• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ship-Service po 64 latach przestaje istnieć

Wioletta Kakowska-Mehring
26 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Spółka zatrudnia obecnie 63 osoby, z czego 34 w Trójmieście, głównie na jednostkach pływających. Spółka zatrudnia obecnie 63 osoby, z czego 34 w Trójmieście, głównie na jednostkach pływających.

Spółka Ship-Service, która od 64 lat zajmuje się m.in. bunkrowaniem statków morskich w paliwa żeglugowe, zostanie rozwiązana. Taką decyzję podjął jej obecny właściciel Grupa Orlen. Koncern, który w ostatnim czasie poszerza aktywność rynkową nawet o takie obszary, jak działalność medialna czy kurierska, rezygnuje z czegoś, co wydawałoby się bliższe ich działalności, jak sprzedaż paliwa statkom. Decyzja o tyle dziwi, że rynek jest, ruch w portach również.



Co w największym stopniu wpływa na obecną kondycję naszej gospodarki morskiej?

Ship-Service jest spółką ze Szczecina, ale prowadzi działalność także w Trójmieście. Zajmuje się m.in. "bunkrowaniem statków morskich w paliwa żeglugowe, obsługą statków w portach, odbiorem odpadów ze statków, przeładunkami i składowaniem towarów czy eksportem/importem w zakresie prowadzonej działalności (koncesja na import paliw)". Spółka zatrudnia obecnie 63 osoby, z czego 34 w Trójmieście, głównie na jednostkach pływających.

Firma działa na rynku nieprzerwanie od 1957 r. W 2002 r. większościowym udziałowcem został PKN Orlen. Kilka dni temu załoga dowiedziała się, że ich spółka przestaje istnieć.

- Kłopoty spółki Ship-Service rozpoczęły się w 2010 r. i systematycznie pogłębiały. Wynikało to z braku koniecznej już w tamtym czasie restrukturyzacji rozwojowej spółki oraz dywersyfikacji jej działalności w kontekście silnej konkurencji na polskim i europejskim rynku. W ostatnich latach podjęto próby działań naprawczych, na które nałożyła się jednak nieprzewidziana sytuacja związana z COVID-19. Niestety, spółka Ship-Service osiągała coraz słabsze wyniki finansowe. Spadały przychody ze sprzedaży oraz wolumen realizowanej przez spółkę sprzedaży. W związku z tym nie było perspektyw dla dalszego jej funkcjonowania. W tej sytuacji przeprowadzono szereg analiz, na podstawie których podjęto finalną decyzję dotyczącą przyszłości Ship-Service - powiedziała Joanna Zakrzewska, rzecznik PKN Orlen.
Czytaj też:

Zawijają do Gdańska, tankują w Kaliningradzie



Jak twierdzi rzecznik, rozwiązanie spółki jest działaniem wyprzedzającym, które pozwoli uniknąć postawienia spółki w stan upadłości. W ten sposób zabezpieczeni zostaną pracownicy Ship-Service, którym zapewnione zostaną należne pobory oraz inne świadczenia, jak odprawy.

Choć o kłopotach spółki w branży było wiadomo od dawna, to również od dawna specjaliści od gospodarki morskiej zastanawiali się, jak to możliwe, bo rynek na tę działalność jest.

- Sprawa likwidacji Ship-Service jest przede wszystkim skandalicznym pokazem nieudolności Orlenu jako jej większościowego właściciela. Handel hurtowy paliwami, odbiór odpadów i ścieków oraz inna obsługa statków na całym świecie to działalność stricte dochodowa, a prawdziwą "sztuką" jest na tej działalności tracić. Od czasu jak większościowy pakiet udziałów przejął właśnie Orlen, czyli w 2002 r., to spółka powoli traciła na swoim znaczeniu i obniżała swoje rynkowe "loty". Zaraz po przejęciu przez Orlen nowy właściciel rozpoczął etapowe zakazywanie działalności spółki w wielu dziedzinach, w których do tej pory spółka działała z powodzeniem i zarabiała pieniądze. Jednym słowem, sztucznie narzucono ograniczenia w zakresie jej najbardziej do tej pory rentownej działalności, która przynosiła Ship-Service profity, i to wcale nie małe. Oczywiście stopniowe ograniczanie działalności spółki w najbardziej do tej pory rentowych obszarach spowodowało, że spółka z wysokiej rentowności przeszła na czerwone pole strat, na którym jest już od wielu lat. Do tej pory Ship-Service sprzedawała na statki polski importowany olej napędowy, a teraz chciała wejść we współpracę z Lotosem i sprzedawać polskie produkty, ale nie ma na to zgody. Dziś Orlen oddaje "komuś" cały sektor czy branżę praktycznie na wyłączność. Mowa o danie "komuś" praktycznego monopolu. O kim mowa? Okaże się za kilka miesięcy, kiedy będzie wiadomo, kto przejmie finalnie flotę Ship-Service - mówi Rafał Zahorski, pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego ds. gospodarki morskiej.

Paliwa to jedno, a co z odbiorem ścieków



Paliwa na statki to nie wszystko. Jest jeszcze odbiór ścieków ze statków. Przypomnijmy, że od czerwca 2021 r. weszła w życie planowana od wielu lat konwencja MARPOL zakazująca wylewania do morza wszelkich ścieków sanitarnych ze statków.

Gospodarka morska w Trójmieście



- Przez czysty "przypadek" nie ma ich jak zdawać np. w Świnoujściu. Wiadomo wszak, że gdzieś i komuś statki muszą je oddawać, a dla przykładu nasze promy morskie, nie mogąc ich zdawać w Świnoujściu, zdają je w Szwecji w Ystad, a Ystad powiedziało już, że dłużej tego faktu akceptować nie będzie. Kto odbierze więc ścieki i gdzie? Ten, kto przejmie rynek Ship-Service wraz z ich statkami. To ta firma będzie bezpośrednim beneficjentem praktycznie monopolistycznego rynku w tych dwóch ważnych i lukratywnych sektorach obsługi statków - dodaje Rafał Zahorski.

Dla załogi... odprawy



A co z załogą? 23 listopada odbyło się spotkanie byłego zarządu Ship-Service z załogą, na którym przedstawiono plan odpraw. Wiadomo, że pracownicy za ponad 3-miesięczny okres wypowiedzenia dostaną 4,5-miesięczne odprawy.

- Trwa dialog ze związkami zawodowymi, który ma na celu przeprowadzenie procesu tak, aby był jak najmniej odczuwalny dla załogi. W wyniku dotychczasowych rozmów osiągnięto porozumienie gwarantujące pracownikom Ship-Service ze stażem powyżej 10 lat, którzy stanowią zdecydowaną większość w spółce, wyższe od kodeksowych odprawy. Ponadto już wkrótce ruszy program umożliwiający przekwalifikowanie pracowników spółki, a także wsparcie w zakresie poszukiwania zatrudnienia w innych spółkach Grupy Orlen. Warto też podkreślić, że spółka zatrudnia obecnie 63 osoby, a blisko 13 proc. obecnych pracowników jest w wieku emerytalnym. Zabezpieczenie pracowników nie byłoby możliwe, gdyby doprowadzono do procesu upadłości. Rozwiązanie spółki nie wpłynie także na relacje z kontrahentami, którzy otrzymają zapłatę za dostawy towarów i usług - powiedziała Joanna Zakrzewska.

Opinie (119) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • szkoda (9)

    Była, Palica, Romanka, Tarnica - często z nabrzeża w Nowym Porcie obserwowaliśmy jak wpływają lub wypływają z Portu. Szkoda, że Lotos nie ma swoich statków - mając rafinerię i nabrzeże na martwej Wiśle interes powinien śmigać....

    • 11 1

    • Ship-Service (6)

      Widzę że wypowiadają się sami znawcy tematu? SS po przejęciu bunkrowców z Orlena posiadał : Romanke,Palicę,Bukowca, Halicza,Ślężę, Porońca ,Śnieżkę,,Tarnicę! Udziały Orlena w tym interesie to 61% reszta to udziałowcy prywatni.Stateczki już w chwili fuzji miały po dwadzieścia parę lat ,dzisiaj mają po przeszło 40 lat! Proszę nie mówić o jakiejś klimie na tych statkach! Sprzedano: Tarnicę i Śnieżkę do Rosji,Poroniec,Bukowiec,Ślęża "poszły" do armatora w Lagos.Statek Halicz sprzedano do "rodzimego" "Arcturusa"/też juz jest sprzedany do Turcji.Aby sprostać nowym wymaganią /jeżeli chodzi o przewóz paliw ciężkich/ Romankę i Palicę zmodernizowano ,obecnie są to dwukadłubowce !Stan techniczny i poziom wyposażenia daleko odbiega od istniejących dzisiaj /szalupy wiosłowe,pomiary ręczne itp./Bazowano na starym sprzęcie,który był ciągle i kosztownie remontowany .Nie było woli udziałowców do inwestowania w nowy sprzęt. Tak" normalnie" bunkrowanie jest dochodowe,ale na Bałtyku konkurencja jest b.duża i tutaj trzeba dobrej organizacji i struktury firmy/duża nadbudowa/ aby tym wyzwanią sprostać! Nie poradzono sobie! A swoją drogą Orlen nigdy nie był zainteresowany rozwojem floty bunkierek!Firma Ship -Service nie była atrakcyjna pod wzgl.płac i warunków pracy dla załóg!Było takie powiedzenie że wszystkie firmy obracające paliwami są dochodowe za wyjątkiem S-Servisu!

      • 2 0

      • (1)

        gdzie podziały się pieniądze za sprzedane statki?
        6 statków to można było kupić jeden nowoczesny a nie czekać na los z Orlenu.
        no chyba ,że przej.... te pieniądze na premie dla "góry"

        • 6 0

        • Pan

          widać ,że potrafią majątek sprzedawać menadzerowie z bożej łaski, już tylko nieruchomości na Dębogórskiej i w Swinoujściu zostały do sprzedania.
          agencje sprzedaży założyć a nie kierować firmą bunkrową

          • 0 0

      • dziękuję za odpowiedź (2)

        Miło czytać, jak ktoś się zna na temacie. To tak z ciekawości, kto jest głównym rozgrywającym w trójmiejskich portach jeżeli chodzi o bunkrowanie? Widziałem jeszcze inne bunkierki typu ania, zosia, pola i statek Angon, który regularnie przypływ tu ze szczecina. Stare, bo stare, ale pływają.

        • 0 0

        • (1)

          Angon należy do Oktan Energy+V/L Service, jest jeszcze GAC Poland

          • 0 0

          • angon

            Angon wozi paliwo ze Szczecina - czyżby sprzedawali paliwo z rafinerii w Schwedt?

            • 0 0

      • dokładnie, nie mówiąc o tym że bunkrowali paliwem z Kłajpedy a nie z Lotosu :V może nową spółkę pod Lotosem szykują

        • 0 0

    • A ja myśłę że już ma bunkierki. Właśnie te po Ship-Service.

      • 2 0

    • Wykończą gospodarkę morską której już prawie nie ma

      • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    (8)

    To przykład jak przy odrobinie układów i cierpliwości moża stworzyć (przejąć) dochodowy i perspektywiczny biznes. W ostatnich 3 dekadach było setki przypadków, gdzie właściciel taki jak (państwo, samorząd ) celowo wygaszał działalność spółki by sprzedać pozostały po niej "wyeksploatowany i nikomu nie potrzebny" majątek, po czym w prywatnych już rękach biznes rozkwitał jak feniks z popiołów. Taki numer to klasyka III RP.

    • 182 7

    • Prywatne zawsze lepiej działa jak państwowe. (2)

      • 6 2

      • Tak ale... (1)

        Orlen nie jest państwowy. Skarb państwa nie ma tam pakietu większościowego.

        • 2 0

        • teoretycznie

          • 0 0

    • Komunisci z Pisu by nigdy czegos takiego nie zrobili

      • 1 0

    • III RP?

      Chyba IV RP

      • 4 0

    • nie pierwszy, nie ostatni taki przypadek

      Konkurencja miedzy podmiotami tego samego wlasciciela powinna byc moderowana przez organy wlascicielskie.
      A tu jest chyba najgorzej, bo wlasciciel wchodzi w konszachty z wynajetym zarzadem...

      • 2 0

    • Dokładnie jak stadnina w Janowie. Brawo PiS! Uwielbiam tę partię, strasznie ułatwia pracę.

      • 20 4

    • Niech się Orlen może zajmie stacjami paliwowymi w portach, takimi zwykłymi na nabrzeżu.... między Puckiem a Świnoujściem działa tylko jedna - w Łebie.

      • 12 0

  • wszystko pada (3)

    a to dopiero początek

    • 7 2

    • Bezrobotni (1)

      A gdzie pójdzie panB.

      • 1 0

      • za wszystko

        pan B powinien trafić na morze i to od najniższego stanowiska.

        • 0 0

    • Jest jesień to pada

      Ma pan/pani całkowitą rację. Jutro według prognoz ma nawet padać deszcz. I tak przez cały weekend. Eh ta nasza Polska. Biednemu zawsze wiatr w oczy.

      • 1 1

  • Teraz Orlen nie będzie przeszkadzał dlaczego pseudomenadzerowie z zarządu nie wezmą tego .
    Z Orlenem fajnie było w przechowalni.

    • 9 0

  • (1)

    a co zrobił zarząd, siedział na d*pie bo dobrze było.

    • 9 0

    • a teraz zarząd któremu Orlen przeszkadzał, niech weżmie sprawy w swoje ręce i pokaże co potrafi.
      Majątek rozsprzedany a Orlen już nie chce dotować , i gdzie prezeso-likwidatorzy znajdą ciepłą posadkę.

      • 9 0

  • jak moze byc dobrze skoro firma ship service zatrudnia 30 osob na statkach a 32 w biurze??wiadomo kto przejmie rynek paliw ,firma OKTAN i ukladownie ma konca.taksie zlikwidowalo stocznie w Swinoujsciu,potek ship,nastepniebedzie cos w Gdansku

    • 0 0

  • Ludzie mówią a się nie znają

    Dziwię się wszystkim którzy piszą komentarze typu wina pis-u, stryczek, zabijanie Polskiego interesu itp.
    Naprawdę mówicie i odnosicie się do sprawy jakbyście byli użytkownikami statków lub pracowali w firmie nie znając głębszych warstw problemu. Firma Ship-Service nie radziła sobie za dobrze już od bardzo długiego czasu i dużo armatorów nie było zadowolonych z ich usług np. paliw żeglugowych, które po odstaniu czasu wyglądały mętnie a nawet zbierały się duże ilości osadów co dla jednostek bez wirówek mogło prowadzić do uszkodzeń silników.
    Polecam wszystkim by bardziej zagłębić się w temat a nie patrzeć tylko jednostronnie.
    Oczywiście szkoda ze firma o Polskiej Tożsamości zniknie z rynku ale takie są prawa rynku, jeśli ktoś nieprawidłowo świadczy swoje usługi będzie z rynku wypierany aż zniknie.

    • 0 0

  • Nie wierzę...

    Co by tu jeszcze spie*rzyć,co by tu jeszcze spie*rzyć ? Zaraz się okaże ,że któryś z kolesi partyjnych Obajtka wyciągnie pomocną dłoń...

    • 0 0

  • bunkierki

    Już te czasy nie wrócą , zniszczyli najlepsze interesy w imię własnych szemranych przekrętów . Palica ,Romanka, Lubań , Groń , Nosal , Murań , gdzie te piękne czasy , ech --- dżinsy , sweterki , spirytus , chodaki , kurtki , zegarki za ( srebro , złote dolarówki , faje i inne )

    • 0 0

  • (1)

    Przecież w portach Trójmiasta paliwo na statki dostarcza też Lotos.

    • 0 0

    • tylko sprzedaje, nie ma swoich bunkierek

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kamiński

Polski polarnik, podróżnik, żeglarz, autor książek, fotograf, przedsiębiorca. Właściciel firmy...

Najczęściej czytane