• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejskie spotkania menedżerów sprzedaży

VIK
13 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Spotkanie jest skierowane do menedżerów poszukujących impulsu do rozwoju swoich firm, do właścicieli firm i szefów sprzedaży. Spotkanie jest skierowane do menedżerów poszukujących impulsu do rozwoju swoich firm, do właścicieli firm i szefów sprzedaży.

O magii słowa "nie" w sprzedaży, o roli manipulacji, a także o tym jakie złe nawyki sprzedawców wpływają negatywnie na ich wyniki będzie mowa na IV Konferencji Menedżerów Sprzedaży - Morfologia Sprzedaży, która odbędzie się 18 listopada w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym.


Czy chciał(a)byś pracować w dziale sprzedaży?


Handlowcy są najszerszą grupą zawodową. Sprzedawcy w sklepach, sprzedawcy obwoźni, telemarketerzy, agenci bankowi i ubezpieczeniowi. Do tego masa ludzi sprzedających produkty i usługi dla przedsiębiorstw (B2B), czy to techniczne, czy inżynieryjne, informatyczne i wiele innych. To jest również cała armia ludzi, którzy prowadzą firmy jednoosobowe lub kilkuosobowe. Oni też są sprzedawcami, czasem sprzedają produkt, czasem usługę.

- Morfologia Sprzedaży to największa w Polsce północnej konferencja przeznaczona dla ludzi związanych ze sprzedażą. Od 2012 roku na każdej edycji konferencji gościmy ponad sto osób, dla których zarządzanie sprzedażą to codzienny obowiązek i zarazem przyjemność - mówi Jacek Czarnowski, twórca i organizator konferencji. - W gronie prelegentów gromadzimy ekspertów zarządzania, komunikacji biznesowej i sprzedaży oraz najlepszych mówców biznesowych inspirujących menedżerów do wprowadzania udoskonaleń w działaniu swoich zespołów handlowych.
O czym w tym roku będzie mowa? Będzie o prowadzeniu efektywnej polityki cenowej na konkurencyjnym rynku, o budowaniu strategii sprzedażowych przynoszących sukcesy handlowe na najlepszych polskich przykładach, o zwiększaniu aktywności handlowców jako drodze do sukcesów sprzedaży, o grywalizacja jako pomocy w motywowaniu handlowców, a także o tym jaki jest wizerunek handlowców w mediach, skąd się biorą fatalne opinie?

Głównym partnerem merytorycznym konferencji jest Sandler Training, firma będąca światowym liderem w rozwiązaniach doradczych i szkoleniowych dla menedżerów sprzedaży i handlowców. Więcej informacji na www.morfologiasprzedazy.pl
VIK

Miejsca

Opinie (23) 1 zablokowana

  • Akwiizytorzy

    To zwykła akwizycja

    • 38 6

  • przepraszam, kogo? (1)

    Akwizytor, domokrążca, firmokrążca, regionalny, bo przedstawiciel handlowy to już tytuł prezydencki. Aczkolwiek na wizytówkach widziałem: dyrektor , ambasador marki

    Generalnie: dobry handlarz na takie spotkania chodzić nie musi. A to zależy od rynku w jakim się para.

    A teraz wszyscy na trzeźwo spróbujmy przeczytać to zdanie jeszcze raz:

    W gronie prelegentów gromadzimy ekspertów zarządzania, komunikacji biznesowej i sprzedaży oraz najlepszych mówców biznesowych inspirujących menedżerów do wprowadzania udoskonaleń w działaniu swoich zespołów handlowych.

    A teraz niech ktoś spróbuje to streścić he he. Ble ble ble...

    • 44 1

    • Wystarczy zerknąć na prelegentów

      Czyli panowie od technik sprzedaży plus panowie co chcą opchnąć swoje produkty "wspomagające" sprzedaż. Czyli zapłać i posłuchaj co możesz kupić, aby było lepiej.

      • 5 0

  • No waśnie, ten jezyk z którym jest nspisany artykuł

    To jest wprowadzanie się w stan nirwany. Nie dotyczy to każdej firmy, jednak sporo zależy od ludzi którzy w niej pracują. Generalnie na dłuższą metę w głowie się zaczyna gotować. Nie mam na myśli ambasadorów od perfum czy super kart rabatowych, bo to dla głupiego robota.

    • 29 1

  • brakuje jeszcze "inżynierów sprzedaży" (10)

    Wiele firm technicznych zatrudnia takich osobników. Ktoś mi powie, co to za stanowisko?

    • 30 2

    • W skrócie. (9)

      Kolega i ja rozkręcamy biznes.Naczytaliśmy się takich artykułów, wydaje się, że znamy tego i tamtego, a oni też kombinują jak tu zarobić milion. Jednak jesteśmy prezesami z dwoma lewymi rękoma i potrzebny nam jeden co dostanie laptopa, komórkę i Fabie 1.4 TSI . Napiszemy mu umowę, że jak ten milion zrobi utargu to dostanie premię. No i ten nasz inżynier sprzedaży będzie jeździł po regionie odbijając się od drzwi, aż sam zaskoczy, że tej marchewki na kiju nigdy nie złapie.

      • 30 1

      • (1)

        Wszystko ok.
        Tylko ja dostałem fabię 1.2 trzycylindrową.
        Inżynier

        • 10 0

        • Sorry

          • 0 0

      • Ty mówisz o Jeleniu Sprzedaży, a nie inżynierze. (6)

        Jeleń to taki, co daje sobie narzucić plan nie do wykonania, od którego jest uzależniona premia stanowiąca większość pensji.
        Inny typ to koń pociągowy to taki, co dostał plan nie do wykonania, ale akceptuje to ze względu, że ma zagwarantowaną w umowie wysoką pensję przy wykonywaniu realizacji poniżej założonego planu i za realizację na poziomie niższym nie grozi mu wywalenie, bo firmie o taką realizację tak naprawdę chodzi.
        Noi inżynier sprzedaży to taki, co plany uzgadnia przy umowie i jest na tyle długo w branży, że jest wstanie stwierdzić, że są one realne do wykonania i potem je wykonuje, za co zgarnia odpowiednią prowizje.

        • 3 0

        • (5)

          Zgadza się, tylko ilu ma taką możliwość aby ustawić sobie plan o którym ma pojęcie. A to co innego niż gonitwa w Hortexach, Tchibo, żywcach czy innych częściach samochodowych, gdzie jeden z warunków to tzw.aktywne poszukiwanie nowych klientów. Tylko gdzie ich szukać skoro wszyscy już są odnalezieni.

          • 11 0

          • Plany sobie a życie weryfikuje brutalnie :) (1)

            Odnalezieni albo zlikwidowani, ewentualnie w trakcie likwidacji :( Ale zostać inżynierem vel Admirałem lub Ambasadorem "pizzy mrożonej" w Horteksie to jest to o czym marzy każdy młody w służbowym "pikaczento" z limitem rozmów na komórkę ;) Jest fura i komóra... jest lans i balans :)

            • 19 0

            • a tak z ciekawości to czym się zajmujecie na co dzień?

              • 5 0

          • I tu już kwestia tego co sprzedajesz (2)

            Nie ma co mydlić oczu, ale w branży spożywczej i tej która polega na poszukiwaniu sklepów to inżynierów nie szukają, a co najwyżej konia pociągowego, a częściej jelenia. Bo w tej branży plany są zawsze nie do zrobienia, chyba że się trafi akurat deal życia ;).
            Inżynier sprzedaży to raczej jest w branżach technologicznych, gdzie i wymagania wobec kandydatów są nie tylko kierowane w samą znajomość technik sprzedaży, ale także dużą znajomość techniczną.

            • 8 0

            • Mądrego to i miło posłuchać :)

              Tutaj się zgadzam w 100%. Serdecznie pozdrawiam Miłego popołudnia :)

              • 13 0

            • Bo sporo tzw.przedstawicieli, którzy są fachowcami-doradcami technicznymi
              wkładana jest do tego samego worka gdzie są właśnie ci od Tchibo i Hortexu w pikaczento najszybszym na siódemce pod Nowym Dworem Gd.

              • 10 0

  • Tabelki, tabelki, tabelki... (2)

    Marketingowy bełkot służący praniu mózgów naiwnych... Masz tutaj laptopa, smartfona i Fabie w gazie 1.4 i zostaniesz królem gdy tabelka, którą widzisz poniżej osiągnie żądany pułap ! Goń króliczka !
    Pozdrawiam zdrowo myślących :)

    • 36 2

    • Rozumiem twój sarkazm i zniesmaczenie, ale (1)

      Zrozum jedno ogólnie handlowców można podzielić na dwie grupy :
      - Na takich co się nimi urodzili i tabelki są dla nich tylko pomocą w codziennych kontaktach przed którymi się nie krygują, bo stanowią dla nich swobodną rozmowę i miłe spotkania towarzyskie w wyniku których dochodzi do podpisania odpowiedniego kontaktu.
      - I na takich z których zrobiono handlowców i dla nich każdy kontakt z klientem to spojrzenie w tabele ile muszę jeszcze sprzedać, aby się utrzymać. Co trzeba wcisnąć aby było dobrze. itd

      Jeżeli jesteś w tej drugiej grupie lub byłeś i tabelka ciągle ciebie przerażała to zrozumiałe, że sprzedaż nigdy ci nie wyjdzie na takim poziomie jakim sobie zakładałeś. Klient także nie jeleń i szybko się zorientuje, że to ty jesteś na musie i wyciśnie z Ciebie ile wlezie.

      • 5 0

      • Starałem się być tym pierwszym, lekko nie było, ale śmiałem się z klientem jak wpadał z notesem taki z drugiego opisu.

        • 0 0

  • ha ha, klasyczny przykład jak naciagnąć zawodowych naciagaczy na odpłatną konferencję

    • 12 0

  • A to oni się nie spotykają w Macu? Wymieniając przy okazji gratisy i gadżety?

    • 4 0

  • 500 netto za 1 dzień. Grubo się cenią

    • 4 0

  • Jestem dobrym handlowcem (1)

    Na tyle dobrym, że wiem, żeby ludziom kitu nie wciskać.
    Jak klient nie będzie zadowolony to nie wróci, to gdzie jest biznes dla firmy?
    Problem leży w zarządzających firmą, którzy myślą, że w cenie malucha kupią mercedesa. Przyjmują ludz bez przeszkolenia, bez doświadczenia i wysyłają tych biedaków do klienta czym skutecznie psują sobie rynek wkurzając klientów.
    Zapamiętajcie dobrze nazwę firmy która próbuje wam coś wcisnąć i trzymajcie się od niej z daleka.
    P.S. Dobry handlowiec nie przyjdzie do firmy która sobie popsuła opinię :)

    • 7 0

    • Np Solid

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Mirosław Bieliński

Prezes firmy doradczej Stilo Horizon. Były prezes Grupy Energa. Po ukończeniu studiów...

Najczęściej czytane