• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Firma Goyello doceniona w Holandii

VIK
12 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W Goyello pracuje ok. 100 osób, głównie specjaliści IT. W Goyello pracuje ok. 100 osób, głównie specjaliści IT.

Goyello, czyli polsko-holenderska spółka z siedzibą w Gdańsku, specjalizująca się w tworzeniu i outsourcingu oprogramowania oraz doradztwie w tym zakresie, znalazła się w gronie laureatów Dutch-Polish Business Award.


Gala odbyła się w siedzibie głównej banku ING w Amsterdamie. 
Gala odbyła się w siedzibie głównej banku ING w Amsterdamie.

W tym roku, już po raz dziewiąty, przyznane zostały prestiżowe nagrody Dutch-Polish Business Award dla najbardziej innowacyjnych oraz odpowiedzialnych firm, które pozytywnie wpływają na polsko-holenderskie relacje gospodarcze. W pierwszej trójce najprężniej rozwijających się firm w sektorze IT znalazła się właśnie firma Goyello.

- Naszą misją jest bycie fair, przejrzystym i odpowiedzialnym, zarówno w relacjach z zespołem, jak i partnerami biznesowymi oraz klientami - mówi Katarzyna Horsten-Szemro, marketing director w Goyello. - Staramy się wychodzić poza utarte schematy i reprezentować wyższą jakość oraz dzielić się zdobytym doświadczeniem z innymi, co pozytywnie wpływa na środowisko biznesowe w Trójmieście. Cieszymy się, że nasze wartości oraz konsekwentnie realizowana strategia zostały docenione przez jury.

Celem Dutch-Polish Business Award jest wskazywanie wzorcowych oraz pobudzanie nowych polsko-holenderskich relacji handlowych. O nagrodę konkurują przedsiębiorcy, którzy wykazali się na tle bilateralnych relacji handlowych pomiędzy Polską a Królestwem Niderlandów. W tym roku ceremonia przyznania nagrody odbyła się w siedzibie głównej banku ING w Amsterdamie.

- W Holandii dość powszechna jest opinia, ze Polska pod względem technologicznym odbiega dalece od europejskich standardów. Spowodowane jest to m. in. polską tanią siłą roboczą masowo pracującą w Holandii - tłumaczy Katarzyna Horsten-Szemro. - Nasi holenderscy klienci, od kiedy współpracują z Goyello i regularnie bywają w Gdańsku, tworzą przeciwwagę dla tego negatywnego wizerunku. Nasi programiści pokazują wysoką jakość usług i udowadniają, że w Polsce także można dostarczać działające rozwiązania na czas i w ramach ustalonego budżetu. Dodatkowo dzielą się zdobytym doświadczeniem i wiedzą z lokalnym środowiskiem IT, co daje dodatkowy impuls tutejszemu rynkowi.

Goyello to firma specjalizująca się w tworzeniu i outsourcingu oprogramowania oraz usług IT. Od 2006 roku projektuje, wdraża oraz utrzymuje elastyczne i efektywne rozwiązania informatyczne w oparciu o metodologię Scrum. Do grona klientów Goyello należą firmy z różnych branż sektora B2B. Firma obsługuje m.in. koncerny energetyczne, korporacje finansowe, firmy z branży nowych technologii, firmy usługowe i produkcyjne.
VIK

Miejsca

Opinie (31) 1 zablokowana

  • Gratulacje (2)

    Firma osiąga sukcesy, jest dochodowa, ma wizję i przyszłość, ale jedyna refleksja sprowadza się do wyzysku pracowników bo jest ciasnawo. Wielu z was chciałaby pracować w Olivia Business Centre lub GPNT i mieć pensje jak dział IT. Życzę wielu zleceń!

    • 2 3

    • Masz racje, dla dobrej wyplaty ludzie sa w stanie sporo zniesc ;)

      • 2 0

    • Akurat takich firm jak Goyello, czyli niby zagraniczno-polskie spółki jest wiele, nie tylko w trójmieście. Ta ich "zagraniczność" w takich spółkach jak ta, polega na tym, że szefem jest obcokrajowiec, ale zakłada w Polsce spółkę, oczywiście robi interesy przede wszystkim z krajem, z którego pochodzi, mając tam kontakty, nie ma się co dziwić, że zostaje doceniony przez rodaków. Nie jest to jakieś złe, ale okazuje się w większości przypadków, że to czysta optymalizacja kosztów przy zwiększeniu efektowności pracy. Te firmy wcale nie płacą tak dobrze jak zagraniczne firmy podobnych rozmiarów posiadające odziały w różnych krajach w tym w Polsce, nie łudźmy się. Te firmy z reguły nie mają wiele do zaoferowania w kwestii atrakcyjności wykonywanych projektów, często nie chwalą się w ogóle realizacjami. Robią za to konsekwentny i czasem bardzo nachalny tzw. employer branding, "ewangelizując" potencjalnych pracowników i reklamując "fajność" swojej firmy na lewo i prawo. W takich firmach polscy programiści są wcale nie drożsi niż hinduscy, tyle, że bardziej ogarnięci i lepsi w komunikacji, stąd sukces. Dla rodzimych firm zlecających projekty tu to oczywiście ta sama jakość, przy cenie 3-4x mniejszej, niż zapłacili by np. w Holandii, czy Francji itd. Tu działa znany chwyt reklamowy "skoro można taniej, to po co przepłacać". Nie zachwycałbym się zbytnio tym "dynamizmem" rozwoju tego typu firm.

      • 5 0

  • No ale dyrektorzy na drugim zdjęciu też są stłoczeni ;-)

    I jeszcze stoją - czyli pracują w jeszcze gorszych warunkach!

    • 0 0

  • Podobają mi się ich zamyukane kontenerki z szufladami

    W tak dużych kontenerkach spokojnie zmieszczą się wszystkie personalne przedmioty - kubek, słuchawki, długopis, notatnik, ładowarka, herbata, łyżeczka, itp..

    • 0 0

  • nie polecam, nawet na start

    bla, bla, blaa.. ludzie kupują te bzdury o standardach, ktore nie maja wiele wspolnego z rzeczywistoscia ;)

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Adam Kabat

Dyrektor operacyjny SESCOM (nadzoruje realizację kontraktów). Magister Inżynier Elektrotechniki...

Najczęściej czytane