• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy Polacy są szczęśliwi w swojej pracy?

Aleksandra Wrona
24 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Na poczucie szczęścia w pracy wpływają nie tylko zarobki, ale też współpracownicy, możliwości rozwoju i dojazdy. Na poczucie szczęścia w pracy wpływają nie tylko zarobki, ale też współpracownicy, możliwości rozwoju i dojazdy.

Szacuje się, że Polacy spędzają w pracy ok. 2 tys. godzin rocznie. Niestety pojęcia "praca" i "szczęście" rzadko zestawiane są razem, a utyskiwania na poniedziałek stały się cotygodniową tradycją. Czy Polacy są szczęśliwi w pracy, a jeśli nie, to w jaki sposób to zmienić?



Jak szczęśliwy jesteś w swojej pracy?

"Szczęście w pracy Polaków" to badanie przeprowadzone przez agencję Great Digital na zlecenie agencji rekrutacyjnej Jobhouse. Wzięło w nim udział 901 Polaków z wykształceniem średnim i wyższym, z których większość pracuje w dużych miastach. We wtorek, podczas śniadania medialnego w Olivia Business Centre, przedstawione zostały jego wyniki.

Czy Polacy są szczęśliwi w pracy?

"Umiarkowanie" - tak brzmi najprostsza odpowiedź. W skali od 0 do 10, badani umiejscowili swój poziom szczęśliwości na poziomie 6,3. Wynik ten nie wydaje się najgorszy, jednak mógłby być wyższy. Zapytani o to, czy poleciliby swoją pracę znajomym, są jednak mniej entuzjastyczni: w skali od -100 do 100, wskaźnik "polecalności" wyniósł -14.

Co w takim razie wpływa na poczucie szczęścia w pracy? Przede wszystkim dobre wynagrodzenie, wymieniło je aż 88 proc. ankietowanych. Zaraz potem znaleźli się współpracownicy, na których można liczyć (84 proc.). Dla Polaków ważne są też możliwości rozwoju, jakie oferuje praca (81 proc.), równowaga między pracą a życiem prywatnym (80 proc.) i przyjazna atmosfera (72 proc.). Aż 76 proc. ankietowanych wskazało na czas dojazdu do pracy.

- Wydaje nam się, że to banalny czynnik, na który nikt z nas nie zwróciłby uwagi, ale pomyślmy o naszych dojazdach i staniu w korkach. Czy to nie powoduje w nas dodatkowego stresu? Być może jest to wskazówka dla pracodawców, żeby wybierając siedzibę firmy, wybrali lokalizację, do której można dojechać bez problemu - komentuje Natalia Bogdan, prezes Jobhouse.
Najmniej badanych wskazało na możliwość realizacji pasji w pracy (28 proc.).

Czy Polacy poleciliby swoją pracę znajomym?

Nie tak dawno pisaliśmy o firmach, które premiują pracowników za rekomendowanie swoich znajomych. Jak się okazuje, bycie zadowolonym z pracy nie jest równoznaczne z tym, że polecilibyśmy ją znajomym. Zdecydowanie poleciłoby swoją pracę zaledwie 29 proc. badanych, 28 proc. umiarkowanie by ją poleciło, a 43 proc. wstrzymałoby się od rekomendacji.

Elementem najbardziej godnym polecenia jest przyjazna atmosfera w pracy, uważa tak 58 proc. badanych. Mniej niż połowa poleciłaby swoją pracę ze względu na współpracowników, na których można liczyć. Możliwość zachowania równowagi pomiędzy pracą a życiem osobistym czy relacje z przełożonym są doceniane przez co drugiego pracownika.

Skłonność do polecenia własnej pracy wzrosłaby wraz z zarobkami. Nie jest to wniosek zaskakujący. Pozostałymi czynnikami wymienianymi przez badanych są możliwości rozwoju, możliwość realizacji pasji w pracy oraz relacje z przełożonym.

Joanna Wszeborowska, Natalia Bogdan i Marta Pawlak-Dobrzańska Joanna Wszeborowska, Natalia Bogdan i Marta Pawlak-Dobrzańska
Trójmiasto nie chce się przeprowadzać

Na poczucie szczęścia w pracy wpływa nie tylko sama praca, ale też miejsce pracy - miasto, miejscowość i dzielnica, w których się tę pracę wykonuje. Uważa tak prawie co drugi badany. Zaledwie 11 proc. badanych najpierw wybiera miejsce zamieszkania, a dopiero potem pracę, którą chce wykonywać, za to aż 63 proc. rozważyłoby zmianę miejsca zamieszania w poszukiwaniu lepszej pracy.

Co ciekawe, mniej skłonni do wyprowadzki są mieszkańcy Trójmiasta niż Warszawy. O 10 proc. więcej badanych z Trójmiasta zadeklarowało, że nie byłoby w stanie zmienić miejsca zamieszania w poszukiwaniu lepszej pracy.

- Jeszcze 10 lat temu przekonanie wysoko wykwalifikowanych ekspertów z innych regionów Polski do przeprowadzki nad morze stanowiło duże wyzwanie. Dziś Trójmiasto na mapie interesujących rynków pracy zyskuje na atrakcyjności. Coraz więcej osób pracujących obecnie w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu chce podjąć tutaj pracę, widzę to między innymi po prowadzonych przez nas rekrutacjach - mówi Joanna Wszeborowska, dyrektor personalny, Ergo Hestia.
Jak widać w kwestii zadowolenia Polaków z pracy jest jeszcze trochę do zrobienia. Dobrze wiedzieć, na jakie aspekty oprócz zarobków powinni zwracać uwagę pracodawcy.

- Mam nadzieję, że wyniki badania sprawią, że pracodawcy zaczną zastanawiać się, na ile szczęśliwi w pracy są ich pracownicy. Szczęśliwi pracownicy są zdecydowanie mniej skłonni rozważać odejście do innego pracodawcy, warto zadbać o ich poczucie szczęścia - mówi Marta Pawlak-Dobrzańska, założycielka Great Digital, odpowiedzialna za przygotowanie badania.

Miejsca

Opinie (116) 3 zablokowane

  • Ankieta

    Zaznaczyłem w ankiecie odpowiedź '8-9' ale pracuję za granicą.

    • 2 1

  • w trojmieście w branży prawniczej

    W trójmieście w branży prawniczej w tym również dla aplikantów radcowskich w ogóle nie ma pracy, albo jest praca za 1.500 zł na ręke lub mniej, stąd mam nadzieję że wreszcie z tego zakichanego regionu Polski wyniosę kiedyś.

    • 5 0

  • ARTYKUŁ SPONSOROWANY ?

    A dalej w większość restauracji i prywatnych hotelach pracujesz za stawkę minimalną i umowę zlecenie przez kilka miesięcy

    • 2 0

  • Za 2000 brutto trudno być szczesliwym

    • 3 0

  • W mojej...

    pracy dobrze mają się lenie, palacze i inni opierdalacze.

    • 4 0

  • ciekawe czy kulson jest zadowolony ze swojej pracy

    • 4 0

  • Było fajnie w Gdańsku

    Ale teraz jest cool w UK, a fotki z Gdańska
    pokazuje znajomym z Anglii i Szkocji.

    • 5 0

  • (4)

    10, jestem bardzo szczęśliwy, bo pracuję u siebie :D

    "Co ciekawe, mniej skłonni do wyprowadzki są mieszkańcy Trójmiasta niż Warszawy."

    To chyba oczywiste. W Trójmieście mamy o wiele lepsze powietrze i mniejsze korki niż w słoikowie. Nigdy bym się nie zdecydował przenieść na stałe do Warszawy, choć czasami z powodów biznesowych muszę tam bywać, więc mam tam nieruchomość i z racji tego byłoby mi łatwiej.

    • 14 10

    • nieruchomość

      czesc tez mam tam 2 nieruchomości jedno właśnie na woli odebrałem. A jestem zwykłym słoiczkiem z osmioma średnimi krajowymi w alpejskim kraju. pozdrawiam inwestora

      • 0 0

    • za cienki jestes na warszawe

      splacaj raty za swoje bmw co sie tak reklamujesz bo za cienki byles by je kupic za cash. kolejny bogaty biedak co wszystko ma i wszystko na raty czyli NIC.
      glupi nick zakompleksionego polakówa co mu leasing dali na zloma i sie chwali

      • 10 2

    • Kierowca BMW jak zawsze pełen marzeń.

      Zainteresuj się raczej nową dostawą opon nalewek, bo zima idzie a kapcie prawie łyse.

      • 14 1

    • Ej szofer, podjedz po mnie na 16 do OBC.

      Nie zapomnij zajechac wczesniej na myjnie i odbierz moj garnitur z pralni.

      • 13 1

  • Nie mam ochoty się stąd wyprowadzać (6)

    Dostałem jakiś czas temu dobrą ofertę od firmy z Warszawy - kilka tysięcy więcej niż zarabiam na miejscu. Pomyślałem trochę nad tym i podziękowałem. Wolę Gdańsk :)

    • 32 14

    • Warszafka jest straszna (1)

      Pracowałem tam parę lat. Ceny mieszkań i usług - horrendalne, problemy komunikacyjne - olbrzymie (raz utknąłem na Andersa na 2 godziny i ani o metr). Smród spalin. Wszechobecne chamstwo i pogarda dla przyjezdnych czy tych, którym się nie udało. Wszyscy zestresowani i ciągle się spóźniają. Jakieś 600 różnego rodzaju strajków, protestów czy marszów rocznie. Podejście pracodawcy ".. no płacimy mniej ale przecież praca w Warszafce jest związana z pewnym prestiżem!" (rozwaliło mnie to, będę dzieci karmił warszawskim prestiżem, eheheheh)
      A ja jakbym miał wyjechać do takiego dużego miasta to nie w Polsce.

      • 8 3

      • umzug

        ja ruszyłem pupe z miasta 100tys. w war - maz, ale nie do żadnego gdanska czy wawy lecz za granice gdzie sie zarabia jak biały człowiek. Wg mnie przenosiny w polsce sa bez sensu, zmieniasz miasto dostaje 500 zł wiecej i co z tego??

        • 4 1

    • I dobrze wybrałeś

      Z moich obserwacji wynika, że do stolicy to raczej tylko ludzie z totalnej prowincji się wyprowadzają. Gdańsk, Wrocław czy Kraków to znacznie lepsze miejsca do życia, a możliwości karierowe prawie na tym samym poziomie. Z tych 3 miast ludzie jeżeli już emigrują to raczej za granicę.

      • 13 3

    • Niestety mam tak samo. Wrodzona zachowawczość. (2)

      "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" to nie moja bajka. Wolę "wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej"

      • 15 4

      • (1)

        to wcale nie zachowawczość - w Warszawie nie ma lasów i morza.
        To wystarczyło, żebym został.

        • 25 4

        • a to też... ale to też zachowawczość... zostajemy w znanym otoczeniu.

          • 3 8

  • pracuje jako ksiądz i jestem bardzo zadowolony ze swojej pracy. (3)

    w żadnym korpo nie zarobię takich pieniędzy.
    w zeszłym tygodniu sobie kupiłem samsunga galaxy s8+ za 3850 zł, codziennie jem na mieście, mandatów nie dostaje za przekraczanie prędkości bo policji jest głupio wystawić mandat księdzowi, mam powodzenie u kobiet bo wiele kobiet lubi mężczyzn w mundurach i sutannach, na wszystko mnie stać, co tydzień sobie kupuje nowe gry na Steamie, tak na prawdę mogę wszystko a ludzie traktują mnie jak świętego.
    jesteśmy takimi samymi ludźmi jak każy inny, pijemy, palimy, lubimy pieniądze i kobiety i lubimy dobrze zjeść.
    praca jak każda inna, każdy zarabia na naiwnych - jedni wciskają kit w call center i sprzedają internet emerytom, inni udzielają lichwiarskich pożyczek i kredytów, a do nas parafianie sami przychodzą z pieniędzmi.

    • 10 8

    • kobity

      to ksiądz w mundurze chadza??

      • 0 1

    • Dlatego ja nie przychodzę :) (1)

      Obecne w najstarszym pokoleniu jest grupa, która pogubiła się gdzieś przy transformacji i stara się realizować potrzebę przynależności we wspólnocie kościelnej czy RM. Jeszcze 10-15 lat, oni wymrą, a wy będziecie się zwijać. Pozdrawiam

      • 7 0

      • chociaż

        prawde napisał.
        ktora kazdy i tak zna.
        tylko sklepe pisuary im rzucają na tace jak napalency striptizerkom.
        a oni gola frajerow i sie rozpier*** za hajs "na parafie".

        • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Grabski

Przedsiębiorca, inwestor, autor wielu projektów biznesowych. Twórca Olivia Business Centre....

Najczęściej czytane