• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kajtek i Koko świetną inwestycją z gwarancją wzrostu wartości?

Robert Kiewlicz
13 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 999 zł za monetę z Kajkiem i Kokoszem
Janusz Christa to jeden z największych polskich twórców komiksu, rysownik i scenarzysta. Stworzył prawie 5 tys. komiksowych pasków, 700 plansz i olbrzymią ilość ilustracji. Wydał ok. 40 albumów komiksowych w łącznym nakładzie 10 mln egzemplarzy. Janusz Christa to jeden z największych polskich twórców komiksu, rysownik i scenarzysta. Stworzył prawie 5 tys. komiksowych pasków, 700 plansz i olbrzymią ilość ilustracji. Wydał ok. 40 albumów komiksowych w łącznym nakładzie 10 mln egzemplarzy.

Oferta inwestycji w oryginalne plansze komiksowe to nowość na polskim rynku. Rynek sztuki komiksu na świecie dynamiki nabrał już w latach 90. ubiegłego stulecia za sprawą pierwszych sprzedaży w renomowanych domach aukcyjnych. Okazuje się jednak, że i w Polsce są autorzy, za których prace inwestorzy potrafią zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Przebojem są m.in. oryginalne plansze komiksowe związanego prawie przez całe życie z Sopotem Janusza Christy.



Jeszcze nie tak dawno komiks był domeną ludzi młodych i postrzegano go jako coś niepoważnego. Jednak już w latach 90. XX wieku potencjał tego rynku odkryły domy aukcyjne. Obecnie to wielki rynek, na którym spotkać można takich graczy jak Christie's, Sotheby's, czy polską DESĘ Unicum. Wielkie i mniejsze domy aukcyjne organizują już regularne licytacje sztuki komiksu, na których osiąga się coraz wyższe obroty. Dla przykładu w 2012 r. dom aukcyjny Heritage osiągnął obroty w wysokości 7,4 mln dolarów i zanotował aż 17-proc. wzrost sprzedaży w kanale internetowym z tytułu aukcji komiksowych. Rok później już tylko na aukcjach zorganizowanych w sierpniu osiągnął obroty w wysokości 6,7 mln dolarów.

- Ogromny potencjał rynku plansz komiksowych był jednym z głównych powodów, dla którego postanowiliśmy włączyć je do naszej oferty inwestycyjnej. Dziś to już integralna część rynku sztuki - mówi Maciej Kossowski, prezes zarządu Wealth Solutions, firmy zajmującej się zarządzaniem inwestycjami alternatywnymi.

Moda na sztukę komiksu przekłada się oczywiście na ceny, jakie osiągają wybrane prace. Najdrożej sprzedanym na aukcji egzemplarzem jest zbiór rysunków, w którym zadebiutował Superman - 2,89 mln dolarów, podczas gdy cena w momencie publikacji w 1938 roku wynosiła 10 centów. Drugim najdrożej sprzedanym komiksem jest wydany rok później zbiór z pierwszym rysunkiem innego znanego superbohatera - Batmana. Jego cena na aukcji wyniosła 2,57 mln dolarów. Ostatnie miejsce na podium należy do okładki popularnego we Francji i Belgii komiksu Tintin - została sprzedana za 1,6 mln dolarów.

- Komiks, a szczególnie oryginalne plansze komiksowe, to sztuka przez duże S. Potwierdzają to również transakcje zawierane na zachodzie - wiele domów aukcyjnych z sukcesem prowadzi tego typu aukcje od lat - mówi Jan Koszutski, dyrektor domu aukcyjnego DESA Unicum, który przeprowadził pierwszą w Polsce aukcję sztuki komiksowej. - Rynek komiksu i ilustracji w Polsce był dotychczas dość zamknięty, tą aukcją chcieliśmy odkryć jego potencjał i otworzyć go na szersze grono odbiorców. Jesteśmy wiodącym domem aukcyjnym w Polsce i nasza rola nie sprowadza się tylko do eksploatowania już zagospodarowanych terenów, ale także odkrywania nowych. Już w maju planujemy kolejną licytację plansz komiksowych.

Potencjał polskiego rynku plansz komiksowych jest również ogromny. W Polsce dopiero się on rodzi i ceny są jeszcze na dość przystępnych poziomach, ale w ciągu najbliższych lat może się to zmienić. Świetnym przykładem są prace Janusza Christy - ojca Kajtka i Koko czy Kajko, Kokosza i Milusia. Plansza okładkowa Christy do komiksu Kajtek i Koko - Zwariowana Wyspa 2 została sprzedana na ostatniej aukcji w DESA Unicum za 25,3 tys. zł., przebijając cenę wywoławczą ponad sześciokrotnie. Aukcja ta miała miejsce w lutym 2014 roku. W 2013 r. ta sama plansza została sprzedana w specjalistycznym sklepie ArtKomiks za... 4 tys. złotych.

Co skłania cię do czytania komiksów?


- Zainteresowaniem kupujących cieszy się właściwie wszystko - plansze okładkowe, środkowe, paski komiksowe znane z magazynów z lat 70. I 80., folie animacyjne, szkice do okładek, itp. Dla wielu osób komiksy mają wartość sentymentalną, dla osób z pokolenia 30+ jest to wspaniały wycinek młodości - tłumaczy Koszutski. - Dlatego każdy zwróci uwagę na inną pracę, taką, z którą dla niego wiąże się najwięcej miłych wspomnień. Przykładem może być chociażby sprzedana rekordowo podczas pierwszej aukcji okładka do komiksu Kajtek i Koko, twórczość Christy jest rozpoznawalna właśnie dzięki jego bohaterom. A te dwie sympatyczne postaci i ich przygody u wielu osób wywołują uśmiech na twarzach.

Janusz Christa to jeden z największych polskich twórców komiksu, rysownik i scenarzysta. Stworzył prawie 5 tys. komiksowych pasków, 700 plansz i olbrzymią ilość ilustracji. Wydał około 40 albumów komiksowych w łącznym nakładzie 10 mln egzemplarzy. Jest autorem jednej z najpopularniejszych polskich serii komiksowych - Kajko i Kokosz oraz Kajtek i Koko. Jako rysownik zadebiutował w 1956 roku na łamach miesięcznika "Jazz" całostronicowym komiksem bez dymków Opowieść o Armstrongu, następnie publikował w magazynie "Przygoda" jednostronicowe historyjki o dwóch chłopcach, Kuku Ryku. W 1958 roku Christa związał się z "Wieczorem Wybrzeża" i drukował w nim najpierw przygody Kajtka-Majtka, potem Kajtka i Koka (z najdłuższą polską epopeją komiksową W Kosmosie). W 1975 roku serię przeniósł do "Świata Młodych", a wkrótce potem do magazynu "Relax". Na początku lat 90. XX wieku przestał tworzyć. Od 1945 roku mieszkał w Sopocie, kolejno przy ul. Helskiej zobacz na mapie Sopotu, 23 Marca zobacz na mapie SopotuWybickiego zobacz na mapie Sopotu. Zmarł w 2008 roku. Odznaczony medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

Czym jest plansza komiksowa? To unikalne dzieło artysty, które służy do budowy ilustracyjnej warstwy komiksu. Zanim kupimy Spidermana, Batmana, czy Kajko i Kokosza w księgarni, to ktoś musi wykonać do nich ilustracje. Niektóre plansze są wykonywane przez cały sztab ludzi: rysownika, osobę odpowiedzialną za nakładanie tuszu, artystę zajmującego się liternictwem czy nakładaniem kolorów (dziś już przeważnie komputerowo). Różnić może je również technika wykonania, ponieważ taka plansza może być wykonana ołówkiem, akwarelą, farbami olejnymi czy jako kolaż. Właśnie takie oryginale plansze są przedmiotem obrotu na rynku sztuki i na rynku kolekcjonerskim. Na ich cenę wpływają m.in. nazwiska uznanych artystów zaangażowanych w ich tworzenie, popularność przedstawionych na nich postaci czy scen, seria komiksowa oraz to, w jakiej części komiksu zostały umieszczone. Ważna jest również rzadkość ich występowania, czy wręcz niedostępność na rynku.

Opinie (23)

  • Szkoda że "Kajtek i Koko w kosmosie" (2)

    ukazało się w formie książkowej (w II połowie lat 70-tych) w znacznie okrojonej formie(1/4?) , niż to co ukazywało się na ostatniej stronie "WW".
    Dla mnie i moich rówieśników (50+), rysunki Christy to głównie Kajtek i Koko a nie późniejszy Kajko i Kokosz, jako rycerze Mirmiła. Tu już zadziałał rynek ogólnopolski, kolorowe rysunki, wydania niemal od razu książkowe itd.
    Inny świat, inne pokolenie.

    • 20 1

    • do informacji jest już pełne wydanie Kajtka i Koka w kosmosie

      • 7 0

    • A co z Prof. Kosmosikiem?

      I co z Pania Zaza, detektywem Alibinem i Wojmilem Wyciorem? A czy ten skarb znaleziony w Zlotopoju (Skarbochow) zostal juz spieniezony czy czeka na lepsze czasy na rynku gieldowym?

      • 2 0

  • jak byłem dzieciakiem, znalazłem w książce telefonicznej

    nr telefonu do Janusza Christa (mieszkał gdzieś w górnym Sopocie) zadzwoniłem do niego i podziękowałem za komiksy, które przeczytałem chyba wszystkie.

    teraz sobie przypomniałem ten epizod, fajne czasy komiksy ...

    • 45 0

  • Pierwsze jego komiksy pojawiały sie w Wieczorze Wybrzeża

    nazywały się Kajtek Majtek,później byłu Kokosze i inne. Pan Christa był znajomym moich rodziców. Miłem kidyś od niego kisze fotograficzne z Kajtkiem Majtkiem.

    • 5 0

  • Znak zapytania na koncu tytułu artykułu wszystko wyjasnia.

    • 0 4

  • Pora na nowe pomysly na komiksy....np Jarek i Antek w Kosmosie! (2)

    • 11 9

    • lepiej:" ConDoneck i spolka na tropie rozumu" !

      lub "Tak czy owak jestem bogaty Nowak"
      "Gdzie wyparowały miliardy POdatników ?"

      • 1 2

    • ales ty pala UFOludku Polski

      • 1 0

  • $$$$

    Mam komiksy Kajtek i Koko maja juz ponad 30 lat..., potrzymam jeszcze 30 i może będzie jak znalazł na starość zamiast emerytury której od tego państwa nie dostane i nie mam co liczyć na ZUS !

    • 9 0

  • Jak byłem mały pamiętam cykl -"Kajtek i Koko na tropach Yeti " (5)

    Wycinałem z Wieczoru i wklejałem do zeszytu.Miałem potem 16-to kartkowy pierwszy swój komiks........

    • 5 0

    • Postac Yeti byla w latach 50/60tych bardzo (3)

      popularna we wszystkich mediach. Wszyscy prawie wierzyli ze takie stwory istnieja. Ja tez wycinałem z Wieczoru i wklejałem do duzego brulionu stukartkowego. Od 1958 roku do 1966. Potem oddalem to mojej dalszej rodzinie i dzis zaluje.

      • 2 0

      • znam to uczucie. (2)

        Twój żal jest równie silny jak mój, ale podłoże inne.
        Ja żałuje do dziś, że się ożeniłem

        • 0 0

        • a ja ,że paru gościom przed wyborami ,nie POrachowałem kości

          by uchronić Polaków

          • 0 3

        • Nie slyszales o rozwodach? Nie wiem jak w Polsce

          ale po drugiej stronie oceanu te sprawy zalatwia sie szybko. Byc tam rozwiedzionym nie robi na nikim zadnego wrazenia. Ani pozytywnego ani negatywnego. Jest to prywatna sprawa kazdego. Inny kraj inny obyczaj. Oczywiscie w Polsce to stare prukwy biora takich rozwodnikow zaraz na jezory I po miesiacu cale miasto o tym wie. Nie nalezy sobie nic z tego robic.

          • 0 1

    • Na tropach Yeti to był Tomek Wilmowski ;)
      Kajtek i Koko tropili pitekantropa

      • 2 0

  • Mam autograf pan Janusza z dedykacja i rysunkiem. Otrzymałem go bodajże przez szwagra rysownika, który pracował z moim Ojcem i dowiedział się że jestem miłośnikiem Kajtka i Kokosza. Leży w jakimś komiksie, nie ruszany przez wieeele lat

    • 2 0

  • jestem miłośnikiem Kajka i Kokosza (4)

    ale troszkę się zniesmaczyłem, gdy przeczytałem gdzieś, że autor wzorował się na Asterixie i Obelixie, podobno w niektórych przypadkach aż za bardzo... .

    • 1 3

    • (1)

      powiedzmy, że to go zainspirowało
      ale sam był na tyle twórczy, że nie przekroczył granicy pomiędzy inspiracją a ślepym naśladownictwem - zresztą nie oszukujmy się, wielu rysowników ukształtowało swój styl poprzez mniej lub bardziej umiejętne wzorowanie się na tym, co podpatrzyli u innych, tak że Christa nie jest tu żadnym wyjątkiem

      • 1 0

      • ponoć niektóre plansze były niemal identyczne

        • 0 4

    • A świstak siedzi...

      Pierwszy Kajko i Kokosz ukazał się szybciej niż Asterix i Obelix, więc kto na kim się wzoruje?

      • 1 0

    • Christa ściągnął raptem kilka gagów

      i chyba Asterix mu podsunął pomysł, żeby bohaterów umieścić w czasach historycznych. Jest to jednak zupełnie inny rodzaj humoru. Christa robił rzeczy o wiele subtelniejsze i inteligentniejsze niż Asterix.

      • 0 0

  • ponoć najlepiej samemu sprawdzić

    a nie ślepo powtarzać co się gdzieś zasłyszało

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations....

Najczęściej czytane