• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejski Portfel Inwestycyjny. Lepiej niż rynek, ale i tak słabo

Michał Sielski
18 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Żegnamy Trójmiejski Portfel Inwestycyjny
Nowe instalacje Lotosu pozwalają na większe zyski spółki. Czy zyskają też jej akcjonariusze? Nowe instalacje Lotosu pozwalają na większe zyski spółki. Czy zyskają też jej akcjonariusze?

Chcieliśmy, żebyście uczyli się na naszych błędach, no to mamy. Po pierwszym tygodniu materiału do analizy jest aż nadto. Czy nasze pomyłki nie okażą się jednak w dłuższym terminie strzałem w dziesiątkę?



Giełda to miejsce, gdzie zarabiają głównie:

W wynikach inwestycji w spółki z Trójmiasta można znaleźć pozytywy: w momencie pisania tego tekstu nasz portfel zachowuje się czterokrotnie lepiej niż szeroki rynek. Co z tego, skoro i tak tracimy? Mogło być dużo lepiej i sami jesteśmy sobie winni, że tak nie jest.

Co zrobiliśmy źle?

1. Łyżeczką czy chochlą? Zaczęliśmy od zakupu akcji Graala, które nabyliśmy po 9,30 zł. Kupiliśmy je tuż przed publikacją wyników za I kwartał 2012 roku, które były bardzo dobre. Spółka zarobiła od stycznia do marca 4,5 mln zł netto. Warto pamiętać, że pierwszy kwartał w branży rybnej nie jest najlepszy, więc wynik zaskoczył pozytywnie. Także rynek. W dniu publikacji wyników kurs zaczął szybko rosnąć.

Mogliśmy sprzedać nasz pakiet 333 akcji po 9,99 zł. Mielibyśmy zysk i gotówkę na kolejne inwestycje. Ale popełniliśmy błąd, który na giełdzie jest nagminny: kierowała nami chciwość. Gołym okiem było widać, że kurs "nie ma siły" rosnąć bardziej. Nie było chętnych do kupna po tych cenach. Trzeba więc było sprzedać, a nie czekać na więcej. Dziś odkupilibyśmy akcje kilkanaście procent taniej.

2. Lekceważenie otoczenia giełdowego. Po przeczytaniu powyższych zdań nasuwa się pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle? Odpowiedź jest stosunkowo prosta - jak wszystkie udzielane po fakcie. Zamieszanie w Grecji i ogólnoświatowe obawy, że wraz z jej wyjściem ze strefy Euro zaczną upadać wielkie banki, spowodowało wyprzedaż na wszystkich rynkach akcji. A w takich czasach nie liczą się fundamenty, perspektywy i zyski. Liczą się emocje.

3. Nie kupować, gdy krew się leje? Wszyscy analitycy wieszczą spadki, także z analizy technicznej wynika, że rynek może cofnąć się nawet o 30 proc. Dlatego my dokupiliśmy w czwartek akcje Lotosu. Przez ostatni miesiąc spadły one o 8 proc., są w trendzie spadkowym, więc zrobiliśmy coś, co określane jest jako "łapanie spadającego noża". Zagraliśmy va banque i już mamy pierwsze efekty. Nasze 111 akcji kupione po 25 zł jest warte coraz mniej.

4. Poza rynkiem, czyli gdzie? W czasach spadków najlepiej być poza rynkiem. Oczywiście można grać na spadki, ale tu nie będziemy forować obstawiania kontraktów terminowych. Z prostej przyczyny: to "wyższa szkoła jazdy", o czym świadczą statystyki: 80 proc. inwestorów indywidualnych na tych inwestycjach traci. Powinniśmy więc nie mieć akcji w ogóle, ale właśnie dokupiliśmy. Dlaczego?

5. Cierpliwość. Przysłowie głosi, że cierpliwość jest cnotą, więc na pozbawionym wszelkich moralnych zasad rynku finansowym powinna być umiejętnością zbędną. To nie do końca prawda. Giełdowe porzekadło głosi też, że "pieniądze przechodzą od aktywnych do cierpliwych", więc możemy je sprawdzić w praktyce. Graal ma świetne wyniki finansowe i dobre perspektywy rozwoju. Fundamentalnie jest wciąż niedoszacowany, więc w dłuższym terminie powinniśmy na nim zarobić. Lotos jest spółką, która zarabia tym więcej, im wyższe są ceny ropy. Czekamy więc cierpliwie na wzrost cen baryłki i 6 zł za litr bezołowiowej na stacjach...

Więcej o pomorskiej gospodarce


W programie Marka Kańskiego: Portowy Pakiet - europejskie porty liczą na pomoc Europejskiej Unii; Strategie na trudne czasy - konferencja wykładowców szkół biznesu i managerów; Wodowanie Event - statkom z Remontowej Shipbuilding kibicują rzesze gdańszczan; Za falochronem - gdyńską marinę chroni odbudowany od podstaw falochron.
Pomorska Kronika Biznesu w TVP Gdańsk w piątek o 18:20. Powtórka programu w sobotę o 17:15

Opinie (9) 1 zablokowana

  • Następnym razem te pieniędze dajcie mnie. (2)

    Wrzucę na lokatę bankową, a zyskami się podzielimy;-) Na pewno wyjdziecie na tym interesie lepiej.

    • 3 6

    • zobaczymy za rok (1)

      • 1 2

      • Za rok to nie będą mieli z tych dziesięciu tysięcy

        nawet grosza;-)

        • 2 3

  • Nie sztuką jest wejśc na rynek,

    sztuką jest wejść na niego w odpowiednim momencie.

    A tak poza tym często się słyszy, że inwestycja długoterminowa to inwestycja krótkoterminowa, której nie zamknięto we właściwym momencie.

    Powodzenia !

    • 6 3

  • nie ma sensu kupować akcji krótkoterminowo (1)

    bo jest to bezcelowe, każdy guru (giełdowy) który zarobił masę pieniędzy w Stanach to mówił, że to kompletnie bez sensu.
    Sprawdza się bardzo dokładnie jaka jest firma, czy nie jest zabagniona, czy nie jest zadłużona powyżej swojego kapitału i się inwestuje pieniądze.
    Nie na tydzień tylko w perspektywie 5-10lat.

    • 4 2

    • To zależy od jakiego kapitału obracasz

      spytaj owych guru czy na początku swojej "kariery" zamrozili kapitał na 5 lat ...

      • 0 0

  • To jest (2)

    fikcyjne z punktu widzenia że jest to manipulacja wysoko "postawionych szych"
    To jest jak gra w której głównie sterujący nią oszuści zarabiają.Przez takie fikcje rynki wariują.Giełdy powinny być zakazane.Tak jak i bankom powinno się zakazać pożyczania wirtualnej kasy, w ten sposób hieny niszą nasze gospodarki.Ludzie dajecie się ogłupiać wirtualnej mamonie.Lepiej idźcie na spacer lub na piwko.Ewentualnie poświęćcie czas swojej rodzinie, bo czas mija a tego nie cofniecie.

    • 2 2

    • Zobacz co leży u podstaw giełdy (1)

      a dopiero później roztaczaj wizje i teorie

      • 2 1

      • No tak

        Kolejny nawiedzony i zaślepiony

        • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Francis Lapp

Prezes firmy HTEP Polska Sp. z o.o. i stoczni Sunreef Yachts. Pochodzi z Francji Od 1992 roku mieszka w Polsce. W roku 2002 powstała stocznia Sunreef Yachts, która zajmuje się projektowaniem, budową oraz czarterowaniem dużych katamaranów na miarę: motorowych i żaglowych. Jest też założycielem organizacji charytatywnej Handicap Sport Adventures, przygotowującej rajdy po Afryce dla niepełnosprawnych dzieci.

Najczęściej czytane