• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rośnie zadłużenie. Rekordzista z Pomorza ma ponad 48 mln długu

VIK
27 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W ciągu kwietnia i maja zaległości Polaków przyrosły o 1,21 mld zł. W ciągu kwietnia i maja zaległości Polaków przyrosły o 1,21 mld zł.

Nieopłacone rachunki i raty kredytów, mimo możliwości skorzystania z wakacji kredytowych. W dwa miesiące pandemii zaległości Polaków wzrosły o ponad 1,2 mld zł do 81 mld zł - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Oznacza to, że już prawie co 11. dorosły Polak ma na koncie niezapłacone na czas zobowiązania. Rekordzista z Pomorza ma ponad 48 mln zł długu.


Czy miałe(a)ś kiedyś problem z terminowym regulowaniem płatności?


Dane prezentowane w InfoDługu uwzględniają płatności wynoszące min. 200 zł opóźnione o co najmniej 30 dni. Kłopoty z obsługą rat kredytowych raportowane są z bazy BIK, a niepłacone w terminie bieżące rachunki z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Z uwagi na opóźnienie, z jakim wierzyciele wprowadzają informacje o długach do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, problemy wynikające z lockdownu na większą skalę będą tu widoczne w kolejnych miesiącach. Natomiast opóźnienia rat kredytów monitorowanych przez BIK widoczne są od razu i to one dokładając 0,94 mld zł, przesądziły o tym, że w ciągu kwietnia i maja zaległości Polaków przyrosły o 1,21 mld zł. 

- W przeciwieństwie do definicji złego kredytu bankowego, która obejmuje 90-dniowe zaległości w spłacie, te liczby pokazują negatywne zmiany szybciej, bo już po 30 dniach opóźnienia. Przy czym nie każdy kredytobiorca, który nie daje rady uregulować raty po 30 dniach od terminu, opóźnia spłatę przez ponad 90 dni, część ma po prostu chwilowe kłopoty - zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Zmiana kwot zaległości w kwietniu i maju jest porównywalna do przyrostów w pierwszych miesiącach roku, ale już w zestawieniu z drugim kwartałem ubiegłego roku jest ponad dwukrotnie wyższa.

- Co do demograficznej strony zmian, to może ona nieco zaskakiwać, mimo, że konsekwencje lockdownu dotknęły przede wszystkim osoby pracujące, to najwięcej niesolidnych płatników przybyło wśród seniorów, a najmniej w grupie 18-34 latków - dodaje Sławomir Grzelczak.
  • Indeks Zaległych Płatności Polaków

Z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pod koniec kwietnia wynikało, że niemal co trzeci Polak z powodu lockdownu stracił część dochodów, a 5 proc. informowało, że w ogóle nie zarabia. 

- Najnowsza próba oceny wpływu pandemii na życie rodaków pokazuje, że pogorszyła ona sytuację gospodarstw domowych właśnie w obszarze radzenia sobie z codziennymi wydatkami - skarży się na to w lipcu ponad połowa respondentów (52 proc.). Ucierpiały też oszczędności, bo albo topnieją, albo nie ma warunków, by cokolwiek odłożyć. Ten przykry aspekt nowej sytuacji wskazuje prawie połowa badanych (47 proc.) - mówi Sławomir Grzelczak.
Na codzienne wydatki, poza niższymi wpływami do portfeli, oddziałuje też inflacja, która w kwietniu wzrosła w porównaniu z zeszłym rokiem o 3,4 proc., w maju o 2,9 proc., a w czerwcu znów przekroczyła 3 proc. (3,3 proc.). Nie bez znaczenia jest też rosnące bezrobocie - z 5,5 proc. przed pandemią doszło do 6,1 proc. Bez pracy pozostaje obecnie 1 mln 27 tys. osób, o ponad 100 tys. więcej niż w styczniu czy lutym.

Indeks Zaległych Płatności Polaków wzrósł między końcem marca a końcem maja z 90 do 91 pkt. Wskaźnik ten pokazuje, ile osób z problemami finansowymi przypada na 1000 dorosłych mieszkańców w kraju. Oznacza to, że już prawie co 11. dorosły Polak ma na koncie niezapłacone na czas zobowiązania.

Ważne liczby



Łączna kwota zaległych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych Polaków na koniec maja 2020 roku wyniosła 80 972 118 723 zł. Zadłużenie mieszkańców Polski w ciągu dwóch miesięcy (kwiecień i maj) bieżącego roku wzrosło o ponad 1,2 mld zł. Wartość długów z tytułu niespłacanych rachunków o 273 147 286 zł (0,6 proc.), zaś nieregulowanych w terminie kredytów o 939 349 291 zł (2,5 proc.). Po tej dwumiesięcznej zmianie, suma zaległości pozakredytowych wynosi obecnie 42,9 mld zł, a kredytów opóźnianych o min. 30 dni i na kwotę co najmniej 200 zł, to ponad 38 mld zł.

Zdecydowanie więcej jest dłużników pozakredytowych, czyli tych wpisywanych przez wierzycieli do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor - ponad 2,26 mln, co ma również wpływ na łączną zaległość z tego tytułu. Z kolei osób niespłacających w terminie rat kredytów pochodzących z bazy BIK było na koniec maja 1,26 mln. W sumie mamy 2,86 mln mieszkańców z różnego rodzaju problemami finansowymi. 656 488 osób ma jednocześnie zaległości kredytowe i pozakredytowe.

Porównując średnie zaległości osoby z końca marca z danymi z końca maja, to w przypadku pozakredytowych, odnotowano nieznaczny spadek (o 70 zł), zaś w kredytowych wzrost (o 83 zł). Średnia zaległość pozakredytowa wyniosła na koniec maja 18 988 zł, a kredytowa 30 200 zł. Uwzględniając obie bazy BIG InfoMonitor i BIK przeciętnie na osobę przypada już 28 272 zł, o 123 zł więcej niż przed dwoma miesiącami.

Sytuacja w poszczególnych województwach



W ujęciu geograficznym średnia wartość zaległego zobowiązania przypadająca na osobę podwyższyła się w 12 województwach. Najwyższy wzrost średniej miał miejsce na Mazowszu - o 326 zł i wynosi ona obecnie 38 647 zł - jest to też zresztą najwyższa średnia zaległość w kraju. Kolejny wysoki wzrost odnotowano na Kujawach i Pomorzu - o 218 zł do 24 881 zł oraz na Lubelszczyźnie - o 168 zł do 27 168 zł. Poza wspomnianym Mazowszem, najwyższe średnie zaległości w Polsce dotyczą mieszkańców województwa małopolskiego - 29 446 zł, następnie łódzkiego - 28 911 zł, zachodniopomorskiego - 28 893 zł i pomorskiego - 28 756 zł. Są to średnie, przewyższające przeciętną zaległość na osobę w Polsce, która wyniosła na koniec maja 28 272 zł. W czterech regionach miały też jednak miejsce spadki średniej zaległości, najwyższy w województwie małopolskim - o 105 zł, podkarpackim - o 55 zł, zachodniopomorskim - o 49 zł i opolskim - o 14 zł.

Liczba osób z przeterminowanymi płatnościami przypadająca na 1000 dorosłych mieszkańców nie zmieniła się tylko w dwóch regionach - Zachodniopomorskiem oraz na Warmii i Mazurach, ale i tak udział niesolidnych dłużników przypadający na każde 1000 dorosłych mieszkańców jest tu wysoki, wynosi odpowiednio 118 i 110 osób. W pozostałych województwach przybyło po jednej osobie. Rekord pod tym względem wciąż należy do woj. lubuskiego, gdzie osób z problemami finansowymi jest już 119 na 1000. Nieznacznie tylko ustępują mu wspomniane wcześniej zachodniopomorskie (118) oraz dolnośląskie, gdzie jest 116 niesolidnych dłużników na 1000 mieszkańców. Niezmiennie najmniej osób z zaległymi zobowiązaniami występuje na Podkarpaciu, na koniec maja 51 dłużników na 1000 i w Małopolsce - 61.

Rekordziści w województwach



Gdyby nie rekordzista z województwa lubelskiego z kwotą 73 mln zł, region ten nie miałby niemal 3,35 mld zł zaległości. Od wielu miesięcy dłużnik ten otwiera listę rankingu rekordzistów wojewódzkich, mimo, że wywodzi się z jednego z lepszych w kraju regionów pod względem solidności płatniczej. Udział niesolidnych dłużników wynosi tu 71 na 1000 osób, wobec średniej na poziomie 91.

Na drugiej pozycji jest reprezentant Pomorza, gdzie już problem z regulowaniem zobowiązań jest znacznie bardziej rozpowszechniony niż na Lubelszczyźnie (105 osób na 1000). Pomorzanin ma jednak znacznie mniejsze zaległości niż lider, bo ponad 48 mln zł. Z Pomorza pochodzi też rekordzista alimentacyjny, który winien jest swoim dzieciom 640 tys. zł. Trzecia w zestawieniu jest dłużniczka z woj. mazowieckiego, jedyna kobieta w rankingu rekordzistów wojewódzkich - ma prawie 45,4 mln zł zaległości. Średnia wieku 16 rekordzistów to 57,1 lat.
VIK

Opinie (122) 3 zablokowane

  • Bilecik (2)

    A córka znajomej poszła do więzienia bo trzy razy jechała autobusem na gape i potem straciła prace i nie miała na jak zapłacić za te trzy przejazdy bezbiletowe.

    • 1 4

    • bzdury

      • 2 0

    • to mogla kupowac bilet, jak jeszcze miala prace :)

      • 3 0

  • (1)

    Kredyt, Leasing i Pożyczka to inaczej "kupowanie jutra". A co będzie jutro z Twoim zdrowiem i czy w ogóle będziesz żyć, tego nikt nie wie i
    Ci nie zagwarantuje...........

    • 8 0

    • wyszedłeś spod lodu?
      nikt Ci 100 Złotych nie da, jeśli nie masz czystego rejestru.
      Nie powtarzaj kolejkowych grypsów.

      • 0 1

  • Hahaha dobre, ludzie w wieku produkcyjnym mają długi.
    No tak, nie ma gdzie zarobić.
    Kraj z dykty.

    • 1 5

  • Sądząc po tym co widzę na gdańskich ulicach, to ludzie wcale nie są zadłużeni (4)

    wszędzie drogie samochody GD GA i przepych - osiedla przy obwodnicy rosną jak grzyby po deszczu.

    • 17 0

    • Jedni (1)

      Jedni mają kasę i mieszkają w luxusach i jeżdżą drogimi samochodami a inni ciężko pracują i ledwo im starcza na podstawowe opłaty. Taka postyropianowa rzeczywistość.

      • 3 0

      • przed stryropinaem teżnie było kolorowo

        bylo szaro w teori dla każdego

        • 0 2

    • To co widzisz, to leasingi i kredyty w 95-98%.......

      • 5 0

    • ta,

      bo to wszystko na pewno za żywą gotówkę

      • 4 1

  • Opinia wyróżniona

    Prosta zasada - nie stać cię, to nie kupujesz. (1)

    I nie kupujesz bo masz mieć kasę za jakiś czas, na tym to się chyba najłatwiej przejechać. Ostatnio zbierałem na rower i już mnie korciło raz czy dwa żeby pożyczyć i mieć szybciej, trzeba to przetrzymać :)

    • 28 6

    • Widzę jednak po minusach sporo zwolenników "Zastaw się, a postaw się"

      • 5 0

  • W punkt. Każdy niech bierze kredyt na swoją miarę.

    • 1 0

  • (8)

    Nie mówię, że każdy ale wielu w czasach prosperity zamiast oszczędzać na gorsze czasy wydaje na zbytki. Aparatmenty, drogie auta, metkowe szmaty, ajfony i Bóg wie co jeszcze. Wszystko na raty oczywiście, wyżyłowane tak, że jak potem o 10% pensję obniżą to już brakuje. minimalizm. dążenie do zaspokojenia niezaspokajalnych potrzeb jest największym źródłem nieszczęścia człowieka

    • 86 0

    • to prospierty jest wlasnie robione przez duzą ilosc tranzakcji, duze velocity of currency (1)

      łatwo zarobic, wszyscy wydaja, gotowka krązy w miedzy kontami. To co piszez ma racje, trzeba byc w kontrze. Oni szastają ty akumuluj wartość , oni wpadaja w dlugi wyprzedaja co maja w panice Ty odkupuj.

      Wiec ciesz sie ze jest stado łosi.

      • 3 1

      • Napisz jeszcze raz, proszę.....

        .....ale teraz postaraj się zachować interpunkcję przynajmniej na poziomie podstawówki.

        • 3 0

    • Piszesz tak bo sam/a jesteś biedny/a....

      • 0 4

    • raczej sztucznie wytworzonych potrzeb

      a my to łykamy jak młode pelikany i przyjmujemy za oczywiste, że ten jest lepszy kto ma "lepszego" sr*jfona, "lepszą" metkę na spodniach produkowanych tam gdzie wszystkie spodnie się produkuje, "lepszy" samochód, przy którym nic nie jest w stanie zrobić, ubezwłasnowolniony, przekonujący siebie, ze jest fajnie..

      • 5 1

    • Zadluzeni

      Masz Olga racje jestem z Gdyni od b.wielu lat mieszkam na emigracji sporo lat mi zajelo abym byl w dobrej kondycji finansowej ale nigdy NIE zadluzylem sie...stan dzisiejszy pozwala mi na wiele,sporo inwestuje w nieruchomosci i podroze, jezdze przecietnym samochodem bo to NIE jest zadna inwestycja...Pozdrawiam.
      ..

      • 10 1

    • Ja np oszczędzałem i całe szczęście że państwowa firma nie zwalnia!

      • 1 3

    • (1)

      Wystarczył ostatni kryzys i nagle płacz;) Szkoda, że banki/instytucje finansujące leasingi i inne stringi wiedząc o sytuacji "zamroziły" raty w przypadku problemów, gdyby nie to, to dopiero by się działo;) Oczywiście miało to miejsce kosztem innych klientów, tych mających oszczędności, przejawiło to się w tym, ze obniżono odsetki na lokatach oszczędnościowych.

      • 11 1

      • Zawsze ktoś na końcu musi zapłacić. Są to pozostali klienci banku jak jak i państwo (dotacje), które to potem odbije sobie wydatki na podatnikach. Płacimy więc wszyscy. Taki ukryty socjalizm dla instytucji, które obracają nieistniejącym pieniądzem.

        Imperia nie upadały tak po prostu, zabijało je dążenie do nieosiągalnego. W skali mikro to każde gospodarstwo domowe, kupujemy rzeczy na które nas nie stać ciągle dążąc do zaspokajania coraz to nowych potrzeb. Hiperkonsumpcjonizm. W skali marko największy błąd w strategii państw to oczekiwanie nieograniczonego wzrostu, który nie ma prawa bytu. A potem bum, krach...

        • 11 0

  • Nie zauważyłem, żeby ci najbardziej zadłużeni specjalnie narzekali.

    • 10 0

  • I to jest sposób na zycie. Przynajmniej dla niektórych. Oskub panstwo zanim ono oskubie ciebie. (3)

    Spłacic to mozna 20 tys ale nie 48 mln.

    • 159 7

    • nie tylko państwo

      ciekawe ile z tego pożyczył od przyjaciół i rodziny

      • 0 1

    • Nie koniecznie (1)

      Przecież gość z 48 milionami długu może mieć przy okazji majątek 100 milionow...

      • 17 0

      • I zazwyczaj tak jest

        Tylko przepisany na żonę.

        • 13 0

  • Tyle dlugu

    I jeszcze nie siedzi... Paranoja

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Sebastian Ptak

Prawnik, ekspert rynku bankowego, współtwórca nowoczesnego sektora płatniczego w Polsce, Prezes...

Najczęściej czytane