- 1 Artur Dziambor typowany na rządową posadę (122 opinie)
- 2 Wstydliwy ranking. Pomorze drugie od końca (53 opinie)
- 3 Bon energetyczny nawet 1,2 tys. zł dopłaty (240 opinii)
- 4 Lotos Kolej szuka oszczędności i zwalnia (250 opinii)
- 5 Sprawdź, czy zarabiasz przeciętną krajową (179 opinii)
- 6 Luksusowy statek na Westerplatte (14 opinii)
Wyższa składka zdrowotna. Biznes dołoży do publicznej służby zdrowia
Rząd rozważa zmiany w zasadach opłacania składki zdrowotnej przez przedsiębiorców, tak by była liczona od ich faktycznych przychodów, a nie - jak obecnie - w zryczałtowany sposób. Oznacza to, że przedsiębiorcy w jeszcze większym stopniu dołożą się do publicznej służby zdrowia, choć zapłacenie wyższej składki nie da nikomu prawa do skorzystania z opieki zdrowotnej w pierwszej kolejności. Eksperci twierdzą, że to po prostu kolejny podatek, a próby podnoszenia podatków w sytuacji deficytu finansów publicznych są naturalną reakcją rządzących.
- Zmiana ta ma na celu oczywiście zwiększenie poziomu fiskalizmu państwa. Już dzisiaj płacimy składkę zdrowotną od każdego (kolejnego) źródła przychodu (np. w przypadku osób osiągających przychody z różnych źródeł - umowa o pracę, działalność gospodarcza, umowa-zlecenie - składka płacona jest od każdego z tych źródeł). Zapłacenie wyższej składki nie daje oczywiście prawa do skorzystania z opieki zdrowotnej w pierwszej kolejności. Składka ma zatem charakter parapodatku, chociaż podatkiem się nie nazywa - dodaje Piotr Kasprzak z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. - Przedsiębiorcy płacą dzisiaj co do zasady zryczałtowaną składkę zdrowotną. Proszę jednakże zauważyć, że w głównej mierze kwestia ta dotyczy właścicieli jednoosobowych działalności lub wspólników spółek cywilnych. Jeżeli obciążenie będzie zbyt wysokie, to niektóre osoby zdecydują się na zmianę formy prawnej prowadzenia przedsiębiorstwa, np. na spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (choć i tutaj pułapek nie brakuje - jedyny wspólnik sp. z o.o. nadal płaci składki!).
Wyższa składka zdrowotna to po prostu kolejny podatek
Jak twierdzi dr Błażej Kochański z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej, składka zdrowotna w sensie ekonomicznym to po prostu podatek, a próby podnoszenia podatków w sytuacji deficytu szeroko rozumianych finansów publicznych są naturalną reakcją rządzących.
- Dużo bardziej naturalną niż próby racjonalizacji wydatków czy redukcji marnotrawstwa. Proponowana podwyżka ma dotyczyć osób o dochodach wyższych od średniej, a w szczególności przedsiębiorców indywidualnych, którzy obecnie najczęściej płacą niską ryczałtową składkę. Ten kierunek jest również naturalny, skoro rządzący chcą minimalizować negatywny odbiór społeczny propozycji - komentuje dr Kochański. - Co mogą zrobić przedsiębiorcy? Zmniejszyć swoje dochody (i wydatki, np. na wynagrodzenia pracowników) lub przerzucić dodatkowy koszt na klientów. Jakaś część przedsiębiorców, balansująca na granicy rentowności, zaprzestanie działalności lub przeniesie się do szarej strefy. Pytanie, czy podwyższona składka pomoże systemowi ochrony zdrowia? W pewnym stopniu tak, przynajmniej można mieć taką nadzieję. Pamiętajmy jednak, że źle zarządzane systemy mogą praktycznie "bezobjawowo" wchłonąć dowolną ilość pieniędzy.
- Sposób, w jaki odczują to nasze firmy, zależy od szczegółów planowanej zmiany. Podniesienie składki zdrowotnej może być połączone ze zwiększeniem poziomu składki odliczanej od podatku. Takie rozwiązanie zminimalizuje negatywne skutki dla przedsiębiorców - zaznacza Izabela Końka-Kołodziejczyk. - Jest to jednak zmiana kontrowersyjna. Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą, zatrudniający pracowników płaci za wszystkich zatrudnionych składkę zdrowotną i zryczałtowaną za siebie. Czy zatem miałby być obciążony zwiększoną daniną publiczną za to, że był w stanie stworzyć dochodowe przedsiębiorstwo, generujące miejsca pracy i wartość dodaną? Ponadto czy przedsiębiorcy, którzy się w większym stopniu dołożą do publicznej służby zdrowia, mogą liczyć na preferencje w świadczeniach lekarskich? Sądzę, że tego typu zmiana powinna być wprowadzana ostrożnie i w konsultacji ze środowiskiem przedsiębiorców.
Przedsiębiorcy dołożą się do publicznej służby zdrowia
- Ja też jestem za wzmacnianiem sektora publicznego i dlatego gotów jestem do rozmowy o wysokości składek. Natomiast równolegle powinno się odbyć jego odpartyjnienie, zwiększenie efektywności oraz dostępności dla zwykłych ludzi. Rozmowa o wysokości danin w oderwaniu od wartości i efektywności usług publicznych jest - moim zdaniem - pozbawiona większego sensu. Nie wierzę, że - w obecnym stanie instytucjonalnym państwa polskiego - dodatkowe pieniądze zostaną przekierowane na leczenie Polaków. Historia dodatkowej składki "solidarnościowej", wprowadzonej po strajku opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie, pokazuje to aż nadto wyraźnie. Fundusz Solidarności posłużył jako de facto fundusz wyborczy (sfinansowano z niego trzynastą i czternastą emeryturę), a opiekunom osób niepełnosprawnych zostały tylko resztki - mówi dr inż. Jakub Chabik z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. - Ponieważ naukowo zajmuję się cyfryzacją sektora publicznego, widzę, ile produktywności zostało uwolnionych w ostatnich pięciu latach poprzez likwidacje tzw. "papierologii" oraz - w dużej mierze - zmniejszenie albo usprawnienie obsługi klientów. Jednocześnie nie miały miejsca żadne racjonalizacje zatrudnienia. I nie chodzi mi wcale o wyrzucanie urzędników z pracy, a o przesuwanie ich na inne stanowiska, aby odetkać zatory (np. w legalizacji pobytu cudzoziemców), albo wolniejsze uzupełnianie kadr po odejściach kolejnych roczników na emerytury.
Wyższa składka uderzy w firmy o wyższych przychodach
Jak zaznacza Piotr Kasprzak, istotną kwestią w przypadku składki zdrowotnej jest możliwość odliczania jej od podatku.
- Wprawdzie nie można odliczyć jej w całości (pobiera się co do zasady 9 proc. wymiaru, zarówno u przedsiębiorców, jak i pracowników, a odliczyć można 7,75 proc.), to jednak i to istotnie wpływa na obniżenie podatku. Ustawodawca, korzystnie z punktu widzenia ubezpieczonego, wprowadził w przeszłości odliczenie od podatku, a nie od podstawy opodatkowania. Zagłębiając się w to zagadnienie, dojdziemy zatem do wniosku, że już dzisiaj (przy zryczałtowanej składce i możliwości częściowego jej odliczenia) - preferencyjnie traktowani są przedsiębiorcy osiągający mniejsze dochody, bowiem to oni w większym stopniu odliczają składkę zdrowotną od podatku (przedsiębiorcy osiągający wysokie dochody płacą wyższe podatki, a przy zryczałtowanej składce odliczą mniejszą kwotę - zatem już dzisiaj udzielane są swoiste preferencje firmom mniejszym, osiągającym stosunkowo niskie dochody) - komentuje Kasprzak. - Pojawiły się głosy mówiące o tym, że wraz z wprowadzeniem "Nowego Ładu" odliczenie to może zostać ograniczone. W takim przypadku będzie to rozwiązanie niezwykle niekorzystne dla przedsiębiorców (choć owe głosy mówią także o ograniczeniu odliczenia dla osób nieprowadzących firm!) i należy jednoznacznie powiedzieć, że wpłynie negatywnie na wysokość obciążeń podatkowych i okołopodatkowych. Przy jednoczesnym wprowadzeniu składki uzależnionej od poziomu przychodu i ograniczeniu możliwości odliczania składki od podatku - rozwiązanie to podwójnie uderzy w firmy osiągające wyższe przychody.
Kryzys powinien zachęcać do obniżania podatków
Ekspert zaznacza, że obecny kryzys powinien zachęcać rządy do zmniejszania wysokości obciążeń podatkowych i okołopodatkowych, zwiększania swobody prowadzenia działalności gospodarczej, tak byśmy - m.in. dzięki przedsiębiorcom - szybko wyszli z kryzysu.
- Oczywiście, argumentem wspierającym wprowadzenie wyższej składki zdrowotnej jest konieczność dofinansowania (od lat niedofinansowanej) służby zdrowia. Jednakże czy zawsze trzeba to robić w jeden sposób, tj. zwiększając obciążenia po stronie obywateli, a nie szukając racjonalnych oszczędności w służbie zdrowia, zmniejszając monopol NFZ na świadczenie usług lub w ramach innych metod, np. poprzez partycypację ubezpieczonych w kosztach niektórych usług medycznych? - podsumowuje Kasprzak.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-04-10 15:04
Tak jest do wielu lat w zachodnich krajach UE!!W Polsce jak zawsze najwiecej krzyku bogaczy ze zarobią mniej milionów (12)
ze będą mogli się mniej dorabiać na wyzysku biednych !!Bo przecież Polska ma być tylko rynkiem zbytu i taniej siły roboczej. W niemieckim Lidlu przyznali pracownikom dodatek 300 euro cowidowy. W Polskim Lidlu przyznali fige z makiem.TVN ma wkoncu płacic podatki które trafią do służby zdrowia !!Normalnie skandal :)
- 17 98
-
2021-04-12 22:52
Glupota
Za dużo TVP, trochę swojego rozumu. Będą przedsiebiircy płacili na misiewiczów, błędy Sasinów, pseudo fundację, miesięcznice i rozwój socjalny państwa. Doją te państwo i nasze kieszenie w imię pseudo patryotyzmu.
- 1 1
-
2021-04-12 21:16
Z tym że w Polsce
Bogaczem jest każdy kto zarabia >5000
- 0 0
-
2021-04-12 12:12
Przeciez te zachodnie kraje UE moga sobei na to pozwolic tylko dlatego, ze okradaja takie kraje UE jak Polska (i zaden inny).
- 1 3
-
2021-04-12 06:04
Typowy wyborca pis
"sam nic nie osiągnę to może chociaż sprytniejszym zabiorą tzn. Tym złodziejom co lepiej sobie radzą!"
- 9 1
-
2021-04-11 11:38
(1)
Bogaczy? Większość przedsiębiorców to osoby na JDG, z czego gro stanowią drobne usługi - rękodzieło, korepetycje/terapia/rehabilitacja itp. Które często stanowią wsparcie domowego budżetu, a nie jego główne źródło. Kokosów z tego nie ma.
- 14 0
-
2021-04-12 08:42
A
Dokładnie, co z dodatkowymi działalnościami do etatów?
- 3 0
-
2021-04-10 17:49
W zachodnich krajach UE każdy obywatel oprócz odciąganej składki dopłaca jeszcze podczas wizyty!
Czyli to co jest napisane w ostatnim zdaniu artykułu. Partycypacja pacjenta w kosztach leczenia...
- 10 4
-
2021-04-10 16:42
zmądrzejesz chyba dopiero jak w ramach redukcji kosztów "prywaciarz" (3)
zlikwiduje twój etat
- 36 2
-
2021-04-11 15:23
i sam podwinie rekawy??? nie strasz, nie strasz, bo sie zes...asz (2)
kazdy taki przebiegły i biedny prywaciarz musi miec roboli, widziales kiedys prywaciarza, zeby sam pracował? ja jednego i to napoczatku jego kariery jako prywaciarza a potem się wyemancypował, paznokietki by se porysował od pracy
- 3 18
-
2021-04-12 13:51
Jakis pisowski filozof po pisowskiej zawodowce . Czego to on nie widzial.
- 3 0
-
2021-04-12 10:52
Powiedz to właścicielom tysięcy jednoosobowych firm.
- 7 0
-
2021-04-10 15:43
Jakich bogaczy? Ilu ich jest?
Oni nie odczują. Najwięcej oberwą średniaki.
- 37 0
-
2021-04-11 07:15
(3)
Większość nie rozumie w jaki sposób jest obliczana wysokość składki zdrowotnej dla osób na UOP vs jednoosobowa działalność gospodarcza. Podpowiem na UOP jest to % od pensji. Dla osób prowadzących działalność stała kwota która jest o wiele niższa niż przy UOP. Reasumując osoby na etacie płaca te składkę o wiele wyższa
- 26 6
-
2021-04-12 07:35
jeszcze ZUS
powinien być od przychodu
- 0 7
-
2021-04-11 08:49
wyższa zaczyna się(dla UOP) (1)
dopiero od kwoty zarobków brutto 4242,33, bo taka jest podstawa naliczania składek. więc w przypadku wielu ludzi zatrudnionych na umowę o pracę , przedsiębiorca płaci wyższą składkę.
- 14 2
-
2021-04-11 11:22
Ponieważ jednak składka zdrowotna jest odliczana od podatku
faktyczne obciążenie wynosi 9-7.75=1,25%. Co oznacza, że "bogacz", któremu zamiast obecnej podstawy 4400 każemy płacić od dochodu (zacznie się kolejna gra w koszty), dajmy na to 20000. Zapłaci więcej o 1,25% z 15600, czyli 195 zł.
Oczywiście że można obniżyć lub zlikwidować w ogóle część składki odliczanej od podatku, jak zasugerowano wfaktyczne obciążenie wynosi 9-7.75=1,25%. Co oznacza, że "bogacz", któremu zamiast obecnej podstawy 4400 każemy płacić od dochodu (zacznie się kolejna gra w koszty), dajmy na to 20000. Zapłaci więcej o 1,25% z 15600, czyli 195 zł.
Oczywiście że można obniżyć lub zlikwidować w ogóle część składki odliczanej od podatku, jak zasugerowano w artykule, ale wówczas zabulą wszyscy obywatele, taki zarabiający 3000 brutto zmniejszy sobie wypłatę o 7,75% z 3000zł, tj. 323 zł, a na NFZ nie wpłynie ani jedna dodatkowa złotówka, tylko budżet kraju niezwiązany z ochroną zdrowia się wzbogaci.
Także bez podniesienia składki dla wszystkich ochrona zdrowia będzie się borykała z brakiem pieniędzy. Można urealnić podstawę przedsiębiorcom, ale to jest za mało, poza tym 2 grupy przedsiębiorców na tym tylko zyskają: tzw bidocy, którzy na działalności ledwie wiążą koniec z końcem, albo działalność jest tylkododatkowym dochodem, oraz tzw cwaniacy, którzy i tak jadą na stratach i dochód mają co najwyżej zerowy.- 2 1
-
2021-04-11 09:41
bezroboci witaj (6)
Ogólnie mówiąc jak wprowadza jakieś dodatkowe podatki nie ważne jak się będą nazywały to gwarantuje bezrobocie pójdzie w górę.
Jeżeli firma zatrudnia 176osób to po wprowadzeniu tych podatków będzie trzeba zwolnić /zlikwidować 17 do 20 etatów. A pracę podzielić na resztę załogi 155 osób.
Wtedy wychodzi pracodawca na zero. Morał taki że bezrobocie idzie w górę.
Niech z takim podejściem pójdzie 30 procent firm to około 1 mln bezrobotnych mamy w tym roku.
Pozdrawiam- 39 5
-
2021-04-13 23:48
Chyba jednak to nie dziala w ten sposob. Jezeli firma tak zrobi to ich obroty i wydajnosc spadna... Chyba nie sadzisz ze mozna tak po prostu zwalniac sobie ludzi i liczyc na to ze firma nadal bedzie dobrze prosperowala. Moge sie zalozyc ze wtedy z tych 155 osob... kolejne 10 odejdzie samo bo nie ma zamiaru za miske ryzu pracowac wiecej.
- 0 1
-
2021-04-11 11:11
Zapomniałes ze zatrudnienie ukraiców w Polsce rosnie lawinowo .I to nie z powodu podatków! (4)
Tylko dlatego ze maja ludzi gdzies a liczy się dla nich tylko zysk .Wiec obojętnie jak niskie były by podatki i tak by Ukraińców zatrudniali.
- 1 5
-
2021-04-12 10:21
jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz (2)
Ja się jakoś nie boję o pracę i o to, że pracodawca będzie miał mnie gdzieś, dlatego że ciężko będzie mu znaleźć Ukraińców na moje miejsce. Ale całe życie rzetelnie zdobywałem wiedzę, wykształciłem się kierunkowo, to teraz mam spokojną przyszłość i godne zarobki. A najwięcej krzyczą ci, którym do szkoły było nie po drodze, albo sobie bimbali, a teraz wszystko by chcieli za darmo.
- 0 3
-
2021-04-13 07:01
(1)
Nie ma ludzi niezastąpionych. Znajdzie do się taki, który ma od Ciebie większą wiedzę i doświadczenie.
- 0 1
-
2021-04-13 23:50
Tu musze sie zgodzic... nie ma ludzi niezastapionych... ale jednych zastapic jest bardzo latwo - a innych ciezej. Ot ... po prostu pula osob z konkretna technicna wiedza jest mniejsza. Asystentke prezesa zastapic wzglednie latwo - projektanta obwodow drukowanych juz ciezej itd...
- 1 0
-
2021-04-11 16:02
Bezrobocie
Znam kilku pracodawców co mają wywalone na ukraińców a jak bezrobocie skoczy to kto zatrudni ukraińca ja dla niego roboty nie bedzie.Pozdrawiam
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.