• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwutygodniowy urlop - przywilej czy konieczność?

4 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szkolenie po nocnej zmianie. Czy to legalne?
Zgodnie z przepisem na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych. Zgodnie z przepisem na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych.

Lipiec i sierpień to czas, kiedy najczęściej decydujemy się na wzięcie urlopu, jednak nie wszyscy pracownicy chętnie korzystają z możliwości długiego wypoczynku od pracy. Na jakie okresy możemy zgodnie z prawem podzielić przysługujący nam urlop i czy pracodawca może nas do niego zmusić?



Mój pracodawca twierdzi, że według przepisów muszę wziąć w ciągu roku chociaż jeden urlop, który będzie trwał przynajmniej 2 tygodnie. Przyznam szczerze, że nie widzi mi się to rozwiązanie. Wolałbym rozbić moje dni urlopowe na kilka krótszych okresów. Czy mogę napisać jakieś oświadczenie, że zrzekam się prawa do 14 dni odpoczynku? Czy mojemu pracodawcy grozi coś, jeśli w ciągu roku nie wezmę takiego długiego urlopu? Czy może wysłać mnie na przymusowy urlop?
Na pytanie odpowiada Kancelaria Radcy Prawnego Tomasz Siemoński.

Udzielając odpowiedzi na pytanie czytelnika, pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów. Pracownicze prawo do wypoczynku, zagwarantowane zostało w art. 66 ust. 2 Konstytucji RP oraz skonkretyzowane w przepisach Kodeksu pracy. Z przepisów tych wprost wynika nie tylko prawo pracownika do corocznego, nieprzerwanego i płatnego urlopu wypoczynkowego, ale i zakaz zrzekania się prawa do urlopu. Przerwę w pracy, przeznaczoną na regenerację sił psychofizycznych osoby zatrudnionej na podstawie stosunku pracy, ustawodawca zagwarantował w art. 152 ust 1 i 2 k.p. Co więcej, ustanowił na pracodawcy obowiązek udzielenia pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo. Pracodawca działający wbrew powyższemu obowiązkowi lub bezpodstawnie obniżający wymiar urlopu podlega karze grzywny od 1 tys. zł do 30 tys. zł. Co więcej, w tym przypadku okoliczność, iż pracownik nie chciał skorzystać z przysługującego mu prawa do wypoczynku pozostaje bez znaczenia i nie znajduje uzasadnienia wobec obowiązujących przepisów prawa. W praktyce sytuacja ta może jednak wpłynąć na wymiar potencjalnej kary.

Zasadniczo urlop wypoczynkowy powinien zostać udzielony w całości, co z założenia sprzyjać ma realizacji celu urlopu, jakim jest coroczna regeneracja sił pracownika, niezbędna dla prawidłowego i efektywnego wykonywania przez niego pracy. Ustawodawca dopuszcza podział urlopu, niemniej wyłącznie z inicjatywy pracownika, na zasadzie art. 162 k.p. Zgodnie z przepisem, na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim jednak przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych. Co ważne, realizacja prawa do wypoczynku w podanym wymiarze powinna uwzględniać następujące po sobie dni, a zatem nie tylko dni robocze, ale i niedziele, święta oraz inne dni wolne od pracy.

Powołany przepis, stanowiąc wyjątek od zasady, wyrażonej w art. 152 ust 1 k.p., wprowadza zarazem ograniczenie w zakresie jego stosowania. Ustawodawca nadając pracownikowi prawo wykorzystania urlopu wypoczynkowego w częściach, jednocześnie zakazuje mu nadmiernego podziału tego urlopu. Inicjatywa pracownika zmierzająca do rozdrabniania urlopu wypoczynkowego w dowolny sposób, bez zachowania powyższej regulacji, stoi w sprzeczności z ustawowymi zasadami tego podziału. Pracodawca powinien odmówić propozycji podziału urlopu na zasadach proponowanych przez pracownika, jeżeli jedna z części tego urlopu miałaby trwać krócej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych. Wprowadzony przepisami Kodeksu pracy wymóg ma bowiem na celu ochronę pracownika przed pozbawieniem go wypoczynku w minimalnym wymiarze oraz skuteczne wykorzystanie przysługującego pracownikowi prawa do urlopu wypoczynkowego. Kategoryczny zapis art. 162 k.p. uniemożliwia pracodawcy samodzielne działanie w zakresie podziału urlopu pracownika, z drugiej strony uprawnia go do "narzucenia" pracownikowi jego minimalnego wymiaru, tj. co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych.

14 dni nieprzerwanego wypoczynku to:

W praktyce realizacja obowiązku nałożonego na pracodawcę może wiązać się z pewnymi trudnościami. Komplikacje te dotyczą w szczególności pracowników, którzy nabyli prawo do urlopu w wymiarze niepozwalającym im na skorzystanie z wypoczynku 14 kolejnych dni kalendarzowych, np. pracownik uprawniony jest do urlopu w wymiarze proporcjonalnym lub podjął pracę po raz pierwszy w roku kalendarzowym. W literaturze przyjmuje się, że urlop, którego wymiaru nie można określić w myśl art. 162 k.p., nie znajduje zastosowania.

Warto także podkreślić, że przepisy prawa pracy nie rozciągają powyższego ograniczenia na pozostałą do wykorzystania część urlopu wypoczynkowego. Pracownik nie jest zatem związany zasadą podziału urlopu w jego pozostałym zakresie. Może on wystąpić do pracodawcy o podział urlopu nieobjętego okresem, o którym mowa w art. 162 k.p., w dowolny sposób, zarówno co do długości, jak i liczby poszczególnych części tego urlopu. Niemniej, nie może się go zrzec. Pracownik powinien jednak pamiętać, że podział urlopu pracodawca zobowiązany jest ocenić z uwzględnieniem potrzeby zapewnienia harmonijnego przebiegu procesu pracy oraz celowości wypoczynku. Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy. Planem urlopów nie obejmuje się części urlopu udzielanego pracownikowi zgodnie z art. 167(2) k.p.

Odrębną kwestię stanowi okoliczność, gdy pracownik nie złoży wniosku o udzielenie urlopu w wymiarze 14 kolejnych dni kalendarzowych, jak również nie wystąpią prawne podstawy do jego przesunięcia. Chociaż przepisy Kodeksu pracy nie regulują tej sytuacji, pracodawca powinien powziąć wszelkie starania, aby nakłonić pracownika do skorzystania z przysługującego mu prawa urlopu. Ustawodawca w art. 168 k.p. określił jednocześnie granicę czasową na wykorzystanie urlopu przez pracownika. Zgodnie z dyspozycją przepisu, urlopu niewykorzystanego w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 k.p. należy pracownikowi udzielić najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego; nie dotyczy to części urlopu udzielanego zgodnie z art. 167(2) k.p. Termin ten pozostaje ostateczny i nie podlega dalszym modyfikacjom, zarówno ze strony pracownika, jak i pracodawcy. Powyższa okoliczność może prowadzić do wniosku, że pracodawca może "zmusić" pracownika do wykorzystania urlopu (zaległego). Wątpliwe pozostaje, aby regulacja ta odnosiła się do bieżącego urlopu, przysługującemu pracownikowi w danym roku kalendarzowym, w którym pracownik nabył do niego prawo.
Porady prawnika Porady prawnika

Masz wątpliwości dotyczące działań firmy, która cię zatrudnia? Nie wiesz jak postąpić w sporze z pracodawcą, jakie możliwości pozostawia ci prawo pracy? A może po prostu jest temat, który cię nurtuje i chcesz poznać zastosowanie bieżących przepisów? Prześlij swoje pytania mailem: serwispraca@trojmiasto.pl. Na pytania czytelników odpowiadać będą radcy z trójmiejskich kancelarii. Odpowiedzi na wybrane pytania publikowane będą w Serwisie Praca portalu Trojmiasto.pl

Kancelaria Radcy Prawnego - Tomasz Siemonski

Miejsca

Opinie (99) 1 zablokowana

  • Kodeks pracy (4)

    Musi balansować interes obu stron, jak również stanowić ramy, do opisu różnych branż.
    Stąd zawsze dla kogoś jakiś zapis będzie "bzdurny".
    Zapis o 14 dniach "przymusowego" urlopu jest bzdurny przy 4 % bezrobociu i pracy biurowej, przy 20% bezrobociu i ciężkiej pracy fizycznej będzie jest wybawieniem.

    • 13 19

    • (3)

      Tak, a firmy i tak potrafiły wymuszać na pracowniku rozbijanie 2x7 a na papierze inaczej, żeby wszystko się zgadzało. Jak się komuś taka organizacja nie podobała to mógł iść do domu lub założyć własną firmę :p
      Jak jest źle na rynku to i kodeks dużo nie pomoże, jak jest dobrze to nawet nie musi go być
      Tak czy siak prawo mówi że ma być co najmniej 2tyg i tak ma być
      Jakieś ogólne ramy dla ładu i porządku muszą być stosowane
      Tak działa cywilizacja

      • 3 1

      • nie cywilizacja tylko umowa społeczna, która jak wszystko ma swoje wypaczenia (2)

        na coś się umawiamy jako wspólnota i obligujemy wszystkich do przestrzegania tego. Niestety w demokracji ci którzy są demokratycznie wybierani dają łapówy najliczniejszemu elektoratowi po to by mogli rządzić i tak na prawdę ta cała umowa sprowadza się do dyktatury większości. Tu mamy przykład ale możnaby je mnożyć. Wiele jest takich które tej większości nie dotyczą a i tak to ta większość podejmuje decyzje.

        • 1 0

        • chcesz to tyraj bez urlopu, może siedzisz przed kompem całymi dniami i dłubiesz w nosie, ale są ludzie którzy ciężko tyraja i (1)

          • 0 0

          • i...

            muszą mieć prawną możliwość ze skorzystania z uropu 14 dni

            • 0 0

  • durne prawo, ktore mi nakazuje ile mam odpoczywac

    nie chce 2 tygodni, mam cos robic, nie mam ochoty na tyle wyjezdzac ani siedziec w domu. Chcialmbym brac po tydzien, dwa razy, ale nie, urzednik wie lepiej

    • 8 0

  • To jeden z tych przykładów kiedy to rządzący (wszyscy) wiedzą lepiej od ciebie co jest dla ciebie najlepsze!!! (24)

    Jak ja mam odpocząć w ciągu dwutygodniowego urlopu skoro po powrocie mam tyle roboty, że cały relaks szlag trafia. A przez drugi tydzień urlopu się stresuję myślą o ilości roboty, która mnie czeka.
    Poza tym chociaż wolę sobie wyskoczyć dwa razy na wczasy tygodniowe w pewnych odstępach czasu, to nie, muszę raz na jakieś przydługie.

    • 84 33

    • Głąb

      Walnij się

      • 0 1

    • (14)

      Jeżeli na urlopie zamartwiasz się pracą to lepiej skorzystaj z porady psychiatry - jesteś po prostu uzależniony od pracy. Wiedz jedno - nie jesteś niezastąpiony (chociaż może Ci się tak wydawać) i bardzo dobrze wie o tym Twój szef. Nie wierzysz? To wstań od biurka i idź do szefa i powiedz, że chcesz 2000 podwyżki. Ot tak, po prostu. Jak dostaniesz to będzie oznaczało, że się mylę, ale i tak ucieszę się Twoim szczęściem. Jednak sądzę, że raczej mam rację i nie jesteś niezastąpiony,

      • 68 13

      • Nie wszędzie się da (4)

        Jeśli w niedużej firmie jest jedna księgowa (zajmująca się zarówno księgowością, jak i kadrami, płacami i ZUSami), to raczej trudno będzie jej wziąć dwa tygodnie urlopu - raz, że wiążą ją ustawowe terminy (wypłaty pensji, rozliczenie ZUS, podatku dochodowego, VAT - każdy termin inny), dwa - pojawiają się sytuacje, które wymagają reakcji w ciągu 7 dni (zgłoszenia i wyrejestrowania ZUS, odpowiedzi na pisma urzędowe, przygotowanie dokumentów do kontroli itp.). Tydzień urlopu to maksimum.

        • 9 24

        • W takiej sytuacji nie zatrudnia się księgowej na etat (1)

          tylko zleca te zadania biuru rachunkowemu.

          • 32 0

          • No tak, bo w biurach rachunkowych pracują roboty, które na urlopy nie chodzą ;) Nie wiem, czy znasz realia pracy w biurze rachunkowym - w większości biur właściciel chce jak najwięcej zarobić, przy jak najmniejszym koszcie, więc maksymalnie obciąża pracowników. Jak księgowa z biura rachunkowego idzie na urlop, to mała szansa, że koleżanki ją zastąpią, bo same mają pracy po kokardę. Druga sprawa to jakość usług i wdrożenie się w specyfikę branży każdego klienta - no niestety, biuro rachunkowe nie wdroży się tak, jak księgowa zatrudniona w danej firmie na miejscu. I żeby uprzedzić - pracowałam i w biurze rachunkowym (gdzie miałyśmy we dwie z koleżanką na głowie 100 podmiotów na KPiR i oprócz tego ja rozliczałam 10 pełnych księgowości), i jako księgowa na etacie, więc mam porównanie.

            • 7 1

        • da się

          Jednak taki stan moze oznaczać, że "firma" jest zbyt mała w stosunku do podjętych zadań.
          Podstawomym zadaniem przedsiębiorcy jest zachowanie ciągłości funkcjonowania. Jeśli bez pracownika sprawy "leżą", oznacza to zbyt agresywną optymalizację i brak umiejętności.

          • 25 0

        • To oznacza tylko tyle, że pracodawca nie zatrudnia odpowiedniej ilości osób, do prowadzenia tak dużej firmy, zgodnie z kodeksem pracy.

          • 38 1

      • (8)

        A robota sama się wykona?
        W wielu miejscach nie ma po prostu nikogo na zastępstwo i po urlopie witają Cię 2 tygodnie zaległości.

        • 11 20

        • (5)

          Nie ma kto pracować i jesteś niezastąpiony/na? Tak jak pisałem: idź po dużą podwyżkę.

          • 28 9

          • (3)

            tak, tak, już dobrze dziecko...

            • 9 25

            • no i w takich odpowiedziach widać duszę niewolnika (2)

              Bo raczej wątpię, że satysfakconuje Cię przerób "roboty".

              Przerób spowodowany jest faktem, że "pracodawca" nie musi mysleć o organizacji, bo robota "musi" być zrobiona...
              Musi? Niezależnie od kosztów? Równiez pracownika?
              Jeśli "podsiębiorca" nie umie zachować ciągłości funkcjonowania i realizuje to szantażem i kosztem pracownika - wnioski nasuwają się same.
              Szukaj lepszej pracy.

              • 31 3

              • to nie kwestia pracodawcy (1)

                współpracownicy niestety w większości są tępi

                • 8 1

              • współpracowników dobiera pracodawca

                • 5 2

          • Nie ma kto pracować.

            Myślisz, że do wykonania pracy jednej osoby można zatrudnić 1.002 etatu, żeby miał kto zrobić na urlopie?

            • 0 5

        • (1)

          Jeżeli coś może leżeć 2 tygodnie, to może i poleżeć jeszcze kolejne 2 aż pracując spokojnym tempem zniwelujesz "górkę". :-)

          • 26 4

          • a jeżeli to coś to ty w szpitalu?

            • 3 4

    • Trzytygodniowy (3)

      Od dwutygodniowego urlopu lepszy jest trzytygodniowy, wtedy naprawdę się odpoczywa.

      • 23 2

      • Zasada 3 tygodni (2)

        Pierwszy stresujesz się pozostawioną pracą, drugi zapominasz o niej, trzeci odpoczywasz.

        • 9 3

        • (1)

          Chyba trochę inaczej...co do pierwszego tygodnia zgoda,drugiego także...tylko że przy trzecim jest NERW na myśl o powrocie do pracy...

          • 6 0

          • W trzecim zapominasz, że pracowałeś

            • 3 1

    • ja mam inaczej (1)

      zawsze stresuję się tym że jak będę na urlopie to ktoś zorientuje się jak bardzo się opierlalałem i zastanowi za co tak dużo mi właściwie płacą.

      • 24 1

      • Hahahh

        Najlepszy Komentarz!!!!

        • 4 1

    • (1)

      pracuje w biurze , już wiem że po dwóch tygodniach czeka mnie armagedon bo nie ma mnie kto zastąpić a ci co zastąpią narobią tylko bałaganu.(ktoś z zupełnie innego działu)
      skoro chce to czemu nie mogę podzielić sobie go 2x 7dni?...

      • 20 11

      • Zapytaj się pracodawcy dlaczego tak nie możesz, a nie wylewasz tu swoje żale.

        • 2 11

  • Z pierwszego zdania jasno wynika, że jeżeli peacownik nie będzie udzielał odpowiedzi na pytanie czytelnika, może stracić prawo do urlopu.

    • 2 0

  • Bzdura że Musi

    Pracuje już ładnych paręnaście lat , nie spotkałem się z tym że mój pracodawca Mi sugerował że mam brać co najmniej dwa tygodnie jednym ciągiem. Nikt nie może was zmusić do czegoś takiego. Pracodawca może odmówić udzielenia urlopu, ale nie może wam mówić ile ten urlop ma trwać.

    • 2 6

  • 20 dni zaległego urlopu (4)

    + urlop za ten rok. Tyle mi się należy. I co z tego? Jak go nie dostanę. Bo nie ma pracowników.

    • 13 2

    • to jest problem twojego szefa a nie twoj.... (2)

      ...na wykorzystanie zaległego urlopu masz czas do końca września - potem zgłaszasz do pipu a pracodawca ma przyjemność gościć smutnych kontrolerów i otrzymać 5 cyfrową karę - tak, max. wymiar kary za nie udzielenie urlopu to 30 tys. zl

      • 10 1

      • Poproszę o dokładną podstawę prawną (1)

        Od kadrowej usłyszałam, że urlop przechodzi dalej...

        • 2 4

        • Może i przechodzi, do 3 lat nie przepada ale kara za nieudzielenie urlopu w ustawowym terminie i tak będzie. Przecież kara ci urlopu nie kasuje :D

          Masz dwie opcje
          -idziesz po podwyżkę jako niezastąpiony
          -jak nie to idziesz na urlop i masz ich w zupie

          do września musisz dostać co najmniej 2 tygodnie wolne, innej opcji nie ma

          • 7 1

    • sugestywna opinia

      Niewolnik

      • 5 2

  • Moment moment (1)

    W przepisach jest wyraźnie napisane, że "powinien" to być 14 dniowy urlop. Słowo "powinien" nie jest tożsame ze słowem "MUSI" . Kodeks nie narzuca 14dniowego odpoczynku a jedynie go sugeruje! Dlaczego się tak utarło u nas, że każdy jest zmuszany do wzięcia dwóch tygodni, skoro wprost nie jest to wymagane i ktoś może mieć inne potrzeby wykorzystania s w o j e g o urlopu?

    • 5 5

    • W prawie "powinien" nie oznacza, że "może", tylko że "musi". Taki urok języka prawnego.

      • 5 3

  • Mam 3 miesiące urlopu płatnego jak w tym czasie pracuje to płacą mi jeszcze ekstra dodatkowo.

    • 4 3

  • Powinien znaczy MUSI (1)

    W Kodeksie Pracy

    • 9 3

    • powinien to powinien a musi to musi. Nie jest to to samo! W ogólnie przyjętej normie tak się utarło, że musi to być 14 dni a wcale tak nie jest!

      • 2 1

  • Ja biorę zawsze 4 tygodnie

    Tylko tak można zaliczyć dobry resecik

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane