• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Inflacja w listopadzie. Według GUS będzie 6,5 proc.

VIK
30 listopada 2023, godz. 10:40 
Opinie (112)

Inflacja w listopadzie 2023 r. wyniesie 6,5 proc., licząc rok do roku - wynika ze wstępnych danych (prognozy) Głównego Urzędu Statystycznego. Miesiąc temu wynosiła 6,6 proc. Oznacza to, że ceny rosną wolniej. Potaniała benzyna, wzrosły ceny żywności i nośników energii.



- W listopadzie 2023 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do listopada 2022 r. o 6,5 proc. (wskaźnik cen 106,5), a w stosunku do października 2023 r. wzrosły o 0,7 proc. (wskaźnik cen 100,7) - podał Główny Urząd Statystyczny.

W listopadzie 2023 r. ceny paliwa do prywatnych środków transportu według szybkiego szacunku spadły w porównaniu do listopada 2022 r. o 5,7 proc. (wskaźnik cen 94,3), a w stosunku do października 2023 r. wzrosły się o 8,8 proc. (wskaźnik cen 108,8).




Ceny nośników energii według szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do listopada 2022 r. o 7,9 proc. (wskaźnik cen 107,9), a w stosunku do października 2023 r. obniżyły się o 0,1 proc. (wskaźnik cen 99,9).


Z kolei ceny żywności i napojów bezalkoholowych według szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do listopada 2022 r. o 7,2 proc. (wskaźnik cen 107,2), a w stosunku do października 2023 r. wzrosły o 0,8 proc. (wskaźnik cen 100,8).

VIK

Opinie (112) 4 zablokowane

  • (2)

    Prawda jest taka, jedni krzyczą: wina Tuska, drudzy: wina PiS! Tymczasem rynek robi swoje;) Wystarczy być trochę lepiej niż mało ogarnięty, aby zobaczyć, że ceny rosną, dopóki konsument będzie w stanie za nie płacić. Inflacja zaczęła hamować dopiero w momencie, gdy rosnące marże sklepowe skłoniły konsumentów do redukcji wydatków na życie, więc zaczęła spadać konsumpcja wewnętrzna... Dopóki ludzie byliby skłonni płacić za najtańszy chleb 10 zł, to ceny rosłyby do tego poziomu. Tak to działa, i nie pier..ci mi o rosnących kosztach produkcji. Inflacja producencka składa. Mam znajomych w różnych branżach, wiec zwyczajnie wiedziałem o podnoszeniu cen pod pretekstem pandemii, potem inflacji.

    • 28 0

    • Oczywiście. Tylko pokaż mi jednego! jednego!! co ma jaja by się przyznać,że podniósł ceny bo "wszystko można było zwalić na pis,inflację,pandemie... tez znam paru co jeszcze lepiej na tym wszystkim wyszli.

      • 8 0

    • Dokładnie

      • 3 0

  • Jeszcze miesiac temu Powcy i ich specjaliści krzyczeli ze nie będzie spadku inflacji ze to niemożliwe i będzie rosnąć!! (2)

    A jednocześnie Donald krzyczał ze jak on wygra to inflacja zniknie jak na pstrykniecie palcem. I to właśnie ciemny lud kupił mimo ze sobie sami zaprzeczali :)
    Sklepy ceny podnosili bo każdy pretekst jest okazja by to robi.

    • 21 15

    • Po nowym roku wzrośnie bez dopłat (1)

      a jak będą dopłaty to tez za to zapłącimy

      • 4 3

      • wytypuj jeszcze wróżko cyfry w totka :)

        • 2 1

  • Ludzie wybrali lewicowych-liberałów (6)

    Oni zabiorą dzieciom 500 plus, odmrożą ceny prądu, gazu, paliwa, zlikwidują wakacje kredytowe. Będzie biednie, wrośnie bezrobocie ale za to to będzie mocny złoty i inflacja 3 procent. Brawo wy!

    • 21 29

    • Cooo? (1)

      Przecież "opozycja" jest równie czerwona pod tym względem co dotychczasowi socjaliści, ale z krzyżem w zębach. Jedyna różnica to taka, że wymieniliście krzyż na tęczę. Dalej będą afery, wałki, kradzieże, populizm, nepotyzm i inflacja.

      • 10 2

      • będzie pewna zmiana z 8 gwiazdek na 5 gwiazdek Tuska

        • 7 4

    • (3)

      Weź się za robotę, a nie tylko liczysz na socjal. Znikąd ta kasa się nie bierze, komuś muszą ją najpierw zabrać, patusie. Mi zwisa czy zabiorą 500+ czy nie, choć już zapowiedzieli, że nie zabiorą. Uważam jednak, że to patologiczny program dla obiboków. Powinno się w kraju premiować ludzi pracowitych i przedsiębiorczych (i tym ludziom obniżać podatki), a nie biorców socjalu. Te wszystkie wakacje kredytowe, bezpieczne kredyty 2% to jest PA-TO-LO-GIA. Zrozum to w końcu. Nikomu poza deweloperami i bankami to nie służy, a najmniej tym, którzy z takiego łajna korzystają.

      • 19 8

      • W punkt.
        W normalnym kraju dali by co najwyżej ulgi podatkowe rosnące z każdym posiadanym dzieckiem, wyłącznie dla pracujących.
        Ale 500 do rączki na dzieci o imieniach Chesterfield oraz Wyborowa brzmią lepiej. Nie ważne, że rząd zabierze 1000, ważne że da 500.
        O przyczynach wzrostu inflacji lepiej nie wspominać, za trudny temat. Ważne, że inflacja jest jakimś cudem przez atak Putina 24 lutego zeszłego roku. Tylko nie sprawdzaj kiedy zaczęła rosnąć bo będziesz ruską onucą!

        • 9 6

      • Zasadniczo zgoda (1)

        Ale mój kolega zagorzały wyborca konfederacji (jeszcze bez dzieci) pierwszy poleciał po kredyt 2% i był zajarany jakie to ważne i dobre, jest też przeciwnikiem 500+ ale zapewne zmieni mu się jak jego przyjaciółka zajdzie w ciążę. Tak to się właśnie zmienia optyka zależnie od okoliczności.

        • 8 1

        • Tylko, gdy ma się słaby kręgosłup moralny. Ja mam dwójkę dzieci, a 500+ zwisa mi kalafiorem, równie dobrze mogliby zabrać to świadczenie.

          • 1 0

  • Żywność - kwestia promocji (15)

    Mam to szczęście, że niedaleko mnie są 3 dyskonty i hipermarket, tak iż mogę tam robić codzienne zakupy, bez konieczności dojeżdżania. W efekcie korzystając z aplikacji tych sklepów i przeglądając aktualne gazetki mogę sporo zaoszczędzić.

    • 25 17

    • (2)

      Jeśli ma się czas to jak najbardziej. Fajna opcja.
      Natomiast większość ludzi pracuje, ma dzieci i obowiązki i nie ma czasu przeglądanie gazetek.

      • 15 9

      • są aplikacje od tego, poza tym nie rozumiem stwierdzenia - nie mam czasu, to ile h dziennie pracujesz 12-15? dzieci masz jakieś nierozgarnięte? łyżeczką je karmisz? ja mam 3 sklepy obok siebie, generalnie i tak korzystam z jednego, zakupy zabierają mi 15 min, nie stoję jak krowa przed półką i nie wybieram nic godzinę, widuję rodziców, którzy odbierają dzieci z pobliskich przedszkoli i z nimi robią zakupy, nie widziałem jakiejś katorgi w ich oczach

        • 14 3

      • Ja też pracuję, mam dzieci, ale dziennie kilka, czasem kilkanaście min poświęcam, aby gazetki przejrzeć. Może gdyby różnice w cenie wynosiły max 10% między sklepami, to faktycznie byłaby to strata czasu, ale z doświadczenia wiem, że te różnice sięgają 30%, a to już przynajmniej dla mnie jest sporo.

        • 9 1

    • (1)

      co oszczędzisz kupując byle jakości jedzenie to wydasz na lekarstwa - jedz mniej ale jedzenie przynajmniej takiej jakości jak kot czy pies je - zobacz skład

      • 6 3

      • Właśnie na skład zwracam dość dużą uwagę, dlatego też zwracam uwagę na konkretne produkty na promocjach. Po prostu wiem co chcę kupić i wybieram tylko najtańsze miejsce.

        • 10 0

    • Wynagrodzenie powinno być wysokie żeby nie patrzeć na ceny (2)

      I nie bawić się w porównywanie cen

      • 4 8

      • Przepraszam bardzo, ale co to znaczy "wynagrodzenie powinno być wysokie"? Przecież każdy sam bezpośrednio i pośrednio decyduje o tym jakie ma wynagrodzenie. Ja na swoje nie narzekam, więc nie mów mi, że w Polsce nie da się zarobić poważnej kasy. Da się. Proponuję wziąć się za siebie, być może się doszkolić lub przekwalifikować i wynagrodzenie wzrośnie. Precz z odgórnym sterowaniem wynagrodzenia na zasadzie "czy się stoi czy się leży X tysięcy się należy". To nie komuna. Dzisiaj prawie każdy ma nieograniczone możliwości. Jak ci coś nie pasuje to zmień to zamiast czekać aż ktoś ci coś da albo zwiększy wynagrodzenie.

        • 9 5

      • to zmień prace...

        doszkol się

        • 3 3

    • (2)

      super ze sobie radzisz ale z drugiej strony nie uwazasz ze to uwlaczajace ze musisz szukac promocji po gazetkach zamiast isc i kupic sobie to co chcesz?

      • 7 5

      • Chodzi o to, że ja chcę sobie kupić to co chcę, ale tam, gdzie jest najtaniej. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Nie pojadę kilku km, tracąc na dojazd 1,5 h, po to aby zaoszczędzić kilka złotych, ale mogę przejść dodatkowe 200 m dalej do innego sklepu, by to co potrzebuję kupić taniej. Po prostu, skoro mieszkam w mieście i są obok mnie sklepy, to chcę z tego korzystać. Nie wiem, jak Ty, ale nie porównując cen w sklepach, odnosiłbym wrażenie, że jestem wykorzystywany i tracę, bo niezależnie od tego jaką sklep ustali cenę na jakiś towar - ja i tak go kupię.

        • 8 3

      • A co jest uwłaczającego w racjonalnym postępowaniu. Na poprawienie budżetu są dwa sposoby. Zwiększenie przychodów albo zmniejszenie wydatków. Najlpiej robić obie rzeczy na raz. Jeżeli możesz kupić to samo tylko że taniej to znaczy że masz łeb na karku, jeżeli przepłacasz "bo sprawdzanie cen jest uwłaczające" to jesteś po prostu nieświadomym konsumentem dającym się nabijać w butelkę sprzedawcom.

        • 3 0

    • (3)

      Jeśli żywność z dyskontów uważasz za szczęście, to poważnie bym się zastanowił

      • 5 2

      • (2)

        Szczęściem jest to, że mam blisko sklepy, w których robię zakupy. Mogłem przecież zamiast nich mieć w sąsiedztwie usługi albo takie sklepy, z których bym nie korzystał wcale albo bardzo rzadko. To, że mam niecały kilometr np. do PKM-ki, też jest dla mnie szczęściem, bo regularnie nią jeżdżę. Po prostu życie w mieście ma dużo minusów, ale są też plusy i dla mnie jednym z tych plusów jest bliskość sklepów, w których się zaopatruję.

        • 8 0

        • (1)

          widać żeś ze wsi ...sklep mam blisko ...a nie w sąsiedniej wsi ... bywalcy nie robią z tego atutu - to tylko zakupy

          • 1 6

          • Każdy racjonalny człowiek kupuje/wynajmuje nieruchomość z jak najlepszym dostępem do usług. Jeżeli racjonalność to tylko domena ludzi "ze wsi", to współczuję osobm "z miasta".

            • 1 0

  • w kampanii wyborczej, nowy premier obiecywał chleb po 30 złotych a ich główny ekonomista Petru inflację 25 procent (6)

    Kiedy to nastąpi? Chyba dopiero jak zaczną rządzić.

    • 17 10

    • Powcy sciagneli na liste ludzi najbardziej skompromitowanych jak giertycha i petru a najbardziej szmieszne ze POkemony nanich

      tylko dlatego ze byli na listach PO

      • 9 8

    • W tym czasie marże zagranicznych sieci handlowych wzrosły o 50 procent. (1)

      Media starszą inflacją a zarabiają korporacje.

      • 6 0

      • A w polskich sieciach spadały

        Polski Orlen obniżył ceny prądu, a nie moment

        • 1 1

    • Doszli do władzy, dzięki czemu niebezpieczeństwo minęło.

      i o to chodziło elektoratowi, uff.

      • 2 5

    • Petru nie jest żadnym ekonomistą! (1)

      Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Wydział Kolegium Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze i Polityczne, Stosunki międzynarodowe - magister

      • 4 0

      • w tvn występuje jako ekspert

        • 1 0

  • (3)

    Po nowym roku będzie cieniutko coś czuje... Druga sprawa to,że od lat "poluje" na pewne gadżety kolekcjonerskie. Słowo,że przez dekadę ich nie było na zadnych portalach w kraju! Obecnie w samym trójmieście dwie sztuki. Inne rzeczy ciut pptaniały z tych co mnie interesuja i zrobiło się ich sporo co pokazuje,że ludzie ida w ostateczność i szukają pieniędzy choć jestem pewien,że w zyciu by tego nie sprzedali ot tak. Drozyzna jest straszna. Juz się nie opłaca jeździć między sklepami bo szkoda paliwa i czasu przede wszystkim.

    • 17 1

    • (2)

      A ja sobię autem jeżdżę dla przyjemności i w nosie mam paliwo mimo, że jak odpowiednio przycisnę swoje V8 to i 50L na setkę spali. Szkoda paliwa...heheh, ale żeś powiedział. A nie wpadłeś geniuszu, że może te rzeczy sprzedają spadkobiercy? Bo nie każdy jara się antycznymi monetami trzymanymi w szufladzie. Mało tego, kolekcjonerom pewne przedmioty też się potrafią znudzić. Także ja bym na biedę tutaj nie zwalał. Wystarczy spojrzeć jak samochody z salonów znikają, do dobrej restauracji z ulicy nie wejdziesz, bo pełno i trzeba robić rezerwacje tydzień wcześniej, zagraniczne wycieczki po 30-50 tysięcy są wykupowane z biur podróży na pniu. Programisty za 25 tysięcy miesięcznie nie skusisz, bo on od dawna zarabia 30-35k lub więcej. To ma być bieda? Dobry żart.

      • 2 9

      • Zapomniałem jeszcze dodać, że ludzie w siatkach przez okna wyrzucają setki tysięcy złotych. Do tego mieszkania drożeją - 18, 20, 25k za metr i nadal znikają, bo znajdują się na nie chętni. To też jest bieda? Turlam się ze śmiechu po swojej podgrzewanej, snobistycznej podłodze z jakiegoś egzotycznego i prestiżowego drewna, sprowadzanego na indywidualne zamówienie już nawet nie pamiętam z jakiego kraju.

        • 4 9

      • Kierowco porszaka. Wymieniłeś z 600.000 Gdańska może,ale to może 4.000 osób...

        • 3 1

  • (15)

    Skoro tak niska inflacja to dlaczego tak wysokie podwyżki podatku od nieruchomości ? I innych podatków? Podwyzki mediów: ogrzewania, gazu,prądu. itp. Niska inflacja powinna przełożyć się na obnizki.

    • 39 22

    • (3)

      bo 4,5 biliarda długu publicznego / 2/3 więcej niż było 8 lat temu ... a to jak kredyt u bociana - nie płacisz to rośnie lawinowo, samym drewnem z lasów kredytów nie spłacimy

      • 21 9

      • dług publiczny nie przekłada się na ceny towarów i usług xD (2)

        • 7 11

        • podatki kochany podatki

          • 4 2

        • Dług publiczny w stosunku do PKB jest niższy niż za PO!

          • 7 10

    • (1)

      niższa inflacja oznacza, że ceny rosną ale wolniej

      • 27 0

      • Dokładnie

        Kiedy tyjesz 5kg na rok zamiast 10kg na rok, nie oznacza że chudniesz.

        • 3 0

    • (2)

      Sorry, pieniążki się skończyły. Festyny, imprezy urodzinowe Lecha, rydwany, owce, mevo, fala, elektryki itd swoje kosztują.
      Pozdrawiam,
      Ola

      • 11 8

      • a miesiączki ? bo Jarek się pytał ?.. no i Kaczyńska znowu ma wątpliwości kto w trumnie leży..widocznie kasa się skończyła

        • 5 8

      • No i pikniki wyborcze z udziałem wojska.

        • 0 0

    • Niska inflacja nie powoduje obniżek cen. Powoduje, że one wolniej rosną.

      • 21 0

    • i jak ma byc w tym kraju dobrze skoro ludzie spadek inflacji wiążą ze spadkiem cen. indolencja ekonomiczna po prostu poraza

      • 19 1

    • Kłamią, przeinaczają, manipulują abyś czuł się spokojniej. Poczekamy na podobny artykuł po 1 stycznia.... będzie bolało! (1)

      • 5 2

      • a jak nie to masz wpi.. za straszenie i kłamanie

        • 1 0

    • ?!?!

      To ze jest niska to nie znaczy że ceny wracają do poziomu z przed inflacji! Nadal jest drogo! Idź do sklepu - ser kostka byl po 5,5 a teraz po 10,5, chleb byl po 1,8 pln, teraz 3,80, mleko kupilem za 1,9 a to damo teraz za 3,9! Paliwo bylo po 5,20 a płace 6,52. Nie wspominając o rosnącej płacy minimalnej i kosztów za pracownika które spadają na pracodawce dodatkowo wiec jak w twojej teorii mniejsza inflacja ma wpłynąć na niższe podatki od gruntów?

      • 0 0

    • Następny co nie rozumie pojęcia inflacji.

      • 0 0

  • (1)

    Dane GUS sa jak bajki Morawieckiego

    • 12 6

    • albo obietnice wyborcze tuska

      • 4 1

  • Inflacja niższa, a ceny wszystkiego są 2,3,4-krotnie większe niż przed pandemią. (10)

    i nieustanie rosną. Kapitalizm to jedna wielka ściema

    • 8 9

    • (4)

      Prawda. Kapitalizm zły i w ogóle be.
      Lepiej było za komuny. Wszyscy byli przynajmniej równi. Każdy zarabiał tak samo mało oraz nie miał nawet na co wydawać pieniędzy bo sklepy były puste. Ach i te legendarne bitwy o papier toaletowy!
      Powiedz mi, skoro komunizm taki fajny to czemu z krajów twojej ukochanej ideologii wszyscy uciekają? Jak to też się stało, że "komunistyczne" Chiny eksplodowały ekonomicznie akurat od czasu przejścia do gospodarki wolnorynkowej? Powiedz też czemu średnia wieku życia wzrosła w Polsce o ponad 15 lat od czasu takiego pewnego wydarzenia w latach 90tych. Hmm co się tam wtedy wydażyło?
      Jak ci tak źle to się przeprowadź do Korei. Ale nie tej fajnej, bogatej, kapitalistycznej Południowej, tylko do tej Północnej gdzie ludzie z głodu jedzą trawę.

      • 7 4

      • hahah Korea Południowa też nie jest krainą mlekiem i miodem płynącą (1)

        więc z zadka to porównanie wziąłeś, zaraz pewnie szczelisz, że w USA mają lepsze warunki życia niz u nas w Polsce

        • 1 3

        • Mając porównanie Korea Północna oraz Korea Południowa, gdzie jest lepsze życie?

          • 1 3

      • Wyborca konfederosji zawsze i wszędzie (1)

        dzbana robić z siebie będzie!

        • 0 5

        • No przyznaj się, mając wybór wolałbyś żyć w kraju komunistycznym czy kapitalistycznym?

          • 3 1

    • Problem jest w tym że nie masz pojęcia co oznacza inflacja (3)

      To że inflacja spada nie oznacza że ceny spadają, tylko że wolniej rosną

      • 9 0

      • ale ja nie obwiniam inflacji, ceny będą nieustannie wzrastać przez zwykłą ludzką pazerność, niezależnie od sytuacji gospodarczej (1)

        a jakiemuś managero-korponiewolnikowi to i tak przecież zwisa i najlepsze co będzie w stanie z siebie wydukać, że polska drożyzna to wynik rządowej polityki "rozdawnictwa", chociaż na zachodzie "rozdają" jeszcze więcej na programy wsparcia socjalnego

        • 1 3

        • Ale dzbanku nigdzie na świecie tak nie ma

          Że ludzie zarabiają coraz więcej, kupują coraz więcej a ceny spadają. Chyba że na Białorusi, gdzie dyktator wydał zakaz podnoszenia cen. Może tam jest twoje miejsce?

          • 2 2

      • Ceny będą rosnąć, mld nadrukowanych przez NBP złotóweczek

        muszą się rozejść, fala musi się kilka razy odbić i musi to zająć trochę czasu. To nie USD które w każdym krańcu Ziemi każdy zna i przytuli. Alternatywą jest wzrost wynagrodzeń, ale przecież efekt będzie identyczny. No i jeszcze malejąca populacja. Nie jestem klakierem Glapińskiego, przeciwnie. Ale tak to rozumiem.

        • 0 0

    • Dla proletariuszy PIS oznajmiam, że inflacja dla gospodarki jest tym,

      czym przyspieszenie dla auta. A więc jesli spada inflacja, ona wciąż jest, zatem ceny wciąż rosną tyle że wolniej. Analogicznie jeśli spada przyspieszenie, ono wciąż jest, zatem auto przyspiesza tyle, ze wolniej.

      • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Ewa Bereśniewicz - Kozłowska

Prezes zarządu firmy Aplitt. Absolwentka Wydziału Elektroniki Politechniki Gdańskiej, studiów podyplomowych Gdańskiej Akademii Bankowej, a także European Education Centre Hounslow Westdondon – Application Designer. Uzyskała certyfikat - Certificate in Card Bank Management - Visa International Self Study oraz licencję instalatora systemu UNIX. Od 1993 roku związana z branżą bankową, na stanowiskach kierowniczych i eksperckich, od 1997 roku w Departamentach Kart Płatniczych. Do 15...

Najczęściej czytane