- 1 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (67 opinii)
- 2 Zużywamy coraz więcej energii (124 opinie)
- 3 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 4 Historia o "Gdyńkongu" uderza w Port Zewnętrzny (118 opinii)
- 5 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
- 6 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (127 opinii)
Premier ogłosił program o wartości 100 mld zł
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił wprowadzenie tzw. tarczy finansowej o wartości 100 mld zł. To program nieoprocentowanych subwencji finansowych, które będą udzielane dużym, średnim, małym i mikroprzedsiębiorcom. Aby z nich skorzystać, należy spełnić jedynie dwa warunki: utrzymać działalność i nie zwalniać pracowników. Pieniądze będą wypłacane w oparciu jedynie o stosowne oświadczenie przedsiębiorcy, złożoną drogą elektroniczną. Subwencje powinny zacząć trafiać na konta przedsiębiorców w ciągu dwóch-trzech tygodni, a aż 75 proc. udzielonego wsparcia może zostać umorzone.
Celem tarczy finansowej jest zapobieżenie fali zwolnień w polskich przedsiębiorstwach i tym samym uniknięcie skokowego wzrostu bezrobocia, który już można zaobserwować w niektórych krajach dotkniętych pandemią, a także w naszym kraju na początku lat 90. na fali przemian ustrojowych. Premier szacuje, że nowy program pozwoli ocalić od 2 do 5 mln miejsc pracy.
- Bezpośrednio kierujemy do firm 100 mld zł. Musimy solidarnie: przedsiębiorcy, pracownicy i państwo tworzyć odpowiednie i elastyczne zabezpieczenia - mówił premier Morawiecki.
100 mld zł, czyli 4,5 proc. PKB
Z tarczy finansowej będą mogli skorzystać właściciele praktycznie wszystkich polskich przedsiębiorstw, bez względu na skalę zatrudnienia. Wspomniana kwota 100 mld zł stanowi ok. 4,5 proc. PKB i zostaniem rozdysponowana w formie nieoprocentowanych subwencji według następującego klucza:
- 25 mld zł trafi na konta dużych przedsiębiorstw (powyżej 250 pracowników),
- 50 mld zł średnich (od 50 do 250 pracowników) i małych przedsiębiorstw (od 10 do 49 pracowników)
- 25 mld zł mikroprzedsiębiorców (od 1 do 9 pracowników)
Łącznie ponad 300 mld wsparcia dla przedsiębiorstw
Premier doprecyzował, że górny pułap subwencji dla mikroprzedsiębiorcy wynosi 324 tys. zł., dla małych i średnich firm wnosi natomiast 3,5 mln zł, zaś dla dużych firm kwota będzie ustalana indywidualnie.
Tym samym, łączna kwota wsparcia gospodarki wraz z ogłoszoną wcześniej tarczą antykryzysową sięgnęła ponad 300 mld zł. Premier podkreślił, że kwota wsparcia w każdej chwili - a właściwie nasilania się gospodarczych skutków pandemii - może wzrosnąć.
- Szacujemy, że [wskutek pandemii- dop. red] cierpi ok. połowa polskich przedsiębiorstw. W związku z tym, musimy przekazać im bezpośrednio zastrzyk gotówki po to, by ratowali miejsca pracy. Siła gospodarki bierze się z ludzkiej pracy. Musimy walczyć o minimalizowanie strat, we wszystkich możliwych obszarach. W sytuacji, kiedy firmy nie mają przychodów, musimy wejść w tę brakującą płynność na rynku i kompensować ją. Czasy, w których się obecnie znajdujemy, wymagają radykalnie jednoznacznych, ale także radykalnie prostych rozwiązań. Nasze rozwiązania będą charakteryzować się szybkością dotarcia środków bezpośrednio dla przedsiębiorców - objaśniał premier.
Maksymalne uproszczenie procedur
W jaki sposób ma zostać osiągnięte to założenie? Otóż przesłanki przyznania nieoprocentowanych subwencji zostały uproszczone do minimum. Po pierwsze, mogą starać się przedsiębiorcy, których obroty w ostatnim czasie spadły o co najmniej 20 proc. i płacą podatki w Polsce. Po drugie, przedsiębiorcy muszą utrzymać działalność i nie zwalniać pracowników. Wreszcie po trzecie, do starania się o subwencję będzie wystarczyć jedno oświadczenie złożone drogą elektroniczną.
- Nie będzie stosów czy segregatorów zaświadczeń, oświadczeń i innych dokumentów. Całej tej papierologii, jak to często bywało do tej pory. Będzie jedno oświadczenie, które post factum będzie weryfikowane, po to, aby uniknąć nieprawidłowości. Wszystko będzie się działo on-line, w kanałach bankowości elektronicznej - zapewniał premier.
Umorzenie do 75 proc. kwoty udzielonej subwencji
Zastrzyki gotówki w ramach tarczy finansowej mają popłynąć na konta przedsiębiorstw w ciągu dwóch-trzech tygodni. Ich spłata będzie odroczona, a nawet 75 proc. udzielonej subwencji będzie mogło podlegać umorzeniu, po spełnieniu oczywiście wspomnianych wcześniej warunków utrzymania działalności i utrzymania poziomu zatrudnienia.
- Co bardzo istotne, żelazną zasadą naszego programu jest to, że nawet 75 proc. udzielonej subwencji będzie mogło być środkami bezzwrotnymi, będzie mogło być umorzone. Będą one udzielane na trzy lata i pierwsza spłata rozpocznie się dopiero w drugim roku. Chcemy dać przedsiębiorcom oddech na to, by firmy mogły odbudować swoja nadszarpniętą pozycję na rynku i chroniły miejsca pracy. Bo w tę pozycje na rynku bardzo chętnie "wciskają się" dziś firmy zagraniczne. Nie możemy do tego dopuścić - uzupełnił Mateusz Morawiecki.
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2020-04-09 14:18
Mamy szczescie, ze PIS rzadzi. Bo juz widze co by sie działo za PO PSL-pinieńdzy ńima i ńibędzie jak mowił Wincenty z Peło
- 1 1
-
2020-04-09 15:04
A gdzie mowa o masztach 5G
Bo to też jest w tarczy
- 1 1
-
2020-04-09 21:28
Stan
Już raz wmanewrował ludzi w kredyty frankowe, teraz chce drugi raz uwikłać pracodawców. Pisuary nie dają miejsc pracy oni tylko rabują Kraj.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.