- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (42 opinie)
- 2 Złoty polski ma już 100 lat (136 opinii)
- 3 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (176 opinii)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (102 opinie)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (212 opinii)
Energa przegrywa w sądzie, ale będzie się odwoływała
Pięć wyroków oddalających powództwo oraz dwie ugody zawarte z pozwanymi przez Energę farmami wiatrowymi. To efekt sporu w jaki wszedł z dotychczasowymi kontrahentami były prezes Grupy Energa Daniel Obajtek. Chodzi o unieważnienie umów sprzedaży tzw. zielonych certyfikatów. W 2017 roku 150 takich umów zawartych przez Energę-Obrót w latach 2007-2013 firma uznała za nieważne i przestała płacić za zakup zielonej energii produkowanej przez farmy. Wszczęła też postępowania sądowe dotyczące 22 umów, przeciwko właścicielom farm i bankom, zmierzające do uzyskania sądowego potwierdzenia ich nieważności.
W ostatnich tygodniach zapadły dwa wyroki wydane przez Sąd Okręgowy w Warszawie oraz trzy wyroki częściowe, które wydał Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. Oznacza to, że na mocy tych wyroków powództwa spółki Energa-Obrót zostały oddalone.
- Obecnie spółka analizuje potencjalny wpływ na wyniki finansowe - poinformowała Energa. - Energa zamierza też złożyć apelacje do nieprawomocnych wyroków sądów powszechnych. Natomiast w przypadku trzech orzeczeń Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, gdzie apelacja jest niedopuszczalna, rozważa złożenie skarg o uchylenie tych wyroków.
Energa twierdzi też, że wydane wyroki w żaden sposób nie wpływają ani nie zmieniają strategii procesowej Energi.
- Wręcz przeciwnie, upewniają Energę w przekonaniu, że spór ma precedensowy charakter i dotyczy na tyle skomplikowanych, fundamentalnych kwestii prawnych, że Energa od początku brała pod uwagę prawdopodobieństwo nieuwzględnienia powództwa w pierwszych rozstrzygnięciach. Spółka jest przygotowana na to, że zagadnienia prawne sformułowane w pozwie będą rozstrzygane co najmniej na poziomie sądu apelacyjnego lub nawet Sądu Najwyższego, bądź stosownych instytucji Unii Europejskiej - informuje spółka.
Wcześniej dwie z 22 pozwanych przez Energa-Obrót farm wiatrowych podjęły decyzję o ugodowym zakończeniu wszelkich sporów dotyczących nieważności umowy sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia. Strony ugody uznały też współpracę na podstawie umowy kwestionowanej przez Energa-Obrót za definitywnie zakończoną. Energa prowadzi obecnie rozmowy ugodowe także z innymi kontrahentami.
Jak twierdzi zarząd Energi, ideą umów, zawartych przez Energę-Obrót w latach 2007-2013, było związanie spółki Energa-Obrót SA wieloletnimi, niewypowiadalnymi kontraktami z zagranicznymi właścicielami farm wiatrowych, na mocy których spółka zmuszona była nabywać zielone certyfikaty bez względu na ich cenę, która zależała od zmiennych całkowicie niezależnych od spółki i znajdujących się poza jej kontrolą.
Według szacunków Grupy Energa, tylko w 2018 roku zaprzestanie wykonywania wskazanych umów ma przynieść spółce ok. 110 mln zł, przy czym przewidywane oszczędności w całym okresie ich obowiązywania szacuje się na sumę 2,1 mld zł.
Producenci energii ze źródeł odnawialnych otrzymują świadectwa jej pochodzenia zwane zielonymi certyfikatami - za każdą kilowatogodzinę energii wyprodukowaną z biomasy, wiatru, wody lub słońca. Certyfikaty te sprzedają na rynku - głównie dostawcom energii elektrycznej. Dzięki nabywaniu certyfikatów firmy takie jak Energa wypełniają obowiązek udziału energii ze źródeł odnawialnych w całym wolumenie sprzedawanej energii. Podlega to kontroli ze strony Urzędu Regulacji Energetyki.
Miejsca
Opinie (103) 3 zablokowane
-
2018-06-09 07:13
Te wiatraczki to ściema. Tylko syngaz z węgla kamiennego!!!
- 2 10
-
2018-06-08 23:54
Energa Gdańsk zbior nierobów brak wiedzy do familia resortowa tłków i chamstwa nepotyzmu
To gniazdo resortowego i zbieraniny zla ktore od 50 la nic nie zrobil straty przesyłowe rosną a administracja kolesi co wiedzy na tema energrtyki zero to trzeba rozwalić i wrocić do zakladu energrtycznego i w teren to deziadowstwo wygonić do malowania słupów To gangrena calej Polski. Prąd w USA kosztuje dwa razy mniej niż w Polsce, mimo iż sektor energii ma tam strukturę surowcową bardzo podobną jak u nas.Dyktatura urzędnicza w Energi Gdańsk przerasta już chamstwo arogancją to jest szambo na miare świata
- 22 6
-
2018-06-08 23:04
Ciągłe piętolenie !
Krzywousty i PiS'owskie Miśki i Kasperki doprowadzają naszą gospodarkę do ruiny ...
Za to wszystko zapłacimy MY wszyscy !!!- 16 4
-
2018-06-08 14:40
wungiel panie, tylko wungiel w wolsce! (4)
- 25 4
-
2018-06-08 14:56
(3)
Czysty i ekologiczyn czorny wungiel ze ślunska!
- 13 1
-
2018-06-08 15:00
masz wątpliwości? poczytaj o niebieskim węglu... (1)
- 0 9
-
2018-06-08 22:30
"o niebieskim węglu"
Niebieskie migdały dla ciemnego luda smoleńskiego.
- 5 1
-
2018-06-08 15:14
po 1000 zeta tona
- 6 0
-
2018-06-08 22:01
Walcza z wiatrakami?
W realu i w przenosni.
- 17 2
-
2018-06-08 21:53
szokująca niekompetencja
cała banda pisowska...pieniądze nie zapłacone wbrew prawu i umowom to pieniądze zaoszczędzone...szok...to też przestanę płacić za prąd...i oszczędzę kaskę
- 27 5
-
2018-06-08 14:39
w wiekszości to firmy amerykańskie (1)
więc nie pójdzie z nimi łatwo
ruskom można by powiedzieć stop ( Antoni by przyklasnął ), ale amerykanom ?- 52 12
-
2018-06-08 21:47
Dokladnie
Ci ludzie mają nas za baranów którzy nie dotrzymuja umow.
- 8 0
-
2018-06-08 18:49
czytam... i dalej nic nie wiem (2)
czy ja jako klient będę płacił więcej za jakieś kary umowne,
czy będę (być może) miał tańszy prąd z tych 2,1 miliarda zysku ?
Bo mam nadzieję, że Energa mając taki zysk, nie zgarnie tej kasy dla siebie, tylko obniży ceny swoim klientom.- 14 5
-
2018-06-08 21:10
Hahah dobre.
- 3 0
-
2018-06-08 19:44
:D taaaa kolejny naiwny
najpierw dostaną ci z pierwszego sortu, a jak nie starczy to podniosą ceny plebsowi żeby na pewno starczyło dla wszystkich
- 9 0
-
2018-06-08 20:02
kultury biznesu nikt nie nauczył
kogo bowiem obchodzi że "zawartych umów należy dochowywać"
- 24 4
-
2018-06-08 13:51
To co, Daniel narobił bałaganu, ale konsekwencji już nie poniesie? (3)
- 140 16
-
2018-06-08 17:26
Dlatego wzięli takiego Obajtka. Nikt przy zdrowych zmysłach tych umów by nie zerwał bo wiedział z czym to się wiąże.
- 35 2
-
2018-06-08 15:48
oczywiście, że nie poniesie.
- 29 2
-
2018-06-08 14:30
nie bo jest zajęty nowym bałaganem
teraz inni posprzątają, a On robi bałagan z Orlenem i Lotosem
- 50 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.