• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dr. Oetker Polska walczy o świąteczne pierniczki

Wioletta Kakowska-Mehring
4 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Spór toczy się o opakowanie pierniczków. Firma Dr. Oetker Polska uważa, że produkt marki Gellwe jest zbyt podobny. Gdańska firma od lat sprzedaje pierniczki w tym opakowaniu z foremką w środku. Spór toczy się o opakowanie pierniczków. Firma Dr. Oetker Polska uważa, że produkt marki Gellwe jest zbyt podobny. Gdańska firma od lat sprzedaje pierniczki w tym opakowaniu z foremką w środku.

Sąd w Katowicach zakazał wprowadzania do obrotu gospodarczego pierniczków marki Gellwe w opakowaniu świątecznym. W ten sposób zabezpieczono roszczenia gdańskiej firmy Dr.Oetker Polska, która uznała, że firma FoodCare wprowadza do obrotu produkt w zbyt podobnym opakowaniu. Firma pozwana może się odwołać. Wszystko wskazuje na to, że szykuje się kolejny bój sądowy o markę.


Co dla ciebie oznacza produkt markowy?


- Firma Dr. Oetker Polska wystąpiła do Sądu Okręgowego w Katowicach z wnioskiem o zabezpieczenie jej roszczeń wobec FoodCare dotyczących opakowania Pierniczków świątecznych marki Gellwe. Roszczenie wynika z faktu popełnienia przez FoodCare czynów nieuczciwej konkurencji, stanowiących naruszenie chronionych prawem interesów Dr. Oetker Polska. Marka Gellwe na opakowaniu Świątecznych pierniczków wykorzystała utrwalony wizerunek opakowania dobrze znanych pierniczków firmy Dr. Oetker - poinformowała gdańska firma.
Postanowieniem Sądu Okręgowego w Katowicach firma Dr. Oetker Polska uzyskała zabezpieczenie roszczenia wobec FoodCare. Zabezpieczenie obejmuje "zakaz używania w obrocie gospodarczym dla produktu w postaci pierniczków w proszku opakowania".

Centra handlowe w Trójmieście



- Zakaz dotyczy opakowania Pierniczków Świątecznych w proszku - w jakiejkolwiek formie i o jakiejkolwiek gramaturze - z następującymi elementami na przedniej ściance: zielonym tłem, elementem graficznym przedstawiającym stos pierniczków dekorowanych białym lukrem, umieszczonym w dolnej połowie kompozycji, oznaczeniem producenta znajdującym się na górze po lewej stronie, nazwą "pierniczki" pisaną białą czcionką, umieszczoną w górnej połowie kompozycji, wizerunkiem etykietki, na której na czerwonym tle są umieszczone informacje dodatkowe - poinformowała gdańska firma.
Każdy przypadek naruszenia przez FoodCare powyższego zakazu poprzez dalsze używanie tego opakowania w obrocie gospodarczym zagrożony jest nakazaniem zapłaty kary 10 tys. zł. Postanowienie sądu nie jest jednak prawomocne. FoodCare może wnieść zażalenie na to postanowienie. Czy szykuje się na rynku kolejny spór sądowy o wizerunek?

Pracodawcy w Trójmieście



W wolnorynkowej gospodarce codziennie toczy się walka o klienta, toczy się też walka o markę. Czasem starcie o markę kończy się - jak w tym wypadku - w sądzie. Podobne opakowanie, podobne logo, podobna nazwa. Jednak wykazanie, czy ktoś świadomie podszywa się pod markę, czy nie, nie jest wcale takie proste. Co jakiś czas na rynku wybuchają podobne konflikty.

Lokalne firmy w sporach o markę



Kilka lat temu gdańska spółka Atlanta Poland walczyła ze spółką Helio o  nazwę "Bakal". Obie firmy operują na tym samym rynku, handlują bakaliami. Spółka Helio sprzedawała bakalie pod nazwą Bakal Planet, a to nie spodobało się gdańskiej firmie, która używała nazwy "Bakal".

Jedną z najgłośniejszych spraw dotyczących nazwy i marki był spór między znanym bokserem Dariuszem Michalczewskim a firmą FoodCare o napój Tiger Energy Drink. Kilka lat temu także Zakłady Porcelany Stołowej Lubiana z Łubiany oskarżyły Fabrykę Porcelany w Wałbrzychu o podrabianie popularnej kwadratowej zastawy.

Spór o nazwę "Filety śledziowe kaszubskie" trafił aż do Sądu Najwyższego. Wyrok był pomyślnym dla nieistniejącej już firmy Proryb z Rumi. Firma przez siedem lat dochodziła praw w sądach gospodarczych o nazwę zastrzeżoną w Urzędzie Patentowym. Podobne kłopoty miała nieistniejąca już Spółdzielnia Mleczarska Maćkowy. Pozwała ona do sądu konkurencję. Chodziło o serek "Makulki".

Problemy miał też Browar Amber z Bielkówka na Kaszubach, który zarzucił konkurencji, spółce Barlan Beverages Group z Warszawy, plagiat. Chodziło o jeden z czołowych produktów pomorskiego producenta - piwo Koźlak. Produkt BBG to także Koźlak, na dodatek sprzedawany był w podobnej butelce z malowaną etykietą z wizerunkiem koziołka.

Starcie z koncernami



W obronie marki musiała też wystąpić firma LPP z Gdańska. Tu sprawa wyglądała trochę inaczej. To gdańska firma została oskarżona. Jak się okazało - bezpodstawnie. Niemiecka firma Hugo Boss produkowała ubrania pod marką Boss, a LPP swoją linię odzieży sportowej nazwała Ross. Niemiecka spółka twierdziła, że jest to świadome pasożytnictwo na ich światowej renomie. Jednak Urząd Patentowy stwierdził, że słowa boss i ross znaczą co innego i nie ma podstaw do unieważnienia polskiej marki.

Z kolei z firmą z Warszawy, która zastrzegła nazwę "pierogarnia" i zażądała natychmiastowego usunięcia tego słowa z szyldów, menu i folderów reklamowych przez wszystkie inne tego typu restauracje w Polsce, starł się właściciel gdańskiej "Pierogarni u Dzika". Z gigantem Ferrero Polska, potentatem na rynku słodyczy, problemy miała firma z Sopotu. Koncern chciał zablokować witrynę internetową sopockiej firmy Max i King, producenta wyrobów marcepanowych. Wszystko w związku z tym, iż adres owej witryny był niemal identyczny jak adres strony promującej batoniki Kinder Maxi King.

Miejsca

Opinie (116) ponad 10 zablokowanych

  • Ja pierniczę...

    Popierniczone to wszystko!

    • 15 0

  • Dr. Oetker kupił sobie Święta? Od kogo i za ile?

    Co ma niby być na opakowaniu zawierącym pierniki świateczne? Zając wielkanocny i napis "pierniki pierwszomajowe"?

    • 62 16

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Ciechowicz

Wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Nadzoruje prace Regionalnej Instytucji Finansującej, Działu...

Najczęściej czytane