• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najdroższe jajko nie musi być największe

Wioletta Kakowska-Mehring
17 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
W tym roku za jajko zapłacimy od 20 do 90 groszy. Cena zależy od kilku czynników, przede wszystkim od... metody chowu. W tym roku za jajko zapłacimy od 20 do 90 groszy. Cena zależy od kilku czynników, przede wszystkim od... metody chowu.

W tym roku za przeciętną pensję, taką wyliczoną przez GUS, kupimy 9,4 tys. jaj, takich w średniej cenie wyliczonej przez resort rolnictwa, czyli za 0,41 zł sztuka. To dużo więcej niż np. w 2012 roku, kiedy za ówczesną "przeciętną" można było kupić tylko 5,4 tys. Jeśli jednak będziemy chcieli, aby nie było średnio tylko zdrowo, to za przeciętną płacę, czyli 3856,56 zł (dane za luty 2014) kupimy zaledwie 4820 jaj, takich prosto od... "chłopa" za 0,80 zł za sztukę.



Tak czy inaczej w tym roku nie możemy narzekać. Ceny jaj są najniższe od dwóch lat. Skok cenowy nastąpił w 2012 roku. Wówczas tuż przed Wielkanocą za jajko duże trzeba było zapłacić 0,65 zł. Taką średnią cenę podaje przynajmniej Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na szczęście rok później cena dużego jajka spadła do 0,49 zł. W tym roku, według danych resortu rolnictwa za duże jajko przyjdzie nam zapłacić średnio 0,41 zł.

Jakie jajka są najlepsze, zapytaliśmy kiedyś w wywiadzie jednego z największych producentów w Polsce, czyli Andrzeja Czachorowskiego? - Osobiście polecam jajka z wolnego wybiegu i ekologiczne. W Europie, w sklepach nie znajdziemy już jajek z chowu klatkowego. Takie jajka używa się przeważnie do produkcji przemysłowej. W Polsce też mamy do czynienia z coraz większym wzrostem sprzedaży jaj z wolnego wybiegu w marketach. To jest naszym głównym celem. Mocno wiążemy się z mniejszymi fermami, z których pozyskujemy takie właśnie jaja - powiedział.

Czytaj też: Jedna z największych firm w Polsce i w Europie, zajmująca się dystrybucją jaj, jest z Gdańska.

Jakie jajka najczęściej kupujesz?


Dziś dość trudno porównać ceny jajek. Kiedyś były jajka ze sklepu i jajka od "chłopa". Dziś jest to bardziej skomplikowane. Bo nie dość, że podzielone są na klasy według wielkości, czyli od XL do S, to jeszcze dochodzi podział na... metody chowu. Jest ich kilka i one też mają wpływ na wysokość ceny. Najdroższe są jaja ekologiczne oznaczone 0. To są jaja od kur biegających wolno, grzebiących w ziemi i karmionych wyłącznie tym, co wytworzy gospodarstwo, czyli bez sztucznej paszy. Potem są jajka oznaczone nr 1, które pochodzą od kur z wolnego wybiegu, z kolei z nr 2 to jaja od ptaków chowanych metodą ściółkową. Najtańsze są jajka od kur chowanych w klatkach, oznaczone są one nr 3. Wracając jednak do rozmiarów. Jajka XL to jaja bardzo duże, o wadze przekraczającej 73 g, L to jaja od 63 g do 73 g, M od 53 g do 63 g, S to jajka o wadze poniżej 53 g.

Kiedyś sztuką było kupić najtaniej, dziś chodzi o to, aby wybrać towar dobry jakościowo i jeszcze do tego w dobrej cenie. Dlatego przy kupowaniu tych droższych jajek należy zachować szczególną ostrożność, nie wystarczy sugerować się nazwą i kolorowym nadrukiem na opakowaniu. Pamiętajmy o tym, że jaja ekologiczne, czyli najdroższe, czy te z wolnego chowu nigdy nie będą w rozmiarze L czy XL. Duże jaja uzyskuje się tylko dzięki sztucznej stymulacji. Wiele osób sugeruje się kolorem żółtka. Uważają, że im ciemniejsze, bardziej pomarańczowe, tym lepiej. Niestety, taki kolor uzyskuje się najczęściej dzięki dodaniu do paszy beta-karotenu. Nie należy się obawiać jaj pomazanych kurzymi odchodami. Według hodowców, sprzedaje się jaja przybrudzone, ponieważ - jak twierdzą - po umyciu zwykle jajka szybciej się psują. Podobno są tacy, którzy nawet specjalnie brudzą skorupki.

Jaja w opakowaniu muszą być oznakowane na skorupce. Kod zawiera metodę chowu, czyli numer, kraj pochodzenia (np. PL) i weterynaryjny numer fermy. Na opakowaniu oprócz tego powinny znaleźć się informacje o klasie jakości (A to jaja świeże), wadze, czy dacie minimalnej trwałości. A co z jajami sprzedawanymi luzem, czyli na sztuki? W miejscu sprzedaży musi się znajdować informacja o klasie jakości, wadze, metodzie chowu, dacie minimalnej trwałości, danych producenta. W przypadku jaj sprzedawanych bezpośrednio konsumentom przez gospodarza, który posiada mniej niż 50 kur, oznakowanie na skorupach nie jest wymagane.

Niestety, producenci oprócz podstawowych, wymaganych danych, dorzucają też często coś od siebie, aby... złapać klienta. Z opakowania dowiadujemy się, że to "jaja od szczęśliwych kur", że "wiejskie" czy "fermowe". Do tego na pudełku obrazek ślicznej kurki na zielonej trawce. Niestety, jak ostrzega Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który ostatnio przedstawił wyniki kontroli prowadzonych przez Inspekcje Handlową, najczęstszym przewinienie producentów jest wprowadzanie w błąd konsumentów.

- W sumie w 30 proc. zbadanych partii jaja posiadało różnego rodzaju nieprawidłowości. Jednak najwięcej dotyczyło braku informacji na opakowaniach, czy wręcz ukrywanie niektórych danych - mówi Dariusz Łomowski, z-ca dyrektora Departamentu Inspekcji Handlowej UOKiK. - Ukrywano np. metody chowu kur pod sielskimi wizerunkami na opakowaniach. Informacje były umieszczone małym drukiem, co mogło wprowadzać konsumentów w błąd.

Zastrzeżenia wzbudziło 167 partii na 551 badanych. Najczęściej kwestionowano nieprawidłowe oznakowanie (27,5 proc. ocenionych), rzadziej - niewłaściwą wagę (12,1 proc. sprawdzonych partii). W zakresie oznakowania najgorzej wypadły jajka sprzedawane luzem na targowiskach (zakwestionowano 68 proc. ze sprawdzonych 147 partii). Jaja opakowane - zastrzeżenia wzbudziło 12,7 proc. spośród sprawdzonych 402 partii. Kontrole prowadzono pod koniec ub. roku w sklepach, hurtowniach oraz na targowiskach.

Opinie (70) 6 zablokowanych

  • Ktoś oglądał na tvn - czarno na białym?

    Jajka tak samo smakują!! Tylko kury mniej/bardziej zestresowane..., co na to kogut? Konsumenci nie przepłacajcie...

    • 0 3

  • błąd

    Najdroższe chyba powinno być co?

    • 0 1

  • Najdrozsze jajka sa od Faberge

    • 0 1

  • łał (1)

    łał. Chyba sę je...ę 1000 szt. na święta pysznych jajeczek zes fermy od eko kurek hodowanych na paszy z GMO i antybiotyków z numerkiem 1, z mojej przeciętnej pensyjki. A że przeciętna pensyjka wystarczy na znacznie więcej, to za resztę kupię wódeczkę, żeby się napier....ć i zapomnieć o tym, że nas skur....ny producenci żywności faszerują nas chemią.

    • 1 0

    • Jaja z 1 i z 2, to największe przekrętactwo marketingowe.
      Moja kuzynka ma 40 kur łażących po podwórku ale dokarmia je gotowymi fabrycznymi mieszankami paszowymi, zapewne z GMO bo robione na soi i kukurydzy.
      Dostaję od niej co czas jakiś po 20-30- sztuk ale nie odczuwam jakoś znaczącej różnicy w smaku i jakości.
      Mało tego, zrobiłem kiedyś eksperyment, że zrobiłem jajecznicę i jajka na miękko z jaj od kuzynki, z jaj z chodu ściółkowego (nr 2) i z Biedry. Oczywiście degustatorzy widzieli z jakich jaj robię potrawy i bezwzględnie uznali "jedynki" za najsmaczniejsze, potem "dwójki" no i te z Biedronki uznali za syf totalny. Kolejny raz, już nie wiedzieli z jakich jaj co tworzę, ja zaś oznaczyłem talerze z jajecznica i gotowanymi jajkami na miękko literami, same jajka zaś były tu anonimowe i tylko ja wiedziałem co z których jaj zrobione było. No i zaczął się cyrk!!! Tylko jedna osoba (na cztery) byłą bliska trafienia, inaczej pomyliła "jedynki" z "dwójką" zaś "trójki"z Biedronki oznakowała jako najsłabsze. Natomiast pozostała trójka degustatorów myliła wszystko, u jednej jaja z Biedronki była jako te najlepsze u innej te z nr 1 jako najgorsze.
      Wniosek jest taki, ze tak po prawdzie to tylko sugestia determinuje rzekomo lepszy smak.

      • 0 0

  • JOJOJO (1)

    tak naprawde to wiekszosc z Was szanowni Panstwo to do Biedry leci bo najtansze i teraz ...bo swieta i taki czas...jajka z eko chowu.JASNE!Pozdrawiam i zycze jeszcze spokonjych swiat

    • 0 0

    • najlepsze swoje

      A ja mam swoje kurki i swoje jajka, mniam

      • 0 0

  • swojskiejaja.pl

    A ja uważam, że najlepsze jaja to te, które są świeże. Uważam też, że zwierze nie powinno żyć całe życie w klatce, dlatego ja nigdy nie kupił bym 3. To od kupującego zależy, które jaja wybierze, czy te klatkowe czy te wiejskie z wolnego wybiegu. Oczywiście polecam kupić i przetestować 1 albo 0 tylko, żeby były z pewnego źródła. W Warszawie polecam http://swojskiejaja.pl w innych miastach zaufanych sprzedawców.

    • 0 0

  • najczęściej cenę jajka ustala się wg jego wagi, ale z drugiej strony jak mam kupić duze fermowe jajka nafaszerowane paszą to wole kupic zdrowsze mniejsze zerówki albo od zielononóżek przez internet z organic24 .pl które są o niebo smaczniejsze i zdrowsze

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Ciechowicz

Wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Nadzoruje prace Regionalnej Instytucji Finansującej, Działu...

Najczęściej czytane