• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rynek pracy w sektorze produkcji. Rośnie nam drugie IT?

Agnieszka Śladkowska
20 kwietnia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Pekabex otworzył swój oddział pod koniec 2015 r. i obecnie zatrudnia ok. 270 pracowników, w tym 100 z Ukrainy.
  • Satel rozpoczynał swoją działalność w latach 90., obecnie zatrudnia ponad 300 pracowników. 2/3 załogi to pracownicy produkcyjni, którzy zajmują się montażem elektronicznym, wykonują prace w narzędziowni lub wtryskowni.
  • Wiha to jeden z największych na świecie producentów narzędzi ręcznych. Oddział w Gdańsku istnieje od blisko 20 lat i pracuje w nim obecnie 90 pracowników.
  • Llentabhallen przygotowująca hale stalowe, to jedna z pierwszych firm, która ulokowała się przy ul. Budowlanych. Dziś zatrudnia ponad 100 pracowników.
  • Ulica Budowlanych przez ostatnie lata stała się industrialną częścią Trójmiasta.

Ul. Budowlanych to prawdziwe zagłębie firm produkcyjnych w Gdańsku. Dla kandydatów to kopalnia ofert pracy, a dla pracodawców lokalny rynek pracy w wymiarze mikro. Jak się okazuje rynek, który coraz częściej przypomina... branżę IT.


Czy masz pracę zgodną ze swoimi kompetencjami?


Obecnie na ul. Budowlanych jest kilkadziesiąt firm, które funkcjonują jak dobrze zgrany ekosystem, o niby innych, ale jednak uzupełniających się zapotrzebowaniach na pracowników. Na tym przykładzie można pokusić się o stworzenie obrazu produkcyjnego rynku pracy. Co proponują pracodawcy i z jakimi problemami mierzą się na co dzień? Pracownik, który poświęciłby dzień na szukanie pracy w tej części Gdańska mógłby przechodząc od zakładu do zakładu przebierać w ofertach. Problem w tym, że coraz mniej pracowników szuka.

Magister na produkcji

Motywacja pracowników fizycznych i ich dostępność to jeden z największych problemów, które trapią dziś przede wszystkim firmy produkcyjne. Zmiany, które mogłyby pomóc, powinny zaistnieć już na poziomie edukacji.

- Wiele osób w wieku 30-45 lat, które miały wyuczony zawód, wyjechało z Polski. Do tego szkolnictwo zawodowe przechodzi u nas od kilkunastu lat kryzys. Brakuje pomysłów, jak skutecznie zachęcić część młodzieży do skończenia szkoły zawodowej. Np. w Niemczech proponują Polakom stypendia tylko za to, że rozpoczną tam kształcenie zawodowe - opowiada Andrzej Marczak, dyrektor oddziału Pekabex, firmy, która przygotowuje głównie na eksport prefabrykaty do budowy, a w samym Gdańsku zatrudnia ok. 270 osób.
Bardzo możliwe, że niemieckie rozwiązanie mogłoby wpłynąć na liczbę chętnych, która zamiast wybierać na siłę liceum, zdecydowałaby się na szkołę zawodową. Choć problem w szkołach zawodowych to także ich społeczne postrzeganie. W latach 90. nikt nie zakładał, jak ma to miejsce obecnie, że szkoła zawodowa to koniec kształcenia. Możliwość dalszej edukacji zależała od predyspozycji i chęci ucznia. Być może sama zmiana nazewnictwa przywróci szkołom zawodowym ich dawne miejsce w świecie edukacji. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, od 1 września 2017 roku, w miejscu tzw. zawodówek pojawią się trzyletnie szkoły branżowe. Mają kształcić w aż 213 pożądanych przez pracodawców zawodach.

Problem z niedoborem pracowników fizycznych i nadpodażą magistrów widać już na etapie spływu aplikacji.

- Jeśli zamieścimy ogłoszenie na stanowisko administracyjne, mamy 100 CV, jeśli jednak szukamy brygadzisty, tych aplikacji jest kilka. Bardzo duża podaż magistrów sprawia, że znalezienie pracownika produkcyjnego, który do tego będzie zmotywowany do pracy, jest coraz większym wyzwaniem - przyznaje Grzegorz Popieliński, dyrektor zarządzający Wiha.
Choć wyższe wykształcenie rozbudza ambicje, zdarza się, że pracownicy, którzy nie są w stanie przez kilka miesięcy znaleźć pracy za satysfakcjonujące wynagrodzenie decydują się na stanowisko fizyczne. Jednak, jeśli mają wiedzę i motywację, produkcja nie będzie dla nich miejscem docelowym.

- Dobry menadżer musi znać swój zespół, jego potencjał. Kiedy pracownik z wyższym wykształceniem pracuje na produkcji i pojawia się adekwatne do jego umiejętności i wiedzy stanowisko, dostaje u nas możliwość awansu - zaznacza Andrzej Marczak.
Pracownicy ze Wschodu

Pekabex obecnie zatrudnia 100 Ukraińców. Dlaczego? Powód jest prosty: Polacy nie chcieli wykonywać takiej pracy. Jak przyznaje firma, Ukraińcy zarabiają tyle samo, co Polacy, ale są bardziej zmotywowani. Wykwalifikowany pracownik fizyczny zarobi w Pekabexie między 3000 a 4500 zł netto. Fachowcy są w stanie zarobić nawet 6000 zł. Stawki są atrakcyjne, ale chętnych brak.

Produkcja nie oznacza rotacji

Wiele firm produkcyjnych działa z bardzo ograniczoną administracją. Rekrutacją pracowników zajmują się kierownicy działów, a dyrektorzy zakładów dbają o małą rotację ludzi. Llentabhallen, szwedzka firma, która obecnie zatrudnia ponad 100 osób przy ul. Budowlanych mieści się od 17 lat. Nigdy nie posiadała działu HR, co nie oznacza, że nie przykłada wagi do zarządzania pracownikami.

- Nasza rotacja to jedna, dwie osoby rocznie. Stawiamy na sprawdzone elementy: komfortową atmosferę, pozostawienie pracownikom decyzyjności, nie robimy problemu, jeśli pracownik musi wyjść do lekarza, nie stosujemy nadmiernej kontroli, wspieramy poczucie bezpieczeństwa i stawiamy na jasną komunikację. Nawet jak był kryzys w branży zaproponowaliśmy, żeby pracownicy przeszli na 9/10 etatu i w ten sposób uniknęliśmy zwolnień. Kiedy po roku sytuacja się poprawiła, wróciliśmy do całych etatów. Przykładamy dużą wagę do wdrożenia pracownika. Nowa osoba nie jest zostawiona sama sobie, ma przez rok przypisanego opiekuna, który za wprowadzanie jest dodatkowo wynagradzany - opowiada Michał Szpilewski, prezes Llentabhallen.
Prosty, choć nadal rzadko wykorzystywany pomysł na małą rotację ma też Satel, producent systemów zabezpieczeń. Firma zaczynała w latach 90. w dwóch pokojach, dziś jest liderem sprzedaży w ponad sześćdziesięciu krajach Europy i Azji, w obiekcie przy ul. Budowlanych zatrudnia 280 pracowników.

- Przy wolnych stanowiskach najpierw robimy rekrutację wewnętrzną i rozpatrujemy naszych pracowników. Jednak i bez rekrutacji, jeśli pracownik szuka nowych wyzwań lub poczuł, że w jego pracę wkrada się rutyna, może starać się o awans poziomy w swoim lub innym dziale lub awans pionowy. Wiemy, że nasi pracownicy chcą się rozwijać, a my nie chcemy, żeby odeszli. Takie awanse zdarzają się na każdym poziomie stanowisk, np. osoba, która była sekretarką przeszła na stanowisko asystenta, a potem specjalisty działu marketingu. Średni staż w Satelu to obecnie 8,5 roku - opowiada Justyna Krawczyk, kierownik działu personalnego Satel.
Silniejsza pozycja kobiet w branży technicznej

Choć sama produkcja i branża techniczna kojarzy nam się z zajęciem faworyzującym mężczyzn, rola kobiet zaczyna systematycznie rosnąć. Kobiety spotkamy nie tylko na stanowiskach inżynierskich w Llentabhallen, ale także przy obsłudze maszyn i wytwarzaniu kluczy, młotków i śrubokrętów w Wiha. Po pierwsze coraz więcej kobiet nie boi się pracy w produkcji, ale po drugie pracodawcy są bardziej otwarci na ich zatrudnianie.

- Co ciekawe, w naszych oddziałach w Niemczech na produkcji jest nadal niewiele kobiet. U nas zupełnie na odwrót - liczba kobiet rośnie z roku na rok. Kobiety są dokładniejsze, lepiej znoszą zajęcia powtarzalne. To stereotyp, że więcej czasu zajmuje im nauka obsługi maszyny - zauważa Grzegorz Popieliński.
Ucieczka od korporacji

Firmy, z którymi rozmawialiśmy, choć zatrudniają wielu pracowników, stawiają na prosty i bezpośredni obieg informacji, możliwość dzielenia się pomysłami i szybką informację zwrotną, mówiąc krótko uciekają od korporacyjnych zasad funkcjonowania.

- Nasi pracownicy mają bezpośredni wpływ na procesy, które dzieją się w firmie, mogą sami proponować rozwiązania i nie muszą czekać długo na informację zwrotną. To bez wątpienia ułatwia dynamikę pracy i motywuje. Dzięki temu nie czują się trybikiem w wielkiej maszynie, ale mają poczucie sprawstwa - opowiada Justyna Krawczyk.
Firmy produkcyjne przechodzą podobny czas, jaki kilka lat temu rozpoczął się w branży IT: mniejsza liczba chętnych, problemy ze znalezieniem zmotywowanego pracownika. W efekcie wiele z nich musiało lub będzie musiało otworzyć się na kształcenie przyszłych pracowników, udział kobiet w typowo męskim świecie, wspieranie się zatrudnianiem pracowników spoza Polski i działania, które powstrzymają rotację. Jak widać coraz częściej, zamiast gonić pomysły na zarządzanie pracownikami, produkcja może je wyprzedzać, pokazując mądry i wyważony plan na politykę personalną.

Miejsca

Opinie (171) 6 zablokowanych

  • (10)

    No super. Jest robota za 1600. Hurrrraaa. Hahahahah.

    • 49 3

    • (8)

      Ja na wózku widłowym mam 3500 na łapę, ale trzeba zrobić kurs no i każda sobota pracująca.

      • 5 5

      • Ja mam w UK 4x tyle i pracuję 4 dni w tygodniu po 9,5h (7)

        • 6 3

        • (3)

          I mieszkacie w pięciu w jednym pokoju,a na obiad kanapki z dżemem żeby zaoszczędzić, bo raczej wnioskuję że nie masz własnego domu albo mieszkania w UK.

          • 4 2

          • nie, wynajmuję sam dom z ogrodem (2)

            i mam spłaconego mercedesa,

            zatkało kakao?

            • 1 5

            • (1)

              "zatkało kakao?"

              Gimbaza nie ma teraz czasem testów gimnazjalnych...?

              • 4 2

              • i znów przegrałeś na argumenty

                słabiutko Łysa Pało

                • 0 1

        • A ja pracuję 1 dzień w tygodniu, a miesięcznie wychodzi mi to samo co wam krzykacze, chwalipięty. Jednak zupełnie nie jest dla mnie zrozumiałe, jak można dymać na kogoś 8 godzin i to codziennie. Mało tego - jeszcze na dodatek codziennie robiąc to samo.

          • 0 0

        • (1)

          Byłem w Irlandii i nie płacą wiecej niż 1800 euro polakom, w uk podobnie.

          • 4 2

          • ruski trol kolejny

            Polacy zarabiają tak samo, dokładnie tak samo jak anglicy,
            odpowiednio do kwalifikacji,
            nie zmyślaj pajacu

            • 1 2

    • strata czasu i strata kasy

      wegetacja w tej naszej polszy jest a nie zycie

      • 8 2

  • Jak zawsze te bajki ,że Polacy niechca pracowac , naszczescie Ukraincy bedą mogli pracowac na zachodzie od czerwca (10)

    i wtedy przeniosą sie na zachód z Polski.
    Jak skonczy sie wyzysk Polaków i traktowanie jak niewolników to chetni sie znajdą nawet wrócą z emigracji!

    • 94 8

    • Problem w tym, że otwarcie UE dla Ukrainy nie zmniejszy napływu ludzi z Ukr. do Polski a... Zwiększy... (6)

      Zobaczysz niebawem.

      • 8 14

      • a jak ty masz na drodze kałużę to wdepniesz w nią czy przeskoczysz? (5)

        no to masz odpowiedź gdzie przeskoczą mądrzy Ukraińcy

        • 13 3

        • Nie pojmujesz... (4)

          Samo to, że Ukr. dostaną możliwość 3 miesięcznych wjazdów bezwizowych do UE nie spowoduje, że oni opuszczą Polskę, z wielu względów a brak wiz spowoduje, ze przyjedzie ich jeszcze wiecej do Polski i nie tylko po pracę , ale i np. będą otwierać działalność gosp. Polska stworzyła i stwarza im bajeczne warunki, nowe prawo sprawi, że nie będą u nas w ogóle płacić podatków i ZUS A BĘDĄ korzystać z 500 Plus, NASZEJ SŁUŻBY ZDROWIA itp.

          Będą także u nas pracować i handlować na czarno, w jeszcze większym stopniu.

          Polaka US wyliczą, zbadają majątek czy np nie ma przychodów większych od 5K miesięcznie a ich nie... Jak np komornik z Polski wyegzekwuje należności od nich jak wrócą do siebie ?

          Jak by tak było jak myślisz to Polacy wszyscy by pracowali tylko w bogatych krajach UE a nikt nie robiłby w biedniejszych czy średniakach...

          Do tego dochodzi to, że mają bliżej do nas, mają w Polsce krewnych, znają język, mogą pracować legalnie i zawiązali już kontakty, poznali teren itd.

          Teraz brak wiz ułatwi im wyjazdy także do Polski...

          Per saldo - przybędzie ich w Polsce.

          • 8 4

          • (3)

            Tak nas państwo polskie kocha ;)
            Ukraińcom (oraz kapitałowi zagranicznemu) stwarzają idealne wręcz warunki, a Polaka za 5gr nie nabite na kasę fiskalną będą do końca życia ścigać...

            • 15 1

            • kolejny mitoman (2)

              po co wysysasz z palca takie bzdurne teorie?
              no po co?

              • 0 3

              • (1)

                Oglądasz Państwo w Państwie? Chyba nie.

                • 2 1

              • ???

                • 0 1

    • Nie skonczy sie (1)

      Bo Polakow glownie wykorzystuja Polacy. Taki narod k... Biadola, biadola, ale jak dac im odrobine wladzy to nie maja grama litosci.

      Polskosc to nienormalnosc.

      • 12 1

      • rąbać polaków

        • 0 4

    • Oni nie będą mogli tam pracować. Znoszone są tylko wizy do wjazdu. A to co innego

      • 5 1

  • czy to dzisiaj pierwszy kwiecień? (7)

    Tekst nie poparty żadnymi danymi, sformułowania bardzo ogólnikowe, konkretne kwoty nie padają ani liczby ani nazwy zawodów.
    To że firma nie może znaleźć fachowca za minimalną krajową wcale nie oznacza że brakuje na rynku fachowców.

    P.S.
    Co to jest 9/10 etatu?
    "Nawet jak był kryzys w branży zaproponowaliśmy, żeby pracownicy przeszli na 9/10 etatu i w ten sposób uniknęliśmy zwolnień"

    Dla mnie informacja że 270 pracowników 100 jest z Ukrainy oznacza:
    -płacimy małe pieniądze za ciężką harówkę
    -wymagamy nadgodzin
    -łamiemy świadomie prawo pracy (Ukraińcy go nie znają)
    -oczekujemy pełnej dyspozycyjności
    -socjal u nas nie istnieje
    -warunki pracy są złe
    -praca przez agencję lub na umowę cywilnoprawną (w razie wypadku nie zapłacimy ci a możemy szybko zwolnić)

    To ma być reklama zakładu pracy czy antyreklama?

    • 135 9

    • czysta niewiedz (1)

      standardowa opinia osoby, która nigdy nikogo nie zatrudniła,
      znajdź mi brygadzistę dekarza, płace 10 tyś miesięcznie netto
      a za wskazanie takiej osoby dam 3000zł
      wymagane umiejętności prześle na priv
      nie więcej niż 3 lata doświadczenia

      • 0 4

      • Tak znamy to. Robota na terenie Niemiec, po 12-14h dziennie, zakwaterowanie we własnym samochodzie, dojazd we własnym zakresie, jedzenie zresztą też,brygada to ludzie z łapanki bez pojęcia o zawodzie, narzędzia z odzysku i brak bhp.
        A wymagania to znajomość języka żeby tym całym bajzlem miał kto hustać bo 10 budów naraz samo się nie zrobi

        • 4 0

    • a moze to oznacza, ze w Polsce nie jest tak zle (3)

      Skoro tyle osob z kraju, ktorzy 20 lat temu byl od nas biedniejszy przyjechalo do pracy?

      Dla polskiej gospodarki to duza szansa. Tak jak wyjazd 2mln Polakow do UK byl duzym kopem dla ich gospodarki.

      • 1 4

      • (2)

        Ukrainiec ściągany do Polski przez agencję pracy ma zapewniony dach nad głową, za który płaci pracodawca. Wypłatę ma dla siebie, ma ubezpieczenie i też nie chce pracować za najniższą stawkę, zresztą to agencja określa ile taki Ukrainiec ma zarabiać. Niejednokrotnie Polacy zatrudniani są na niższych stawkach niż Ukraińcy i jak się o tym dowiadują, to im pracodawca łaskawie wyrówna, żeby się nie buntowali.
        Dlaczego ja mam oddawać swoją wypłatę za wynajem, albo kredyt i żyć z pensji męża, a oni takich kosztów życia nie ponoszą?
        Polacy za granicą ( np. w Holandii) zarabiają tyle, że stać ich i na wynajem i godne życie, nawet w pojedynkę, jeśli nie mają partnera/partnerki i jeszcze coś mogą odłożyć. W Polsce taki Ukrainiec nawet jak jest sam, może sobie pozwolić na niezłe życie. Polak singiel albo mieszka u rodziców, albo zaciska pasa, albo wyjeżdża. W Polsce Polaków traktuje się jak śmieci.

        • 22 3

        • buahahaha (1)

          niezły dowcip z rana,
          ty z GRU czy skąd się zerwałeś?

          • 0 8

          • Z rana przed północą. Dobre. ;) Jeśli wiesz lepiej, to się wypowiedz. Ja swoją opinię podtrzymuję. Pracuję z Ukraińcami.

            • 5 1

    • w pelni sie zgadzam z tym co napisales.

      • 10 3

  • jeśli będzie umowa o pracę i spełnione BHP to chętnie pojawi się cała armia Polaków, ze co nie da się? i jeszcze jakieś rasowe insynuacje ze Polacy to czy tamto...

    • 5 0

  • Pracowników nie brakuje. Brakuje niewolników (3)

    Płacisz uczciwe pieniądze to dlaczego ukrywasz ten fakt w ogłoszeniu o pracę? Nikt normalny nie będzie biegał z jednej rozmowy na drugą by usłyszeć, że płacisz 2000 zł na rękę. Szanujmy swój czas

    • 53 0

    • Bo chcą dane i CV pokolekcjonować sobie , przykład NA FB , daje taka jedna ogłoszenie , nie podaje warunków i zarobków godzinowych ani miesięcznych , jeden napisał jej pod tym czemu nie chce podać więcej , A ona odpisuje że nie ma po co , że jak ktoś będzie chciał to wtedy poda , na prywatnej wiadomości ,,,,,,,,,,

      • 1 0

    • Właśnie niewolników jest aż nadto

      ... bo jak nazwać osoby które zostały nagrodzone za swą pracę podatkiem dochodowym?

      • 2 3

    • Praca jest ale nie dla żebraków, którzy nic nie umieją, a chcą mieć 5000 na początek.

      • 3 13

  • W produkcji jest dużo pracy, ale (1)

    1) albo na umowę zlecenie przez agencję pracy i po skończonym zleceniu wypad, przy czym nie zarobi się kwoty wskazanej w umowie ( 2 tys na rękę), bo przy przestoju na danym stanowisku każą nie przychodzić - pewna firma na D zajmująca się produkcją części do pociągów - produkcja w Chwaszczynie przy głównej ulicy
    2) albo każą zakładać własną działalność, robić nadgodziny, zasuwać na akord, ale więcej niż 2 tys z kawałkiem się nie zarobi plus jeszcze trzeba podpisać weksel in blanco - firma jubilerska z centrum Gdyni
    3) albo czterobrygadówka w Tuchomiu czyli praca też w niedziele i święta na umowę o pracę, ale za 2,5 tys na rękę, w firmie na A., która ma też filię w Gdyni na Dąbrowie. Z opinii o firmie wynika, że panuje mobbing i wyzysk.
    4) albo zatrudnienie przez agencję pracy na podstawie umowy o pracę tymczasową za 2 tys na rękę i żeby zarobić ok 3 tys trzeba zasuwać fizycznie po 10h dziennie plus soboty 6-8h. Co 1,5 roku zmiana agencji pracy, bo przez daną agencję nie można być zatrudnionym dłużej - firma na S. w Chwaszczynie zajmująca się produkcją części do klimatyzacji.

    Ukraińcy mogliby wyjechać, bo może gdyby zabrakło rąk do pracy, firmy zaczęłyby traktować pracowników z szacunkiem, a nie jak maszynki do zarabiania kasy na wakacje domy i auta dla prezesów. Prywaciarze zawsze mówią, że nie mają kasy na podwyżki, albo na godziwe wynagrodzenie od samego początku, a potem tylko zyski dzielą, podczas gdy szary pracownik, który jakby nie patrzeć pracuje na sukces firmy, nie może sobie pozwolić na dwutygodniowy wyjazd na wakacje z rodziną, bo przy takich zarobkach nie jest w stanie sobie przez rok wystarczających pieniędzy odłożyć nawet gdy druga połówka też pracuje. Przykre to i frustrujące.
    W biurach ( nie mam tu na myśli korpo ) szeregowy pracownik potrafi zarabiać jeszcze mniej, niż pracownicy produkcji, mimo, że ma wyższe wykształcenie...

    • 40 0

    • prawde ci napisze yo

      Mają pieniądze , ale nie chcą ich więcej płacić pracownikom

      • 1 0

  • Ludzie szanujcie się. Nie umawiajcie się na spotkanie jeżeli pracodawca wcześniej nie poda ile płaci na danym stanowisku (1)

    Czas nauczyć polskich pracodawców szacunku dla pracowników

    • 24 0

    • prawde ci napisze yo

      Dokładnie

      • 2 0

  • Aby zobaczyć to eldorado o jakim tu się pisze wystarczy wejść na ogłoszenia (9)

    z ofertami pracy na tym portalu.
    95% z nich nie pokazuje wynagrodzenia ,a pozostałe 5% może poszczycić się niewolniczymi stawkami. Można śmiało powiedzieć że te 95% to też takie stawki.
    Ja rozumiem że nie jesteśmy Niemcami czy Anglią ale kogo szuka Janusz biznesu do pracy za 1800 czy 2000 na rękę ? Może niech sam spróbuje żyć za takie pieniądze.
    Tak więc drogie prezesy nie pier..... głupot o eldorado

    • 43 3

    • (8)

      ten janusz musi opłacić gigantyczne koszty zatrudnienia wynikajace z kolejnych socjalistycznych pomysłów miernot, które ty wybierasz. Swoimi wyborami sam sprawiasz, że taki janusz nie ma z czego ci więcej zapłacić. Do czasu wprowadzenia testu sprawdzającego wiedzę z ekonomii przed oddaniem głosu w wyborach nic się w tym kraju nie zmieni. Zawsze będzie więcej głupich niż mądrych, a licząc sie z decyzjami głupich nigdy nie będzie dobrze. Proste.

      • 4 17

      • To czemu janusze biznesu się nie skrzykną i nie walczą z rządami o obniżenie kosztów? Kto ma to za nich zrobić? Pracownik na bezpłatnym urlopie?! Wysokie koszta ale na suva jest.... Zaraz mi napiszesz: "załóż własny biznes i kup suva"... Niech mają, jasne zaryzykował, nich ma. Ale jeśli jego pracowników nie stać na stabilne życie, to taki układ jest patologiczny...

        • 5 0

      • Zapewne na zachodzie John nic nie opłaca (3)

        a państwo bogaci się czerpiąc z energii kosmicznej.
        To dlatego Johna stać aby zapłacić godnie pracownikowi a biedny Janusz nie ma na nic.

        • 14 2

        • a jak ten twój mityczny "zachód" do tego doszedł? (2)

          Twoja wypowiedź dobrze ukazuje poziom edukacji ekonomicznej polaków. Należy naśladować działania, które te kraje podejmowały kiedy były na podobnym co my etapie rozwoju. Zgapianie pomysłów w postaci socjali wypłacanych przez bogate państwo nie ma prawa się dobrze skończyć w Polsce. Jak zaczynały stany? Jak tam wyglądały podatki i poziom wolności gospodarczej? Pomagano zakładać działalność gospodarczą nie żądając przy tym opłat i podatków, czy też płacono w formie zasiłków za bezrobocie? Gdzie ja żyję...jak można tego nie rozumieć? Zrób w końcu coś dobrego dla ojczyzny i zrzeknij się praw wyborczych jeśli nie pojmujesz najprostszych mechanizmów

          • 7 8

          • Zrzekam się praw wyborczych.

            Mam zamiar opuścić ten łez padół.
            Jadę tam gdzie mechanizmy działają.

            • 2 1

          • Czy w związku z tym uważasz że mam się pogodzić z losem i zasuwać za grosze

            i do tego być szczęśliwym i zadowolonym?
            Nie i jeszcze raz nie i nic z tego.
            Wkrótce wybieram się do Niemiec gdzie czeka na mnie praca za 2000 euro w firmie Hansa.Niebawem dołączy do mnie moja żona z dzieckiem tylko podopina tutaj swoje sprawy związane z wykonywanym zawodem w służbie zdrowia tak aby mogła wykonywać swoją pracę za Odrą.Na nią też czeka praca za 2000 euro.
            Wynajęcie mieszkania około 70 m2 w miejscowości do której się wybieram to około 850 euro. Za resztę będziemy spokojnie żyć i jeszcze oszczędzimy co nieco.
            Swoje prawa wyborcze mogę przepisać na ciebie jak taki jesteś mądraliński Janusz biznesu.

            • 8 1

      • (1)

        Pracuje w polskiej firmie z wlascicielem polakiem. Mam szeregowe stanowisko i zarabiam niecale 6tys zl netto. Wszystko legalnie ze wszelkimi wymaganymi umowami. Sa w Polsce firmy, ktore dobrze placa. A jesli jakis janusz biznesmen nie potrafi prowadzic firmy zgodnie z prawem i bez kombinowania to niech ja zlikwiduje i zrobi miejsce dla lepszych zamiast psuc rynek nieuczciwa konkurencja.

        • 13 1

        • Brawo.

          Nic dodać , nic ująć.

          • 7 0

      • A może lepiej wprowadzić takie testy dla polityków ? Nie znasz się na tym, czym chcesz się zajmować? Wypad, nie startujesz w wyborach. Dlaczego zwykły obywatel ma być zawsze kopany w d*pę? Co zwykłego Kowalskiego obchodzą koszty zatrudnienia? Pracujący człowiek chciałby mieć coś od życia, a nie tylko podatki, opłaty i zonka przy nieprzewidzianych wydatkach? Co to za życie jeśli nie stać na wakacje, pójście do knajpy czy do kina raz na jakiś czas, zabranie gdzieś dzieci...Ba! Często nawet nie stać na dzieci, bo gdy się wszystko przekalkuluje to okazuje się, że człowiek nie jest w stanie zapewnić im życia na jakie zasługują. 500+ nie sprawi, że zdecyduję się na dziecko. Co to jest 500 zł przy obecnych cenach? No i na pierwsze nie przysługuje, chyba, że ściemnasz, albo dziadujesz.

        • 11 1

  • Pekabex polskie obozy pracy i tyle

    • 9 0

  • (1)

    Otwarcie granic i rynku pracy spowodowało nie przypływ ale wręcz odpływ pracowników. Jak to się stało?
    Okazało się że nasz rynek pracy nie jest atrakcyjny
    Gdzie się podziali handlujący na rynkach wietnamczycy, chińczycy, ormianie?
    Gdzie są importowani do pracy na stoczniach koreańczycy?
    Byli i się zmyli.
    Tak samo będzie z Ukraińcami
    popracują sobie, podszkolą się, zrobią papiery i wyjadą tam gdzie Polacy
    Nawet Syryjczycy spier...alają

    • 11 1

    • Czas ukrainców jest już policzony.

      Od pierwszego czerwca mają mieć zniesione wizy do UE i znikną z powierzchni naszego kraju jakby ich ufo porwało....

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Monika Płocke

Banking Technology, Head of Change and Technology Capabilities w Nordea Bank AB. Absolwentka...

Najczęściej czytane