• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Frank szwajcarski gwałtownie zdrożał

Robert Kiewlicz
15 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
aktualizacja: godz. 09:36 (16 stycznia 2015)
Tak wysoki kurs to spory problem dla pona 700 tys. osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich. Jeśli waluta się nie osłabi, czeka ich wzrost rat kredytów. Tak wysoki kurs to spory problem dla pona 700 tys. osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich. Jeśli waluta się nie osłabi, czeka ich wzrost rat kredytów.

Nieoczekiwana decyzja Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) o zaprzestaniu obrony minimalnego kursu wymiany euro do franka szwajcarskiego na poziomie 1,20 oraz dalszej obniżce stóp procentowych spowodowała największy od lat 70. XX wieku wzrost kursu szwajcarskiej waluty. Cena franka wzrosła z 3,50 zł do ok. 4,20 zł ok. godz. 12:30.



Jaki masz kredyt mieszkaniowy?

Zgodnie z notatką prasową opublikowaną przez Narodowy Bank Szwajcarii w ostatnim czasie nasiliły się rozbieżności pomiędzy polityką pieniężną głównych banków centralnych i obserwowany trend może się jeszcze nasilić.

- Co więcej SNB zwraca uwagę na silną deprecjację euro, która przyczyniła się też do silnej deprecjacji franka wobec dolara. W tych okolicznościach bank centralny doszedł do wniosku, że utrzymywanie minimalnego kursu wymiany nie jest dalej uzasadnione - komentuje Anna Wrzesińska z Noble Securities - Ponadto SNB istotnie obniżył stopy procentowe by mieć pewność, że rezygnacja z obrony minimalnego kursu wymiany nie doprowadziła do istotnego zacieśnienia się warunków w polityce pieniężnej. Bank będzie brał pod uwagę kurs wymiany franka w ustalaniu polityki monetarnej w przyszłości. Jeśli będzie to konieczne, to bank pozostanie aktywny na rynku walutowym.

W reakcji na te dane frank silnie zyskał na wartości - ruch aprecjacyjny był imponujący. - Dzisiaj rano za franka szwajcarskiego płacono 3,5452 złotego, potem kurs poszybował nawet do 4,8087 złotego, by o godzinie trzynastej ustabilizować cenę na poziomie ponad 4,20 złotego - twierdzą eksperci Amronet.pl. - Taki duży skok cenowy nie pozostał bez wpływu na inne waluty. Dolar zdrożał z 3,6166 złotego do 3,6843 złotego. O godzinie 8.00 za euro płacono 4,2575 złotego, a po południu 4,3128 złotego. Kurs funta brytyjskiego do złotego kształtował się odpowiednio 5,5055 i 5,6123. Z obserwacji rynku wynika, że kurs franka zbliżony do 4,18 - 4,20 złotego powinien utrzymać się przez dłuższy czas.

Rzadko widzi się tak silną reakcję na rynku. Tak wysoki kurs to spory problem dla ponad 700 tys. osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich. Jeśli waluta się nie osłabi, czeka ich wzrost rat kredytów.

- Istotne znaczenie dla sytuacji na rynku walutowym będzie też mieć przyszłotygodniowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego w sprawie rozpoczęcia skupu obligacji państw strefy euro, z którą prawdopodobnie związane jest dzisiejsze posunięcie Banku Szwajcarii. Na dobrą sprawę dopiero pod koniec przyszłego tygodnia, a być może w ciągu kilku kolejnych dni po decyzji EBC, będzie można realnie oceniać sytuację - mówi Łukasz Lefanowicz, prezes Gerda Broker. - Niemniej jednak wyraźnie komplikuje się sytuacja posiadaczy kredytów we frankach. Niewątpliwie w tych warunkach kwestia ta stanie się przedmiotem zainteresowania rządu, można więc spodziewać się w tej sprawie działań, które mogą mieć zarówno charakter doraźny, jak i bardziej długofalowy, zmierzający do uregulowania kwestii rozliczeń tych kredytów, zapewniający bezpieczeństwo zarówno osób zadłużonych we franku, jak i banków, które tych kredytów udzielały.

Komunikat Komisji Nadzoru Finansowego

Wyniki testów warunków skrajnych przeprowadzanych przez KNF, Narodowy Bank Polski, European Banking Authority - Europejski Urząd Nadzoru Bankoweg wskazują, że polski sektor bankowy jest odporny nawet na znaczące osłabienie się złotego względem franka, jak też ewentualne silne i skumulowane w jednym momencie pogorszenie spłacalności kredytów we frankach.

Dokonana przez KNF symulacja dla trwałej deprecjacji o 30 proc. (zakładany kurs CHF/PLN 4,4980) wskazuje na spadek łącznego współczynnika kapitałowego z 14,62 proc. do 14,38 proc., a wskaźnika opartego na funduszach najwyższej jakości (CET1) z 13,48 proc. do 13,28 proc. Efekt deprecjacji złotego wobec franka o 30 proc. nie spowoduje więc znaczącego wzrostu ryzyka systemowego. Przy założeniu trwałej deprecjacji o 50 proc (zakładany kurs CHF/PLN 5,1900) szacowana zmiana funduszy w połączeniu ze wzrostem aktywów ważonych ryzykiem przełoży się na spadek łącznego współczynnika kapitałowego z 14,62 proc. do 13,56 proc., a wskaźnika opartego na funduszach najwyższej jakości (CET1) z 13,48 proc. do 12,49 proc.. Deprecjacja złotego wobec franka o 50 proc. również nie spowoduje znaczącego wzrostu ryzyka systemowego.

Przy utrzymaniu stóp procentowych LIBOR CHF na poziomie zbliżonym do obecnego wzrost kursu CHF/PLN do 4,0, a nawet 4,5 i 5,0, powinien zostać zaabsorbowany przez większość kredytobiorców frankowych, a miesięczna zmiana raty spłaty byłaby porównywalna do tych, jakie płacili kredytobiorcy mający analogiczny kredyt w złotych. Istotny wzrost ryzyka następuje natomiast przy założeniu połączenia wzrostu kursu CHF/PLN ze znacznym wzrostem stóp procentowych LIBOR CHF, któremu jednak przeciwdziała jednoczesna decyzja banku centralnego Szwajcarii o obniżeniu stóp procentowych o 50 punktów bazowych.

Relatywnie korzystna sytuacja większości kredytobiorców frankowych wynika z tego, że obserwowanemu od połowy 2008 roku osłabieniu złotego towarzyszy spadek stóp procentowych LIBOR CHF, co w całości lub znacznym stopniu rekompensowało skutki osłabienia złotego.

KNF podkreśla, że istotna część zadłużenia we frankach w ostatnich latach została spłacona. Od końca 2009 r. wolumen kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych we frankach (wyrażony w walucie naturalnej) w sektorze bankowym obniżył się o 21,6 proc.

Opinie (372) ponad 10 zablokowanych

  • noo (1)

    bo fran juz kosztował ponad 3 zł w 2009 roku i juz nie dawali kredytow we frankach .... :)

    • 0 0

    • do bogacz

      A co miala wartosc do waluty ? Nie dawali bo nie mieli takiej opcji, w jenach japonskich , najstabilniejsza waluta tez nie dawali. Tylko zlotowki.
      Btw a kredyt juz splacilem

      • 1 0

  • ....

    Skoro Panstwo chce pomagac tym kredytobiorcom,to ja poprosze od Panstwa Mieszkanie,nowiutkie 2 pokojowe. Skoro brali taki kredyt niech teraz splacaja wieksze raty.A tak na powazne,chca zmieniac ustwy gdy tylko cos sie dzieje w mediach,czemu nie zmienia ustawy np a Mops-ach albo ustawe o alimenciarzach? I prosze o nie pisanie postow bezsensownych i oceniajacych.

    • 5 2

  • koniec życia na farmazonie, skończyły się żarty, czas podciągnąć pasa Polakom, dadzą radę

    • 3 0

  • Frankowcy

    Ci co brali kredyt we frankach, to tzw. klasa średnia. Mnie bank nie dałby tak dużego kredytu. WZIĄŁEŚ KASĘ TO SPŁACIĆ MUSISZ. Nie licz na pomoc państwa.
    Pomoc państwa, to wyciąganie pieniędzy z kieszeni przeciętnego obywatela RP.
    Uczciwie płacącego podatki......

    • 5 0

  • Frankowi kredytobiorcy sami musicie spłacić swój kredyt. Chcieliście żyć ponad stan. Czas zacisnąć pasa.

    • 3 1

  • Mieszkanie

    Jeden na kredyt kupuje mieszkanie, drugi wynajmuje, trzeci z żoną i dziećmi mieszka w rodzinnym mieszkaniu. I nikomu z nich państwo nie pomoże.

    • 3 0

  • Ci, którzy wzięli kredyt na zakup mieszkania we frankach nie byli analfabetami, To ludzie wykształceni i i chyba dobrze zarabiający. A teraz chcą pomocy państwa.
    Ja wziąłem w tym czasie kredyt w walucie w której zarabiam. I spłacam, ciężko jest, ale nie narzekam.

    • 3 1

  • Ludzie nie wytrzymają takiego obciążenia i dojdzie do powaznejszego kryzysu. Usd i chf poszybuja w okolice 5 zl.

    • 0 0

  • Je suis Frank ? (1)

    No dobra Frankowcy,
    Były czasy, że płaciliście za kredyt jakieś śmieszne raty, a teraz akurat karta się odwróciła i kredyt w złotówkach jest tańszy. Mam tylko jednych znajomych, którzy mają kredyt w CHF. Ale nie uznaję ich za klasę średnią. Bardziej za takich co żyją od pierwszego do pierwszego. Reszta (jak już) ma kredyt w złotówkach. Jedni mają w Euro (bo jedno z nich zarabia w Euro). I tyle.

    Teraz, jak się zaczął palić grunt pod nogami, to nagle zaczyna się panika. Bo kredyt był na "styk", bo to, bo tamto...Proponuję poprotestować razem z górnikami. 700 tys. osób z kredytem w CHF plus górnicy w Warszawie na manifestacji....

    Inne rozwiązanie to przewalutowanie kredytu na PLN. Pozostaje pytanie: po jakim kursie CHF? Banki to nie instytucje charytatywne, raczej nie sądzę, by się skłoniły (jeśli już) do przewalutowania po kursie 3 PLN za 1CHF.

    Patrząc na tą sytuację cieszę się, że nie dałem się wpędzić w kredyt mieszkaniowy 8 lat temu, kiedy mieszkania drożały z miesiąca na miesiąc. Logika podpowiadała mi, że to nie jest zdrowa sytuacja. Po paru latach okazało się, że miałem rację....

    • 1 0

    • To się ciesz!!!

      • 0 0

  • Frank szwajcarski gwałtownie zdrożał

    Biedny nie dostał kredytu we frankach. Bogaci pobrali kredyty we frankach, nakupowaki po 2 - 3 mieszkania do sprzedaży za kilka lat. Chcieli dobrze zarobić. Chciwy dwa razy traci - niech płacą, Mniej odłożą do banku lub mniej zarobią na sprzedaży.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Halbryt

Odpowiedzialny za wytyczanie kierunków rozwoju SESCOM, określanie zadań strategicznych oraz koordynację działalności poszczególnych pionów organizacyjnych. Magister Inżynier Nauk Technicznych na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej. Certyfikowany Project Manager Stowarzyszenia Project Management Polska, Prezes Zarządu Bałtyckiego Centrum Transferu Technologii SA i Wiceprezes Zarządu Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza.

Najczęściej czytane