• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Producent Unimorów i Siest na sprzedaż

erka
20 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Unimor przez lata był jednym z głównych polskich  producentów telewizorów. Dużą cześć jego produkcji stanowiły jednak zamówienia dla wojska. Unimor przez lata był jednym z głównych polskich  producentów telewizorów. Dużą cześć jego produkcji stanowiły jednak zamówienia dla wojska.

Gdański Unimor Radiocom, bardziej znany jako producent telewizorów marki Unimor czy Siesta, ma być wystawiony na licytację. Resort skarbu chce sprzedać firmę, która dziś jest jedynym krajowym producentem urządzeń łączności lotniczej i morskiej dla sił zbrojnych oraz radiokomunikacji lotniczej cywilnej.



Jaki był pierwszy telewizor w twoim domu?

Przetarg odbędzie się 21 maja. Zgłoszenie do wzięcia udziału w aukcji inwestorzy mogą składać w MSP do 17 maja. Wadium uprawniające do uczestnictwa w licytacji wynosi 81 tys. 975 zł, co stanowi 5 proc. ceny wywoławczej. Ministerstwo Skarbu chce sprzedać przynajmniej 51,64 proc. udziałów w gdańskiej spółce. Cena za pakiet wynosi jedynie ok. 1,6 mln zł.

Pozostałe akcje posiada sama spółka Unimor (23,92 proc.), Agencja Rozwoju Przemysłu (10,16 proc.), Unitra SA (4,83 proc.), Radmor SA (3,18 proc.), oraz Gmina Gdańsk i pracownicy spółki.

Resort skarbu miał już zamiar sprzedać gdańską spółkę w 2007 roku. Wtedy wartość pakietu akcji, zaproponowanego przez resort skarbu do sprzedaży, wynosiła 6,14 mln zł.

Spółka zatrudnia obecnie 45 osób. Kapitał zakładowy wynosi 11,9 mln zł. W roku 2008 przychody spółki osiągnęły 5,362 mln zł, a zysk netto spadł do poziomu 388,5 tys zł. To o 65 proc. mniej niż w roku roku 2007.

W ostatnich latach spółce dał się też we znaki kryzys oraz spadek zamówień z resortu obrony.

Gdańskie Zakłady Radiowe T-18 założono w 1957 roku. Miały projektować i produkować radiolinie dla radiokomunikacji oraz transmisji programów telewizyjnych na terenie kraju. W 1958 r. przystąpiono do produkcji telewizorów i profesjonalnych urządzeń radiokomunikacji morskiej i łączności lotniczej.

W 1972 roku przedsiębiorstwo zmieniło nazwę na Gdańskie Zakłady Elektroniczne Unimor. Do roku 1989 produkowało ponad 300 tys. sztuk odbiorników telewizyjnych rocznie. Od roku 1982 firma produkowała telewizory kolorowe, na bazie własnych opracowań.

W styczniu 1997 roku zakład został przekształcony w spółkę Unimor Radiocom sp. z o.o. Dziś spółka nie produkuje już telewizorów, ale jej udział w krajowym rynku urządzeń radiokomunikacyjnych dla wojska wynosi ok. 70 proc.
erka

Miejsca

Opinie (144) 4 zablokowane

  • Znowu ankieta do banii!!!

    A gdzie jest opcja inny. Mój pierwszy Ametyst 102 nie mieści się w żadnej kategorii bo to ani radziecki ani nowoczesny polski!

    • 1 0

  • szajka "z boiska" działająca

    pod hasłem "by żyło się lepiej" wyprzeda i zniszczy wszystko co ma wartość i wtedy będziemy gość mi we "własnym" kraju
    a tereny PO stocznich zarastają trawą (cóż za udana "prywatyzacja") mielec sprzedany świdnik już także SMW w kolejce do zniszczenia, ursus to historia, kombajnów w płocku już nie produkujemy, przemysł motoryzacyjny rozwalony, żegluga także, rybołóstwo zlikwidowane, huty wiadomo, teraz trzeba szybko rozwalić resztkę przemysłu obronnego i "będzie żyło się lepiej" rychom i im POdobnym
    no i pani aniela ładnie "polskiemu" koledze podziękuje i zapewne dostanie odszkodowania za "cierpienia" niemców (co z tego że morderców) w II wojnie światowj i później (ci co nie wiedzą powinni usłyszeć że "polskie" sądy już zaczęły orzekać na ich korzyść)
    same cuda i sukcesy zgodnie z obietnicami wyborczymi

    • 3 0

  • żal (2)

    cała firma upadła wiele lat wcześniej to co zostało to poplecznicy robiący wszystko by zachować pracę dla siebie nie licząc się z niczym i z nikim zostały AKCJE na pamiątkę Obecni dostali szansę i tego nie wykorzystali Teraz i ich dopadnie to co zgotowali innym wcześniej bo kto zatrudni i nieudaczników
    Żal zakładu to już koniec niestety

    • 2 0

    • Jasiu drogi, pamięć cię zawodzi.

      Pamiętasz jak cieli pensje aby z uzyskanych pieniędzy służbowe auta kupować, chociaż na produkcję nie było. Albo jak zbieraliśmy kasę z punktów sprzedaży by zapłacić za komponenty. Albo jak nas wciąż okłamywano, że wyjdziemy z tego, że nie jest tak źle, że zarząd trzyma rękę na pulsie. Jak wszystko ukrywano, gdy zaczęliśmy wprowadzać jedną z najnowocześniejszych jednostek a po dwóch tygodniach zamknęli zakład.
      Może żeś społ, bądź wódkę z nimi pił, jak firmę nam niszczyli ?

      • 1 0

    • Odpowiedź

      Muszę Cię zmartwić - UNIMOR SA jeszcze istnieje (akcje też) a sprzedaż dotyczy UNIMOR RADIOCOM Sp. z o.o.

      • 0 0

  • ...

    Moim zdaniem żąd robi wielki błąd pozbywając się tej firmy.
    I co to za beznadziejna ankieta znowu !!
    Zapytajcie sie "czy zgadzasz się z prywatyzacją, czy nie"
    byla by o niebo ciekawsza od aktualnej.

    • 0 0

  • Za coś

    Proponuje sprzedac Sejm i Senat a w gratisie Pałac Prezydenta.A jak już wszystko sprzedadzą to pójdą w jasyr do Ugandy kwiaty hodowac

    • 2 0

  • To była świetna firma. (2)

    Jak na uwczesne czasy doskonale zorganizowana.Dawała pracę absolwentom wielu wydziałów Politechniki Gdańskiej oraz szkół zawodowych. W pewnym okresie pracowało 4500 osób.Po roku 1980 wyprodukowano tam telewizor kolorowy własnej konstrukcji Neptun, a nastepnie unowoczesniano konstrukcję wypuszczając Sjestę 2, a potem Sjestę 3 dorównujacą parametrami telewizorom najlepszych światowych firm -Sony, Philips. Montaż odbywał się na urządzeniach amerykańskiej firmy Dyna -Pert zmodernizowanych przez doskonałą grupę elektroników i automatyków - pracowników Unimoru. Urzadzenia te Unimor odkupił po cenie złomu z Warszawskich Zakładów Telewizyjnych i z Biazetu - Białystok, gdyż nie potrafiono ich tam wdrozyć do produkcji. W Unimorze pojawiły się pierwsze w Polsce wtryskarki sterowane systemami mikroprocesorowymi włoskiej firmy Italtech, a nastepnie automat montujacy Universal , tester do badania zmontowanych płyt (jeden z pięciu pracujacych na swiecie), wtryskarki firmy Engel oraz nowoczesne tasmy montażowe. Dział narzedziowni posiadał najnowoczesniejsze na swiecie urządzenia w postaci pras firmy Raskin, Baltec , wiertarek numerycznych.Były elektrodrążarki Charmilles oraz frezarki numeryczne Boke . Maszyny konstrucji "Demoludów" były modernizowane przez genialną grupę własnych automatyków. Konstruktorzy posiadali Digiteizer. Młodzi ludzie mieli okazję do wykazania się swoimi możliwościami i tworzyli coraz to nowsze konstrukcje, aż do połowy lat dziewiędziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy to bowiem otwarte granice i brak cła spowodowały , że Polskę zalał przestarzały sprzęt z magazynów Zachodu i dobił nieumiejętnie restrukturyzowaną firmę.

    • 14 0

    • Tak firma miała wszystko co piszesz. Ale miała też związki zawodowe, które

      omal nie wywiozły na taczkach dyrektora, który próbował znaleźć firmie miejsce w rynkowej rzeczywistości. Nie wyjechał na taczkach, ale został skutecznie wygryziony przez radę pracowniczą i wszechwładnych (czytaj mających kolesi w ministrstwie skarbu) związkowców. Potem już rządzili tylko poplecznicy związkowych działaczy. Z jakim skutkiem wszyscy wiedzą. Obserwowałem to od środka i do dziś chce mi sie płakać kiedy pomyślę jak wszystkowiedzący lud pracujący miast i wsi bełkocąc o równych żołądkach rozpieprzył świetną firmę i sprawił, że akcje pracownicze, które do dziś są w rękach tegoż ludu mają wartość makulatury.

      • 0 0

    • Wszystko to prawda, ale...

      W upadku "Unimoru" dopomógł tez podział zakładu na wiele spółek i spółeczek oczywiście z ich prezesami, tzw.spółki "córki", duża ilość nieudolnych prezesów, o kierownikach nie wspomnę.
      Słynny solidarnościowiec Karol, gdy został " dyrektorem personalnym" to zamiast bronić załogę przed utratą pracy - wręczał zwolnienia nierzadko tym co go bronili a wcześniej starali się o jego powrót gdy sam był za burtą "Unimoru .Wyprzedaż obrabiarek kupowanych za ciężkie dolary po cenie złomu też dobijała bo brakowało pieniędzy na wypłaty. Bank też dobijał komornikami. Zaproszona pani minister przemysłu Henryka Bochniarz w ciężkich dniach dla "Unimoru" jak i Lech Wałęsa zamiast pomóc swoimi decyzjami mieli załogę Unimoru na Rzeźnickiej i Nowolipiu głęboko tam gdzie słońce nie dochodzi. Pracownicy mimo protestów zostali potraktowani jak śmieci lub niepotrzebne zużyte narzędzia. Do tej pory nie rozliczono winnych niszczenia dorobku wielu pokoleń Polaków nie tylko tych z " Unimoru" ale tysiący zakładów w całym kraju.

      • 0 0

  • Jako ciekawostka

    Wielu z was chwali sobie niezawodnosc posiadanych starych telewizorow. Tymczasem na necie mozna znalezc materialy swiadczace o tym ze "nowoczesne" produkty AGD i RTV maja niejako wkalkulowany czas zycia, znacznie krotszy niz wynikaloby ze zuzycia materialow w normalnej eksloatacji. Otoz jak wiadomo telewizory, lodowki, pralki, samochody, odkurzacze itp. jesli sa sprawne to nie wymienia sie ich bez powodu co np 2 lata. Oczywicie dla producentow to strata. Wobec tego wdrazane sa odpowiednie inzynieryjne tricki, tak aby produkt "uszkodzil sie" szybciej, najlepiej zaraz po wygasnieciu gwarancji, i to w ten sposob aby naprawa byla nieoplacalna. Jak? Stosuje sie "slabe ogniwo" np. jakis element lozyska sie uszkodzi, w telefonach stosuje sie b. cienka tasme, ktora peka, w odtwarzaczach mp3 b. cienkie zyly do sluchawek ktore szybko sie niszcza. Malo tego, czesto wrecz software'owo programuje sie zgon urzadzenia (wystarczy odpowiednio spreparowany scalak i nie dzialaja panele w RTV, odtwarzaczach, mikrofale, telefony). Czasy sprzetu, ktory sluzyl dlugie lata odszedl w niepamiec. Teraz rozkoszujmy sie krotkometrazowa nowoczesnoscia (jednorazowe sztucce na mysl przychodza).

    • 6 0

  • Pełna konspiracja w kolorze

    Owa, w/w, grupa genialnych entuzjastów elektroniki stosowanej przełamała monopol na kolor Warszawskich ZT i stworzyła w pełnej konspiracji bodajże kolorowego Neptuna 505 - który natychmiast stał się trudno osiągalnym i najlepszym w Polsce telewizorem kolorowym z systemem PAL. Wtedy w ZURT-ach królowały jeszcze ruskie Rubiny 707 z literką p i SECAMem (za jedyne 22 tys. zł - cz-b otv kosztował ówcześnie ok. 7 tys. zł) = montowane w Warszawce.
    Do teraz ślepię w ekran 25-calowej Siesty i 17-calowego białego turystyka; z kineskopami bodajże Toshiby. Tę serię montowali wyłącznie dla siebie pracownicy Unimoru z d. koszar na Rzeźnickiej.
    Dwóch entuzjastów tych telewizorów wciąż je naprawia w sklepie elektronicznym na sopockim Brodwinie.
    GRĄDŹL

    • 0 0

  • UNIMOR SA (1)

    Unimor Radiocom Sp. z o.o. nigdy nie produkował telewizorów. Od momentu powstania produkuje wyłącznie na potrzeby wojska np. radiostacje.
    Jak ktoś pisze i zamieszcza artykuł na stronie internetowej mógłby sie chociaż do tego odpowiednio przygotować - poczytać. A tak - KICHA!!!!
    Telewizory produkował Zakład T-18 a później UNIMOR i UNIMOR SA (który istnieje do dnia dzisiejszego).

    • 3 0

    • Unimor SA

      Radiocom , to spółka córka , następczyni pionu konstrukcyjnego i produkcyjnego Produkcji Małoseryjnej Unimoru. Pion ten zajmował się konstrukcją i produkcją urządzeń elektronicznych na potrzeby wojska i gospodarki morskiej.

      • 2 0

  • Ten Gość na tym zdjęciu to mój tata. (1)

    Pozdrawiam tato :)

    • 0 0

    • Ten Gość na tym zdjęciu to mój syn!

      Pozdrawiam Cię synu!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sławomir Kalicki

Absolwent Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni oraz Strathclyde University (MBA). Od początku pracy...

Najczęściej czytane