• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Urzędy znowu przechodzą na tryb zdalny. Co się zmieni dla mieszkańców?

Ewelina Oleksy
21 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Trójmiejskie urzędy, decyzją ministra zdrowia, znowu mają przejść w tryb pracy zdalnej. Trójmiejskie urzędy, decyzją ministra zdrowia, znowu mają przejść w tryb pracy zdalnej.

Decyzją ministra zdrowia administracja publiczna obowiązkowo ma przejść na pracę zdalną. Polecenie to dotyczy także trójmiejskich urzędów, które czekają na szczegółowe wytyczne w tej sprawie, ale już przygotowują się do wprowadzenia zmian. Urzędnicy jednocześnie zapewniają, że dla mieszkańców, którzy będą musieli załatwić sprawę, zmieni się niewiele albo nic.



Obecnie pracujesz zdalnie?

Przekroczenie progu 30 tys. zakażeń koronawirusem na dobę poskutkowało m.in. wprowadzeniem obowiązkowego przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej. Decyzję w środę ogłosił minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że w przyszłym tygodniu możemy mieć ponad 50 tys. zakażeń. Ta sytuacja wymaga specjalnych kroków. Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu obowiązkowego przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej - podkreślił minister.
To oznacza też zmiany w trybie pracy dla trójmiejskich magistratów. Przypomnijmy, że urzędnicy wrócili w nich do pracy za biurkiem latem tego roku.

Sprawdziliśmy, jak - po nowej decyzji ministra - pracować będą urzędy w Gdyni, Gdańsku i Sopocie. Przedstawiciele wszystkich z nich podkreślają, że czekają jeszcze na szczegółowe rozporządzenie w tej sprawie. Ale są gotowi na wprowadzenie zmian.

Gdynia zachęca do załatwiania spraw bez wychodzenia z domu



- Czekamy jeszcze na rozporządzenie, ale jak zawsze w tego typu sytuacjach będziemy starać się tak zorganizować pracę urzędu, żeby zachować wysoką jakość obsługi, do której mieszkańcy są przyzwyczajeni - mówi Rafał Klajnert, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni.
Urząd Miasta Gdyni zachęca do załatwiania w nim spraw bez przychodzenia na miejsce. Urząd Miasta Gdyni zachęca do załatwiania w nim spraw bez przychodzenia na miejsce.
Gdyński magistrat od początku pandemii pracuje nieprzerwanie, także rozwijając możliwość realizacji usług dla mieszkańca, w taki sposób, by można było jak najwięcej spraw załatwić nie wychodząc z domu.

To w Urzędzie Miasta Gdyni załatwisz online

- W tej chwili jest to już kilkadziesiąt usług i, szczególnie w warunkach pandemii, zachęcamy do korzystania z tej formy obsługi - zaznacza Klajnert.

W Gdańsku część urzędników już teraz pracuje zdalnie



Zapowiedź wprowadzenia przepisów, zgodnie z którymi administracja publiczna będzie pracowała w trybie zdalnym, dotyczy też Urzędu Miejskiego w Gdańsku. I podobnie jak w Gdyni urzędnicy czekają jeszcze na pojawienie się stosownych rozporządzeń.

Do tego czasu Urząd Miejski w Gdańsku obsługuje klientów tak, jak do tej pory.

W gdańskim magistracie część urzędników i tak już wcześniej pracowała zdalnie. W gdańskim magistracie część urzędników i tak już wcześniej pracowała zdalnie.
- Dostępne są wszystkie Zespoły Obsługi Mieszkańców, a interesanci bez problemu mogą skorzystać ze wszystkich świadczonych przez UMG usług. Formalności można załatwić przychodząc bezpośrednio do urzędu, jednak niezmiennie rekomendujemy wcześniejsze umawianie wizyt. Można to zrobić na portalu www.gdansk.pl lub za pośrednictwem Gdańskiego Centrum Kontaktu: 58 524 45 00 - informuje Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu. - Nauczeni doświadczeniem z poprzednich fal pandemii, przewidujemy, że zapowiadana przez pana ministra praca zdalna nie będzie dotyczyła wszystkich tych zadań, które zapewne będą wymienione w rozporządzeniu i dotyczą podstawowych spraw załatwianych przez obywateli takich jak np. wyrobienie dowodu osobistego.
Przewodnik załatwiania spraw w gdańskim urzędzie w czasie epidemii

Urząd Miejski, tak jak ma to miejsce przez cały okres pandemii, będzie obsługiwał klientów w tych najpilniejszych sprawach.

- Priorytetem jest dla nas bezpieczeństwo mieszkańców i naszych pracowników. Mając na uwadze rosnącą liczbę zachorowań na COVID-19 oraz obowiązek zapewnienia ciągłości świadczenia pracy i usług dla mieszkańców, zobowiązano wszystkich pracowników UMG do konsekwentnego stosowania środków prewencyjnych, które chronią przed zakażeniem i ograniczają transmisję wirusa. Jednym z zaleceń jest utrzymanie bezpiecznego dystansu społecznego 1,5 m. Wszędzie tam, gdzie ten warunek nie może być spełniony, dyrektorzy muszą zapewnić swoim pracownikom możliwość pracy zdalnej. Dlatego już teraz część urzędników wykonuje swoje obowiązki w trybie zdalnym - zaznacza Sieliwończyk.

W sopockim urzędzie system dwuzmianowy



Urząd Miasta Sopotu przygotowuje się natomiast do pracy dwuzmianowej w oparciu o obowiązujące wewnętrzne procedury.

Urzędy i instytucje w Trójmieście - lista wszystkich



- Każdy wydział będzie podzielony na dwa zespoły, które będą na miejscu pracować w systemie tydzień na tydzień. Urząd pozostanie otwarty dla mieszkańców, a wszystkie sprawy będzie można załatwić po umówieniu się. Czekamy na rozporządzenie i szczegółowe wytyczne - informuje Izabela Heidrich, rzeczniczka sopockiego magistratu.
- Urząd pozostanie otwarty dla mieszkańców, a wszystkie sprawy będzie można załatwić po umówieniu się - zapowiadają władze Sopotu. - Urząd pozostanie otwarty dla mieszkańców, a wszystkie sprawy będzie można załatwić po umówieniu się - zapowiadają władze Sopotu.

Urząd Wojewódzki z regulaminem pracy zdalnej



W Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku, który zajmuje się m.in. sprawami paszportowymi, funkcjonuje regulamin pracy zdalnej.

- Ale praca organizowana jest w taki sposób, aby zapewnić obsługę klientów w siedzibie urzędu. Aktualnie czekamy na rozporządzenie Ministra Zdrowia, aby dostosować ww. regulamin do jego zapisów - podaje biuro prasowe wojewody.

Miejsca

Opinie (494) ponad 10 zablokowanych

  • Okropne

    Pracuje w prywatnej firmie 500 osób produkcyjnej, napływa fala kwarantanna a pracodawca zamiast tych co może dać na zdalne, patrzy tylko kto jest obowiązkowo w pracy. Straszne jest to.

    • 0 0

  • (20)

    To jest część czwartej rewolucji przemysłowej. Urzędnicy się cieszą i zdziwią się za kilka lat kiedy okażą się zbędni.
    To co się dzieje jest przyzwyczajaniem społeczeństw do nowych nawyków i rozwiązań czyli z grubsza do ograniczania do minimum kontaktów międzyludzkich i zastępowania człowieka technologią.
    Cały covidowy kryzys jest wstępem do nowej epoki w realacjach międzyludzkich na wielu płaszczyznach.

    • 101 7

    • Oooooo (4)

      Czyli za 3-4 lata nie będę miał pracy? Dobrze, ze mi powiedziałeś. Będę częściej pił kawkę w urzędzie. Poco przemęczać się, skoro za 3 lata ma być likwidacja administracji. Przegrałem życie. Ha ha.

      • 4 3

      • (2)

        Siedząc w budżetówce już przegrałeś życie, żadna rewolucja nie jest tu potrzebna

        • 1 2

        • Ja tam siedzę i jest mi dobrze (1)

          Mam 3700 brutto i stać mnie na wszystko. A niebawem soczysta trzynasteczka. A janusze biznesu niech się gimnastykują z rządem

          • 1 1

          • Tyle to ja mam emerytury.

            • 0 0

      • Nie, nie przegraliśmy życia ale za te kilka lat - oby - będzie weryfikacja. Czy coś umiesz ekstra czy jesteś zbędny

        Dlatego ja się przygotowuję do niej po swojemu. Trzeba mieć pomysł na siebie w administracji gdy ta nie będzie potrzebować większości osób i rynek nawet jeśli ich nie wyrzuci to skaże na wegetację w urzędzie bez perspektyw

        • 3 0

    • Jesteś w błędzie. (7)

      Administracja to nie kolonia bakterii i nie podlega prawom biologicznym.
      Radykalne zmniejszenie liczebności urzędników może nastąpić jedynie poprzez likwidację różnych zezwoleń, ograniczeń, kontroli itp. zabiegów władzy względem działalności obywateli. W samej końcówce komuny była ustawa Wilczka, a już chwilę po upadku komuny tzw. wolnościowcy najpierw pracowicie odbudowali, potem zaś znacznie rozbudowali sferę kontroli państwa nad życiem.
      Nie będzie przepisów, nie będzie urzędników, nie będzie potrzeby kontaktów.
      Ale to jest kwestia cywilizacji w jakiej żyjemy, a nie widzimisię urzędników, którzy są tak samo pracownikami, jak inżynierowie w biurach projektów, spawacze na stoczni czy sprzedawcy w sklepach. Ktoś ich zatrudnia, bo widocznie jest taka potrzeba, a czy ta potrzeba jest sensowna czy nie, i z jakiego punktu widzenia, to rzecz odrębna.

      • 13 3

      • (6)

        Zgadzam się. Liczba urzędników jest funkcją ilości i jakości przepisów, pozwoleń, zezwoleń, koncesji, podatków, kontroli etc.. Od upadku komuny jest paradoksalnie coraz gorzej.

        • 12 0

        • Jasne liczba urzędników wynika z tworzenia stanowisk na pół etatu dla znajomych królika (3)

          i innych pociotków

          • 5 3

          • Gdzie ty masz pół etatu, to już dawno wyszło z mody (1)

            • 0 1

            • Nic nie wyszło z mody,jest nawet jedna ósma etatu.

              • 0 2

          • Powiedział co wiedział.

            Nie kompromituj się.

            • 1 1

        • Przywrócić ustawę o swobodzie działalności gospodarczej i nie będzie potrzebny ten syf, a przede wszystkim wszyscy zyskają (1)

          • 0 1

          • USA firmę założysz na poczcie w kilka minut - a już po tygodniu wracają papiery potwierdzające rejestracje

            w Polsce zakłądając firmę w tzw "jednym-okienku" - a latasz z papierami po urzędach przez kilka miesiecy!

            • 1 0

    • nawet jakby populacja Polski zmniejszyła się o 50% (3)

      to populacja urzędników nie zmniejszy się nawet o 1% a śmiem postawić tezę że się nawet zwiększy. Oni mają nieograniczoną inwencję do kreowania sobie nowych zadań a co za tym idzie koniecznością zatrudniania kolejnych ludzi do zajmowania "miejsc pracy". Poza tym pamietaj, że urząd to placówka, która nie musi wykazywać sie produktywnością ani dochodowością - najwyżej coraz wiekszy udział w budżecie miasta będzie zajmować utrzymanie urzędów.

      • 6 0

      • Trochę racji, trochę bzdur. (2)

        Liczba urzędników to pochodna liczby przepisów i liczby spraw do załatwienia. Jeśli spadnie populacja, to spadnie liczba spraw i w ślad za tym liczba urzędników. Podobnie z liczbą przepisów.
        Natomiast gadanie że urzędnicy sami sobie generują miejsca pracy to wierutna bzdura, w którą wierzą tylko naiwne jelonki.

        • 1 1

        • jakby twoje brednie były prawdą (1)

          to taka np. litwa miała by mniej urzędników na mieszkańca niż Polska

          • 2 0

          • A jak tam na wyspach Tonga?

            • 1 0

    • Raczej nie. Opieram to przekonanie na dwóch faktach.

      Petenci nie potrafią czytać, nie potrafią czytać ze zrozumieniem. I muszą przyjść do urzędu i zapytać o wszystko pięć razy.

      • 2 0

    • miasto samo się nie zarządza

      kto będzie zlecać naprawę, remonty dróg, wymianę żarówek w latarniach itp itd

      • 1 1

    • Kontakty międzyludzkie w budżetówce są potrzebne jak zającowi dzwonek na wacku

      Zrobić pracę zdalną, a po pracy ludzie będą mieć czas i energię na kontakty międzyludzkie. A nie ze po pracy już prąd odcina

      • 3 0

  • Powariowali !

    • 0 0

  • Niemal że nic nie robią obsługują z łaska to jeszcze na zdalne idą a szkoły normalnie ile tam jest dopiero chorych dzieci

    • 0 0

  • Skąd ta kolejna fala, przecięc ponoć większość społeczeństwa wyszczepiona??? Się pytam...? (2)

    • 5 0

    • Proste

      To proste. Szczepienia, jak zawsze obniżyły odporność. To zjawisko obserwowane jest we wszystkich państwach. Im więcej szczepień w rejonie tym ciężej i gorzej, kilkakrotnie więcej zakażeń niż przed szczepieniami.

      • 0 0

    • bo nie są zaszczepieni, z tej połowy duża cześć...kupiła certyfikaty więc jest jak jest

      • 1 1

  • (3)

    Zdiz Gdynia nie przechodzi na żadną pracę zdalną

    • 5 0

    • Spoko

      niedługo całe piętro wywali na kwarantannę

      • 0 0

    • Szukają piaskarki w garażu

      • 2 0

    • no i dobrze, to szanuję

      • 2 0

  • w UM w Gdyni pracują urzedniczki bez matury, bez języków i bez excela. (3)

    w każdym ogłoszeniu wymagają wyższego lub przynajmniej średniego z maturą, języki, znajomość ustaw....a tu takie zatrudnione ..... wykształcone. Padłam jak sie dowiedziałam...

    • 8 1

    • tak, a tymczasem pod urzędami falują tłumy oksfordczyków chętnych do bycia urzędnikiem... (2)

      • 5 1

      • Panuje zasada: żadna osoba która zna chociaż jeden język obcy nie pójdzie do UM, no chyba że bardzo wysoko ale do tego muszą (1)

        być znajomości. Znasz angielski? To już na start w prywatnym możesz mieć 1,5 tys co najmniej wiecej niż w UM

        • 3 0

        • znam trzy języki obce, w tym dwa w stopniu komunikatywnym, mam wyższe wykształcenie, pracuję w urzędzie i nie narzekam

          • 0 2

  • i**otyzm

    30 tyś. Zakażeń na dobę? Ale to jest co do jednego te 30 tyś.? RÓWNE serio?

    • 0 0

  • prawda

    ja nadal zyje nadzieja, ze ludzie odpowiedzialni za ten caly syf i zamordyzm zarowno w polsce jak i na swiecie odpowiedza za swoje czyny, klamstwa i zbrodnie na ludzkosci.

    ile jeszcze absurdow musza zaprezentowac aby sie ludzie wreszcie obudzili?

    • 3 1

  • rąb.. e nieroby cały czas i tak nic tam załatwić nie można to jak tylko jest możliwość to jak najdalej od swoich obowiązków na bezpłatny urlop niech idą

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Marek Kasicki

Wiceprezes zarządu Energa-Operator. Absolwent Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej ( 1995 r.), Francusko-Polskich Podyplomowych Studiów Bankowości i Finansów ( 1995 r.), Podyplomowych Studiów Podatkowych (2001 r.), Podyplomowych Studiów Menedżerskich - Executive MBA (2010 r.) organizowanych przez Gdańską Fundację Kształcenia Menadżerów i Rotterdam School of Management Erasmus University. Karierę zawodową rozpoczynał w 1995 najpierw w Dziale finansowym Danone Polska Sp. z...

Najczęściej czytane