Inflacja w styczniu 2024 r. wyniesie 3,9 proc., licząc rok do roku - wynika ze wstępnych danych (prognoza) Głównego Urzędu Statystycznego. W grudniu 2023 r. wynosiła 6,1 proc. To duża zmiana.
2024-02-15 16:45
inflacja rok temu była ponad 16%. Kolejny odczyt będzie jeszcze lepszy bo za luty 2023 było 18%. Jak się zsumuje te cyfry z 2023 i 2024 i porówna ze wzrostem pensjii...
2024-02-15 17:35
2024-02-15 13:52
Tylko do 2 lat wstecz.
Z tego wykresu wynika, że od zeszłego stycznia (23) ceny wzrosły o 3.9% ale z tego samego wykresu wynika, że ceny w przeciągu dwóch ostatnich lat wzrosły o 21%...
2024-02-16 00:19
Czas sprzedać mieszkania zakupione w 2020 z 50% przebitą i wrzucić spowrotem na konto nim rynek się załamie.
Tak się robi biznesy !
2024-02-15 14:49
50-100%
Rachunki, w tym prąd ponad 100%
2024-02-18 08:23
To 70% przez osiem lat. Dane publicznie dostępne
2024-02-16 08:51
czy Unia Europejska? pomyśl, zanim napiszesz kolejną bzdurę
2024-02-19 07:37
2024-02-15 12:40
No i co z tego, skoro ceny są tak wysokie, chleb po 7 8 zl. Skoro jest to kwestia prywaciarzy to po co gadać o tej całej inflacji skoro to nie ma żadnego wpływu na cenę. Inflacja spada? Powiedzcię prywacie żeby obniżyli ceny, lubinaczej przestańcie o tym ciągle mówić
2024-02-17 11:48
Z taką wiedzą nie rozmnażajcie się
2024-02-16 05:38
to tylko znaczy, że rosły wolniej
2024-02-15 23:29
2024-02-15 19:48
Inflacja jest miarą wzrostu cen - ona mierzy zjawisko które już zaszło na rynku.
To nie jest ogłaszany przez NBP wskaźnik, o który wszyscy podniosą ceny w tym miesiącu.
2024-02-15 15:30
W końcu ktoś ma podobny pogląd do mnie ;). Główną przyczyną tej całej spirali cen jest to, że tak dużo jest o tym gadane. Są czynniki na które przedsiębiorcy nie mają wpływu (głównie bym ujął to jako koszty pozyskania energii bo na tym większość sektorów się opiera albo od tego jest zależna), no ale sama inflacja wg mnie jest w głównej mierze
W końcu ktoś ma podobny pogląd do mnie ;). Główną przyczyną tej całej spirali cen jest to, że tak dużo jest o tym gadane. Są czynniki na które przedsiębiorcy nie mają wpływu (głównie bym ujął to jako koszty pozyskania energii bo na tym większość sektorów się opiera albo od tego jest zależna), no ale sama inflacja wg mnie jest w głównej mierze napędzana właśnie przez to, że o tym się Gada na każdym kroku. Gdyby nikt nie przedstawiał publicznie tych analiz to przedsiębiorcy nie mieliby podstaw aby tak podnosić ceny. Jak bym to ujął... Musiał być ktoś kto pierwszy podniósł cenę za coś a dalej to szło lawinowo. Jak GUS przestanie pisać w końcu o tych statystykach to rynek dawno by się uzdrowił.
2024-02-17 00:56
Ok Panie Ekspercie
Poproszę o szkolenie i uzupełnienie mojej wiedzy ekonomicznej, bo chyba spostrzegłem życiową ku temu okazję.
Momentem, od którego chcę zacząć Pana analizę jest początek pandemii c19. Po tym cyrku dotarłem do info, że od początku pandemii przez 2 lata rok do roku zwiększono bazę monetarną o 17% r/r. Nie sprawdzałem, bo
Ok Panie Ekspercie
Poproszę o szkolenie i uzupełnienie mojej wiedzy ekonomicznej, bo chyba spostrzegłem życiową ku temu okazję.
Momentem, od którego chcę zacząć Pana analizę jest początek pandemii c19. Po tym cyrku dotarłem do info, że od początku pandemii przez 2 lata rok do roku zwiększono bazę monetarną o 17% r/r. Nie sprawdzałem, bo standardy ekonomii wprowadzone przez Pinokia i Jastrzębia to niemal całkowity kontrast do tego, czego sam w czasie studiowania ekonomii się nauczyłem. Normalnie wg wymyślonego od ręki w 2015r. rebusu -> PiS + da = (?); nawet te nawiasy obok przypominają odpowiedź heh wiem wiem, 1 litera nie pasuje, chyba że sytuacyjnie wymyślimy teraz zwrot -pisia pizzd4- i to będzie rozwiązaniem rebusu; mi się nóż w kieszeni otwierał, którego świadomie z tego powodu nie nosiłem. Sprawdziłem teraz i podam tylko dane dla 2020r. - M0-26,4%; M1-32,6%; M2-16,9%; M3-16,4% / oczywiście same wzrosty. I teraz Panie Ekspercie, proszę mi wskazać, jak wyglądała produkcja w tym czasie, ale w ujęciu ilościowym. Nie interesuje mnie wartość produkcji. Ewentualnie realne PKB, bo nominalne nie jest tu istotne. Czy produkcja w ujęciu ilościowym także wzrosła, wyprodukowano więcej par butów, kury więcej jajek dały sprzedawanych później na różnych ryneczkach itp itp ? Śmiem wątpić, że nie a w sytuacji szoku i rynkowych perturbacji w czasie pandemii c19 inne grupy produktów stały się bardziej pożądane przez konsumentów i mam tego świadomość. Tak więc jak przy zwiększaniu bazy monetarnej i utrzymaniu produkcji na podobnym poziomie (ilościowym zaznaczam) choć ja strzelam w mniejszą ilość wyprodukowanych dóbr (chciałbym się mylić) ceny mają zachowywać dotychczasowy swój pułap? No jak? Proszę mi wskazać ten przepis na wymazanie zjawiska inflacji, od razu sprzedam system w całej galaktyce, chyba że idioci i głąby tylko na Ziemi są bądź na innych planetach nie ma takich reguł życia, jak my mamy.
I tu nie chodzi o gadanie wokół o inflacji między wszystkimi uczestnikami wymiany
2024-02-15 15:41
Zamknij oczy i znikną wszelkie problemy
2024-02-15 14:32
to ze inflacja spadla oznacza jedynie ze ceny rosna ale wolniej, ale nie beda obnizane jesli nie nastapi deflacja co miec miejsca nie bedzie tak dlugo jak gospodarka na swiecie oparta o jest o kreacje pustego pieniadza
2024-02-15 14:26
To 3.9% to wzrost cen względem Togo jak rosły ceny w styczniu rok temu, a wtedy było 16.9%. Więc to skromne 3.9 to efekt wysokiej bazy z poprzedniego roku. Puki rządzą socjaliści i unia serwuje nam swoje pomysły klimatyczne to o zatrzymaniu wzrostu cen(nie mówiąc w ogóle o spadku) możemy zapomnieć. Nacstacjach też będzie coraz drożej, o nieruchomosciach to już w ogóle szkoda gadać.
2024-02-15 13:19
Tylko wolniej.
2024-02-15 13:11
Razowy bez drożdży 7.40. Wszystkie inne tańsze albo dużo tańsze. Lipiński we Wrzeszczu
2024-02-15 15:46
Lipiński to drugi Pellowski! Chleb kit z dziurami, nie nadający się do jedzenia!
2024-02-15 14:18
U Pellowskiego nadmuchana powietrzem bułka paryska kosztująca 2 lata temu 2,90PLN od tego tygodnia kosztuje 6,20PLN (jeszcze kilka dni temu kupowałam ją circa średnio raz na 2 tygodnie po 5,10PLN) Niech Pellowski sam je swoje wypieki. Na szczęście na co dzień już nie jem chleba i ten problem co do zasady z głowy. Dla mnie po tej podwyżce pan P.
U Pellowskiego nadmuchana powietrzem bułka paryska kosztująca 2 lata temu 2,90PLN od tego tygodnia kosztuje 6,20PLN (jeszcze kilka dni temu kupowałam ją circa średnio raz na 2 tygodnie po 5,10PLN) Niech Pellowski sam je swoje wypieki. Na szczęście na co dzień już nie jem chleba i ten problem co do zasady z głowy. Dla mnie po tej podwyżce pan P. przekroczył akceptowalny pułap cenowy. Nie dość, że zmniejszył o co najmniej 1/3 wielkość w okresie 2 lat to na dodatek podniósł ceny ponad dwukrotnie i to wszystko przy wlewającym się bez ograniczeń zbożu z Ukrainy do Polski. Koniec tolerancji rabunkowego skoku na moją kasę.
2024-02-16 10:21
Nie wiem jak można tam coś kupować, Pellowski to bida z nędzą,
2024-02-15 21:57
Mnie dziwi fakt że przy tak żenującej jakości pieczywa jaka serwuje pellowski tyle ludzi nadal tam kupuje i Piekarnia nadal posiada spora ilość punktów....
Ludzie patrzmy dokładnie co jemy
2024-02-16 14:21
Wszedłem do Pelowskiego na Zaspie i byłem w szoku. Małe eklerki po 10 zł, gość odpłynął totalnie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...
Filmy