- 1 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (41 opinii)
- 2 Czy jesteśmy gotowi na jawność płac? (164 opinie)
- 3 Złoty polski ma już 100 lat (133 opinie)
- 4 Alan Aleksandrowicz wiceprezesem Portu Gdańsk (101 opinii)
- 5 Każdy będzie na etacie? A zaczęło się od kurierów (125 opinii)
- 6 Fuzji Lotos-Orlen nie można cofnąć (212 opinii)
Opłata emisyjna przyjęta. Ceny paliwa pójdą w górę?
Sejm przyjął w środę wieczorem ustawę, która wprowadza tak zwaną opłatę emisyjną. Stawka opłaty ma wynosić 80 zł za 1000 litrów paliwa. Do jej zapłaty będą zobowiązani w szczególności producenci oraz importerzy paliw. Twórcy ustawy przekonują, że nie spowoduje to wzrostu cen paliw na rynku, a koszty opłaty poniosą koncerny paliwowe. Przeciwnicy nie są co do tego przekonani i mówią, że to po prostu nowy podatek, który uderzy nas wszystkich po kieszeniach.
- Wprowadzenie opłaty emisyjnej, którą zakłada projekt noweli o biopaliwach, nie spowoduje wzrostu cen paliw na rynku; zdecydowały się na to państwowe spółki paliwowe, kosztem niewielkiego zmniejszenia swojej rentowności - zapowiedział w Sejmie minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Krytycy ustawy wskazują, że skutkiem wprowadzenia opłaty paliwowej będzie zwiększenie obciążenia litra paliwa podatkami o 10 gr (8 gr "opłaty emisyjnej" i 2 gr VAT).
- Wyższe opodatkowanie paliw przełoży się na wyższe ceny benzyny i ropy naftowej. Ze względu na wzrost cen transportu wzrosną też ceny innych towarów. Należy przy tym zauważyć, że wzrost detalicznych cen paliw nie musi przełożyć się na ceny w stosunku 1:1. Jednakże, nawet jeśli część nowego podatku sfinansują koncerny paliwowe, co odbije się na ich rentowności, to również to może odbić się na konsumentach pod postacią niższej jakości usług lub braku możliwości obniżenia cen - twierdzą eksperci Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Sprawdź ceny paliw na trójmiejskich stacjach
Opłata emisyjna to instrument, który ma zostać wprowadzany od 1 stycznia 2019 roku. Do zapłaty opłaty antyemisyjnej będą zobowiązani w szczególności producenci, importerzy i podmioty dokonujące nabycia wewnątrzwspólnotowego paliw silnikowych (benzyn silnikowych i olejów napędowych). Stawka opłaty ma wynosić 80 zł za 1000 litrów paliwa. Wpływy z tego tytułu mają stanowić w 85 proc. - przychód Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z przeznaczeniem na przedsięwzięcia mające na celu zmniejszenie lub uniknięcie szkodliwej emisji substancji do powietrza, przede wszystkim ze źródeł ciepła.
W 15 proc. będzie stanowił przychód Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (państwowego funduszu celowego, którego dysponentem będzie Minister Energii, zarządzanego przez NFOŚiGW) z przeznaczeniem na wsparcie rozwoju rynku paliw alternatywnych w transporcie oraz promowanie ekologicznych środków transportu, wykorzystujących do napędu energię elektryczną, gaz ziemny CNG i LNG, biometan oraz wodór.
Opinie (255) 3 zablokowane
-
2018-06-07 11:17
Tylko sznurek na szyję jest w Polsce na każdą kieszeń
- 12 0
-
2018-06-07 11:01
Pi..... na dojna zmiana.
- 16 2
-
2018-06-07 10:43
Bandycki rząd morawieckiego szuka kasy dla patologii i menelstwa
Tak bandyckiego rządu Polska nie miała od 1956 roku
- 28 1
-
2018-06-07 09:46
brawo PIS
jak mówie znajomym za granicą mieszkającym jak się argumentuje w Polsce podwyżki cen paliwa to sikają ze śmiechu to jedno
drugie skoro tak jak mówi rząd to wytłumaczcie mi różnice w cenach dochodzące na różnych
stacjach do kilkudziesięciu groszy !- 3 8
-
2018-06-07 09:42
dobra zmiana trwa w najlepsze :)
a ten kto na nich głosował to półgłówek :)
- 43 0
-
2018-06-07 09:35
Wazne
Ku...socjalne panstwo a tego nie nawidze by nieroby kase dostawali.
- 28 0
-
2018-06-07 09:06
Pieniądze i Stołki
- 20 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.