- 1 Samochodowiec pracujący dla wojska w Gdyni (89 opinii)
- 2 Port Service: trwa szukanie nowego miejsca (139 opinii)
- 3 Terminal instalacyjny. Budowa w tym roku (48 opinii)
- 4 Dzwonią i straszą wysokimi cenami energii (132 opinie)
- 5 Rozpoczęto budowę promu dla Norwegów (60 opinii)
- 6 Zmiany w Grupie Baltic. Jest nowy zarząd (51 opinii)
10 mln zł zaległego wynagrodzenia dla Fundacji Darka Michalczewskiego
25 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Michalczewski wygrał w Sądzie Najwyższym
Sąd nakazał firmie FoodCare zapłatę na rzecz Fundacji Darka Michalczewskiego "Równe Szanse" kwoty prawie 10 mln zł z tytułu zaległego wynagrodzenia z umowy promocyjnej oraz innych rozliczeń stron w okresie jej trwania. Chodzi o konflikt dotyczący korzystania przez FoodCare z oznaczenia "Tiger" należącego do Michalczewskiego i jego Fundacji.
W 2010 roku pomimo ciągłej sprzedaży napojów z oznaczeniem "Tiger" na licencji Dariusza Michalczewskiego, spółka FoodCare odmówiła zapłaty należnej Fundacji prowizji wbrew wiążącej strony umowy, która była kompleksowym uregulowaniem kwestii dotyczących m.in. korzystania przez spółkę FoodCare z oznaczenia Tiger należącego do Michalczewskiego i jego Fundacji.
W wyniku zaniechania zapłaty przez FoodCare, Fundacja "Równe Szanse" znalazła się w złej sytuacji finansowej, utrudniającej jej realizację działalności statutowej (wspomaganie młodych sportowców) i została zmuszona do podjęcia działań prawnych. Było to także podstawą do rozwiązania przez Fundację umowy z FoodCare w trybie natychmiastowym oraz do wystąpienia do sądu o zapłatę nieuiszczonych opłat licencyjnych oraz zwrot innych nienależnie pobranych przez FoodCare świadczeń. W wyniku tego, w dniu 2 września 2011 r. w Sądzie Okręgowym w Krakowie Fundacja Dariusza Tiger Michalczewskiego "Równe Szanse" złożyła pozew przeciwko spółce FoodCare.
- Ponad dwa lata cierpliwie czekałem na to niezwykle ważne rozstrzygnięcie sądu. Od początku byłem przekonany, że to wynagrodzenie należało się Fundacji, a pozytywny dla mnie wyrok sądu był jedynie kwestią czasu - mówi Dariusz Michalczewski. - Cieszę się, że FoodCare zaczyna ponosić realne konsekwencje finansowe swoich bezprawnych działań. Jestem przekonany, że na dzisiejszej kwocie prawie 10 mln zł się nie skończy. Dla FoodCare próba bezprawnego korzystania z oznaczenia "Tiger" będzie bardzo bolesnym doświadczeniem, z którego wyciągnie wnioski na przyszłość.
- Sąd pierwszej instancji wydał decyzję, na mocy której firma FoodCare miałaby uregulować należności finansowe na rzecz Fundacji Dariusza Michalczewskiego "Równe Szanse". Wyrok nie jest decyzją prawomocną. Grupa FoodCare rozważa odwołanie się od wyroku po zapoznaniu się z uzasadnieniem decyzji - twierdzi mec. Radosław Potrzeszcz, pełnomocnik FoodCare. - Powyższa sprawa nie dotyczy kwestii własnościowych związanych z marką "Tiger". Na powstanie tego produktu FoodCare przeznaczył wielomilionowe nakłady, lata pracy, doświadczenia i energii. Jako pomysłodawca i twórca tego napoju energetycznego, FoodCare niezmiennie oczekuje pozytywnych dla firmy rozstrzygnięć w tej sprawie. Nie widzimy powodu, by odnosić się do sugestii, iż brak zapłaty spornych 10 mln zł miał wpłynąć na trudną sytuację finansową Fundacji. O to raczej należy zapytać podmioty współpracujące już blisko 3 lata z Fundacją, bądź samym Dariuszem Michalczewskim.
erka
Miejsca
Opinie (45)
-
2013-09-25 22:57
Tiger to nazwa piwa
Całkiem niezłe piwo piłem w Wietnamie tyle w temacie niedługo u nas zapewne
- 0 0
-
2016-03-30 17:44
W Polsce jest tak,że jak ktoś robi coś fajnego dla innych
to zaraz musi być opluty
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.