• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Elektrownia atomowa: Choczewo i Żarnowiec na krótkiej liście!

VIK
25 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Ostateczna lokalizacja z tzw. krótkiej listy zostanie wybrana dopiero w 2013 roku. Ostateczna lokalizacja z tzw. krótkiej listy zostanie wybrana dopiero w 2013 roku.

Aż dwie miejscowości z naszego województwa, Choczewo i Żarnowiec, znalazły się na krótkiej liście potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej. Przedstawiła ją PGE Polska Grupa Energetyczna, która oprócz ww. umieściła też na liście trzecią miejscowość - Gąski w województwie zachodniopomorskim.



Gdzie powinna powstać pierwsza elektrownia atomowa?

- Wszystkie przedstawione lokalizacje traktujemy dzisiaj równorzędnie. Przed nami dwa lata badań m.in. geologicznych i środowiskowych, które pomogą nam wskazać lokalizację docelową. Planujemy, że nastąpi to w roku 2013 - powiedział Tomasz Zadroga, Prezes Zarządu PGE SA.

Wybór potencjalnych lokalizacji poprzedzony został wielomiesięcznymi badaniami uwzględniającymi m.in. takie czynniki jak właściwości terenu, dostępność wody chłodzącej, środowisko przyrodnicze czyli na przykład położenie względem parków narodowych czy obszarów Natura 2000,  obecne zagospodarowanie terenu oraz logistykę i infrastrukturę czyli bliskość energetycznych sieci przesyłowych, sieci drogowych i kolejowych.

Lokalizacja "Choczewo" znajduje się w północnej części województwa pomorskiego, w powiecie wejherowskim, na terenie gminy Choczewo, w okolicach miejscowości Lubiatowo, Kierzkowo i Kopalino. Teren lokalizacji położony jest bezpośrednio nad Morzem Bałtyckim. Należy do regionu Wybrzeże Słowińskie, które jest częścią Pobrzeża Koszalińskiego. Na terenie występują przede wszystkim lasy i zadrzewienia. W zachodniej części zlokalizowane są pojedyncze zabudowania byłej jednostki wojskowej.

Lokalizacja "Żarnowiec" znajduje się w północno-zachodniej Polsce w województwie pomorskim, w powiecie puckim, na terenie gminy Krokowa, przy granicy z gminą Gniewino. Obszar lokalizacji znajduje się na terenach przemysłowych z niewielką liczbą terenów zieleni nieurządzonej. Północna i południowa część obszaru zajęta jest pod obiekty przemysłu nieuciążliwego. W środkowej części obszaru znajdują się tereny zdegradowane wraz z obiektami byłej elektrowni jądrowej. We wschodniej części obszaru w większości znajdują się obiekty zdewastowane i opuszczone budynki (planowane na hotele robotnicze oraz biurowce). Cały obszar położony jest w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Lokalizacja "Gąski" - znajduje się w północno-zachodniej Polsce, w województwie zachodniopomorskim, w powiecie koszalińskim, na terenie gminy Mielno. Teren lokalizacji położony jest bezpośrednio nad Morzem Bałtyckim, częściowo w regionie Wybrzeża Słowińskiego, a częściowo w regionie morenowej Równiny Białogardzkiej, oba regiony są częścią Pobrzeża Koszalińskiego. Na obszarze lokalizacji występują przede wszystkim tereny rolne.

W styczniu 2009 rząd powierzył PGE Polska Grupa Energetyczna SA realizację programu jądrowego w zakresie budowy dwóch pierwszych elektrowni jądrowych w Polsce o łącznej mocy ok 6000 MW. W styczniu 2010 roku zarejestrowana została spółka celowa PGE EJ1 Sp. z o. o., która odpowiada za bezpośrednie przygotowanie procesu inwestycyjnego, przeprowadzenie badań lokalizacyjnych oraz uzyskanie wszelkich niezbędnych decyzji warunkujących budowę elektrowni jądrowej.
VIK

Opinie (188) 3 zablokowane

  • tym 25%

    powinni prad wylaczyc na tydzien.

    moze zmadrzeja

    • 1 4

  • wczorajsza pogoda (3)

    Już to widzę, jak elektrownia będzie nad brzegiem morza i powieje tak jak ubiegłej nocy... Jedna awaria na linii przesyłowej u źródła i od razu tysiące odbiorców bez energii :)

    • 1 1

    • Wielka betonowa konstrukcja nie boi się paru lecących gałęzi. (2)

      Co innego wiatraki. Wiatr może je połamać.

      • 0 0

      • pomyśl (1)

        Napisałem o liniach przesyłowych. Z tej wielkiej betonowej konstrukcji będą odchodzić całe magistrale masztów i przewodów. To one zeszpecą krajobraz dużo bardziej i na rozległym terenie. No i to one będą podatne na awarie jak powieje znad Bałtyku. A jedna awaria w taki miejscu oznacza odcięcie znacznej ilości odbiorców.

        • 1 0

        • A tam podatne, od wiatru to padają linie napowietrzne NN na terenach delikatnie mówiąc zaniedbanych. Przejedź się w okolicę budowanej Obwodnicy Południowej i zobacz sobie jak potężną konstrukcją jest linia WN. Na pewno nie padnie przy takich wiaterkach.

          • 0 0

  • nie dla atomu

    budujcie elektrownie wiatrowe i biogazownie !!!

    • 2 0

  • samuraj

    Dyrektor elektrowni atomowej w Fukuszimie Masao Yoshida zachorował na raka przełyku. Yoshida prowadził elektrownię od czerwca 2010 do listopada 2011. W okresie jego rządów doszło do katastrofy i stopienia rdzenia w kilku reaktorach elektrowni. Yoshida w ekstremalnych warunkach koordynował prace naprawcze. W tym okresie doszło do silnego skażenia promieniotwórczego okolic elektrowni. Niektórzy mieszkańcy prefektury Fukuszima zaabsorbowali w okresie 4 miesięcy dawkę 37 milisievertów. W normalnych warunkach chwytamy rocznie co najwyżej 1 milisievert.

    • 0 0

  • dlaczego?

    Dlaczego wlasnie tam gdzie najpiekniej jest, gdzie przyroda jeszcze nie skazona-budowane monstra najgrozniejsze dla ludzkosci byc maja.

    • 1 0

  • ratunku !

    elektrownia w Choczewie to koniec z najpiękniejszym miejscem nad polskim Bałtykiem,
    cudowne lasy i piękne plaże,koniec z wypoczynkiem w Białogórze, Lubiatowie i Kopalinie, opamiętania, czy taka inwestycja nie powinna być realizowana w już zdegradowanych miejscach!

    • 1 0

  • atomowa d*pa zimna

    Francja pozyskuje 3/4 swojej energii elektrycznej z elektrowni atomowych. W związku z ostatnią falą mrozów Francja została zmuszona do importu znacznych ilości prądu. Niemcy, które w ubiegłym roku pod wrażeniem katastrofy w Fukuszimie zamknęły 8 swoich elektrowni atomowych, dostarczają teraz prądu do Francji. Najgorsza sytuacja jest w Bretanii i na Lazurowym Wybrzeżu. Tamtejsze okoliczne elektrownie są za słabe, a linie przesyłowe niedostatecznie rozbudowane. Powoli zaczynam się obawiać o doktora Mariusa!

    • 0 0

  • ludzka glupota nie ma granic wszystko co mamy najleprze to chca zniszczyc brak zajecia to plog i w pole

    • 1 0

  • jakie to zagrożenie ? mało kto wie

    Czy reaktor stwarza podobne zagrożenie jak bomba atomowa?
    Mało kto wie, że skażenie promieniotwórcze, jakie tworzy awaria reaktora, jest gorsze i setki razy większe od bomby atomowej. Przykładowo do reaktora wchodzi 190 ton paliwa w formie wzbogaconego uranu, a z czasem dochodzi jeszcze najgroźniejsze składowanie paliwa zużytego, tymczasem bomba atomowa zawiera zaledwie kilka, kilkanaście kilogramów uranu lub plutonu, to 2000 razy mniej. Dlatego w Czarnobylu ilość uwolnionego promieniowania przekraczała 200 do 280 razy to, które pochodziło z bomby zrzuconej na Hiroszimę. Opanowano sytuację, skończyło się dobrze, a co mogło się stać? Według gorszego scenariusza cała Europa mogła zostać tak silnie skażona, że nie nadawałaby się do zamieszkania przez najbliższe 500 lat.

    Wypadek w Czarnobylu
    Rozliczony po 20-u latach Czarnobyl, to miliony ofiar promieniowania, dziesiątki milionów chorych na Ukrainie, Białorusi, w Europie. Ile dzieci nosi w sobie uszkodzone geny? Ile będzie chorób w kolejnych pokoleniach? To są prawdziwe gigantyczne koszty. Pierwiastki promieniotwórcze są łatwo przyswajalne, akumulują się w kościach i promieniują uszkadzając dna, powodują raka i dziesiątki innych chorób. Przykładowo, co piąty obywatel Białorusi żyje na skażonej ziemi, nie ma kasy na wysiedlenie całych miast. Rolnicy produkują skażoną żywność, 23% terytorium kraju jest silnie skażone.

    Wypadek w Fukushimie
    Śledztwo ujawniło, że doszło do awarii reaktora zaraz po trzęsieniu ziemi, jeszcze przed falą tsunami. Wystarczyło więc samo trzęsienie ziemi, aby wywołać katastrofę. 100% bezpieczne reaktory zaczęły strzelać jeden po drugim jak zimne ognie na nowy rok. Dziesiątki mln. Japończyków uraczono rakotwórczym opadem, a mieli wyjątkowe szczęście, że wiatr prawie wszystko wydmuchał nad ocean. Matsumoto, prezes firmy Tepco przekazał, że emisja materiałów radioaktywnych jest równa lub większa niż ta w Czarnobylu. Po czasie, gdy opad radioaktywny i skażoną wodę zabrały prądy oceaniczne, a społeczeństwo domagało się wyłączenia wszystkich elektrowni atomowych zaczęto tę dane dementować.

    Czy reaktory są bezpieczne?
    Podobnie jak kiedyś producenci azbestu czy Titanica, teraz potężne lobby atomowe przekonuje o bezpieczeństwie nowych reaktorów, do promowania i uwiarygodnienia tego przekazu wykorzystują różne kanały- ludzi nauki, komisje europejskie, itd. Oczywiście reaktory są bezpieczniejsze, tak jak nowy opel jest bezpieczniejszy od łady. Fizyka reakcji lawinowego rozszczepienia jądra atomu jest jaka jest, dlatego nie unikniemy kolejnych awarii reaktorów, tak samo jak wypadków drogowych czy lotniczych. Oby następne awarie skończyły się tak szczęśliwie jak Czarnobyl czy Fukushima.

    Co lepiej obstawić? Katastrofę samolotu, czy elektrowni atomowej?
    Na świecie mamy zaledwie 150 elektrowni atomowych, z czego w 34 lata 3 wywołały katastrofę, mamy też 35 000 samolotów pasażerskich. Można porównywać dane z różnych raportów i samolot okaże się bezpieczniejszy. Duże ryzyko awarii powoduje, że nie da się ubezpieczyć elektrowni atomowej, nie znajdziemy tak głupiej firmy ubezpieczeniowej. Porównajmy jednak minimalne skutki rozbicia samolotu, w stosunku do awarii elektrowni. Odnotowano 156 poważnych wycieków, to ponad jeden na elektrownię, mogą one zatruć ziemie i lokalne wody gruntowe. Skażenie uranem trwa całą wieczność (np. uranu-234, okres połowicznego rozpadu 245 500 lat)

    Pułapka inwestycyjna
    Amerykanie po awarii Three Mile Island przestali budować elektrownie atomowe, Rosjanie po Czarnobylu, Japończycy i Niemcy po Fukushimie likwidują wszystkie. A co będzie jak zdarzy się wypadek w Europie. Już na świecie w wyniku protestów zamykają elektrownie atomowe, a my będziemy dopiero budować. Należy pamiętać, że aby elektrownia była na granicy opłacalności to trzeba ją eksploatować 50 lat, a nie wykluczone, że już za kilka lat po kolejnym wypadku typu Fukushima, będziemy nowe elektrownie zamykać nie patrząc na koszty. Na likwidację elektrowni atomowych wydamy fortunę i zostaniemy bez energii elektrycznej w taką pułapkę dopiero co wpadła Japonia.

    Rolnictwo i przemysł spożywczy
    Polskie płody rolne i produkty spożywcze to hit eksportowy. Nasze produkty są cenią na całym świecie za wysoką jakość. Ostatnio polską żywność zauważyli chińczycy, którzy uważają że jest najwyższej jakości. Polska jest krajem rolniczym i szybko się to nie zmieni ponieważ rolnictwo i zakłady przetwórcze to najszybciej rozwijający się sektor. Jeżeli dojdzie do awarii reaktora w Polsce to eksport żywności się zawali. W ruinę popadnie rolnictwo i potężny przemysł spożywczy, ogromna liczba zatrudnionych tam ludzi zostanie bez pracy. Na jednego zwolnionego w przemyśle spożywczym przypadnie kilku zwolnionych w innych działach gospodarki. Będziemy mieli bezrobocie i biedę na niespotykaną dotąd salkę, a ludzie nisko wykształceni zostaną bez szans na znalezienie pracy.

    Koszty budowy
    Polska wyda na dwie elektrownie atomowe 150 mld zł, a pewnie więcej, to 4160 zł na każdego Polaka. To będzie najdroższa energia, atomowe elektrownie zdrożały (koszty dodatkowych zabezpieczeń) i są już 3...4 razy droższa od węglowych. Wszystko kupimy oczywiście na kredyt, a pieniądze które wydamy w 90% bezpowrotnie odpłyną z krajowej gospodarki do Francji. W efekcie powstaną nowe miejsca pracy we Francji, oczywiście kosztem polskich bezrobotnych.

    Jawność zakupu
    Elektrownie powinny być zakupione w przetargu, kryterium może być jakość nie cena. Wydawanie publicznych pieniędzy w przetargu jest jawne i przejrzyste, natomiast obejście procedury przetargowej oznacza nałożenie tajemnicy handlowej na 95% informacji. W taki sposób ukrywa się prawdziwe koszty, warunki handlowe, kalkulację ryzyka. Tak się robi na Białorusi, a nie w demokratycznym społeczeństwie.

    Ceny uranu, koszty serwisu i neutralizacji odpadów
    Uran 2003r. kosztował 10$, w 2013 już 50$, w 2017r. prognozuje się 170$.Innym czynnikiem ryzyka jest zmiana prawa w zakresie: ochrony przeładunku, transportu i składowania odpadów promieniotwórczych, co też może znacząco podnieść ceny eksploatacji elektrowni atomowych.Będziemy musieli też słono płacić za serwis francuskiego monopolisty, nie posiadamy uprawnień ani zaplecza do wykonywania: przeglądów, napraw, remontów.

    Kto pokryje koszty inwestycji i ryzyka?
    Żadna prywatna firma nie zainwestuje w takie bagno, na tym można tylko mniej lub więcej stracić. Jeżeli jednak rząd udzieli gwarancji państwowych zakupu prądu po opłacalnej cenie tzn. pokrywającej wszystkie koszty wytwórcy, to oczywiście na takiej zasadzie opłaca się wszystko. Mając państwowe gwarancję opłacalnej ceny można ten prąd koniem kręcić.

    Czy są lepsze rozwiązania?
    Trwają bardzo intensywne prace badawcze nad zupełnie nowymi koncepcjami np. reaktorem z falą wędrującą TWR. To może być przełom technologiczny, reaktor która zapewni: bezpieczeństwo i tanią energię, ale to za jakieś dziesięć lat. Pracują na tym największe firmy i umysły tego świata między innymi: TerraPower firma Billa Gatesa, Toshiba, Chińska Państwowa Korporacja Nuklearna, itd. W efekcie, nikt już nie chce kupować reaktorów z epoki zimnej wojny. Francuzi usiłują nam jak najszybciej sprzedać ten przestarzały technologiczny bubel. A nuż to głupi Polak kupi.

    Jaki produkt chcą nam sprzedać?
    Nie jestem przeciwnikiem energetyki atomowej, ale proponują nam rozwiązanie: przestarzałe, drogie i niebezpieczne. Miejsce tej technologii jest tylko na złomowisku. Tymczasem przepotężne finansowo lobby atomowe posiada najlepszych sprzedawców, pośrednio sponsoruje naukowców, media i wiele instytucji. Jak to mówią sprzedawcy "przy odpowiedniej kampanii promocyjnej można sprzedać piasek arabowi na pustyni".

    Lokalizacja i sprzeciw
    Oddalamy elektrownie atomowe od dużych miast, czyli od znacznie bardziej świadomej społeczności, którą trudno manipulować i przekonać do nieprawdziwych przekazów. Równocześnie na prowincji zachodzą gwałtowne zmiany świadomości społecznej, błyskawiczny obieg i dostęp do informacji to rodząca się potęga nowoczesnego społeczeństwa. Przykładem są Gąski gdzie mobilizacja i gwałtowny sprzeciw lokalnej społeczności spowodował momentalny odwrót i rezygnację z budowy tam atomówki, zrezygnowano zanim dyskusja o zagrożeniach się nagłośni. A może zaproponować postawienie elektrowni atomowej w Warszawie pod oknem decydentów, po jej zamknięciu zostanie wielki jak pałac kultury pomnik głupoty decydentów i geniuszu sprzedawców.

    Dlaczego przestarzała energetyka jądrowa do dziś istnieje?
    Przyczyn jest kilka. Powstała dotowana przez mocarstwa nuklearne na potrzeby wytwarzania broni jądrowej, prąd był tylko wartością dodaną. Energię atomową w tym czasie reklamowano jako perspektywiczną, nowoczesną, cud techniki, który warto posiadać. Pomysł dobry bo kto by chciał mieć za oknem fabrykę bomb atomowych. Koncerny energetyczne, militarne, banki, a także państwa (Francja, Rosja, USA) utopiły w rozwój tej technologii astronomiczne duże środki, niektóre państwa wręcz uzależniło się od tej technologii, która stała się ważna gałęzią gospodarki narodowej. Po zimnej wojnie i redukcji gigantycznych arsenałów atomowych pozostało dużo wzbogaconego plutonu i uranu więc ceny uranu spadły. Fakt ten wykorzystali sprzedawcy tej technologii przekonując o niskich cenach pozyskania energii co na jakiś czas uratowało ten produkt. Rozwoju nie było, ale udało się zatrzymać likwidację branży. Gdy sytuacja robiła się coraz gorsza z pomocą przyszedł efekt cieplarniany oraz wzrost cen węgla i ropy. Elektrownie atomowe zaczęto promować jako czystą energię (bez emisji CO2) i tak kolejny raz reanimowano tego technologicznego trupa.

    Efekt cieplarniany i guano warte raporty
    Lobby atomowe wsparło miliardami dolarów klimatologów szukających na siłę dowodów wywołania przez emisje CO2 efektu cieplarnianego. W odpowiedzi przemysł paliw kopalnych (węgiel, ropa) wsparł naukowców i klimatologów którzy temu efektowi zaprzeczają. Na dzień dzisiejszy rzesze klimatologów badają efekt cieplarniany publikując mnóstwo raportów. Robiąc modele klimatyczne wszyscy znają tę samą matematykę i mają takie same dane wyjściowe więc wyniki powinny być takie same lub podobne, a są skrajnie różne. Trwa nieczysta walka na: badania, raporty, autorytety, itd. Przykładowo klimatolodzy z Chin, Rosji, Polski zapewniają że efekt cieplarniany jest naturalny, a klimatolodzy z Francji, Niemiec, czy Japonii są przekonani że wywołuje go działalność człowieka. Wygląda to tak, klimatolodzy korzystający z prądu wytworzonego z węgla stwierdzają że efekt cieplarniany jest całkowicie naturalny i nie wywołuje go spalanie węgla. Nie ma w tym zbyt wiele nauki, ale widać logiczne myślenie o własnej d*pie. To przykład totalnego upadku niezależnej nauki, prace naukowe w tym i kilku podobnych dziedzinach należy traktować jak dezinformacje.

    Nieuchronne zmiany
    Najgorszą wizją przyszłości dla lobby atomowego, lobby paliw kopalnych i większości firm z sektora energetycznego jest rozwój mikro energetyki, prąd i ciepło pozyskiwane z tych źródeł gwałtownie tanieje, odwrotnie do cen uranu czy ropy, może więc dojść do przełomu który zniszczy starą energetykę. Co gorsze mini elektrownie (gazowe, geotermalne, wiatrowe, słoneczne) oraz prąd z mikro źródeł mogą produkować wszyscy nawet małe firmy i odbiorcy indywidualni więc rynek ten nie nadaje się dla dotychczasowych wielkich graczy. Po zmianach w telekomunikacji mamy początek rewolucji w energetyce. W Niemczech nowe moce energetyczne w 60% powstają z odnawialnych źródeł i pierwszy raz w historii prąd z wiatraków i paneli słonecznych stał się tańszy od prądu z elektrowni atomowych. Już teraz w niektóre dni połowa dostarczonej energii w Niemczech pochodzi z źródeł odnawialnych. Mikro-energetyka gwałtownie tanieje (panele słoneczne potaniały dwukrotnie zaledwie w ciągu jednego roku), generuje również bardzo dużo miejsc pracy i wspomaga lokalną gospodarkę. Na razie prąd z wiatraków i paneli jest jeszcze drogi, ale kiedyś: pralki automatyczne, komputery, telefony komórkowe też były bardzo drogie. Lepiej inwestować w komputery niż w tanie liczydła. Zmiany są nieuchronne, im szybciej zdobędziemy doświadczenie, przystosujemy infrastrukturę, wykształcimy kadry tym więcej na tym skorzystamy, tego dowodzi historia współczesnej techniki. Elektrownie atomowe są nieelastyczne (pracują non-stop na pełnej mocy) dlatego wyjątkowo nie nadają się do współpracy z mikro energetyką.

    • 0 0

  • Electrownia Atomowa!

    Gdziekolwiek powstanie elektrownia atomowa, bedzie to początkiem klęski. Zamiast inwestować w przyszłość i poważnie potraktować naturalne źródła energi jak wiatr lub słońce, ludzie dalej szukają prosciejszego rozwiązania jak energia jądrową. Nie myśląc o naszych wnukach i prawnukach, co niektórzy bezustannie dążą do dewastacji ojczystej ziemi. Elektrownia atomowa to nie przyszłość! To tylko ostatnie podrygi przestarzalych pomysłów i technologi, ludzi którzy zatrzymali się w czasie i tych którzy nie myślą o przyszłych pokoleniach.

    Jeśli chodzi o proponowana lokalizacje w pobliżu Trójmiasta, to trudno uwierzyć ze wykształceni ludzie wzięli pod uwagę to położenie. Bliskość dużych miast tylko natęża bezmyślnośc pomyslodawcow oraz brak troski o resztę społeczeństwa.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Roman

Członek zarządów Sopockiego Towarzystwa Ubezpieczeń Ergo Hestia SA i Sopockiego Towarzystwa...

Najczęściej czytane