- 1 Unimot rozbuduje bazę paliwową w Porcie Gdańsk (33 opinie)
- 2 "Uśmiechnięty" kolos w Porcie Gdynia (72 opinie)
- 3 Zużywamy coraz więcej energii (147 opinii)
- 4 Gra Manor Lords światowym hitem (47 opinii)
- 5 Brytyjska armia w Porcie Gdańsk (171 opinii)
- 6 Unieważniono przetarg na zbożowy w Gdyni (45 opinii)
Reserved już nie jest najważniejszą marką w LPP
Marka Reserved już nie jest najważniejsza w portfelu firmy odzieżowej z Gdańska. Dziś za prawie 40 proc. sprzedaży LPP odpowiada Sinsay, czyli marka ubrań kiedyś głównie dla młodzieży, a obecnie z dużo szerszym asortymentem. Jest kolorowo i... przede wszystkim tanio.
W portfelu LPP ma jeszcze markę młodzieżową Cropp stworzoną w 2004 roku oraz dwie przejęte w 2009 roku od krakowskiej firmy Artman, czyli House i Mohito. Po drodze firma LPP celowała w bogatszego klienta, wypuszczając na rynek w 2016 roku odzież pod szyldem Tallinder. Była to próba wejścia gdańskiej spółki w sektor premium. Niestety to się nie udało i zaledwie po kilku miesiącach od otwarcia pierwszego sklepu marki Tallinder spółka LPP zrezygnowała z jej rozwoju. Powód? Osiągane przez nią wyniki finansowe były znacząco poniżej przyjętego budżetu. Straty tej marki za cały 2016 rok miały wynieść ok. 20 mln zł.
Za to strzałem w dziesiątkę okazała się najmłodsza marka w portfelu LPP, czyli Sinsay, która pojawiła się na rynku w 2013 roku. Też marka młodzieżowa, ale zdecydowanie inna w stylistyce od Croop czy House. Dziś stała się ona główną siłą wśród marek LPP i zdetronizowała sztandarowy brand, czyli Reserved.
Jej oferta jest też już szersza i nie tylko dla nastolatek, ale także kobiet i mężczyzn. Wśród propozycji marki znajdują się również ubrania dla mam oraz produkty i akcesoria dla dzieci. Ofertę Sinsay uzupełniają elementy wyposażenia wnętrz oraz linia kosmetyków do makijażu i pielęgnacji.
- Od kilku lat marka Sinsay sukcesywnie zwiększa swoje znaczenie i udział w przychodach generowanych przez LPP. Postawiliśmy na wzmocnienie pozycji tego brandu zarówno w obrębie sieci stacjonarnej w Polsce i za granicą, jak też w e-commerce. Tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku łączna sprzedaż Sinsay wzrosła o prawie 63 proc. rok do roku i odpowiadała już za niemal 40 proc. przychodów Grupy. Z jednej strony jest to wynik intensywnej omnichannelowej ekspansji marki w kraju, ale i poza jego granicami. Z drugiej strony to efekt naturalnego w obecnej sytuacji gospodarczej wzrostu popularności oferty z segmentu value for money - powiedziała nam Monika Wszeborowska, rzecznik prasowy LPP.
A zwłaszcza w trudnych czasach segment "value for money", czyli stosunek jakości do ceny, może być kluczowy. Już w ubiegłym roku LPP informowała, że stawia na sprzedaż tańszych marek w mniejszych miejscowościach. Jak widać efekty są, bo najmłodsza marka LPP oferuje też najtańsze produkty. Dziś udział Sinsay pod względem wysokości sprzedaży w portfelu LPP stanowi już 39,7 proc., a Reserved tylko 35,5 proc. Trzecie miejsce zajmuje marka Mohito z 8,7 proc. udziałem, a potem kolejno Cropp (7,4 proc.) i House (7,0 proc.).
Potencjał w tej marce dostrzegają też analitycy.
- Wraz z nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym i erozją dochodu klienci będą wybierać produkty z niższej półki cenowej. Sądzimy, że głównym beneficjentem tego środowiska będzie Sinsay, oferujący relatywnie tanie produkty. Już obecnie Sinsay generuje ok. 40 proc. sprzedaży, a grupa intensywnie stawia na jego rozwój. Efekt ten będzie wspierany przez obecność uchodźców, których koszyk zakupowy jest przeważony podstawowymi produktami - piszą analitycy BM mBanku.
Miejsca
Opinie (116) ponad 20 zablokowanych
-
2022-09-28 14:55
Zgadzam
się szmat od liku na wieszakach większość do pierwszego prania sklepy są zalane badziewiem. Szkoda tylko że płacimy za metkę czyli logo sklepu bo z jakością to nic wspólnego nie ma totalnie i za jakie pieniądze te szmaty.
- 10 1
-
2022-09-28 14:55
Szmaty z plastiku. Skarpety 100% poliester, nie oddycha, stopa się poci, smród po ściągnięciu butów. Nie wiem kto tam kupuje, chyba jakaś biedota bez wyobraźni...
- 9 1
-
2022-09-28 16:00
Lepiej w lumpie kupić za pół darmo niż szmaty z R.
- 6 1
-
2022-09-28 16:16
Zawsze lubiłam robic zakupy w Reserved, ale od jakiegoś czasu nie ma na czy oka zawiesić. Ubrania są jak worki wielkie i brzydkie. Czas zmienić projektanta bo za chwile będą zamykać tak jak Orsay
- 16 0
-
2022-09-28 17:04
Nie kupuję sztucznych rzeczy
Sztucznych i kopiowanych wolę naturalne materiały po za tym kupowanie odzieży szkodzi środowisku
- 4 1
-
2022-09-28 17:28
Przecież teraz praktycznie każda marka to taki sam badziew.
Przynajmniej w Polsce. Bez względu czy kupisz t-shirt z Benettona, A&F czy innego Pepe Jeans, po kilku praniach wyglądać bedzie tak samo jak ta z H&M.
Mam sporo ciuchów mających po 10-15 lat, które ciągle wyglądają doskonale (tyle, że kupione w Stanach i Kanadzie).- 13 0
-
2022-09-28 17:32
Niby ten sam portfel bo LPP
Ale..dla mnie Sinsay stoi na samym dole. I daję 1*. Jakość strasznie słaba. Bawełna cienka, akryl, poliester. Nie stać mnie na to aby kupować i wyrzucać.
- 9 1
-
2022-09-28 17:37
(2)
Ilekroć na tym portalu pojawia się artykuł o LPP jest wysyp negatywnych komentarzy dotyczących jakości ubrań i technologii produkcji. Co najlepsze pełne salony i słupki sprzedaży wskazują jednak, że ich marki mają swoich zwolenników (w tym mnie). Teraz mam pytanie do malkontentów - ile produktów marki Talinder kupiliście ? Były wykonane z dobrych materiałów i szyte na terenie Polski. Kurtkę zakupioną u nich nam po dziś dzień, sweter tak samo, mimo że marka została zlikwidowana kilka lat temu, bo nie znalazła rzeszy klientów którzy stawiają na jakość. Wiec jak to jest?
- 11 6
-
2022-09-28 18:10
(1)
Jakość kolekcji damskiej Talinder była słaba. Zastanawialam się nad kupnem płaszcza ale brzegi materiału nie były nawet obszyte. Poprostu ucięte nożyczkami i tyle. Krój był super ale wykonanie już nie bardzo. Jeszcze parę lat temu właśnie w latach 2005-2010 byłam wielka fanką marki Reserved. Miałam ich dwurzędowy plaszcz zimowy z dodatkiem kaszmiru i służył mi bardzo dłuuuugo. Był piekny. Ogólnie dużo kupowałam. Ale z biegiem czasu kolekcje stały się bardzo szmatławe. Kupowałam już tylko akcesoria: szale, rękawiczki i słomkowe kapelusze na lato. Chciałabym, żeby wrócili do tamtych projektantów. Życzę im żeby powstali jak Feniks z popiołów. Z kolei w ich brandzie Mohito w obecnej kolekcji swetrów widzę, że ktoś mocno inspirował się zeszloroczna kolekcja Street One :)
- 6 0
-
2022-09-29 13:43
Ja miałam szczęście i mam ich ciuchy do tej pory. Ale poruszyłaś ważną kwestię, a mianowicie chodzi o to, że przy tak dużych i częstych kolekcjach (teraz praktycznie co miesiąc są nowe ciuchy w sklepach) można trafić na partię lepszego bądź gorszego gatunku. I nie jest to tylko widoczne w LPP ale to jest ogólnie światowa tendencja i w innych sieciówkach też to widać.
- 2 0
-
2022-09-28 18:02
Mam pierwsze tshirty i swetry reserved
Jakosc swietna tylko ze mam juz duzo wiecej lat i w nie nie wchodze. Generalnie nie wchodze do salonow marki LPP. Problem jest z rozmiarami. Jakies fit, slim, slow... Kurcze chce wejsc i kupic cos o normalnym kroju regular. Regular. A nie, ze przymierzam spodnie, w kostkach jakies grube sciagacze, w udach ciasno jak w legginsach a z tylu na pupie worek... :D Wrrr
Szczerze powiem, ze kupuje ciuchy marki north face, columbia :) Jeden styl, niezmienna rozmiarowka, ceny tez ok. Jak ktos ma znaomych w USA to columbia kupuje w cenach doslownie dyskontowych. To ciuchy na lata dla kazdego :)- 10 0
-
2022-09-28 18:45
Ja kupuję tylko Hugo Boss i DG. (5)
Drogo ale jakosć jest, trzeba się cenić a nie nosic spodnie za 170 ziko.
Mariola- 4 12
-
2022-09-29 00:49
(4)
To podobnie jak ja tylko ja bym do tego dodał jeszcze np. Ralph Lauren, Lacoste, Armani i wiele innych. Generalnie marki premium i tyle.
- 2 1
-
2022-09-29 08:00
(2)
To mają być marki premium?
- 2 2
-
2022-09-29 11:30
(1)
Pokaż swoją garderobę, mistrzu. Oświeć nas co jest wg ciebie premium.
- 0 0
-
2022-09-30 11:52
Moja garderoba zdecydowanie nie jest premium, w większości to tanie szmaty. Śmieszy mnie natomiast to lansowanie się przy pomocy wykreowanych marketingowo przekononań o "lepszości" jakiejś marki popularnej.
Zarówno Ralph Lauren, jak i Armani wspomniane przez "człowieka sukcesu z Porsche" mają różne linie i niektóre z nich rzeczywiście mają wysoką jakość i równie wysoką cenę. Jednak te luksusowe kiedyś domy mody stworzyły też tańsze submarki, które z założenia miały być dostępne dla klienta nieco zamożniejszego od przeciętnego, ale wciąż jednak nie mającego szans na "prawdziwy" produkt drogiej marki. A tak działających brandów czy domów mody jest oczywiście więcej niż dwa wymienione.
Uważam, że rzeczywiste premium to na przykład Berluti, Loewe, Loro Piana z LVMH albo włoskie Brunello Cucinelli i Brioni - ta lista mogłaby być długa i pewnie żadnej z tych marek nie znaleźlibyśmy w polskich outletach.- 2 0
-
2022-09-29 13:44
Jeansy od Armaniego przetarły mi się w przeciągu jednego sezonu. Tak ze metka nie do końca równa się jakości.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.