• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdyński port stał się wielkim placem budowy

Wioletta Kakowska-Mehring
26 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Masowiec wyposażony w żagle zawinął do Gdyni
Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA. Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA.

Dzięki planowi inwestycyjnemu, kosztem prawie 500 mln zł, w ciągu najbliższych lat port ma się unowocześnić i  ma być bardziej efektywny , dzięki czemu ma skuteczniej konkurować na rynku bałtyckim. O tych zmianach opowiada Janusz Jarosiński, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia SA.



Idąc do portu minęłam gruzowisko. Stare robi miejsce dla nowego? 
Janusz Jarosiński: Dziś jak ktoś odwiedzi port, to na początku będzie widział więcej obiektów rozbieranych niż powstających. Tak musi być w firmie, która nie cierpi na nadmiar powierzchni, a wprost przeciwnie ma tej powierzchni zdecydowanie za mało. W tej sytuacji jest niezwykle istotne, aby każdy metr kwadratowy wykorzystywać jak najlepiej. Często musimy  burzyć obiekty, na miejscu których będzie mogło powstać coś bardziej potrzebnego.  Aby myśleć o rozwoju portu, nie wystarczy myśleć o tym, co ma być w samym porcie - o halach, obiektach, urządzeniach. Niezwykle istotny, co było przez wiele lat niedoceniane, jest dostęp do portu. My zaczęliśmy właśnie od tego. Druga nitka ul. Janka Wiśniewskiego w trzech czwartych sfinansowana jest z unijnych środków, ale w jednej czwartej z funduszy Zarządu Morskiego Portu Gdynia. Cały nowy układ drogowy ul. Polskiej na razie jest finansowany całkowicie z funduszy zarządu portu. Mamy nadzieję, że będzie dofinansowany przez Unię.
 
A bez dróg port mógłby się... "udusić".
 
Im lepsze obiekty wybudowalibyśmy wewnątrz, tym szybciej - bez dróg - byśmy się zakorkowali. Klienci byliby bardzo szybko niezadowoleni i spowodowałoby to, że duże pieniądze inwestowane wewnątrz, nie przyniosłyby efektów. Jeżeli zaczęliśmy od układu drogowego, to otworzyliśmy sobie wielkie możliwości rozwojowe wewnątrz portu. Bo dziś nikt nie ma wątpliwości, że z obszaru portu gdyńskiego błyskawicznie wyjedzie. Na razie na obwodnicę i początek A1, ale... W naszym interesie leży, aby ten układ drogowy powstawał dalej i jak najszybciej. Zawsze mnie cieszy jak słyszę o postępach prac na autostradzie. My zadbaliśmy o ten pierwszy, bardzo istotny element, czyli wyjazd z portu. Z ul. Polskiej, w Janka Wiśniewskiego, na Trasę Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdańska, potem na obwodnicę i już jesteśmy poza obszarem miejskim. Od tego się wszystko zaczęło. Na tej bazie możemy rozwijać to, co jest wewnątrz. A tam też dzieje się bardzo dużo. Jest jeszcze drugi element istotny. Niektóre porty mają to dane w darze. My, niestety, nie jesteśmy portem głębokowodnym, więc musieliśmy pomóc sobie, inwestując w pogłębienie, które właśnie kończymy.

Ile port zyskał?
 
Zyskaliśmy 13,5 m głębokości, czyli dopuszczalne zanurzenie dla statków 13 m. Nie wszędzie, ale w tych najważniejszych miejscach, czyli w terminalu masowym przy Nabrzeżu Holenderskim oraz w Bałtyckim Terminalu Kontenerowym. Tam konstrukcyjnie możemy mieć maksymalnie 13,2 m,  to dużo, ale chciałoby się więcej. Ostatnie zawinięcie statku MSC Fortunate (5700 TEU - od red.), o którym było głośno, odbyło się dzięki temu, że port został pogłębiony. Mamy więc te dwa podstawowe elementy wykonane. Od strony lądu i od strony wody. Teraz tylko, albo aż, trzeba rozwijać to wszystko, co powinno być wewnątrz. W porcie trudno planować na rok, my chętniej mówimy o tym co mamy do zrobienia przez najbliższe trzy lata. W tym czasie zostanie tu zainwestowanych prawie 500 mln zł. Jeżeli wykonamy tę pracę domową konsekwentnie, to rzeczywiście port Gdynia będzie wyglądał i ładnie i będzie bardziej efektywny. I mam nadzieję, że będzie skutecznie konkurował na rynku bałtyckim.
 
Jakie zadnia czekają port w ramach tej "pracy domowej"?
 
Szczególnie istotna jest przebudowa Nabrzeża Szwedzkiego. W najbliższej przyszłości to nabrzeże będzie istotnym składnikiem  całej układanki portowej, bowiem, po pierwsze, ciążą tam te statki, które przywożą węgiel importowany - a jesteśmy absolutnie przekonani, że tego węgla w porcie będzie więcej - a po drugie, mamy plany inwestycyjne związane ze śrutami. Chcemy wybudować obiekt, który też potrzebuje głębokości 13,5 metra. Chodzi o magazyn paszowy. W tej sprawie jesteśmy w fazie projektowania, ale zaraz za tym pójdzie realizacja. Kolejna inwestycja dotyczy Nabrzeża Śląskiego. Tam też obsługujemy statki z węglem, ale mniejsze. Z kolei w styczniu podpisaliśmy umowę z Mostostalem, dotyczącą rozbudowy terminalu ro-ro II etap. Te wyburzane obiekty na ulicy Polskiej, o które pani pytała, to część tej realizacji. W pierwszym etapie oddaliśmy do użytku podwójną rampę ro-ro. Dzięki tej inwestycji mamy połączenie pasażersko-towarowe z Helsinkami i dalej do Rostoku.

Terminal ro-ro wymaga jednak znacznych powierzchni placowych, dlatego trzeba było wyburzyć zbędne obiekty. Tu powstanie też zupełnie nowe połączenie z ulicą Janka Wiśniewskiego. Wyjeżdżający z terminalu ro-ro całkowicie ominą węzeł drogowy, który jest przy pomniku. Pod ul. Solidarności będziemy wyjeżdżać bezpośrednio z Janka Wiśniewskiego, czyli część ruch ominie ten węzeł. Terminal ro-ro został zbudowany pod potrzeby naszych klientów i staramy się iść dalej tą drogą, by w odpowiednim momencie odpowiadać na potrzeby rynku. Kolejna bardzo duża inwestycja to przebudowa Nabrzeża Bułgarskiego. Po niej będą mogły tam cumować statki 5-6 tys. TEU. To jest jeszcze jedyny taki fragment, który jest nieuregulowany. Powstanie tam całkowicie nowe nabrzeże, a że jest to w bezpośrednim sąsiedztwie trasy Kwiatkowskiego oraz centrum logistycznego, to czas i o nim pomyśleć. Centrum logistyczne to osobna historia. Rozbudowujemy je krok po kroku. Pierwszym było zbudowanie magazynu. Oddaliśmy go do użytku na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku.  Magazyn został natychmiast wydzierżawiony. Obok niego jest budowane centrum serwisowe Rolls-Royca - i znakomity partner, i nowe miejsca pracy. To jednak nie koniec. Zainteresowanie pierwszym magazynem, który zbudowaliśmy zachęciło nas do... zbudowania kolejnego. Trwa projektowanie.
 
Kwota 500 mln zł to pokaźna suma. Czy uda się pozyskać takie środki?
 
W ubiegłym roku uzyskaliśmy pierwsze 50 mln zł z funduszy unijnych i mamy olbrzymie apetyty, żeby tych pieniędzy było znacznie więcej. Niedawno wysłaliśmy kolejny projekt. Mamy nadzieję, że na układ drogowo-kolejowy do wschodniej części portu, rozbudowę terminalu ro-ro i na Nabrzeże Bułgarskie też pozyskamy środki unijne. To pomoże nam w realizacji tych zamierzeń. A one mogą być ambitne dlatego, że udało nam się zgromadzić sporo pieniędzy. Dzisiaj jesteśmy spokojni, że mamy środki na wkład własny. Te inwestycje, które mamy nadzieję, że będą realizowane ze środków unijnych rozpoczynamy i nie czekamy na prefinansowanie. Chyba jesteśmy firmą sukcesu.

Świadczy o tym wynik również finansowy, jaki osiągnęliśmy w ub. roku. Przeszło 43 mln zł zysku. Nic dziwnego, w porcie naprawdę dużo się dzieje. Dzięki temu też jesteśmy całkiem niezłym zleceniodawcą dla firm, które realizują te inwestycje. Dla firm z regionu, czy firm zatrudniających ludzi stąd - Hydrobudowa, Hydromega, Doraco, Mostostal, Portowy Zakład Techniczny. A oni mają podwykonawców. To jest cały łańcuch. Najważniejsze jest jednak to, że nasze działania - powiem nieskromnie - przynoszą efekty. Bo jak się patrzy na to co zostało zrobione i przejrzy się plany, to można pozwolić sobie na chwilowy brak skromności.

Miejsca

Opinie (107) 6 zablokowanych

  • marzę o wspólnym zarządzie portu gadańsk i gdynia. wtedy bylibyśmy największym portem na bałtyku.

    • 5 2

  • Gdańsk (1)

    Port w Gdańsku nie ma szans na rozwój dopóki w Radzie Nadzorczej będzie Budyń, a preziem koleś, który przez 4 lata nie POtrafi podjąć żadnej decyzji!!! Przyszłe Centrum logistyczne to konkurencja dla leżących odłogiem terenów portowych, a terminal DCT jest tylko w częściowej dzierżawie Portu. Reszta, to skansen, bez konkretnych inwestycji, z co rusz wyburzanymi ruderami. Zero Pomysłów na przyszłość, cel - tylko utrzymać ciepłe, stołkowe posadki.

    • 1 5

    • ci z zarzadu portu to budowlancy czy portowcy bo ...

      40 mln zysku a planuja wydac 500 mln i co pewnie oddac to wszystko np filipinczykom ... bo nie beda znow umieli tym zarzadzac ...ciekawa konstrukcja ... pewnie ruskie by tego tak nie wymyslily bo by ich putin na sybir ...wyslal spelniac reszte pomyslow ...

      • 0 0

  • Strefa Prestiżu.

    Po co Gdyni port ? Rozciągnąć strefę prestiżu z nabrzeży Dalmoru na cały port, miasto zarobi a warszawka będzie miała gdzie trzymać swoje jachty.

    • 2 3

  • ludzie ... tylko kolej uratuje przeladunki w naszych portach ...

    co mozna rozladowac lub zaladowac transportem drogowym ok 30 % przeladunkow lub mniej lub ewentualnie tylko czesc tego co obecnie sie przeladowuje ... . jezeli nie podniesie sie z upadku nasza kolej to i porty nie rusza z tego marazmu ... . tranzyt ktory przechodzil przez gdynie upadl wraz z nasza koleja ... .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Andrzej Biernacki

Prezes zarządu Ekolan SA. W 1997 roku Andrzej Biernacki i firma EKOL powołali do życia EKOLAN....

Najczęściej czytane