• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bomi na krawędzi. Puste półki, zablokowane kredytowanie

Wioletta Kakowska-Mehring
10 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
aktualizacja: godz. 20:29 (10 lipca 2012)
Tak we wtorek wyglądała półka z nabiałem w sklepie Bomi w gdańskim centrum handlowym Madison. Tak we wtorek wyglądała półka z nabiałem w sklepie Bomi w gdańskim centrum handlowym Madison.

Puste lub zapełniane kilkoma produktami półki, wyłączone terminale płatnicze. Już nie trzeba śledzić komunikatów giełdowych, aby stwierdzić, że Bomi ma bardzo poważne kłopoty. Czy to koniec trójmiejskiej spółki, która miała ambicje podbić całą Polskę?



Regał z kawą, a właściwie z resztką towaru, w tym samym sklepie. Regał z kawą, a właściwie z resztką towaru, w tym samym sklepie.
Aktualizacja, godz. 20:28 Zarząd Bomi złożył do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością zawarcia układu. Jako powód złożenia wniosku spółka podaje wypowiedzenie kredytów przez Pekao, PKO BP i BRE Bank - podała spółka w komunikacie.

***


Praktycznie puste półki z nabiałem, w niektórych lokalizacjach prawie pustki na dziale mięsno-wędliniarskim. Na stoisku z piwem jeden rząd puszek. Na półkach z dżemami misternie poukładane słoiki... dwóch marek. Personel sklepów robi co może, aby tworzyć złudzenie, że towar jest. W niektórych placówkach zrobiło się jakby przestrzenniej, ale stali bywalcy zauważają, że kiedyś to "chyba było więcej regałów". Ostatnio w sklepach pojawił się komunikat "W związku z pracami serwisowymi, terminale płatnicze są nieczynne". Oszczędności w systemie, szukanie kosztów czy... głód gotówki?

Dziś (wtorek, 10 lipca) spółka Bomi poinformowała, że BRE Bank zablokował jej kredyt w rachunku bieżącym. Gdyńska firma nie otrzymała też dotychczas zgody na dalsze przedłużanie dostępności kredytów od Pekao SA.

Czy robisz zakupy w Bomi?

Pod koniec czerwca do Sądu Rejonowego w Gdańsku wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej Bomi SA. Złożył go wierzyciel, spółka Brand Distribution, która zajmuje się handlem środkami higieniczno-dezynfekującymi, kosmetykami, chemią gospodarczą, a także napojami i słodyczami. Dzień później spółki doszły do porozumienia w kwestii wzajemnych rozliczeń i wniosek wycofano. Czy z bankami pójdzie tak łatwo? Gorące rozmowy trwają od paru dni. Jednak na dziś banki są nieprzejednane.

"9 lipca 2012 roku upłynął okres dostępności do kredytu w rachunku bieżącym udzielonego przez Bank Pekao SA dla Bomi w kwocie 34.406.128 zł, jak również kredytu w rachunku bieżącym udzielonego przez Bank Pekao SA dla Rabat Service SA w kwocie 32.039.238 zł. Spółka do momentu publikacji raportu nie powzięła informacji z Banku Pekao SA o zgodzie na dalsze przedłużanie dostępności powyższych kredytów" - napisano w komunikacie. Jednocześnie spółka poinformowała, że BRE Bank 9 lipca zablokował kredyt w rachunku bieżącym, bez podania przyczyn i "w opinii zarządu w sprzeczności z obowiązującą umową kredytową".

A to nie koniec. "Zgodnie z aneksem do umowy o kredyt w rachunku bieżącym w wysokości 60 mln zł, zawartym pomiędzy spółką a PKO BP, okres dostępności tego kredytu "upływa z dniem powzięcia informacji o wypowiedzeniu lub nie przedłużeniu kredytów przez Bank Pekao SA lub BRE Bank SA" - głosi komunikat.

Co na to zarząd Bomi? - Zablokowanie dostępu do kredytów stanowi zagrożenie dla kontynuowania działalności operacyjnej firmy - napisano w komunikacie.

Skąd wzięły się kłopoty gdyńskiej spółki, która jeszcze kilka lat temu prowadziła delikatesy spożywcze na terenie prawie całego kraju?

- Zarząd Bomi przyjął zbyt optymistyczne założenia swojego modelu biznesowego i przeinwestował, finansując się w dużej mierze długiem - uważa Jakub Krawczyk, analityk Departamentu Zarządzania Aktywami Skarbiec. - W okresie zwalniającej gospodarki i problemów sektora bankowego, wiele przedsiębiorstw nie radzi sobie pod ciężarem kredytów, które trzeba na bieżąco obsługiwać.

Jego zdaniem spółka nie do końca trafiła ze swoim pomysłem na sklepy do odbiorców. Faktem jest, że sieć już kilkakrotnie ogłaszała zmiany i restrukturyzację. Ostatnio planowano rozwój poprzez otwieranie niewielkich marketów w bogatszych dzielnicach i miejscowościach. Lekiem na kłopoty miała być też sprzedaż przez Internet. Plany były, ale rynek chyba ich nie uwierzył, bo akcje cały czas spadały. Jeszcze rok temu za jedną płacono 6,46 zł, w poniedziałek już tylko 43 grosze, a w momencie publikacji tego tekstu ok. 33 groszy. Pod koniec 2007 roku akcje były 100 razy droższe i kosztowały nawet 30 zł.

Co dalej? Pracownicy szepcą między pustymi półkami, że wszystko wyjaśni się w piątek 13 lipca. Wówczas - ich zdaniem - spółka ogłosi upadłość.

- W kontekście odmowy przedłużenia bieżącego finansowania ze strony banków, spółka będzie musiała poszukać kapitału u innego źródła. Bomi od dłuższego czasu bez skutku próbuje sprzedać zależną spółkę Rabat Pomorze oraz upłynnić inne swoje aktywa. Do tej pory nie udało się znaleźć nabywcy, co nie napawa optymizmem. Należy zatem spodziewać się emisji akcji bądź krótkoterminowych obligacji. Jeżeli jednak zarząd nie przekonana do siebie inwestorów, to bardzo możliwe, że niedługo usłyszymy o wpłynięciu do sądu wniosku o upadłość - prognozuje Jakub Krawczyk.

Grupa Kapitałowa Bomi prowadzi sieć delikatesów oraz supermarketów typu premium, posiada własne zaplecze dystrybucyjne. Grupa Bomi powstała poprzez połączenie spółki P.P.H. Bomi SA ze spółką Rast SA oraz poprzez przejęcie 95 proc. akcji w spółce Rabat Pomorze SA. Grupa posiada obecnie 65 sklepów delikatesowych i supermarketów w 19 miastach Polski. Dodatkowo 69 placówek w systemie franchisingu pełnego, a także 1524 sklepy partnerskie połączone w ramach sieci "Sieć 34" oraz "eLDe".

Miejsca

  • Bomi Gdynia, Gryfa Pomorskiego 71

Zobacz także

Opinie (376) 6 zablokowanych

  • nie żal mi ich (5)

    z premedytacją sprzedawali przeterminowane żarcie

    • 255 52

    • ja (1)

      dokładnie, zgłosiłam ich nawet do inspekcji handlowej, jak kupiłam przeterminowane o miesiąc ciastka. Przeprowadzili kontrole i potwierdzili.

      • 0 0

      • o miesiąc?

        mi trafiły się pasztety przeterminowane o ponad rok!!!

        • 0 0

    • Prawda, warzywa tez byly jakies takie zdechłe. Ale! Tylko tam widziałem na półce obok siebie 4 rodzaje syropu klonowego. Jak czegoś w innych sklepach nie było, w bomi dawało się to znaleść.

      • 7 0

    • Zgadza się...

      ... na Fikakowie w Gdyni (nad sklepem jest siedziba zarządu spółki - sic!) w styczniu 2012 roku można było kupić - oczywiście w promocji - czekoladki świąteczne LINDT z datą przydatności do spożycia kończąca się w czerwcu 2011! To znaczy, że przeleżały niesprzedane w magazynie jeszcze ze Świąt Bożego Narodzenia '2010!!! Żenua!

      • 6 1

    • a co? nie było tak?

      za co minus?

      • 23 16

  • Dziwne

    Jak wydałam 200zł. w Bomi to jakoś miałam żarcia na tydzień , a w Biedronie za te same pieniądze mam na dwa dni hahahaha Jakoś to dziwnie działa , nawrzucam bzdetów , a po mieso i wędline zasuwam do zwykłego mięsnego :)

    • 2 0

  • biedne bomi

    w 2001 roku na skutek przemian na rynku-otwarcie hiper marketów sklep mojej mamy przestał przynosić dochody ,czego rezultatem było jego zamkniecie i kupa długów do płacenia-w okolicy otwarto geanta,bomi,potem reala
    nikt wtedy nie żałował polskiego płatnika podatków ,który utrzymywał pracowników płacił zusy,a teraz wielkie hallo bo bomi padło
    od kilku dobrych lat był przerost formy nad trescia w bomi i tyle
    a co do obcego kapitału ,w 2000 roku trzeba było myslec kogo sie wpuszcza na rynek ,teraz jest juz po zawodach

    • 4 1

  • ?! (4)

    Bardzo szkoda. Ja mam pieniądze i chętnie bym je wydała gdzie indziej niż w biedronce. Ale jak mogła zbankrutować sieć która miała sklepy w najlepszych lokalizacjach, bogaty wybór produktów i inne walory? Sklep w Klifie - tam biedni ludzie nie przychodzą, a ludzi z pieniędzmi - ful, sklep w Batorym - też świetne miejsce na wydawanie pieiędzy, sklep na Fikakowie - w centrum osiedla.. Jak taka sieć mogła zbankrutować? Przecież tam zawsze było pełno ludzi?.. Gdzie ja będę robić zakupy?? Ja nie chcę biedronki!!!! precz z biedronami!!! i z lidlem też!!

    • 46 23

    • JAK??? (1)

      Bardzo dobre zarządzanie:))))) Ludki z olsztyna się na tym znają;))))))!!!!!

      • 0 1

      • Ludki z Gdyni też.Pierwsze zyski przeznaczyli na zakup luksusowych samochodow

        • 0 0

    • mysle ze jak przestaniesz dostawac pieniazki od dzianego meża (sponsora) to wtedy przyjdzie koza do woza (1)

      jak bedziesz musiala pracowac jak cala reszta ktora nie musi dawac ..... za kase facetowi 30 lat starszemu. ale co tam mozna posmigac nowa biala betka albo mercem

      • 13 26

      • a skad wiesz ciulu, ze nie jest wykształcona, dobrze zarabia i sama sobie radzi??
        nie moze, bo kobieta? a kobieta tylko w jeden sposób potrafi zarabiac.... boze, jacy straszni ludzie!

        • 16 4

  • Szkoda pracowników. Są mi znani z widzenia od wielu, wielu lat. Pani od ciast i pieczywa, pani od alkoholi itd.

    • 2 0

  • same bzdury !!! (5)

    po pierwsze - o ile dobrze pamiętam to dawna kadra menedżerska Bomi jest już w innych spółkach (i to niezbyt dobrze rokuje dla tych spółek) - pseudo ekonomiści, z pseudo dyplomami, pseudo MBA - totalnie bez wiedzy (elementarnej), doświadczenia, a co gorsza bez zdrowego rozsądku !! - przeinwestowali, wiedząc, że łażą na smyczy banków - kredyt dla firmy może być podporą, ale finansowaniem zawsze muszą być środki własne wypracowywane z przychodów !!
    po drugie - przekombinowane sklepy - zbyt duże pow handlowe w stosunku do ilości towaru, zbytni przerost zatrudnienia, sklepy głównie w oparciu o pow dzierżawione a nie sklepy własne
    po trzecie - pomyłka marketingowa - delikatesy powinny być dla wszystkich - tzn rodzajów danego produktu powinno być tyle, żeby były średnie, drogie marki ale i te najtańsze (a Bomi niestety oferowało tylko od średniego wzwyż - przez co utarło się, że to sklep dla "bogatych", więc duża część pieniędzy szła i idzie do kieszeni Biedry i Lidla gdzie kupują w większości Ci mniej zamożni);
    Ogólnie trzeba powiedzieć, że przekombinowano, a konkretnych pomysłów na rozwój nie było; trzeba jasno powiedzieć, że gdyby poszli bardziej w detal - produkty niszowe - od drobnych lokalnych producentów, bardziej nastawione na ekologię, jakość i smak to by mieli sukces ; a oni chcieli działać jak totalna sieciówka (w niektórych produktach dobrze było widać z kim mają umowę, a z kim nie), pozwalając na sprzedaż słabych jakościowo produktów (wędliny !!!) w kosmicznie wysokich cenach - a to dla maksymalizacji zysku.
    Panowie prezesi - czasem lepiej jeść łyżeczką i mniej pazernie, niż pompować balon który prędzej, czy później po prostu pęknie.....niestety;
    Tylko ludzi którzy stracą pracę bardzo żal......bo to nie ich wina

    • 39 1

    • (1)

      To teraz pochwal się - którą sieć Ty prowadzisz, ekspercie?

      • 0 11

      • Nie prowadzę żadnej

        Ale uwierz mi że chętnie byłbym dla nich słupem , olbrzymia kasa ( jak na moje potrzeby ) bez praktycznie żadnego ryzyka, skoro nawet wg sądu powodem upadłości będzie :przeinwestowanie, trudna sytuacja branży itd , itd a kasiora leży i czeka na następne "inwestycje" .Bez większego wysiłku grzebiąc w necie można powiązać wiele spółek i wielu ludzi :):)

        • 1 0

    • Bzdury to Ty piszesz stary (2)

      Ci co mieli zarobić to zarobili , pobawili się akcjami i po wszystkim z wielkim hukiem '' inwestowali w spółkę , ogłaszali jej potężny rozwój " po czym sprzedali akcje będące oczywiście nie ich własnością oficjalnie i mają resztę gdzieś. To nie są amatorzy tylko wysokiej klasy hosztaplerzy , śmieją się z tych wszystkich co piszą, bo wnioski jak we wszystkich przypadkach takie jak piszesz , przeinwestowanie itd więc opinia amatorów a rzeczywiście kasa nabita że spokojnie kilka pokoleń może żyć spokojnie, ciekawe co następne . :) prawda

      • 5 2

      • Zgadza się, był to wysokiej klasy przekręt na który pracowali latami

        • 2 2

      • BRAWOOOOOOOOOOO!!!!!!

        • 3 3

  • Bo mi bliżej do Biedronki (1)

    • 83 31

    • Włascicielom Bomi też.Widziałam niejednokrotnie jak robili zakupy w Biedrze.

      • 3 0

  • W dniu dzisiejszym ogłaszamy promocję:

    ocet -50%
    musztarda -50%

    bomi

    • 3 1

  • Nastepna Zatoka już się zwija .

    Bomi ---gigantyczny sklep w Złotej Karczmie ----bez obrotów .

    • 0 0

  • Zielona wyspa zółknie panie tusk ! Ale bezrobocia i kryzysu nie ma ! ! !

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane