• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okręty podwodne. Zamiast budować, weźmiemy w leasing od Niemców

Robert Kiewlicz
22 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Obecnie Marynarka Wojenna RP dysponuje jednym okrętem typu Kilo oraz czterema okrętami typu Kobben. Na zdjęciu ORP "Sęp" na Atlantyku. Obecnie Marynarka Wojenna RP dysponuje jednym okrętem typu Kilo oraz czterema okrętami typu Kobben. Na zdjęciu ORP "Sęp" na Atlantyku.

Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju polskiej floty, Marynarka Wojenna RP w 2030 roku ma dysponować nowoczesnymi okrętami, w tym trzema okrętami podwodnymi. Wbrew szumnym zapowiedziom resortu obrony, nie będą to okręty nowe. Jak dowiedziało się Trojmiasto.pl, MON prowadzi zaawansowane rozmowy na temat leasingu okrętów typu U-212 od Niemców. Polskie stocznie na tym interesie zarobią więc przysłowiowy "guzik z pętelką".



Projekt jednostek 212A został ukończony w 1992 r., a budowa pierwszych czterech jednostek została zatwierdzona w 1994 roku. To okręty o napędzie hybrydowym opartym na bateriach akumulatorowych oraz systemie ogniw paliwowych. Ten typ okrętów został wyposażony w  zintegrowany system zarządzania i kontroli broni, który integruje sensory, uzbrojenie oraz układ nawigacyjny.  W skład uzbrojenia wchodzi sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm. Podstawowe uzbrojenie stanowią torpedy ciężkie DM2A4 Seehecht. Prędkość maksymalna okrętu na powierzchni wynosi 12 węzłów, w zanurzeniu - 20 węzłów. Projekt jednostek 212A został ukończony w 1992 r., a budowa pierwszych czterech jednostek została zatwierdzona w 1994 roku. To okręty o napędzie hybrydowym opartym na bateriach akumulatorowych oraz systemie ogniw paliwowych. Ten typ okrętów został wyposażony w  zintegrowany system zarządzania i kontroli broni, który integruje sensory, uzbrojenie oraz układ nawigacyjny.  W skład uzbrojenia wchodzi sześć wyrzutni torpedowych kalibru 533 mm. Podstawowe uzbrojenie stanowią torpedy ciężkie DM2A4 Seehecht. Prędkość maksymalna okrętu na powierzchni wynosi 12 węzłów, w zanurzeniu - 20 węzłów.
Program rozwoju Marynarki Wojennej RP zakłada średnioroczne finansowanie na poziomie ok. 900 mln zł. Bez wprowadzania nowego sprzętu i uzbrojenia wartość bojowa Marynarki Wojennej RP ulegnie praktycznie degradacji po 2030 roku.

Na modernizacji MW RP miały zyskać także polskie stocznie. Kooperacją ze Stocznią Marynarki Wojennej w Gdyni zainteresowany jest nadal francuski koncern zbrojeniowy DCNS (Direction des Constructions Navales Servises). Jeszcze w 2010 roku prowadzone były negocjacje pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a DCNS. Francuzi chcieli przejąć SMW i budować w Gdyni okręty podwodne oraz korwety. Rozmowy zostały jednak zerwane przez stronę francuską.

Francuzi chcą nadal uczestniczyć w realizacji programu budowy okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej RP. DCNS stara się o umowę na dostarczenie trzech okrętów. Kontrakt przewiduje partnerstwo DCNS oraz Stoczni Marynarki Wojennej.

Teraz okazało się, że Ministerstwo Obrony Narodowej planuje wziąć w leasing dwa okręty podwodne U-212 wyprodukowane przez niemiecki koncern ThyssenKrupp Marine Systems. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, końcowe umowy w tej sprawie mają być podpisane już w listopadzie tego roku.

Marynarka Wojenna RP powinna:

Z czego wynika ta decyzja? Jak ma się to do programu rozwoju Marynarki Wojennej RP? Czy zamówienia na takie okręty nie powinny trafić do polskich stoczni? Na jakiej zasadzie okręty trafią do Polski? Kto będzie odpowiadał za ewentualne remonty czy naprawy?

Na te pytania resort obrony narodowej nie udzielił nam żadnej odpowiedzi.

- Procedura ma charakter poufny. W związku z tym faktem udzielenie odpowiedzi na pytania nie jest możliwe - uciął Robert Rochowicz, zastępca dyrektora Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON.

Leasing okrętów podwodnych od Niemców, budzi poważne wątpliwości polskich ekspertów do spraw uzbrojenia.

- Jeżeli te informacje się potwierdzą, to będzie znaczyć, że Polska pozbywa się unikalnej możliwości wprowadzenia na wyposażenie swoich sił zbrojnych broni odstraszania, jakimi są rakiety manewrujące na okrętach podwodnych, chociażby z tego powodu, że obecne niemieckie jednostki do tego typu uzbrojenia nie są przystosowane - komentuje kmdr por. rezerwy Maksymilian Dura, niezależny ekspert i redaktor "Nowej Techniki Wojskowej". - Co więcej po raz kolejny udowodnimy, że interesy polityków i grup lobbystycznych są ważniejsze niż uczciwe dla wszystkich zasady i polska racja stanu.

Zgodnie z założeniami koncepcji rozwoju polskiej floty, w 2030 roku Marynarka Wojenna RP ma dysponować następującym arsenałem:

Siły rażenia: trzy okręty obrony wybrzeża, trzy okręty podwodne, trzy okręty patrolowe, sześć śmigłowców w wersji do zwalczania okrętów podwodnych oraz Nadbrzeżnym Dywizjonem Rakietowym;

Siły przetrwania i ochrony wojsk: trzy okręty walki minowej wraz z bezzałogowymi systemami poszukiwania i zwalczania min, dwa przeciwlotnicze zestawy rakietowe do osłony baz morskich;

Siły ratownicze: dwa okręty ratownicze i siedem śmigłowców ratownictwa morskiego;

Siły rozpoznawcze: dwa okręty rozpoznania radioelektronicznego z bezzałogowymi samolotami rozpoznawczymi oraz dziesięć samolotów patrolowo-rozpoznawczych;

Siły wsparcia: okręt wsparcia logistycznego, okręt dowodzenia walką minową, okręt hydrograficzny oraz pływająca stacja demagnetyzacyjna i okręt wsparcia operacyjnego.

Cztery okręty podwodne typu Kobben mają zostać wycofane ze służby do końca 2016 r. (pierwszy w 2014 r.), a ORP "Orzeł" (typu Kilo) ma służyć do 2022 r. Miejsce wycofanych okrętów mają zająć trzy okręty, z których dwa trafiłyby do Marynarki Wojennej do 2022 r., a trzeci - do 2030 r.

Miejsca

Opinie (249) 2 zablokowane

  • leasing za granicą oznacza naliczenie akcyzy

    Wzięcie sprzętu oferowanego w leasingu w polskiej firmie za granicą jest obarczone akcyzą. Mam nadzieję, że fiskus nie zapomni o tym przy naliczaniu od MONu składek. W innym przypadku odezwę się do efl aby samochód wzięty w Polsce zamienili mi na jego tańszy, czeski odpowiednik.

    • 0 0

  • A jak wojna miedzy Polska i Niemcami to wypowiedza leasing rozbroja i po zawodach ;)

    • 0 0

  • rozsadekl zwyciezyl

    "Polskie stocznie na tym interesie zarobią więc przysłowiowy "guzik z pętelka" - polskim stoczniomm marynarki wojennej juz dawna nalezalo zalozyc petle na szyje i utopic w Baltyku dla pewnosci

    • 0 0

  • Tylko, (11)

    na co to wszystko?

    • 51 18

    • Ekspert nawiedzony Dura

      kto go upoważnił do wypowiadania się w kwestiach Marynarki Wojennej

      • 2 0

    • dokładnie. po co okręty podwodne na jeziorze Bałtyk?

      • 0 2

    • (8)

      Jak już pisałem kilkukrotnie, Polska marynarka wojenna powinna dysponować:
      - wojskami rakietowymi
      - lotnictwem
      - małymi jednostkami nawodnymi (wsparcie, transport, logistyka, minowanie),
      - nie więcej niż jedna jednostka transportowo desantowa
      - jeden czy dwa okręty na misje w różnych krajach świata
      - kilka(naście) małych okrętów podwodnych, dostosowanych do działań na bałtyku.

      To w zupełności wystarczy. Duże jednostki na bałtyku nie mają racji bytu. Bałtyk pełni dla nas wyłącznie rolę akwenu który trzeba bronić. Nikogo za morzem nie będziemy atakować.

      Flota ta powinna być systematycznie budowana przez Polskie stocznie (prywatne czy państwowe), tak, aby zapewnić współczynnik rotacji ok. 40 lat. Po 40 latach stocznie kończą ostatni statek, i zabierają się za budowanie pierwszego z listy, zaś dawny "pierwszy" zostaje okrętem szkoleniowy, a następnie zezłomowany.

      W ten sposób stocznie istnieją, gospodarka kwitnie, a my posiadamy technologie do budowy statków w przyszłości.

      • 20 4

      • zly plan

        zbyt prosty i przejrzysty. Trepy i inne męty nie dostana wtedy swojej doli

        • 1 0

      • Tak naprawdę do obrony Bałtyku wystarczy dobrze rozwinięte lotnisctwo morskie. (1)

        Bo cały akwen jest w zasięgu lotnisk umiejscowionych na lądzie, a samolot z pociskami powietrze-woda i powietrze-głębina morska jest dużo tańszy od okrętu a w zwalczaniu jednostek na tak małym akwenie równie skuteczny.

        • 8 3

        • Niestety samolot można łatwo wykryć i zniszczyć z ziemi. Okręt podwodny na morzu, w zanurzeniu, jest bardzo ciężko wykrywalny. Moim zdaniem te 3 sprawy się doskonale uzupełniają, same samoloty nie wystarczą. 3 bo jeszcze wojska rakietowe, które powinny być ważniejsze niż samoloty.

          • 4 1

      • (1)

        No tak; superwyspecjalizowana stocznia budująca okręty wszelkich klas i typów w krótkich seriach... Wyobraź sobie fabrykę motoryzacyjną, produkującą jednocześnie skutery, motocykle, trzy klasy osobowych, minivany, vany i ciężarówki - wszystko to wyłącznie na rynek wewnętrzny...

        • 4 2

        • Stoczni mamy w kraju kilka conajmniej, każda może mieć swoją specjalizację. Rynek wewnętrzny to podstawa, która utrzymywałaby stocznie przy życiu. Zamówienia zewnętrzne byłyby wisienką na torcie która pozwalałaby rozwinąć produkcję. Nie widzę problemu w wyobrażeniu sobie fabryki podzielonej na 8 linii produkcyjnych, każda z nich produkująca oddzielny asortyment.

          • 0 2

      • (2)

        No tak, prosty, genialny plan. Jutro napiszesz o uzdrowieniu PZPN, a w czwartek o OFE.

        • 9 9

        • (1)

          Dla niektórych nawet coś tak prostego jest ciężkie do przeprowadzenia, o czym świadczy kondycja polskiego państwa.

          • 4 2

          • W Polsce wszyscy znają się najlepiej na rządzeniu państwem, trenowaniu piłkarzy, bilansowaniu budżetu i na historii.

            • 2 4

  • Szkoda kasy

    Niech sobie istnieje armia ,ale po to by pomoc w razie czego przy powodzi i innych tragediach.W dzisiejszych czasach ,gdzie panstwa nie maja granic ,powstaja unie ,pakkty wydawanie pieniedzy na wojsko to marnotrawstwo .Pieniadze te przeznaczyc na szpitale ,domy dziecka,socjal .Armie to dzisiaj zabawa w zolnierzykow.Jezeli bedzie wojna ,to tylko tam gdzie jest starcie i panowanie mocarstw,Czyli wojna o rope ,panowanie nad swiatem Ale Pan BOG i tak ma wszystko pod kontrola.Najwiekszym punktem zapalnyum to bliski wschod .Tam nastapi starcie sie mocarstw,a bedzie to tragedia dla swiata.

    • 0 1

  • Ja jestem za budową u siebie

    ...dopóki nie zbudujemy submaryny u nas, to będziemy kopciuchem.

    • 0 1

  • (32)

    jasne po co sie rozwijac inwestowac pieniadze w gospodarke lepiej placic komus

    • 196 17

    • inwestować w gospodarkę? (21)

      Szanowny Panie Razor, wystarczy nam 400mln inwestycja w Gawrona. Polski nie stać na kolejne "inwestycje". niech lepiej już pływają na pożyczonych złomach skoro muszą.

      • 25 29

      • na Gawronie zarobek dla królika i znajomych - pierwsza klasa ;)

        • 1 1

      • (16)

        Podziękuj za to Rządowi. Gawron to doskonały projekt oni najpierw dostali g.. warte korwety (tak niszczy się przemysł wyremintuj wyposaż nowe koszty)póżniej POcichutku zaczeli zmniejszać ilość zawartą w kontrakcie jednym słowem celowe wprowadzenie stoczni w długi i zamrożenie inwestycji (stocznia na swój koszt dostosowała całą moc przerobową na produkcję nowej korwety a Rządzący jeszcze nie dali kasy tylko jakieś okłapy na dokońszenie kadłuba a 400 milionów nie pPOszło na korwetę tylko na utrzymanie MW). Potem wielka propaganda dla mas i MW została z motorówką i kajakami na lato.

        • 18 9

        • Szanowny Panie Lustro, nie spierajmy się o liczby, pogoda dzisiaj taka piękna. (13)

          Polska potęgą morską nie była i nie będzie. Nasz ostatni większy sukces na tym polu był w 1627 roku, pod Oliwą. Potem było już tylko gorzej. Ja się cieszę, że rząd nie wyda więcej kasy na jakiś absurdalny program budowy łodzi podwodnej (o ile mi wiadomo, nigdy nie zbudowaliśmy żadnej łodzi podwodnej, więc trzeba by zaczynać od zera). Szkoda, że na takie rozwiązania wpadli tak późno, moglibyśmy mieć dzisiaj np. flotę na bazie szwedzkich korwet i kutrów rakietowych, a tak utopili mnóstwo forsy w jakieś mrzonki (był jeszcze projekt Huzar, projekt Skorpion, projekt (nie pamiętam nazwy) śmigłowca transportowego, itd).

          • 8 8

          • (11)

            hmm... slabo znasz chyba historie, ot chodzby ucieczka ORP Orzeł z Tallina do Anglii jest uznawana za jedno z najwiekszych dokonan w czasie 2 wojny swiatowej (czemu zainteresuj sie bo warto). A moze powiesz na czym panstwo ma zarabiac, albo co ma eksportowac jaka technologie, wiadomo oczywiscie ze kazdy jeden projekt nie wypala, ale trzeba probowac. ORP Gawron jest swietnym przykladem jesli chodzi o nasze wszystkie rzady, dla nich kasa zawsze sie znajdzie, ale juz na jakies projekty nie, osobiscie widzialem jakies 2-3 lata temu silniki zakupione to tej korwety (sprowadzone byly z niemiec) - przelezaly ~10lat w magazynie z przeciekajacym chachem, krotko mowiac nie nadawaly sie do niczego. Inny przyklad to nasze F-16 wszystkie te samoloty maja system dzieki ktoremu nie odpalisz zadnej rakiedy w kierunku innego samolotu NATO, jakby amerykamie chcieli to nasze samoloty sa praktycznie ich, nikt sie nawet nie pokusi tak jak Turcja (ktora tez uzywa F-16), zeby stworzyc swoj wlasny system (Turcja ma taki system, dzieki czemu nie bedzie miala problemu z zestrzeleniem maszyn Izraela, ktore uzywaja tego samego systemu komunikacji co pozostaly sprzet amerykanski).

            • 5 6

            • Na czym mamy zarabiać? (5)

              Z tej dziedziny? Znamy się na budowie wozów piechoty, haubic samobieżnych i sprzętu wywiadowczego. To może lepiej skoncentrować się na jednej dziedzinie i osiągnąć w niej mistrzostwo niż wszędzie po trochu i produkować sprzęt nie konkurencyjny?

              bo na sprzedaży okrętów wojennych i tak nie zarobimy, mamy za dużo do nadrobienia.

              • 7 5

              • (4)

                w PRL polska flota oceaniczna byla jedna z najwiekszych na swiecie, w tej chwili ma zdaje sie 3 okrety (PRL ~180). Na poczatku wiele rzeczy sie nie oplaca, kazdy zanim zaczal sprzedawac swoj sprzet za granice to najpier sam go uzywał i ulepszal. Prosto sie stocznie zamykalo jedna po drugiej, a teraz zeby na nowo stwaorzyc stocznie to trzeba calego jednego pokolenia czyli okolo 20lat.

                • 5 3

              • teraz wszytko płynie w kontenerach gdyby za PRL to dostrzegli to zapewne do dziś pływały by kontenerowce pod Polską banderą

                • 0 0

              • Nie mieszaj statków handlowych z MW (2)

                to, że mieliśmy sporą flotę handlową, a nie popadajmy w zachwyt, że jedną z największych na świecie.
                Zbudowanie statku transportowego, a wojennego to są dwie zupełnie inne rzeczy. A w MW nigdy nie byliśmy nie tylko w czołówce, ale nawet w peletonie.

                • 5 1

              • (1)

                zgadza sie ze to dwie rozne rzeczy, ale nie mamy ani takich ani takich statkow, ani nasza marynarka nie istnieje ani nasza flota handlowa

                • 0 2

              • Flota handlowa jakaś tam jes, tylko pod banderą Cypru.

                Tak samo Panama ma większą flotę handlową od USA. Po prostu wraz z końcem zimne wojny wszystko co mogło zwiało pod tanie bandery.

                Dlatego jeżeli chcemy odzyskać flotę jest jedno wyjście, samemu taką zostać. Co zresztą moim zdaniem głupim pomysłem nie jest, bo może wpływów z podatków nie będzie od armatorów (w końcu musiałby on wynosić 0%), no i ulgi dla marynarzy trzeba by zrobić, bo inaczej armator się nie przeniesie ze względu na pracowników, no ale trochę podatku dochodowego od nich wpadnie. Do tego skoro kasę będą dostawać tutaj więcej jej na miejscu wydadzą od razu.

                • 1 0

            • ucieczka jako sukces? ciekawostka raczej [z dezercją dowódcy w tle] (4)

              tylko "straszne bliźniaki" coś znaczyły w polskim podwodniactwie. ale żadnego okr podwodnego Polska faktycznie nigdy nie zbudowała.
              ew. błotniaka ale to inny problem

              • 4 2

              • (3)

                a probowales kiedys plynac okretem podwodnym, nie posiadajac zadnych map i sprzetu do nawikacji. Mało tam plynac, przeplyn przez cieśniny dunskie nie posiadajac sprzetu i beda sciganym przez niemcow. Teraz to pewnie Ty nawet bez nawigacji gps nie wsiadasz do auta, a co dopiero okret podwodny.

                • 6 0

              • nadal mało przekonujące to "zwycięstwo' (1)

                • 3 1

              • no coz, zostalismy zakladnikami pokoju i po wojnie wyladowalismy nie po tej stronie, dlatego tez wszystkie nasze dokonania sa praktycznie przemilczane. Czy bedziesz mowil o Enignie, czy o ORP Orzel albo rotmistrzu Pileckim. Ciekawe czy bys stanal oko w oko z marynarzem z ORP Orzel i powiedzial mu ze tak wogle to on nic nie dokonal...

                • 5 0

              • ps lubię tą legendę i ten film

                ale militarnie to sukces z gatunku 7 dni Westerplatte
                poczytaj raczej o działaniach ORP Dzik i ORP Sokół,

                • 3 0

          • Gawron to lodziarnia

            I to jaka! Z 10 lat na tym lody kręcili.

            • 1 0

        • Tyle tylko, że budowa jednej czy nawet kilku korwet od początku była pozbawiona sensu ekonomicznego. Dobrze, że ktoś wreszcie przerwał ten absurd, szkoda, że tak późno.

          • 2 0

        • Zamiast okrętów będą żyrafy.

          Idea budowy okrętów podwodnych w Polsce jest jak hodowla żyraf na Antarktydzie. Korwety, niszczyciele min to co innego, takie jednostki powinny powstawać w kraju.
          Kolejną sprawą jest zakup rakiet manewrujących bez odpowiedniego systemu rozpoznania, braku własnych systemów satelitarnych, już gotowych procedur użycia. Zresztą czy ok 40 rakiet manewrujących może wystraszyć Rosję, Niemcy? Należałoby ten potencjał rozbudowywać aby był rzeczywiście elementem odstraszania. Niestety przy obecnym poziomie finansowania armii, sposobie zarządzania jest to niemożliwe, mimo, że same rakiety nie są sporym wydatkiem. Po drugie Amerykanie nie sprzedadzą nam rakiet - a jeśli już to nałożą spore ograniczenia. Mimo zapewnień Francuzów nie ma co na nich liczyć - pokazali w 1939 jakimi są sojusznikami. Pozostaje jedynie rozwijać taką broń z Turcją lub Koreą Południową (Hyunmoo-3) ale nie słyszałem aby MON szło w tym kierunku.

          • 5 0

      • ..zamiast stringów dla pań bandy PO i krzyzy PiS

        mozna zbudowac setki okretów!!!

        • 2 0

      • (1)

        Ale za pożyczone złomy też trzeba będzie zapłacić.

        • 25 1

        • tak, ale kilka razy mniej.

          • 7 7

    • Ryży sk...wiel sprzeda nas szkopom w calosci

      a jak sie nie da to po kawaleczku. Ale jeszcze go dosiegnie reka sprawiedliwosci.

      • 0 0

    • Grecy też tak robią !!!!!

      Grecy też tak robią !!!!!

      • 0 1

    • razor

      Super bogata i potężna polska nie buduje:okrętów podawodnych,niszcycieli,krążowników(tikonderoga najlepiej)i lotniskowców to przy naszych kosmicznych technologiach -(gawron) to skandal!!!Powiedział premier kaczyński -po wyjściu ze szpitala -ciekawe jakiego :)

      • 2 2

    • Gdybyśmy chcieli 10 czy 15 okrętów to można by się zastanowić nad własnym projektem (1)

      oczywiście przy współpracy z Francja/Hiszpanią/Niemcami. Te okręty pozwolą nam przez 10 lat utrzymać sensowny potencjał sił podwodnych do czasu zakupu trzech nowych OP. Przy dwóch sztukach lepiej kupić sprawdzone OP.

      • 8 1

      • Leasing okrętów podwodnych przez PMW nie jest niczym nowym. Dzierżawiono wcześniej tego typu jednostki od Rosjan, zresztą chyba nawet ORP Orzeł (KILO) był na początku dzierżawiony.

        • 2 0

    • Rozwijać? (1)

      Jaki rozwój jest w utopieniu kasy w budżetowe firmy?

      • 4 1

      • Rozwój tkanki tłuszczowej u prezesa?

        • 5 0

    • Jasne, po co się rozwijać - lepiej olać gimnazjum i pisać nie umieć (1)

      A ludzie "plusikują" taką wypowiedź...

      • 5 7

      • przecież to wyraźna ironia, też dałem plusa

        • 0 1

    • to wszystko przez Gawrona. Okazało się, że masa kasy zniknęła, a nic

      nie zbudowano. Dlatego nie dziw się, że nie chcą dawać kolejnej kasy, która może zniknąć bez żadnych efektów. Tym bardziej, że my nie mamy doświadczenia z budowie okrętów podwodnych, a Niemcy mają duże.

      • 17 2

  • Okręty podwodne. Zamiast budować, weźmiemy w leasing od Niemców (4)

    wiekszosc opini pseudospecjalistow-glupkow sugeruje zło wole rzadu i antyniemckie fobie okrety typu kobben to stare niemickie uboty których kolejne piaskowanie kadluba posle na dno a nastepne uboty majace ogniwa paliwowe to mercedesy choc juz i tak stare.miedzy bajki mozna wlozyc budowanie okretow podwodnych w Polsce. Takich strategicznych technolgi W KRAJU niema a nikt na swiecie ich nie sprzedaje-SPRZEDAJE SIĘ ZAWSZE OKRĘTY (najlepszych NIGDY!!)a ich tecnologie WCALE

    • 4 1

    • Nie danzinger tylko Danziger. (2)

      Dwa bledy w Pisowni. Podpisz sie po polsku. Jakby Gdanszczanin.

      • 1 1

      • uruk2459@op.pl

        wiem co pisze masz prawo być baranem ich bin danzinger tu też mieszkają NIEMCY!!!

        • 1 3

      • Danc(z)ing

        Kochany, to od słowa dancing (trochę zmodyfikowanego).

        • 0 1

    • Tu nie chodzi o anty niemieckie fobie.

      Jak sami nigdy nie zaczniemy to niczym nigdy nie bedziemy. Nie znasz Niemcow. Ja ich dosyc dobrze poznalem i pod szczelnie skrywana grzecznoscia smieja sie z nas na kazdym kroku. Niemcy buduja okrety podwodne juz od 1900 roku a my do tej pory nie zbudowalismy zadnego.

      • 0 1

  • Choćby nie wiem jakie padały argumenty

    Weźmiemy oczywiście statki poniemieckie żeby wspomóc zachodnich sąsiadów. Otóż nasi zachodni sąsiedzi mają w tej chwili nie lada kłopot z nowiuteńkim okrętem podwodnym wybudowanym przez należącą do niemieckiego koncernu Thyssen grecką stocznię. Okręt miał być sprzedany greckiej marynarce ale od kilku lat rdzewieje w stoczni bo Grecja nie ma na niego kasy. Coś trzeba było w związku z tym wymyślić ... i właśnie wymyślono. Zamienią sobie starsze na nowsze. Może na tym nie zarobią ale zamortyzujemy im dużą część strat.

    • 1 4

  • Największym wrogiem Polski jet rząd, wszystko spartolą (1)

    • 1 1

    • Największymi wrogami Polski są Kaczyński i Rydzyk

      ...ten drugi mąci ludziom w głowach, a ten pierwszy robi wodę z mózgów wyborców utopijnymi wizjami z czasów sprzed króla Ćwieczka. Nie jest żadną tajemnicą, że Prezio PiSu jest gościem niespełna rozumu, a Kościół to organizacja wroga ludzkości. Bogu ani kościoły, ani religie nie są potrzebne - wystarczy sama wiara. Wszystko inne to szalenie kosztowne kwiatki do siermiężnego kożucha, ale my widać tak lubimy. Do czasu, Panie i Panowie - aż Bóg się poważnie "wpieni" i po raz kolejny pokaże "im" ich miejsce w szeregu, na przykład zsyłając na ten tu grajdołek plagi stokroć gorsze od egipskich...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Maciej Dobrzyniecki

Od roku 1994 jest członkiem Business Centre Club i pełni funkcję wiceprezesa. Jest ponadto...

Najczęściej czytane