• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ergo Arena zaczyna przynosić zysk, ale i tak spółka będzie dofinansowana

Piotr Weltrowski
19 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Ergo Arena zarobiła w tym roku na czysto 300 tys. zł. Ergo Arena zarobiła w tym roku na czysto 300 tys. zł.

Ergo Arena jest już na plusie, przychody spółki zarządzającej halą przekroczyły koszty utrzymania obiektu. Mimo to Gdańsk i Sopot podwyższą kapitał zakładowy spółki. Sopot - wnosząc zakupiony już wcześniej sprzęt, a Gdańsk - pieniądze - 1,3 mln zł.



Sądzisz, że w przyszłości Ergo Arena zacznie przynosić duże zyski?

Do dziś w Ergo Arenie odbyło się 231 imprez, które zgromadziły łącznie około 850 tys. widzów. Dominowały wydarzenia o charakterze sportowym (było ich 155), ale nie brakowało też koncertów (łącznie 43). Poza tym w hali odbywały się targi, konferencje, realizowano też produkcje telewizyjne.

Wszystko to zapewniło spółce zarządzającej Ergo Areną 21 mln zł przychodu. Koszty utrzymania hali wyniosły zaś 20 mln 700 tys. zł. Krótko mówiąc, spółka zarobiła na czysto 300 tys. zł. Tak naprawdę zarobić mogła nawet więcej, ale z własnych środków, bez pomocy Sopotu i Gdańska, przeprowadziła inwestycje za prawie 2 mln zł (m.in. zamontowano parkiet mobilny za 500 tys. zł).

- Ergo Arena przynosi też zysk i Sopotowi i Gdańskowi, bo co roku, tytułem podatku od nieruchomości, do budżetu każdego z miast trafia od spółki po 300 tys. zł - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.

Mimo to, oba miasta dofinansują halę, zwiększając kapitał zakładowy spółki zarządzającej obiektem. Pieniądze przekaże jednak w zasadzie tylko Gdańsk, gdyż Sopot wniesie do spółki aportem zakupiony już wcześniej sprzęt (m.in. wyposażenie szatni, meble, scenę, najazdy, specjalne wózki), który już wcześniej zakupił i użyczył spółce. Doda do tego... 300 tys. zł, czyli tyle, ile hala odprowadza podatku od nieruchomości.

Gdańsk z kolei dokapitalizuje spółkę kwotą 1,3 mln zł. - Hala wymaga jeszcze inwestycji w wyposażenie i sprzęt. Tak naprawdę jednak ta inwestycja szybko się zwróci, bo nowy sprzęt pozwoli ściągnąć jeszcze więcej ludzi. Na halę trzeba też patrzeć jak na obiekt użyteczności publicznej. Ważny nie tylko dla Gdańska i Sopotu, ale i dla całego regionu - mówi Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Warto wspomnieć, że wśród inwestycji przewidzianych do zrealizowania w przyszłym roku za pieniądze uzyskane przez spółkę w ramach podwyższenia jej kapitału zakładowego jest m.in. budowa skateparku, który stanie niedaleko hali.

Miejsca

Opinie (126) 2 zablokowane

  • Gdańsk (2)

    Przynajmniej nie muszą kupować "kurtyny wstydu", jak w Gdyni.

    • 16 13

    • ta kurtyna wstydu to bardzo mądra decyzja (1)

      gdyńska hala nie ma szans konkurować z ergo więc rozsądniej będzie jak ulokuje się w segmencie kameralnym. proste jak drut.

      • 4 3

      • no tak - do każdej rzeczy można dopisać historię ...

        • 3 0

  • Stare hale generują straty

    Ta hala żyje, a stare zdychają generując ogromne straty. Trzeba rozebrać Olivię, 100-lecia Sopotu i inne.

    • 6 9

  • A co z Halą w Gdyni?

    A w Gdyni podniecają się KOTARĄ :))

    • 9 6

  • (2)

    hurra! zyski przekraczają koszty utrzymania!
    a kiedy zwróci się koszt budowy?

    • 13 6

    • zaraz po tym jak nanią nie za darmo przyjdziesz

      • 1 2

    • dzieciaku

      a kiedy zwrócą się koszty wybudowania stadionu i autostrad ??

      • 0 0

  • PGE nigdy nie będzie na plusie...

    • 10 5

  • No ale, że "Wojnę światów" Wayne'a odwołali :(

    Choć to raczej nie wina "hali" tylko coś poszło nie tak, ale mogliby się postarać o nowy termin dla tego widowiska.

    • 0 0

  • Marzy mi się powtórka Roxette w ERGO

    • 2 0

  • A na bursztynowym stadionie

    Ile mieszkańcy Gdańska są w plecy?

    • 21 3

  • Według przedłożonych wcześniej dokumentów przez władze miasta hala miała być rentowna o ile będzie 120 imprez w roku z frekwencją powyżej 7-tysięcy osób. Skoro odbyło się tych imprez 155 w ciągu 2-lat przy frekwencji średnio poniżej 7-tys widzów to Hala przynosi straty, bez wzgledu jakie będziemy stosowali sztuczki księgowe. Spółka nie spłaca kredytów zaciągniętych przez miasto na budowę hali, dróg dojazdowych, wyposażenia itp. Dlatego spokojnie może zatrudniać 100-osób, z dobrymi wynagrodzeniami i założonym zyskiem spółki.Miasta w razie braku pieniędzy dofinansują tą spółkę lub poniosą koszty "niezbędnych zakupów inwestycyjnych" Z tym , że jak mieszkaniec Gdańska dołoży złotówkę to mieszkaniec Sopotu musi dołożyć 13.-zł. Ten artykuł to propaganda sukcesu ekipy odpowiedzialnej za podpisanie umowy z Gdańskiem na budowę i utrzymanie hali po 50%.Prezydenci pozują do zdjęć a mieszkańcy płacą. Okazuje się że propaganda sukcesu nie odeszła razem z komuną.

    • 14 6

  • dobra inwestycja

    Dobra choć diabelnie droga,zwrócić się nie ma szans,ale przynajmniej służy Trójmiastu.Gdyńska natomiast wbrew temu frustracie który cały czas pisze o kurtynach(fobia kurtynowa)jest bardzo pomocna i te wszystkie koncerty mniejsze mają szanse teraz się pojawić.Budowana spokojnie szybko,bez wpadek to właśnie z Gdyni jakby brać przykład ,to pewnie Ergo Arena ,kosztowałaby mniej,dużo mniej.Cieszmy się tym co mamy,takiej hali nie ma nikt w Polsce,tylko trochę kurtyn brak.

    • 8 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy zawodowej ściśle związany z gospodarką morską i regionem pomorskim. Założyciel i prezes zarządu Inter Marine Sp. z o. o. - jednej z pierwszych w Polsce prywatnych agencji żeglugowych (rok zał. 1990), która po 22 latach działalności jest wiodącą w Polsce firmą branży usług sektora morskiego, usług stoczniowych oraz pośrednictwa pracy za granicą będąc jednocześnie ”firmą matką”...

Najczęściej czytane