- 1 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (79 opinii)
- 2 Brytyjska armia w Porcie Gdańsk (121 opinii)
- 3 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (184 opinie)
- 4 Jest umowa na czarter FSRU (16 opinii)
- 5 Zobacz, jak wygląda świat z suwnicy (18 opinii)
- 6 Czy w najbliższą niedzielę sklepy będą czynne? (26 opinii)
Niższa stawka PIT - 12 proc. zamiast 17. Zmiany w trakcie roku podatkowego
Od 1 lipca 2022 r. stawka PIT wyniesie 12 proc. zapowiedział resort finansów. Nastąpi jej obniżenie z dotychczasowych 17 proc. dla podatników na skali podatkowej. Próg podatkowy 120 tys. zł i kwota wolna 30 tys. zł mają pozostać bez zmian, zniknie jednak ulga dla klasy średniej. Zmiany mają częściowo naprawić bałagan wywołany pierwotną wersją Polskiego Ładu. Jednak ich wprowadzenie w trakcie roku podatkowego już powoduje dezorientacje podatników.
Obniżone stawki VAT, akcyzy i dodatki osłonowe zostaną z nami dłużej
- Niemniej spodziewane jest, że nasze dochody nominalnie wzrosną. Oznaczać to będzie zwiększenie możliwości nabywczych, choć przez wysoką już inflację - realnie najprawdopodobniej nie będzie to zmiana wywołująca aż tak duży szok popytowy, mogący w sposób znaczący wpłynąć na dalszy wzrost cen w gospodarce - dr Monika Szyda z Zakładu Zarządzania i Ekonomii Uniwersytetu Morskiego. - Będzie on na pewno w większym stopniu wywołany przez te czynniki, które obecnie dominują - niepewna sytuacja co do zaopatrzenia w gaz, paliwa, a więc najpewniej dalsze wzrosty ich cen, wysokie ceny energii, nawozów, oraz inne determinanty wywołane poprzez wojnę Rosji z Ukrainą, a także osłabienie kursu walutowego czy być może sam czynnik pesymistycznego oceniania sytuacji przez samych konsumentów.
Polski system podatkowy jest zbyt zmienny
Jak zmiany podatkowe oceniają eksperci? Według nich problemem jest ciągła zmiana systemy podatkowego. Co wprowadza zamieszenie nie tylko wśród księgowych.
- Nowy nowy Polski Ład, jak zaczęli mawiać niektórzy, cechuje się jedną, fundamentalną wadą - jest zmianą zmiany. Najgorszą cechą polskiego systemu podatkowego jest to, że przestaje on być systemem (system cechować się powinien porządkiem, spójnością i względną trwałością) - mówi Piotr Kasprzak z Katedry Finansów Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. - Problemem nie są stawki, podejście do rozliczeń, uznawanie kosztów i przychodów, ale zmiany, zmiany, zmiany...
Zboże będzie drogie. Ceny pieczywa też pójdą w górę
- Obniżka PIT z 17 do 12 procent oznacza realne obniżenie obciążeń podatkowych dla osób z dochodem nieprzekraczającym pierwszego progu podatkowego. O ile zmiana ta częściowo naprawia bałagan wywołany pierwotną wersją Polskiego Ładu, o tyle tryb jej wprowadzania budzi wiele wątpliwości. Liczne zmiany w prawie podatkowym wprowadzane w trakcie roku podatkowego powodują dezorientację - dodaje dr Michała Pronobis, ekonomisty i eksperta Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.
Obniżka podatków przyspieszy inflację i zwiększy deficyt
Innym problemem są proinflacyjne efekty obniżek podatków.
- W czasie kiedy inflacja jest dwucyfrowa i bank centralny zmuszony jest do gwałtownych podwyżek stóp procentowych, obniżanie podatków jest kontrproduktywne. Świadczy to o braku koordynacji polityki makroekonomicznej. Polityka monetarna jest zaostrzana, a fiskalna łagodzona. Takie policy mix jest nieoptymalne, co przedłuża walkę z inflacją i podnosi tego koszty - dodaje dr Pronobis.
Niezależność energetyczna. OZE, wodór i energia jądrowa zastąpią ropę i gaz
- Czy może to spotęgować, szalejącą i tak inflację? W mojej ocenie, niewiele inflacji może już pomóc i zaszkodzić. Niestety splot złych czynników, zarówno o charakterze krótko- i długookresowym spowodował, że inflacja wynosić będzie dużo powyżej 10 proc. Wprowadzenie 12 proc. stawki podatku, nie wpłynie, w mojej ocenie, bardzo negatywnie na inflację w krótkim okresie. Dużo gorsze, w dłuższej perspektywie może okazać się wzrost deficytu i zadłużenia, co spowoduje, że niedługo będziemy zmuszeni podnieść podatki, czyli dokonać kolejnej zmiany w polskim systemie podatkowym - tłumaczy Piotr Kasprzak.
Likwidacja ulgi dla kasy średniej uprości rozliczenia
Nastąpi też likwidacja tzw. ulgi dla klasy średniej. Jednocześnie osoby, dla których rozliczenie z tzw. ulgą dla klasy średniej okaże się bardziej opłacalne niż rozliczenie według nowego mechanizmu, będą mogły rozliczyć podatek za 2022 r. na wcześniejszych zasadach (z tzw. ulgą dla klasy średniej).
RPP podwyższyła stopy procentowe do 3,50 proc.
- Na plus należy ocenić próby upraszczania i zaniechania stosowania tzw. ulgi dla klasy średniej. Było to bardzo problematyczne rozwiązanie, na prędce włączone przez ustawodawcę do Polskiego Ładu. Ponadto, już na początku roku tj. po wprowadzeniu Polskiego Ładu "dopisywano" do ulgi kolejne grupy społeczne - podsumowuje Piotr Kasprzak. - Wprowadzenie stawki 12 proc. i likwidacja ulgi dla klasy średniej spowoduje, że rozliczenie z urzędem skarbowym będzie prostsze. Pojawić się może korzyść, w postaci większej kwoty netto dzisiaj. Zysk ten dla podatnika, jeżeli będzie, to stosunkowo niewielki. Zyskają bowiem ci, którzy mieli nie stracić dzięki zaniechanej uldze dla klasy średniej. W mojej ocenie, per saldo, wyjdzie w dużej mierze na to samo.
- Owszem stawka podatku PIT będzie obniżona z 17 do 12 proc., ale jednocześnie będzie
zlikwidowana ulga dla klasy średniej - w najniższym progu podatkowym będzie to dotyczyć osób zarabiających w przedziale od ok. 68 tys. do 120 tys. zł. Ponadto niższa stopa podatkowa spowoduje, że odpis wynikający z nowej, podwyższonej kwoty wolnej od podatku spadnie z 425 zł do 300 zł miesięcznie. Stąd korzyść zostanie w istocie pomniejszona, ale finalnie podatek powinien być niższy - tłumaczy dr Monika Szyda. - Jednak pamiętać należy także o tym, że ulga dla klasy średniej była progresywno-degresywna, a więc kwota tej ulgi początkowo wzrastała wraz z wysokością wynagrodzenia a potem malała. Ulga największa była dla osób zarabiających około 100 tys. Dlatego nie wszyscy skorzystają jednakowo. Niemniej jednak rząd obiecuje, że na nowych rozwiązaniach skorzysta 13 mln osób. W stosunku do obecnego stanu te korzyści w skali roku są szacowane w przedziale od kilkuset złotych do nawet ok. 4 tys. Jak będzie rzeczywiście, czy nie będzie znów licznej grupy niezadowolonych, a zatem czy znów gdzieś w przepisach nie ma jakiegoś niedopatrzenia, to się fizycznie okaże w lipcu.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-04-01 12:46
Kiedy wreszcie doczekam się jednego, prostego podatku, równego dla wszystkich?
Przecież to co mamy jest jakąś parodią stworzoną po pijaku przez dyletantów.
Sam VAT to kilka tysięcy stron plus interpretacje, wyjaśnienia itp.
Pit, cit, srit - podobnie. Do tego ulgi, zwolnienia, wyłączenia itp itd.
A ty płacz i płać, bo trzeba dać tym, tamtym, siamtym... I jednocześnie rosną grupy które nie płacą, bo cośPrzecież to co mamy jest jakąś parodią stworzoną po pijaku przez dyletantów.
Sam VAT to kilka tysięcy stron plus interpretacje, wyjaśnienia itp.
Pit, cit, srit - podobnie. Do tego ulgi, zwolnienia, wyłączenia itp itd.
A ty płacz i płać, bo trzeba dać tym, tamtym, siamtym... I jednocześnie rosną grupy które nie płacą, bo coś tam...
Mam coraz bardziej dość rządzących moją ojczyzną. Wszystkich, bez wyjątku. Jedyne co im dobrze wychodzi to coraz większy bałagan w papierach.- 42 3
-
2022-04-01 10:33
Czy podatki są potrzebne (6)
Widocznie są ludzie którzy mają za dużo skoro tak wielu uważa że podatki są potrzebne. W poprzednim ustroju nie płaciło się podatków . Teraz kiedy państwo zabiera ponad 40 % z moich zarobków i nic mi w zamian nie daje to nie jest porządku, powiedziałbym więcej to jest grabież. Państwo nic nie zrobiło by zapewnić mi pracę więc nie powinno
Widocznie są ludzie którzy mają za dużo skoro tak wielu uważa że podatki są potrzebne. W poprzednim ustroju nie płaciło się podatków . Teraz kiedy państwo zabiera ponad 40 % z moich zarobków i nic mi w zamian nie daje to nie jest porządku, powiedziałbym więcej to jest grabież. Państwo nic nie zrobiło by zapewnić mi pracę więc nie powinno pobierać od pracy podatku. Płacę składki na zdrowie, rentę (na którą nigdy nie pójdę), emeryturę , place podatek drogowy, podatek za samochód, za dom który sam wybudowałem z opodatkowanych materiałów i za opodatkowaną pracę, za grunt na którym stoi mój dom . Za podłączenie do mediów, wody, prądu , gazu zapłaciłem . Pytanie jest na co mam płacić podatek , na to by co poniektórzy bogacili się na mojej pracy?
- 36 16
-
2022-04-01 12:07
Utopijny wywód (5)
Znasz jakieś państwo, w którym nie funkcjonują podatki typu PIT? Bo z tego co mi wiadomo, to jak dotąd żadnen kraj nie pokusił się o jego zlikwidowanie. Skąd niby państwo ma brać środki na funkcjonowanie? Z samego VAT-u i akcyzy? Można, tylko wtedy stawka VAT będzie wynosić tak ze 35%.
- 8 4
-
2022-04-04 22:14
Singapur, Katar, Arabia Saudyjska.
Podatki mogą być bardzo niskie - wystarczy żeby rząd nie kradł i nie przewalał na głupoty- 3 0
-
2022-04-01 12:41
(3)
To mało wiesz. Przykład z Europy: Monako. Następnym razem nim byle co powiesz wystarczy sprawdzić w google zajęło by co to mniej niż napisanie komentarza ale chociaż na dzbana byś nie wyszedł
- 4 8
-
2022-04-01 13:58
Nie wiem kto tu wyszedł na dzbana (2)
Wspaniały przykład - Monako, państwo rozmiarów Sopotu, bez własnych sił zbrojnych itp. No błysnąłeś :)
- 10 5
-
2022-04-01 15:04
(1)
Zapytałeś czy znam jakieś państwo to ci odpowiedziałem nie zaznaczyłeś jakiej wielkości ma być dane państwo więc dalej to ty jesteś dzbanem :)
- 5 6
-
2022-04-03 13:29
Wydawało mi się, że dyskutujemy poważnie
Ale skoro wolisz sprowadzić temat do absurdu to spoko - czuj się usatysfakcjonowany.
- 6 2
-
2022-04-01 08:39
Po co wogóle prowadzić taki podatek jak PIT skoro nie płaci go ponad 15 mln podatników więc znacznie ponad połowa czynnych (10)
Koszty poboru i rozliczania tego podatku pochłaniają dużo zasobów osobowych i nieosobowych. To co dzieki likwidacji PIT zostałoby w kieszeniach ludzie wydali by na konsumpcję (a przez to zapłacili inne podatki pośrednie) czyli wilk byłby syty i owca cała. Mielibyśmy jeden nieefektywny podatek do zpałacenia mniej, nie trzeba by rozwijać systemów
Koszty poboru i rozliczania tego podatku pochłaniają dużo zasobów osobowych i nieosobowych. To co dzieki likwidacji PIT zostałoby w kieszeniach ludzie wydali by na konsumpcję (a przez to zapłacili inne podatki pośrednie) czyli wilk byłby syty i owca cała. Mielibyśmy jeden nieefektywny podatek do zpałacenia mniej, nie trzeba by rozwijać systemów informatycznych, ksiegowi nie siedzieliby i nie rozliczali tego co miesiąc, nie potrzeba by urzędników do kontroli poboru tego podatku. Sami wiecie ile co roku jest ogólnopolskich akcji gdzie urzędy skarbowee ustanaiwja dyżury, infolinie itd. - to wszystko kosztuje m.in. właśnie część tego podatku.
- 26 7
-
2022-04-02 16:47
Z powodu który tłumaczy stare porzekadło, (1)
a mianowicie, że zawsze w mętnej wodzie łapie się największe ryby. Nie doszukuj się więc logicznych działań w obszarach gdzie logiki za grosz nie ma. Ogólnie najsprawiedliwiej byłoby przyjąć biblijne 10% bez żadnych wyjątków, tak samo w przypadku firm. Ale duzi gracze nie są zainteresowani takimi rozwiązaniami, bo dzięki temu musieliby płacić
a mianowicie, że zawsze w mętnej wodzie łapie się największe ryby. Nie doszukuj się więc logicznych działań w obszarach gdzie logiki za grosz nie ma. Ogólnie najsprawiedliwiej byłoby przyjąć biblijne 10% bez żadnych wyjątków, tak samo w przypadku firm. Ale duzi gracze nie są zainteresowani takimi rozwiązaniami, bo dzięki temu musieliby płacić setki tysięcy razy wyższy podatek niż ma to miejsce teraz. Dobrym przykładem jeden z operatorów komórkowych zwany kiedyś erą, który przy miliardach obrotu podatku zapłacił znacznie mniej niż statystyczny pracujący Kowalski. Także tak
- 4 1
-
2022-04-02 21:34
A co mają obroty do zysku? Sugerujesz, że oszukują w papierach? Zgodnie z prawem musisz to zgłosić. Nie? Boisz się, że się okaże, że koszty (np. pensje, od których podatek odprowadza Kowalski) zrównoważyły przychody, co ucięło zyski firmy i wyjedziesz na głupka?
- 1 0
-
2022-04-01 11:33
Bo według PiS to nie jest prawe i sprawiedliwe! A poza tym jest nadrzędna zasada: dziel i rządź :) (7)
Czyli dziel Naród a rządź tak żeby swojacy nachapali się jak najwięcej przy korycie :)
- 8 6
-
2022-04-01 22:22
Akurat PiS zrobił najwięcej w kierunku likwidacji PIT (3)
10 x krotnie kwota wolna, podniósł progi, teraz obniża do 12 % To już tylko krok od likwidacji.
- 2 9
-
2022-04-07 07:07
Serio???
To krok od bankructwa państwa. Przy obecnym systemie rozdawnictwa niebawem będzie trzeba podnosić podatki... Z pustego i i Salomon nie naleje... No, ale przecież to już będzie po wyborach - wina Tuska ;)
- 0 0
-
2022-04-02 23:23
I dodał 9% składki zdrowotnej
Wcześniej była odliczana.
12+9 to dalej więcej niż 17- 5 1
-
2022-04-02 10:29
czyli skomplikował podatek ale go nie zlikwidował - działania pozorowane
przypomnij sobie jak w styczniu tysiące ksiegowych siedziało i traciło czas na wyliczanie PIT, który już się od tego czasu zmienił a wygląda na to że to nie koniec w tym roku.
- 7 1
-
2022-04-01 12:35
(2)
Według tego co napisałeś to można wnioskować że za po nie było podatku pit tylko zły pis go wprowadził. XD
- 4 4
-
2022-04-01 12:40
logika wyborców Tuska xd (1)
to jak z 500+ które jak to cytował rudy na niedawnej konferencji Kopacz miała już przygotowane i czekała na wprowadzenie go, ale nie zdążyła i karakan ukradł mu pomysł xd..
- 5 4
-
2022-04-01 12:50
Z totalnymi to jak z dziećmi...
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.