• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek pracy nauczycieli po reformie oświaty

Aleksandra Wrona
11 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Młodzi ludzie nie są zainteresowani pracą nauczyciela. Odstraszają ich m.in. długa ścieżka awansu zawodowego i niskie zarobki. Młodzi ludzie nie są zainteresowani pracą nauczyciela. Odstraszają ich m.in. długa ścieżka awansu zawodowego i niskie zarobki.

Reforma systemu oświaty z 2017 roku wprowadziła w polskim szkolnictwie wiele zmian. Najbardziej odczuli je uczniowie, którzy zamiast pójść do gimnazjum, zostali na kolejne dwa lata w szkole podstawowej. Likwidacja gimnazjów wpłynęła też na rynek pracy nauczycieli. Jak wygląda on rok po reformie?



Reforma edukacji sprzed roku to:

Podczas gdy przeciwnicy reformy edukacji prognozowali, że jej wprowadzenie będzie równoznaczne ze zwolnieniami nauczycieli, jej zwolennicy przekonywali, że miejsca dla nauczycieli z gimnazjów znajdą się w szkołach podstawowych i liceach. Rok po reformie systemu oświaty sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Za kilka dni wypada Dzień Edukacji Narodowej, czy tzw. Dzień Nauczyciela (14 października). Tegoroczne obchody znów zdominuje dyskusja na temat reformy i zbyt niskich płac w oświacie.

Urząd Miasta Gdańska podaje, że w zestawieniu danych z Systemu Informacji Oświatowej z 31 marca 2018 r. i 10 września 2018 można zauważyć spadek etatów o ponad 55 (w analogicznym okresie roku 2017, czyli marzec 2017 do września 2017 notowany był wzrost o 30 etatów). W zestawieniu rok do roku, czyli września 2017 do września 2018 to notowany jest wzrost o 49 etatów (analogiczne dane za lata 2016 i 2017 wykazywały wzrost o 169 etatów).

- Warto zaznaczyć jeszcze jedną ważną informację - wzrost etatów przy jednoczesnym spadku liczby zatrudnionych osób (o ok. 9 osób). Oznacza to, że ruch kadrowy dotyczy głównie godzin przyznawanych w ramach pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Dodatkowo cały czas wzrasta liczba uczniów obcokrajowców i wracających z zagranicy, którym zgodnie z przepisami przydzielane są dodatkowe godziny języka polskiego. Należy również pamiętać o tym, że od 1 września 2018 roku uruchomiliśmy na terenie Gdańska dwa nowe przedszkola samorządowe przy ul. Lawendowe Wzgórze i ul. Kolorowej - mówi Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.
Ruch kadrowy dotyka zwolnieniami głównie osoby na umowach okresowych, czyli o najkrótszym stażu pracy.

- Ewentualne zwiększenia nie generują całych etatów w placówkach. Zauważamy znaczną liczbę osób uzupełniających etat w kilku placówkach. Jednocześnie przy poszukiwaniu pracy najczęściej przez nauczycieli wychowania fizycznego i historii widzimy braki kadrowe w takich kierunkach, jak matematyka i przedmioty przyrodnicze - mówi Piotr Kowalczuk.
W Gdyni sytuacja wygląda nieco inaczej.

- W roku szkolnym 2017/2018 zatrudnialiśmy 4096 nauczycieli we wszystkich szkołach i placówkach. W obecnym roku mamy 4042 nauczycieli. Co prawda jest ich o 54 mniej, ale szkoły nadal dysponują wakatami w wymiarze 28 etatów. Więc w skali miasta problem braku miejsc pracy dla nauczycieli nie istnieje. Poszukiwani są szczególnie z przedmiotów nauczyciele przedmiotów ścisłych: matematyki, fizyki, przyrody, ale również z takich jak np. doradztwo zawodowe, wychowanie do życia w rodzinie, a także pojedyncze braki na stanowiskach psychologa, pedagoga czy nauczyciela świetlicy - mówi Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.
O brakach kadrowych wśród nauczycieli matematyki i przedmiotów przyrodniczych mówi też NSZZ "Solidarność".

- Zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni są wakaty dla nauczycieli między innymi matematyki, fizyki, chemii, języka angielskiego, informatyki, języka polskiego, nauczania początkowego. Na rynku pracy zaczyna brakować nauczycieli. Ten problem niejednokrotnie wskazywała "Solidarność" pracowników oświaty. Nauczyciele odchodzą na emeryturę, natomiast jest coraz mniej chętnych do studiowania na kierunkach pedagogicznych. Młody człowiek mając do wyboru bycie w przyszłości nauczycielem lub też pracowanie w innym, bardziej intratnym zawodzie, myśli pragmatycznie i zazwyczaj wybiera to drugie rozwiązanie - mówi Olga Zielińska, rzecznik Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania, NSZZ "Solidarność".
Reforma systemu oświaty z 2017 roku wydłużyła też czas awansu zawodowego nauczycieli, wpływającego bezpośrednio na ich wynagrodzenie. Według ekspertów ma to bezpośrednie przełożenie na braki kadrowe oraz spadek zainteresowania zawodem nauczyciela.

- Niestety swojego miejsca w oświacie nie widzą młodzi nauczyciele, raz, że nie chronią ich przepisy prawa oświatowego, dwa, że wydłużony czas awansu do 15 lat oznacza, że pierwsze godziwe pieniądze otrzymają w połowie swojej kariery zawodowej. Nie jest to motywujące. Po trzecie system oceny pracy nauczyciela zamiast dawać mu informację zwrotną o momencie rozwoju i zaangażowania, prześwietla jego status osobisty, wraz ze stosunkiem do rozumianego jednostronnie patriotyzmu, czy postawy moralnej. Trudno więc liczyć, że młodzi ludzie masowo ruszą do pracy w placówkach edukacyjnych. Edukacja potrzebuje zarówno doświadczonych nauczycieli, tutorów dla nowych kadr, jak i młodych ludzi, którzy praktykując, wprowadzają do życia placówek nowe trendy i uaktualnioną wiedzę. Niestety przez działania MEN te dwa filary nie równoważą się, a oferta dla dzieci, młodzieży i rodziców staje się uboższa - mówi Piotr Kowalczuk.
Na ten sam problem zwraca uwagę NSZZ "Solidarność".

- Środowisko oświatowe szczególnie zbulwersowały nowe przepisy dotyczące wydłużenia awansu zawodowego oraz oceny pracy nauczycieli. Wielu nauczycieli skorzystało ze świadczeń kompensacyjnych - to rodzaj "wcześniejszej" emerytury, bo jak tłumaczą "nie chcą być poddawani ciągłej ocenie, pracując za marne pensje". Tym samym liczba nauczycieli się zmniejszyła. Są nawet szkoły, które są chętne do zatrudnienia nauczycieli emerytów. Kolejny problem to nauczyciele stażyści. Według nowych przepisów nauczyciel stażysta będzie musiał zrealizować staż w wymiarze roku i dziewięciu miesięcy, a nie jak wcześniej dziewięciu miesięcy, aby ubiegać się o stopień nauczyciela kontraktowego (to wyższy stopień awansu zawodowego, a więc i wyższe wynagrodzenie). Tymczasem są nauczyciele, których dyrektorzy szkoły zatrudnili jedynie na rok czasu. Tym samym nauczyciel stażysta może latami pracować bez możliwości ubiegania się o wyższy stopień awansu zawodowego - mówi Olga Zielińska, NSZZ "Solidarność".
Skutki reformy oświaty odczuwane będą jednak nie tylko w tym roku, ale też wtedy, kiedy ostatnie roczniki skończą gimnazja.

- Już teraz sygnalizujemy problemy, które pojawią się ostatnim, najtrudniejszym roku wdrażania zmian. Chodzi nie tylko o braki kadrowe w szkołach średnich, zwłaszcza w przedmiotach zawodowych, ale również zwolnienia, które mogą dotknąć nauczycieli uczących w ostatnich rocznikach gimnazjalnych. Gdyby nie działania gminy, takie jak nowe samorządowe placówki edukacyjne, system wsparcia uczących się ponad pół tysiąca dzieci imigrantek i imigrantów, to sytuacja byłaby dramatyczna dla wielu nauczycieli - mówi Piotr Kowalczuk.

Miejsca

Opinie (215) 6 zablokowanych

  • Nie oszukujmy się (6)

    Tylko najgorsi zostają nauczycielami . Żenująca pensja, non stop z bandą g*wniaków się użerać masakra

    • 12 25

    • Uzerac sie to moze ktos w szkole na Dolnym Miescie ale jest duzo fajnych dobrych szkol w innych miejscach wiec o czym ty piszesz???

      • 0 0

    • a jak pensja bylaby godna dla nauczyciela? (2)

      • 0 1

      • (1)

        A ile byś zapłacił za dobrego. elokwentnego nauczyciela dla swojego dziecka? Na to pytanie sam sobie odpowiedz. Pozdrawiam :

        • 12 2

        • Do garów nierobie

          • 1 4

    • (1)

      Teraz na pewno tak będzie, kiedyś wyglądało to trochę inaczej. Jednak trzeba przyznać, obecny młody nauczyciel jak zobaczy obowiązki, charakter pracy, dzieci i ich rodziców i płacę -zwiewa, a przyjdzie taka sierotka, gdzie jej nigdzie nie chcą, a dyrektor przyjmie i będzie jeszcze zadowolony , że ma kadrę.

      • 19 0

      • Czyżby opisano sytuację w pozytywnej na Azaliowej?

        • 7 0

  • Gdańsk zlikwidował godziny dla psychologow (2)

    To taka ich mała reforma...

    • 33 5

    • bo ta reforma miała w zalozeniu przetrzebic nauczycieli (1)

      tylko oferma, która ta reformę wymysliła, była edukowana przez inna ofermę-nauczyciela i miała za malo wyobrąxni by sprobowac sobie wyobrazic co bedzie jak przesadza z przetrzebianiem. no i teraz jest tak, ze wakatów pełno a chetnych do pracy zero. zdrowo myslący nauczyciel woli isc do łopaty 50 godzin tygodniowo , z 14dniami urlopu i 4000zeta na rączkę niz uzerac sie głupiomadrymi rodzicami małoletnich d**ili za 2800 brutto z 25 godzinami tygodniowow szkole (i 10 godzinami pozalekcyjnymi z klasowkami w domu).

      niech teraz uczą ich te matoły od reformy :-))))

      • 6 0

      • Fajne masz podejscie, glupi rodzice glupie dzieci gratuluje 'powolani' i wspolczuje uczniom i rodzicom

        • 0 0

  • Skutki reformy odczujemy za kilka lat (2)

    Nie będzie młodych nauczycieli kierunków około-technicznych, bo znajdą dobrze płatną prace w biurowcu.
    Starzy pójdą na emeryturę.

    A dzieci będą zmuszone siedzieć w szkole do 18 (chociaż i tak pewni to dziś robią tylko z innych powodów) czekając w kolejce do tego jednego belfra który się ostał...

    • 71 9

    • Skutki już widać na zdjęciu. (1)

      Dzieci co najmniej 10-letnie a uczą się ile jest 1+1

      • 1 1

      • smutne

        Bo są za tępe żeby ogarnąć to w wieku 7 lat.

        • 1 0

  • (23)

    Zlikwidować ZNP i Kartę Nauczyciela!

    • 59 88

    • Calkowite ZA (12)

      Niech rynek zweryfikuje place nauczyciela. Zostana najlepsi, ktorzy beda dobrze zarabiac. A tak jest mnostwo miernych, ale biernych. Odfajkuja pare godzin w szkole ( 17 tygodniowo przypominam ), a tak naprawde zarabiaja na korkach.

      • 17 33

      • W jakiej szkole pracuje sie 17 h tygodniowo? (4)

        bo z tego co wiem etat to 18h w szkole i min drugie tyle w domu przygotowujac sie do zajec, sprawdzajac cwiczenia, zeszyty, sprawdziany itd plus idiotyczne wywiadowki czy idiotyczne zabrania z dyrekcja, ktore nic nie wnosza

        • 25 4

        • 18h tygodniowo sprawszasz sprawdziany? (3)

          Serio?
          Trochę się w d*pach poprzewracało od tego dobrobytu...

          Myślisz że mi ktoś płaci jak się dokształcam w domu?
          A robić trzeba 40h, nie 18...

          • 1 4

          • Dobrobotyu ??

            Wiesz ile nauczyciel zarabia? Pracownik w markecie typu lidl zarabia więcej.
            Proponuje iść popracować w tym zawodzie lub zasięgnąć języka jak jest.

            Do tego dzieci które sa coraz bardziej niewdzięczne.

            Moja Żona jest nauczycielem w przedszkolu - 25h pracy w placówce plus około 3h pracy dodatkowej na miejscu plus 5-10h przygotowanie do zajęć - tygodniowo. Godzinowo wyglada to ok - realnie to wymagające praca która bardzo mocno obciąża.

            I pamiętaj Januszu ze nauczyciele edukują przyszłość tego narodu. To powinni być ludzie dobrze wykwalifikowani, należycie opłacani.
            Obecna sytuacja w oświacie daje efekt taki: idą tam ludzie co lubią prace z dziećmi i nieudacznicy.

            • 1 0

          • I tak to jest: hejt z niewiedzy. (1)

            Przygotowanie się do zajęć, sprawy wychowawcze, szkolenia, wywiadówki, dodatkowe "fuchy" typu zajęcia pozalekcyjne- niepłatne, wycieczki- gdzie jesteś z dzieciakami 24/h. Naprawdę nie jest łatwo. Dzieci też coraz bardziej roszczeniowe, nie mówiąc o rodzicach...
            Mój mąż jest informatykiem, zarabia kilka razy tyle co ja i mówi, że mam trudniejszą pracę.

            • 6 0

            • .

              Rozmowa z teoretykiem jest zawsze skazana na porażkę. "Dobrobytu"...

              • 1 0

      • (6)

        Jak rynek może zweryfikować pracowników państwowych...?

        • 21 3

        • (5)

          sprywatyzować szkoły i wprowadzić bony edukacyjne, Wy przyzwyczajeni do komuny nie dopuszczacie tego do głowy

          • 2 10

          • To moje marzenie

            Zaczynać dorosłe życie z milionem długu do spłacenia.

            • 0 0

          • (1)

            Drogi też sprywatyzować?

            • 8 2

            • Powietrze sprywatyzować.

              Niech wolny rynek zweryfikuje, kto powinien oddychać, a kto nie.

              • 8 0

          • wolny rynek, kapitalizm itp. pierdołki to utopia lub/i zwykła głupota, dobre teksty dla pryszczatych korwinistów

            • 9 1

          • Edukacja na kartki? xD To dopiero komuna

            • 11 0

    • Trzeba wprowadzić korzystne dla nauczycieli zmiany w karcie i docenić ten zawód

      • 2 0

    • Czas żeby Smarzowski zrobil kolejny Film :) (1)

      • 13 4

      • Podaję tytuł

        belfer

        • 0 1

    • Ja mam 4 tys na łapkę w-fu uczę. Luuuuuuuuuuuuuuzik 18 godzin później trenuje dzieciaki do 8 dobijam. (1)

      • 8 9

      • No i prawidłowo.

        Tak powinno być.

        • 6 0

    • Tak chciało PO

      Oznaczałoby to pracę wszystkich nauczycieli na Kodeks Cywilny. Nawet 30=40 godzinne pensum + wiele obowiązków niepłatnych. Kto zna realia zawodu rozumie, że byłoby to niewolnictwo.

      • 10 2

    • zlikwidować głupoli na trójmiasto.pl (1)

      • 21 9

      • masz coś mądrego do powiedzenia? nie? to zamilknij nauczycielino!

        • 5 22

    • dzięki karcie jeszcze ktokolwiek chce pracować w tym paskudnym zawodzie.

      • 20 3

    • Tak

      Popieram. Umowy o pracę, a nie KN. To relikt komuny i należy go zlikwidować.

      • 11 14

  • pomysł

    czytając opinie każdej ze stron doszłam do wniosku, że najlepiej zabrać dziecko ze szkoły i uczyć samemu, zlikwidować szkoły i stawiać się z dzieckiem raz do roku na egzaminy... nikt nikomu nie będzie przeszkadzał i nie będzie wzajemnych pretensji

    • 2 0

  • (1)

    szkoły są przeżytkiem, wszystko powinno być przez internet

    • 4 2

    • Proszę bardzo,

      opieka nad dzieckiem w czasie lekcji też przez internet. Twoja praca również. Upsss, jaka praca? Przecież będziesz musiał pilnować dzieciaka, czy rzeczywiście się przez ten internet uczy

      • 0 0

  • Uważam ze należałoby zwiększyć aktywnośc związków zawodowych

    Ze młody nauczyciel jak mówi ta pani ze związku to nie intratny zawód. Ale można zaraz się zapisać do związku i zostać działaczem! Gruba forsa mało pracy. I niech to związki ogłaszają. Po co tyrka w korpo. Najpierw się przemęczyć chwile w zawodzie a potem elegancko związek, kawa sypana, spotkania sympozja stanowiska negocjacje protesty. Oczywiście dla dobra tych zuczkow biednych

    • 0 3

  • (2)

    Ba, daleko szukać. Ósma klasa a przez cały wrzesień moje dziecko nie miało nauczycielek od matematyki i polskiego! Nie było chętnych!!! W ósmej klasie takie jaja! Szkoła w Gdańsku nie na wiosce gdzieś.

    • 31 1

    • (1)

      Módl się, żeby nie odeszli

      • 7 0

      • Po drodze jedna była jeden dzień i stwierdziła, że sorry ale rezygnuję!

        • 2 0

  • (7)

    Troche nie na temat.Nalezy odbudowac szkolnictwo zawodowe!Teraz nawet w tzw"dobrych liceach" jest b. duzo uczniow ,ktorzy absoltnie sie sie do tego nie nadaja.Matura na poziomie rozszerzonym,szczegolnie z przedmiotow scislych,jest egzaminem przekraczajacym ich mozliwosci intelektualne.Wyniki sa zenujaco niskie.W pozostalych liceach,a wiec w decydowanej wiekszosci szkol, poziom mozna okreslic jednym slowem:zenada.Wysylanie takich uczniow na panstwowe studia,finansowane z naszych podatkow,to absurd.Jezeli uwzgleni sie sytuacje na rynku pracy,to obecna strukture szkolnictwa nalezy uznac za nonsens.

    • 60 5

    • (6)

      Pracowałem w zawodówce. Tam dopiero był poziom żenady. Druga klasa - nie znają nawet wzoru na pole trójkąta. Sinus i cosinus to dla nich chyba bohaterowie bajek z Cartoon Network. Zawód - technik mechanik i elektromechanik pojazdów samochodowych. Może 1/3 potrafiła się nauczyć, reszta - od dwójki do dwójki, byle było.

      • 15 1

      • ojciec również pracował w zawodówce (4)

        większość "uczniów" umysłowo nie opuściło przedszkola. Zazwyczaj to imbecyle w którymś pokoleniu, więc wzorce odziedziczone po rodzicach. Zero szans na nauczenie takich osobników czegokolwiek, do tego wszyscy mają prawa wyborcze....

        • 9 0

        • (3)

          Teraz oni są w liceum. Uczyłam ich...

          • 6 0

          • (2)

            Niewydolni intelektualnie sa teraz w liceach.Jezeli chodzi o poziom to od wielu lat zasada jest jedna: rownanie w dol,do poiomu najglupszych i najbardziej leniwyh.

            • 3 0

            • Od zawsze tak było (1)

              Najgorsze było równanie do tępaków, którzy wszystko musieli wykuć...

              • 1 0

              • Nie zawsze

                Dawno temu,jak ktos sobie nie radzil albo sie nie chcial uczyc szedl do zawodowki i po klopocie.Fryzjerka naprawde nie musi umiec rozwiazywac rownan logarytmicznych.Teraz takie fryzjerki mamy w liceach ,a potem na studiach.

                • 3 0

      • ja mam zgoła inne doświadczenia

        praca w technikum mechanicznym, ale w Elblągu. Poziom naprawdę wysoki, a praca przyjemna

        • 1 1

  • Czekam na komentarze internautów (3)

    jak naprawdę zacznie brakować nauczycieli ( trzeba będzie zamykać albo łączyć placówki , lub wozić dzieciaka na 2-gi koniec miasta żeby w ogóle miało się gdzie uczyć ). Wówczas dopiero zacznie się szanować i doceniać nauczycieli - za to, że po prostu SĄ. Oczywiście zapraszam do hejtowania ale jak duża grupa nauczycieli z najdłuższym stażem odejdzie na emerytury ( a ta grupa jest bardzo liczna ), a młodzi nie będą chcieli pracować za miskę ryżu - to naprawdę punkt widzenia wielu z Was znaczącoooooooo się zmieni. Wierzcie mi.

    • 48 6

    • (1)

      Nigdy ich nie zabraknie, zawsze sie skusza na dlugie wakacje i konczenie pracy o12

      • 1 7

      • Nigdy nie zabraknie? To dlaczego w 3mieście brakuje n-li a w Wawie jest już 1500 wakatów? Może sam/sama się skusisz i zaczniesz pracować w nauczycielstwie? :)

        • 5 0

    • Albo nie robić dzieci

      i tyle w temacie

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Zbigniew Canowiecki

Prezes Zarządu „Pracodawców Pomorza”. Jest absolwentem Politechniki Gdańskiej....

Najczęściej czytane