajemy sobie sprawy ile takich mętów żyje, całe osiedla!

      • 18 2

    • Jestem za całkowitym zniesieniem wszystkich zasiłków!!

      Zgadzam się z tobą ale tylko muszę wnieść małą poprawkę. Nie każda rodzina wielodzietna jest patologią i nie można tego mieszać!! Ale reszta to prawda co piszesz a wiem to gdyż pracuję w szkole podstawowej i codziennie spotykam takich "rodziców" co tylko piwko, winko, papieroski a dziecko na bułkę nie w szkole. I co wtedy robi takie dziecko? Kradnie! Bo też chce mieć telefon, kasę, kolorowy zeszyt lub puszkę coca coli w szkole. A jak jeszcze działkę do domu przyniesie to wszystko OK. Rodzice dalej piwko, wino, papieroski potem w kolejkę po zasiułek i znowu piwko, wino, papieroski. A jak dzieci potrzebują strój na wf lub basem to zwolnionko i pretensje do nauczyciela, że wymaga białej koszulki bo on ma po bracie wyciągniętą, brudną czerwoną. Jak przychodzi do obiadów to też patologia za darmochę chodzi a dzieci uczciwych rodziców płacą. Święta, przedstawienia patologia za darmo - uczciwi płacą - bo przeciaż nie można dziecku powiedzieć - twoja matka to pijaczyna i nie ma kasy dla ciebie bo woli palić pety niż tobie dać 2 zł na przedstawienie. Dlatego jestem za całkowitym zniesieniem wszystkich zasiłków!!

      • 18 1

    • Większość społeczeństwa wyraża podobne zdanie do Twojego - zatem ciekawe, kto od 22 lat głosuje ciągle na socjalistów pod różnymi szyldami?

      Krasnale?

      PS: Nie zgadzam się jedynie ze stwierdzeniem: "Gdzie dużo dzieci tam bieda i bandytyzm". Twoja generalizacja krzywdzi wiele wielodzietnych, porządnych rodzin. Z racji pracy - miałem wiele okazji takie spotykać.

      • 11 0

    • Święte słowa !!! Takich nikt już nie wychowa

      • 3 1

    • Popieram w pełni ! Socjal tylko generuje patologie !

      • 5 5

    • Popieram

      • 2 0

    • ale ty glupi jestes

      • 1 3

    • "Należy natychmiast zlikwidować wszelkie zasiłki i głodem zmusić bydło rozpłodowe "

      hmm "bydło"... żal mi ciebie człowieku.... pracujesz w zakładzie unasienniania zwierząt? uważasz, że epitety dodadzą ci splendoru? nie wiem skąd w ludziach tyle gniewu, zawiści...jadu.... po co ? ?????

      • 2 3

    • Niczym się nie różnisz (2)

      od tej patologii. Masz podobnie roszczenia jak oni.
      Pytasz "kto będzie pracował na moją emeryturę"!!! Sam sobie zarób i nie oczekuj, że społeczeństwo będzie utrzymywać kogoś kto nazywa patologią rodziny posiadające dzieci.
      Jesteś przykładem krzyczącej głupoty. Z jednej strony: za dużo dzieci, za chwilę chciałbyś by te dzieci były podatnikiem i wyrobnikiem Twojej emerytury.
      Co do socjalnego wspierania alkoholików pełna zgoda.
      Co do wspierania rodzin dotkniętych tą przypadłością już nie.
      Nie istnieje sensowny program opieki nad takimi rodzinami. Nie próbuje się rozwiązać problemu. Może dlatego, że zajmują się tym tacy specjaliści jak Ty.

      • 2 1

      • Jak on ma zarobić, skoro jego składki są przejadane na pniu? (1)

        Więc nie pitol.

        • 2 1

        • kto

          każe zbierać składki w zusie? Jeśli ma się w d..ie społeczeństwo i jego problemy to nie dziw się że ktoś kto oszczędza na emeryturę uważa zusowskich płaczków za patologię. Dlaczego mam się składać na cudzą emeryturę? Dla mnie taki ludzik to socjal identyczny jak alkoholik.

          • 0 0

    • Racja, ale kolego nic nie dzieje się bez przyczyny. Aby podbić kraj i jego sPOłeczeństwo bez jednego wystrzału

      stosuje się właśnie takie metody. Najpierw jest demoralizacja, potem destabilizacja (ekonomiczna, legislacyjna, moralna) - ludzie tracą zaufanie do organów państwa i sami chcą je obalać. Potem inwazja - najeźdźca POdstawia swojego kandydata, wystarczy zresztą ekonomiczna. Przejmuje się władzę, tworzy własne prawa (promujące najeźdźcę) i normalizuje sytuacje. Wtedy nieroby idą na bruk, ale wszyscy mają już równo przekitrane. To się obecnie w POlsce dzieje. A metody zostały już dawno opisane w podręcznikach KGB. Jeżeli sobie z tego nie zdajecie sprawy (a skąd mają zdawać sobie sprawę pryszcze, skoro gardzą starszym pokoleniem i jego wiedzą?) to zapewne padniecie ofiarą tego procesu.

      • 0 1

    • Wizyta u psychologa a moze psychiatry?

      Jak w tytule polecam autorowi tego listu

      • 0 0

  • będzie drożej (2)

    ceny będą dwie, niższa bez paragonu, wyższa z paragonem, każdy bedzie miał wybór.

    • 19 5

    • tiaaaa......

      no to ludzie będą wybierać ceny bez paragonu, ale żeby potem było sprawiedliwie wiele z tych osób poinformuje US. Będzie się działo. Oj, będzie się działo. Myślę, że szybko znikną ceny bez paragonu...

      No a teraz zupełnie najpoważniej. Obecne ceny zupełnie nie przystają do jakości usług. Na tym polu powinno coś być zmienione. Wizyta u lekarza, czy prawnika ma charakter umowy zlecenia - czyli niezależnie od efektu opłata się należy za samo deklarowanie należytego działania. I to jest rozwiązanie fatalne. Lekarz, czy stomatolog może próbować leczyć, może stawiać nietrafione lub nawet błędne diagnozy a i tak swoje dostanie. Wg mnie motywacja takiego lekarza jest bliska zeru, a człowiek jest traktowany jak towar. Zauważcie, że cały przemysł działa podobnie do umowy o dzieło. Jeśli nie ma deklarowanego efektu - reklamacja - zwrot kasy lub naprawienie szkody. A to nie działa w służbie zdrowia - praca marzenie - można robić ale nie zrobić. Ot, co. Stomatolog na przykład wyrwie zęba, skasuje za to swoje, potem okazuje się, że jednak to nie ten ząb.... i co wtedy.... nic. Zawsze poszkodowany będzie pacjent... Podobnie jest z prawnikami, ale to temat rzeka i pewnie każdy może dopisać coś od siebie potwierdzających i zaprzeczających regule.

      Kasy tak! Bo musi być sprawiedliwość - działalność to działalność i takie same reguły powinny dotyczyć każdego.

      • 3 3

    • DLATEGO ONI WSZYSCY POWINNI MIEC OFICJALNE CENNIKI

      !

      • 1 2

  • Niedokładnie (1)

    Artykuł jest nierzetelny, w przypadku lekarzy instalacja kasy zależy od dochodu osiagnietego w 2010 roku i nie obejmie wszystkich gabinetów

    • 19 5

    • Co za debil dał Ci minusa

      • 3 0

  • patologię (2)

    to akurat panstwo bedzie sobie za nasze podatki jeszcze chodowac długo, bo to największa bezmyśla , bezrefleksyjna część społeczeństwa , którą można łatwo manipulować, to prości wyborcy. i tyle.może i jestem pedagogiem, ale szlak mnie trafia, kiedy ja musze charować przez miesiac zeby kiedyś wziąć kredyt na mieszkanie a ci co g*wno robią dostają je za darmo! za moje do tego !

    • 8 1

    • he he, niezły z ciebie pedagog...te byki ortograficzne (1)

      • 0 0

      • taa...pedagog "choduje" byki ortograficzne.... hodować...ech.....

        • 0 0

  • Kolejny bubel redakcyjny (1)

    Obowiązek rejestracji sprzedaży za pomocą kas fiskalnych dotyczy tych wszystkich grup zawodowych, jeśli ich sprzedaż na rzecz osób fizycznych nie prowadzących działalnosci gospodarczej w 2010r. nie przekroczyła progów przychodu określonych odpowiednimi przepisami. Więc małe gabinety, kancelarie czy firmy windykacyjne dalej będą prowadzić działalnosć na dotychczasowych zasadach fiskalnych.
    Zanim cos się napsize, to może warto byłoby sprawdzić, gdzie trzeba?
    Ja w swojej działalnosci sprawdziłem to w gdańskiej |Izbie Skarbowej i przemiła pani kierowniczka udzieliła mi wyczerpującej informacji - dzięki temu nie nabiję kieszeni cwaniakom oferującym (co miesiąc w coraz wyższej cenie) te same modele kas, którzy wciskają kit o powszechnym obowiązku.

    • 27 1

    • jak zwykle....

      Jeżeli chodzi o nowe kategorie podatników, to limit wynosi 40.000zł obrotu z działalności względem osób nieprowadzących działalności gospodarczej, a dla podmiotów, które rozpoczęły działalność w 2011r. 20.000zł. Należy zatem jasno i wyraźnie powiedzieć, że nie wszyscy urządzenia rejestrujące mieć muszą, żeby nie było później nieuzasadnionych pretensji klientów.

      • 4 0

  • Ale nie piszecie, (1)

    że nie trzeba instalować kasy, jeżeli przychody ze sprzedaży na rzecz osób fizycznych i rolników indywidualnych nie przekroczyły w roku 2011 kwoty 40 000,- zł. Niektóre grupy zawodowe, które na co dzień obsługują firmy i tylko czasami zwykłych ludzi z ulicy i od nich nie zarobili więcej niż 40 tys. nadal nie muszą mieć kas.

    • 20 1

    • Bo to nie chwytliwe

      Na tym polega dzisiejsze - pożal się Boże - dziennikarstwo. Byle jak, byle szybciej, aby napchać kieszenie. Liczy się chwytliwy i najczęściej durny tytuł pod publiczkę, wierszówka i szpalta. O rzetelności i uczciwości dziennikarskiej ci ludzie chyba nigdy nie słyszeli, dlatego dzisiaj w mediach rządzą TVN, Fakt i ine brukowce. Dziennikarstwo na poziomie niejakiej Moniki O. czy Kuby W. jest żałosnym wzorcem - byle zakrzyczeć, nie dać dojść do słowa i zgnoić na oczach widowni udawadniajać z góry założoną przez siebie tezę - bez względu na to co ma do powiedzenia (o ile w ogóle dojdzie do głosu) druga strona. Takie czasy, takie media.

      • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Podleśny

Sprawował funkcję Prezesa ATENY w latach 2007-2014. Doskonale zna branżę ubezpieczeniową -...

Najczęściej czytane