• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cryptocrash. Kryptowaluty - instrumenty przyszłości czy niebezpieczne aktywa?

Robert Kiewlicz
21 maja 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
- Rynek krypto charakteryzuje się hiper zmiennością, a zawierane transakcje mają czysto spekulacyjny charakter - twierdzą eksperci.  

- Rynek krypto charakteryzuje się hiper zmiennością, a zawierane transakcje mają czysto spekulacyjny charakter - twierdzą eksperci.

Ogromny spadek wartości większości kryptowalut zatrząsł rynkiem w ostatnich tygodniach. Przez krach wielu inwestorów straciło ogromne fortuny, a z rynku odpłynęły miliardy dolarów. Wszystko zapoczątkował drastyczny spadek wartości stablecoina UST, dzieła południowokoreańskiej firmy Laboratoria Terraform, który miał być stabilny w stosunku do amerykańskiego dolara. W efekcie "cryptocrash" stracił niemal 100 proc. swoje wartości, podobnie jak powiązany z nim token Luna. Czy oznacza to, że pomimo zapewnień zwolenników, kryptowaluty nie są tak naprawdę instrumentami finansowymi przyszłości, tylko okazją dla spekulantów, a może nawet piramidą finansową?



Cyfrowa złotówka. Kryptowaluta zastąpi gotówkę



Jakie korzyści przynoszą kryptowaluty?

- Spadek notowań na rynku kryptowalut zbiega się ze spadkami na szerokim rynku. Zwolennicy kryptowalut przekonywali wielokrotnie, że inwestowanie w tą klasę aktywów będzie można traktować jak inwestowanie w bezpieczną przystań (safe haven), wolną od typowych turbulencji występujących, od czasu do czasu, na rynkach finansowych. Szybko okazało się, że jest dokładnie odwrotnie. Rynek krypto charakteryzuje się hiper zmiennością, a zawierane transakcje mają czysto spekulacyjny charakter - mówi dr Michał Pronobis, ekonomista i ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

Inwestowanie w kryptowaluty jest bardzo ryzykowne



Jak twierdzi dr Pronobis, kryptowalutom trudno przypisać jakąś wewnętrzną wartość.

- O ile np. za kursem akcji stoi aktualna i antycypowana w przyszłości wartość zysków generowanych przez przedsiębiorstwo, tak cena kryptowaluty jest tylko i wyłącznie grą popytu i podaży na rynku i trudno doszukać się w tym aktywie wewnętrznie generowanej wartości. Niektórzy ekonomiści (np. Nouriel Roubini) twierdzą wręcz, że wartość Bitcoina i innych kryptowalut jest wręcz ujemna (ze względu na wysoce energochłonny koszt wytworzenia aktywa) - wyjaśnia Pronobis. - W ostatnim czasie rynek kryptowalut był wyjątkowo rozgrzany i inwestowanie na nim należy do najbardziej ryzykownych. Rynek ten jest ponadto narażony na przyszłe potencjalne zmiany regulacyjne, ograniczające atrakcyjność inwestowania w tą klasę aktywów.

Bitcoin - bańka spekulacyjna czy pieniądz przyszłości?



- Z całą pewnością czasy wojen i epidemii nie sprzyjają umacnianiu się tego typu "środków płatniczych". Wymagają one bowiem "swego rodzaju opieki" czyli musi funkcjonować blockchain aby istniała taka waluta. Nie ma możliwości ukrycia jej "w piwnicy" czy "zakopania" po to aby przechowała wartość kapitału w przeciwieństwie do fizycznych walut czy np. złota. Kryptowaluty nie spełniają również podstawowej funkcji pieniądza, czyli nie są nadal powszechnym środkiem płatniczym. ich obecna rola sprowadza się raczej do instrumentu inwestycyjnego, a wartość jest kształtowana przez prawa popytu i podaży bazujące na zaufaniu, że technologia blockchain przenosi jakąś użyteczną wartość - dodaje Andrzej Reterski, ekspert związany z sektorem finansowym od ponad 20 lat, przewodniczący Rady Nadzorczej JP Medica. - Z drugiej strony Świat już od dawna bazuje na walutach, które nie posiadają realnego pokrycia w wartościowych kruszcach. Wartość każdej współczesnej waluty opiera się na jej użyteczności w transakcja krajowych i międzynarodowych oraz na zaufaniu społecznym. Wystarczy obłożyć sankcjami jakiś kraj i wartość jego waluty gwałtownie spada.

Zmienne nastroje na rynku kryptowalut



Jak twierdzi szef finetechu Finelf - Stanisław Wolniewicz Duda - to, co widzimy w ostatnich kilku dniach to nic innego jak zmiana sentymentu inwestorów i dotyczy ona nie tylko rynku kryptowalut ale także ogólne pojętego rynku finansowego.

Wynajął mieszkanie za kryptowaluty



- Wystarczy spojrzeć tylko na spółki, które zaliczyły największe wzrosty podczas pandemii np. Zoom, Amazon, Meta (Facebook). Większość spółek giełdowych które zaliczyły przez ostatnie dwa lata spektakularne wzrosty o kilkadziesiąt procent utraciło już swoje COVID-owe wyceny, a niektóre z nich są już nawet na niższym poziomie. Do tego grona zalicza się również Bitcoin, który rozpoczął swój rajd w połowie 2020 roku. Żeby zrozumieć obecne spadki, należy zastanowić się skąd wzięły się wzrosty w ostatnich dwóch latach - mówi Stanisław Wolniewicz Duda.
Wynikały one z kilku rzeczy. Jedna z nich to niespotykane nigdy wcześniej dotacje rządowe dla obywateli oraz firm, które spowodowały ogromny nadpodaż pieniądza (ale też uratowały gospodarkę przed zapaścią). Na to złożyły się zerowe, a w niektórych krajach nawet ujemne stopy procentowe które sprawiały że kapitał można było pozyskać bardzo tanio i stosunkowo łatwo. Niskie stopy procentowe skutkowały również tym, że depozyty bankowe oferowały oprocentowanie blisko zera, co skutkowało przez osoby z kapitałem konieczność poszukiwania innych możliwości inwestycyjnych. Wybór często padał na giełdę, nieruchomości, złoto. Do tego zachęcała rosnąca w 2021 roku inflacja, która znacznie przewyższała depozyty bankowe. 

Jak zostać milionerem? W co warto było inwestować



- Obecnie obserwujemy powrót rynku na ziemię. Głównie z powodu zdezaktualizowania się powyższych powodów wzrostów - mówi Wolniewicz Duda.  

Krypto - spekulacyjne aktywa finansowe



- Bitcoina postrzegam jako nośnik wartości oraz spekulacyjne aktywo finansowe. Z powodu dużej zmienności, wysokich opłat transakcyjnych w czasie hossy, wciąż stosunkowo dużej ilość włamań na giełdy, braku odpowiednika bankowego funduszu gwarancyjnego oraz braku odpowiednika chargeback wątpię w masową adopcję Bitcoina jako środka płatniczego. Te wady mają też odzwierciedlenie w tym jak zdecydowana większość osób kupujących kryptowaluty je postrzega. Jako sposób na szybkie wzbogacenie. A ponieważ wyceny nie da się oprzeć na wynikach finansowych obecnych lub oczekiwanych, każdy może wycenić poszczególną kryptowalutę na dowolną wartość - wyjaśnia Stanisław Wolniewicz Duda. - Hossa która obecnie się kończy, podobnie jak większość poprzednich była powiązana z systemowym zmniejszeniem podaży na Bitcoinie tzw. halvingiem, który zapobiega zbyt szybkiemu wykopaniu całej kryptowaluty. Jest to już kolejna hossa powiązana z halvingiem. Kolejne zmniejszenie podaży ma się wydarzyć na początku 2024 roku i prawdopodobnie wtedy też należy się spodziewać odbicia na rynku kryptowalut. 

- Zapewne to co podmioty kształtujące opinię publiczną przyjmą za wiarygodne w kontekście kryptowalut, zadecyduje o ich faktycznej przyszłości i zdefiniuje ostatecznie czy są instrumentem finansowym czy rodzajem piramidy Ponziego -dodaje Reterski.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (154)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Bogdan Górski

prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego „Górski”.Spółkę, ze stu procentowym kapitałem...

Najczęściej czytane