• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Geograf od matmy, wuefista od anglika. Problemy z kadrą w szkołach

Wioletta Kakowska-Mehring
8 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Niedobór nauczycieli może powodować nieodwracalne szkody w poziomie wykształcenia dzieci i młodzieży oraz może negatywnie wpłynąć na realizację prawa do nauki, które gwarantuje nam art. 70 Konstytucji. Niedobór nauczycieli może powodować nieodwracalne szkody w poziomie wykształcenia dzieci i młodzieży oraz może negatywnie wpłynąć na realizację prawa do nauki, które gwarantuje nam art. 70 Konstytucji.

Wielu już odeszło, wielu odejdzie niebawem. Ci, którzy jeszcze mają siłę walczyć o godność, wyjdą w najbliższą sobotę na ulicę protestować. Tylko w trójmiejskich szkołach publicznych jest prawie 370 wakatów. Serwisy są jednak pełne ogłoszeń z ofertami pracy, także ze szkół prywatnych. Resort edukacji zaproponował zmiany w Karcie Nauczyciela, środowisko jest przeciw. Czy zawód nauczyciela "umiera"?



Czy w twojej szkole lub w szkole twojego dziecka brakuje nauczycieli?

Gdy we wrześniu okazało się, że anglista zrezygnował z pracy praktycznie tuż przed pierwszym dzwonkiem, jeden z rodziców zadeklarował, że stanie przy tablicy. Ta historia zdarzyła się w Szkole Podstawowej we Wrocławiu, ale za chwilę zdarzyć się może w którejś ze szkół w Trójmieście. Okazuje się, że na nauczycieli w trójmiejskich szkołach czeka aż 370 nieobsadzonych etatów. To są tylko dane z wydziałów edukacji urzędów miejskich. Wakaty są też w placówkach prywatnych. W naszym serwisie ogłoszeniowym jest ponad 400 ogłoszeń o pracy dla nauczycieli szkolnych, przedszkolnych i dla pedagogów.

  • Dlaczego odchodzą? Przede wszystkim: bo za mało zarabiają.
  • Obecnie wynagrodzenie nauczyciela  stażysty wynosi 2949 zł brutto.
  • Nauczyciela kontraktowego - 3034 zł brutto.
  • Nauczyciela mianowanego - 3445 zł brutto.
  • Nauczyciela dyplomowanego - 4046 zł brutto.
  • Warto podkreślić, że wynagrodzenie nauczyciela stażysty to samo wynagrodzenie, bez dodatków funkcyjnych i stażowych.

Jednak nie tylko o pensje chodzi. Najpierw był strajk nauczycieli, po którym grono pedagogiczne dowiedziało się od społeczeństwa, że "za dwa miesiące wakacji i kilka godzin lekcji dziennie to każdy chciałby tyle zarabiać". Potem przyszła pandemia i znów wyszło na to, że "szkoły są zamknięte, bo nauczycielom na rękę jest siedzenie w domu".

- Walczymy o prestiż i godność zawodu nauczyciela i dobrą jakość edukacji - deklaruje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycieli Polskich.
- Rząd oszukuje społeczeństwo, informując o kilkudziesięcioprocentowym podwyższeniu wynagrodzeń. Nie zgadzamy się na przedstawianie tylko niektórych aspektów czasu pracy nauczyciela, pomijanie warunków pracy, a szczególnie faktu najgorszego wynagradzania polskich nauczycieli w Europie. Stale zmniejszająca się atrakcyjność zawodu nauczyciela spowodowała już mocno widoczne braki kadrowe, które rząd chce wypełnić znacznym zwiększeniem czasu pracy bez dodatkowych nakładów finansowych - informuje w oświadczeniu Monika Ćwiklińska, rzecznik prasowy KSOiW NSZZ "Solidarność".

Dostęp do edukacji gwarantuje nam art. 70 Konstytucji



ZNP i Solidarność mówią jednym głosem? Jak widać, sytuacja jest napięta, bo do grona protestujących dołączyła też zwykle sprzyjająca rządowi Solidarność. A dlaczego to wszystko powinno też zainteresować rodziców? Jak twierdzą eksperci, niedobór nauczycieli może powodować nieodwracalne szkody w poziomie wykształcenia dzieci i młodzieży oraz może negatywnie wpłynąć na realizację prawa do nauki, które gwarantuje nam art. 70 Konstytucji.

Zgodnie z najnowszym raportem NIK o organizacji pracy nauczycieli w szkołach publicznych w latach szkolnych 2018/2019-2020/2021 blisko połowa dyrektorów (46 proc.) zgłaszała trudności z zatrudnieniem nauczycieli o odpowiednich kwalifikacjach. Najczęściej chodziło o nauczycieli fizyki (33 proc.), matematyki (32 proc.), chemii (24 proc.), jęz. angielskiego (20 proc.) i informatyki (18 proc.). Według łagodnych szacunków w całym kraju brakuje ok. 11 tys. nauczycieli.


- Na razie problem częściowego niedoboru kadry pedagogicznej rozwiązywany jest przez zatrudnienie emerytowanych nauczycieli oraz proponowanie nauczycielom zwiększonego wymiaru godzin pracy maksymalnie do 1,5 etatu. Ale nie wiemy, na jak długo takie rozwiązania wystarczą. Niestety o kryzysie w oświacie, o braku chętnych młodych osób do tego zawodu, o systemowym pozbawianiu prestiżu pracujących od lat nauczycieli mowa jest od bardzo dawna. Jednak rządzący od lat ignorowali postulaty organizacji nauczycielskich i samorządowców, więc teraz przed nami ogromny kryzys, za który zapłacą nasze dzieci i młodzież - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu.
W Sopocie w dwóch liceach ogólnokształcących brakuje matematyka, fizyka, nauczyciela języka polskiego, języka angielskiego, biologa, logopedy i nauczyciela od zajęć korekcyjno-kompensacyjnych, w sumie 7 osób. Z kolei w trzech sopockich szkołach podstawowych brakuje nauczyciela historii, przyrody, muzyki, geografa, biologa, osoby od doradztwa zawodowego i opiekuna w świetlicy, w sumie 7 osób.

- We wrześniu w gdańskich szkołach odnotowaliśmy łącznie 302 wakaty pedagogiczne. Nie mamy jednak żadnych sygnałów o zagrożeniach w realizacji podstawy programowej w związku z ewentualnymi brakami kadrowymi. Wrzesień jest zawsze specyficznym miesiącem, gdyż najczęściej w tym czasie napływają do szkół orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego dostarczane przez rodziców. Tym samym konieczne jest dodatkowe wsparcie psychologiczno-pedagogiczne, które generuje dodatkowe wakaty. Porównując te dane z końcówką minionego roku szkolnego, liczba wakatów wzrosła o 90 miejsc - przekazał nam Patryk Rosiński, inspektor z referatu prasowego Biura Prezydenta Gdańska.

W 2019 roku strajk nauczycieli poparli uczniowie. Przemówienie uczennicy I LO w Gdańsku.



- Gdyńskie szkoły również borykają się z problemami kadrowymi dotyczącymi nauczycieli. Poszukiwani są głównie nauczyciele wychowania przedszkolnego, matematyki, fizyki, chemii, przedmiotów zawodowych i specjaliści, np. ologofrenopedagodzy czy psycholodzy. Gdyńscy dyrektorzy z problemami kadrowymi radzą sobie poprzez zatrudnianie emerytowanych nauczycieli bądź za zgodą kuratorium na podstawie prawa oświatowego osób, które mają przygotowanie uznane przez dyrektora szkoły za odpowiednie do prowadzenia danych zajęć, ale bez przygotowania pedagogicznego. Takich przypadków w roku bieżącym obserwujemy coraz więcej - dyrektorzy zwracają się do naszego Wydziału Edukacji z pytaniami, czy nie znamy kandydatów do pracy na danym stanowisku o konkretnej specjalności.  Podobnie wygląda sytuacja z nauczycielami przedmiotów zawodowych. Wszystkie ogłoszenia zamieszczane są na stronie kuratorium w zakładce "Oferty pracy". Obecnie widnieje tam ponad 50 ogłoszeń dla samej Gdyni - mówi Sylwia Szumielewicz-Tobiasz, kierownik Samodzielnego Referatu ds. jakości życia.

Geograf od matematyki, biolog od fizyki



Jeszcze kilka lat temu na jedno ogłoszenie dyrektorzy dostawali po kilka CV, dziś, gdy rynek pracy ma dużo więcej do zaoferowania także nauczycielom, wiele ogłoszeń pozostaje bez odpowiedzi, zwłaszcza gdy chodzi o nauczycieli języków obcych i przedmiotów ścisłych.

Dlatego dyrektorzy zmuszeni są szukać chętnych do pracy wśród emerytów, wśród studentów ostatnich roczników czy decydować się na powierzanie nauczania danego przedmiotu nauczycielom innych specjalności, i tak na przykład nauczyciel od geografii uczy też matematyki, a nauczyciel od fizyki uczy też chemii.

- Dyrektorzy co do zasady starają się pozyskać i zatrudnić osoby posiadające pełne kwalifikacje. W uzasadnionych przypadkach, jeżeli nie ma możliwości pozyskać do pracy osób z pełnymi kwalifikacjami, dyrektor może skorzystać z prawa i złożyć wniosek do Kuratora Oświaty o wyrażenie zgody  na zatrudnienie osób na stanowiska nauczycieli bez pełnych, wymaganych prawem kwalifikacji. Do Pomorskiego Kuratora Oświaty do 20 września tego roku od dyrektorów szkół i placówek wpłynęło łącznie 467 wniosków o zatrudnienie osób nieposiadających kwalifikacji określonych w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej w sprawie szczegółowych kwalifikacji wymaganych od nauczycieli. W roku 2020 do kuratorium wpłynęło 536 takich wniosków, a w roku 2019 aż 653 - poinformowała nas Beata Wolak z Kuratorium Oświaty w Gdańsku.

Jak zatem widać, praktyka nauczania bez wykształcenia kierunkowego kwitnie.

Brak nauczycieli to nie problem Kuratorium



I jeszcze jeden ciekawy szczegół. Otóż Kuratorium podległe MEiN wyraża zgodę lub nie na prowadzenie lekcji przez osoby bez pełnych, wymaganych prawem kwalifikacji, ale nie odpowiada za to, że nauczycieli brak.

- Sprawy związane z rekrutacją i zatrudnianiem nauczycieli nie podlegają nadzorowi kuratora. Kuratorium nie prowadzi analiz i statystyk poszukiwania przez dyrektorów szkół i placówek pracowników. W ramach wspomagania stworzono jedynie możliwość zamieszczania ofert pracy na stronie kuratorium - wyjaśniła Beata Wolak.
I tylko tyle, bo brak nauczycieli to problem samorządów, dyrektorów i... rodziców, którzy niestety nie mają wpływu na wysokość pensji osób, które są zatrudniane.

Zawód nauczyciel. Pomysły resortu edukacji na zmiany



We wrześniu tego roku resort edukacji zapowiedział zmiany w Karcie Nauczyciela. Czego dotyczą?
  1. Przeciętne wynagrodzenie ma zastąpić średnie. Według zapowiedzi ma ono wynosić: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego - 140 proc. kwoty bazowej, dla nauczyciela mianowanego - 181 proc. kwoty bazowej, dla nauczyciela dyplomowanego - 219 proc. kwoty bazowej.
  2. Zapowiadana jest również rezygnacja z rozliczania kwot wydatkowanych na średnie (przeciętne) wynagrodzenia nauczycieli, ze składania sprawozdań oraz zlikwidowanie dodatku uzupełniającego. W zamian zaproponowano wprowadzenie dodatkowych mechanizmów ułatwiających osiąganie przez nauczycieli wysokości przeciętnego wynagrodzenia przez zwiększenie udziału wynagrodzenia zasadniczego w wynagrodzeniu przeciętnym nauczycieli.
  3. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Stawki te nie będą regulowane w drodze rozporządzenia, lecz będą wynikały wyłącznie z ustawy.
  4. W przypadku nauczycieli posiadających tytuł zawodowy magistra oraz przygotowanie pedagogiczne minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego będą stanowiły dla: dla nauczyciela nieposiadającego stopnia awansu zawodowego - 81 proc. przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli, dla nauczyciela mianowanego - 71 proc. przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli, dla nauczyciela dyplomowanego - 65 proc. przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli.
  5. Zmiany dotyczące dodatków do wynagrodzenia - wysokość dodatków obowiązujących u danego organu prowadzącego będzie określał ten organ. Jednak nie będą one mogły być niższe od stawek minimalnych. Jednostki samorządu terytorialnego będą uchwalały regulaminy wynagradzania nie rzadziej niż raz na 3 lata.
  6. Zostanie wprowadzony dodatek z tytułu posiadania stopnia specjalizacji zawodowej. Mają być to dwie stawki uzależnione od tego, czy nauczyciel posiada jeden czy też więcej stopni specjalizacji zawodowej. Zapowiadane jest również ustalenie wysokości dodatku wiejskiego w stałej kwocie 300 zł. Wysokość dodatku będzie jednakowa dla wszystkich nauczycieli, niezależnie od posiadanego stopnia awansu zawodowego.
  7. Podwyższenie pensum o 4 godziny tygodniowo. Zmiana ta nie będzie dotyczyła nauczycieli wychowania przedszkolnego. Natomiast w trzyletnim okresie przejściowym wszyscy nauczyciele będą mogli podjąć decyzję o pozostawieniu dotychczasowego wymiaru pensum, jednak wówczas dojdzie do ustalenia proporcjonalnego wynagrodzenia zasadniczego.
  8. MEiN chce wprowadzenia do zasad rozliczania czasu pracy nauczyciela nowej kategorii, tj. czasu dostępności nauczycieli w szkole. Do godzin dostępności wliczane mają być: spotkania z rodzicami, czas na indywidualne rozmowy z rodzicami, konsultacje z uczniami, wycieczki szkolne, doraźne zajęcia i aktywności.
  9. Nauczyciel tablicowy zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy (z wyjątkiem nauczycieli przedszkoli) zobowiązany będzie do bycia dostępnym w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo. Limit czasu dostępności w szkole ma być natomiast obliczany proporcjonalnie do wymiaru pensum.
  10. Nauczyciel wchodzący do zawodu ma przechodzić następującą ścieżkę rozwoju: okres wprowadzenia do zawodu nauczyciela (co najmniej 4 lata pracy), nauczyciel mianowany, nauczyciel dyplomowany.
  11. Po okresie wprowadzenia do zawodu wprowadzony zostanie wystandaryzowany zewnętrzny egzamin praktyczny i teoretyczny. Zdanie egzaminu będzie warunkiem otrzymania przez nauczyciela mianowania. Planowana jest bowiem rezygnacja ze staży, planów rozwoju i sprawozdań. W zamian za to położony zostanie większy nacisk na umiejętności praktyczne nauczycieli.
  12. Oprócz tego w rozporządzeniu określone zostaną szczegółowe kryteria oceny pracy nauczyciela, odnoszące się do kryteriów głównych wskazanych w ustawie.


Dlaczego nauczyciele nie zgadzają się na propozycje resortu oświaty?
  • Z powodu braku powiązania wynagrodzenia nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. To gwarantowało porozumienie zawarte pomiędzy NSZZ "Solidarność" a Rządem RP 7 kwietnia 2019 r.
  • Propozycja rządu podnosi płacę o zwiększony czas pracy nauczyciela i zwielokrotnienie tzw. godzin karcianych (godziny, które każdy nauczyciel musiał poświęcać na zajęcia pozalekcyjne i nie otrzymywał za to dodatkowego wynagrodzenia). Teraz proponuje się osiem godzin karcianych tygodniowo pod hasłem dostępności nauczyciela i zwalczania biurokracji.
  • Radykalne zwiększenie czasu pracy - zwiększenie pensum o 4 godziny - skutkować będzie kilkudziesięcioma tysiącami zwolnień nauczycieli, a dwukrotnie większa liczba osób będzie pracować na niepełnych etatach z powodu braku godzin, z obniżonym wynagrodzeniem.
  • Związkowcy negatywnie opiniują uproszczenie awansu zawodowego nauczycieli. Propozycja co prawda likwiduje stopień awansu nauczyciela kontraktowego kosztem czteroletniego stopnia stażysty, ale wprowadza dwa dodatkowe stopnie specjalizacji bez określenia gratyfikacji finansowej. Plan tworzenia kolejnych instytucji, które mają oceniać nauczyciela, podważa zasadność istnienia nadzoru pedagogicznego kuratora oświaty.

Miejsca

Opinie (398) 10 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • A po co szkoła ? (1)

    Łatwiej stadem baranów manipulować.

    • 6 1

    • Szkoła produkuje baranów

      • 0 0

  • szanując zawód nauczyciela... (2)

    ... wybierając w dorosłym życiu swoją drogę zawodową można się rozczarować, można narzekać, że to nie to co się myślało, oczekiwało. Ale tak jest w każdej pracy!
    Ktoś tu napisał, że zrezygnował z pracy nauczyciela, bo miał 100 szefów (rodziców). Nosz proszę... w dzisiejszych czasach (czyt. od lat 90tych) zawód nauczyciela od dawna spadł z piedestału boga! Tak, rodzice wymagają, bo wielu obecnych nauczycieli "chodzi do roboty" a nie uczyć dzieci. I przez takie jednostki rodzice wściekają się na ogół.
    Poza tym 20 h tygodniowo w szkole + 10h pracy w domu = nadal 30h, a nie jak w innych etatach np. urzędowych, biurowych, fabrycznych, kierowców 40h! Albo uśredniamy wszystkie pensje nauczycielskie i dajemy 40h, albo zostawiamy 30h i adekwatnie obliczmy pensję, nosz proszę Was!
    W czym zawód nauczyciela jest ważniejszy od pielęgniarki???? Albo murarza????
    Wszyscy jesteśmy potrzebni! Jak w wierszu, gdzie piekarz jest potrzebny szewcowi!

    • 0 0

    • Druga sprawa. A skad te 10 godzin pracy w domu?

      • 0 0

    • Ktos napisal ze mial 100 szefow, bo pewnie rodzice przychodzili i mowili jak ma uczyc. Czy piekarz chcialby sluchac jak ma piec chleb?

      • 0 0

  • wg mnie (12)

    Wg mnie to nie jest kwestia pieniędzy bo aż tak źle nie zarabiają , jest to raczej kwestia tego , że rodzice wymagają , że nauczyciel ma wychować ich dziecko a często sami nie są wychowani.Rodzice to Wy jesteście rodzicami i to wasze dziecko, nie spychajcie wszystkiego na nauczyciela. Nauczyciele uważam , że nie zarabiacie mało ja mam 3500 brutto i nie mam wolnych wakacji, ani 13 ani Zfśs , szanujcie to

    • 92 60

    • (5)

      3500 bruto po 5 latach studiach i ciaglym ksztalceniu to jest duzo? To jest zalosne. Nauczyciele tez pracuja w wakacje wbrew propagandzie rzadowej, w dodatku zabieraja polowe pracy do domu. Nie jest tak kolorowo jak sie kazdemu wydaje.

      • 38 15

      • wkurza mnie

        Jak żona przynosi pracę do domu

        • 0 0

      • (3)

        Ania napisała, że to ona zarabia 3500, a nauczyciele mają więcej i dostaną jeszcze w przyszłym roku. Bęc

        • 10 22

        • Sebastianie (2)

          Nauczyciel po studiach, po dwóch fakultetach ma niewiele więcej niż 3500 pln.
          Nie wierz w rządową propagandę, spytaj jakiegokolwiek nauczyciela

          • 22 6

          • (1)

            Jak ci źle, zatrudnij się w muzeum miasta. Tam dostaniesz 3000-3500 na start i 7 dni w tygodniu w pracy.

            • 3 10

            • A myśli że dlaczego właśnie brakuje nauczycieli? Bo się zwalniają....

              • 8 2

    • Nie widzę problemu skoro 3500 tys brutto to dobry zarobek - szkoły zapraszają nawet bez uprawnień. Po dobrych studiach można zacząć od tej kwoty netto więc po co oddawać tysiąca i użerać się z rodzicami??

      • 0 0

    • (1)

      To działa w dwie strony. Spotykam takich nauczycieli że nie chciałbym by moje dziecko uczyło się od nich "kultury". Chamstwo i przedmiotowe traktowanie dzieci.

      • 2 2

      • Nie tylko Ty to widzisz, inni nauczyciele równiež

        W mojej szkole pracuje kilku buraków. Były skargi i co? I nic, bo za tak małe pieniądze ludzie nie chcą pracować, a buraki nadal.maja się dobrze.

        • 2 0

    • Iza

      To przyjdź do szkoly i bedziesz po 30 latach pracy dostawała 3700. U mnie poszukują matematyka w klasach dwujęzycznych, czyli z biegłą znajomością angielskiego

      • 9 1

    • Aniu powiedz jeszcze

      Że ci to wystarcza Że za te 2400 na łapkę zapłacisz kredyt za mieszkanie po obecnych cenach na rynku. Opłaty. Dojedziesz do pracy. Urządzisz mieszkanie, ubierzesz się i pójdziesz do fryzjera. Jeść już nie musisz 3500 brutto na rękę to jest żałosne zwłaszcza za taką pracę

      • 11 1

    • Dużo racji

      Kasa nie jest duża ale da się wytrzymać. Zmian mentalnościowych szczególnie u rodziców Jessiki i Brianka nie daje sie wytrzymać

      • 26 2

  • Opinia wyróżniona

    Taka jest prawda (13)

    Zamieniłam szkołę na korporację. Było mi bardzo szkoda, bo zawód nauczyciela był moim wymarzonym. Staram się jednak dbać o komfort własny oraz mojej rodziny. Od kiedy zmieniłam pracę Mąż mówi, że jestem radośniejsza, nie narzekam ciągle i mam komfort finansowy. W końcu mam jednego szefa, a nie 100 (czytaj: Rodzice). Nie wykluczam, że kiedyś wrócę do szkoły jako nauczyciel, ale na pewno sporo musi się zmienić. Przede wszystkim podejście Rodziców...

    • 118 9

    • radośniejsza w korpo?? (4)

      ciekawe w którym....

      • 12 5

      • Korpo to pikus (1)

        Zdalne nauczanie, a praca w korpo w domeczku lub praca w urzędzie. Prawie robi różnicę.A dzisiaj wciąż hybryda z bonusami dla korpo i urzędów ludkow

        • 3 0

        • Nie każdy urząd wciąż pracuje zdalnie ;)

          • 1 0

      • No właśnie (1)

        No to pomyśl jak musiało być w szkole, skoro korpo mnie cieszy...

        • 26 0

        • Ja to znam z autopsji i pełna zgoda

          W korpo nie ma takiego mobbingu wykorzystywania jakie jest w menie. Pieniądze dużo lepsza a i o pracownika wykształcona kadra menedżerska dba dużo lepiej. Musi, bo pracownik pójdzie gdzie indziej.

          • 5 1

    • jeśli masz problem z budowaniem relacji z rodzicami to lepiej nie wracaj (6)

      po prostu nie nadajesz się do tej pracy, umiejętność współpracy z rodzicami to jedna z wielu umiejętności i predyspozycji, które musi posiadać nauczyciel

      • 9 49

      • Nie znasz a oceniasz po jednym komenatrzu (2)

        Właśnie takie jest obecnie podejście Rodziców: nie wiem/nie znam się, ale się wypowiem. I w ten sposób 10 rodziców przychodziło do mnie i mówiło jak mam uczyć, bo przecież oni wiedzą najlepiej czego mam wymagać od jego dziecka i jak mam je oceniać... Niestety, ale tak się nie da dobrze pracować. Albo Rodzic zaufa dobrej wierze, wykształceniu i chęciom nauczyciela, a rozliczy go po danym etapie edukacyjnym, albo będzie to wyglądało jeszcze gorzej.

        • 29 2

        • (1)

          Niestety po tym jak spotkałem niektórych nauczycieli, to ciężko wam ufać...

          • 6 5

          • Jeśli mierzysz wszystkich przez pryzmat niektorych

            To pewnie nie chodzisz tez do kościoła, bo tam sami pedofile, do sklepów, bo wszystkie ekspedientki to wredne baby, do urzędów, bo pracują tam same biurwy, nie korzystasz z komunikacji, bo wszyscy kierowcy to chamy itp?

            • 3 0

      • patrząc na to jakie podejście do życia i innnych ludzi mają niektórzy moi sąsiedzi, współczuję nauczycielom że niejednokrotnie (2)

        • 29 2

        • muszą użerać z takimi osobnikami - ego pod sufit ale jednocześnie, chamstwo, buta i słoma wystająca z... buta. (1)

          • 28 1

          • Mowa o użeraniu się z nauczycielami czy rodzicami?

            • 2 5

    • To była słuszna decyzja

      Nie wracaj już do szkoły.

      • 12 3

  • (2)

    Na miejscu gminy miasta Gdańsk nie chwaliłabym się własną niekompetencją. Nauczycieli zatrudniają dyrektorzy mianowani przez Dulkiewiczównę.

    • 4 7

    • Nieprawda (1)

      Znowu hejt... Głupi naród

      • 0 0

      • Dlaczego hejt?

        Przepisy prawa określają minimalne wynagrodzenie nauczycieli i obliczaną w oparciu o ich wysokość subwencję oświatową dla samorządu. Natomiast samorządy takie jak miasto Gdańsk, Gdynia czy Sopot mogą płacić nauczycielom większe stawki. Nie jest to zabronione, chociaż ze względu na finanse samorządów niemożliwe na większą skalę.

        • 0 0

  • PiSowi na rękę uczniowie głąby i tacy sami rodzice. (5)

    Mają nie znać podstaw ekonomii, gospodarki czy zachowań ludzkich w różnych sytuacjach.
    Mają znać i**otyczne daty z historii, imiona królów, co napisał JPII (obrońca pedofili) czy umieć się modlić do wymyślonych bożków.
    Im ciemniejszy lud tym łatwiej nim rządzić.

    • 80 22

    • A na Cambridge i na Oxfordzie. (1)

      Tylko eseje na zaliczenie. I znają przydomki swoich władców. A matura francuska z języka ojczystego? Polak odpadnie po drugim pytaniu. U nas wystarczy 30 procent, ostatnio, że zniżką, a i tak nie zdają biedactwo. I potem się dziwimy, że tylko za ich naukowcami, ekonomistami, informatykami i menadżer ani nosimy teczki w drugim rzędzie.

      • 5 5

      • No właśnie, bo tacy jak ja przestali pracować w tym fachu,sami sobie uczcie swoje dzieci, bo ja już nie będę, na moich lekcjach 100 procentowa frekwencja.

        • 0 0

    • Nauczyciele protestowali przeciw gimnazjom, potem przeciw ich likwidacji.

      To, że w szkole nie uczy się myślenia, to wina nauczycieli. Potem narzekają na swoich absolwentów jako wyborców czy ministrów. Sami tak ich wyuczyli.

      • 6 2

    • (1)

      Kosciol setki lat kombinował, by ludzie nie mieli edukacji. Czy większa tempota , tym łatwiej wciskać głupoty

      • 9 10

      • a uniwersytety to kto zakładał?

        poczytaj trochę

        • 7 3

  • Jeszcze się przepracuja (4)

    Sprawdzianów nie bo strasuje się dziecko. Teraz prac domowych nie. Co ten nauczyciel będzie robił przez te swoje aż 20 godzin wytężonej pracy. Tylko żeby się nie pobili o wolne piątki albo poniedzialki

    • 11 70

    • idź tam pracować

      • 0 0

    • I taka niunia z wykształceniem podstawowym (1)

      wszystko wie najlepiej.
      Skończ niunia liceum. Idź na 5 letnie studia. Daj przykład jak być najlepszym nauczycielem na świecie. Płaca dobra, 5 miesięcy wolnego i 18 godzin pracy w tygodniu :)
      Że też nie wpadłaś na to, aby być nauczycielem. No wiem, nie zdałaś z pierwszej do drugiej klasy w szkole zawodowej... Przykro, widocznie rozumu zabrakło

      • 17 1

      • ona za kasę rozkracza skarbonkę - tam wiedzy ani wykształcenia nie trzeba , wystarczy wyjąć wątrobe

        • 4 0

    • Jak to co

      Nie wiem o kim mówisz. Są ogromne braki nauczycieli. Mówisz o tym, którzy zostaną?

      • 5 1

  • Gość (2)

    Proponuję dać szanse młodym po studiach, którzy chcą zacząć pracę ale dla nich jakoś miejsca nie ma ?

    • 2 0

    • Ktoś chce zarabiać 1800 zł???? (1)

      • 1 1

      • za użeranie się z rozczeniowwymi rodzicami powinni płacić 10 tysi

        • 0 0

  • To bardzo zły kierunek

    W szkołach na zachodzie są dużo mniejsze klasy a szkolnego personelu, w tym oczywiście nauczycieli, przypada znacznie więcej na jednego ucznia. Dlatego oni będą mieli wykształcone społeczeństwa, a my cnoty niewieście.

    • 0 0

  • Nauczycieli jest zdecydowanie zbyt wielu (11)

    Dlatego wydłuża się dzieciom czas siedzenia w szkole i zmniejsza klasy - inaczej nauczycielskie związki zawodowe by protestowały.
    "Mniej uczniów podstawówek przypada na nauczyciela w Europie tylko w Luksemburgu i Grecji - wynika z informacji Eurostatu".
    Są u nas szkoły, gdzie więcej nauczycieli niż uczniów.
    Natomiast lekarzy mamy mało - ale widocznie rząd wychodzi z założenia, że więcej nauczycieli nas nauczy także jak się leczyć hue hue hue

    • 31 134

    • Brawo! w końcu ktoś to zauważył.

      Nauczyciel ma tylko 18 godzin lekcji (po 45 min.) a uczeń 35 i czasem więcej, a później jeszcze nauka w domu.

      • 0 1

    • Zmniejsza klasy???

      W mojej szkole były klasy o 28 osób, w tym roku 31-32 (technikum)

      • 1 0

    • Aha, nauczycieli jest zbyt wielu i dlatego są wakaty (2)

      Myślenie pani po podstawówce, bardzo logiczne

      • 1 1

      • (1)

        Gdzie są te wakaty? Wyluzuj i włącz myślenie.

        • 1 2

        • W szkołach

          • 2 0

    • przez takich wichrzycieli jesteśmy zad*piem Europy (1)

      • 0 1

      • Za*****m Europy jesteś z własnej woli, mój barani.

        • 0 1

    • Głąbów też jest dużo, jak widać (1)

      A będzie jeszcze więcej...

      • 17 2

      • Nie pisz o sobie tak krytycznie, głąbuniu.

        • 0 2

    • Gda

      Czas się wydłuża, bo jeden nauczyciel w kilku szkołach pracuje, żeby etat uzbierać. Zatem plan trzeba dostosować.

      • 8 1

    • Plebs nigdy nie zrozumie inteligencji i tego, że ta inteligencja działa w interesie plebsu.

      • 37 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Ciechowicz

Wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Nadzoruje prace Regionalnej Instytucji Finansującej, Działu...

Najczęściej czytane